Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
@Up
Dlatego właśnie warto się uczyć, poznawać fakty i ćwiczyć odpowiednie myślenie. Bo im więcej sobie tego wdrukujemy, tym sprawniejsze mamy umysły.
Dlatego właśnie warto się uczyć, poznawać fakty i ćwiczyć odpowiednie myślenie. Bo im więcej sobie tego wdrukujemy, tym sprawniejsze mamy umysły.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
O prawdziwej otwartosci umysłu. Fajny zwięzły filmik.
http://www.youtube.com/watch?v=LPjCGyHrSeg/
http://www.youtube.com/watch?v=LPjCGyHrSeg/
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Chyba wklejałem już wykład tego Pana, tutaj natomiast znalazłem fajną, krótszą, ale treściwą prezentację jego z podobną treścią. Warto mieć świadomość tych kilku faktów o nas samych.
http://www.youtube.com/watch?v=ivLcmB_Gogc
http://www.youtube.com/watch?v=ivLcmB_Gogc
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
https://www.ted.com/talks/michael_merze ... #t-1371601
wklejam tutaj bo chyba to jest właściwe miejsce na ten filmik z TEDa
Poruszona jest tam ważna rzecz, mianowicie mózg dziecka kształtuje otoczenie w jakim to dziecko jest wychowywane, druga spawa im wiecej hałasu docierającego poprzez uszy do mózgu czy nawet szumu jaki wytwarza sam mózg tym możliwości poznawcze mózgu są mniejsze.
To już teraz wiem czemu czasami faceci wydają się być oszołomieni żyjąc z kobietami które dużo mówią
wklejam tutaj bo chyba to jest właściwe miejsce na ten filmik z TEDa
Poruszona jest tam ważna rzecz, mianowicie mózg dziecka kształtuje otoczenie w jakim to dziecko jest wychowywane, druga spawa im wiecej hałasu docierającego poprzez uszy do mózgu czy nawet szumu jaki wytwarza sam mózg tym możliwości poznawcze mózgu są mniejsze.
To już teraz wiem czemu czasami faceci wydają się być oszołomieni żyjąc z kobietami które dużo mówią
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Przynajmniej robią to oficjalnie, są jakie są.
A mężczyźni częściej udają małomównych twardzieli. I częściej zakładają multikonta w sieci, jakby bali się przyznać, że też mają ochotę popitolić.
A mężczyźni częściej udają małomównych twardzieli. I częściej zakładają multikonta w sieci, jakby bali się przyznać, że też mają ochotę popitolić.
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Niech każdy robi to co uważa za słuszne,albo jak mu pasuje przy tym nie raniąc innych. Dobrze jak się nie jest uzależniony od nikogo i niczego w tym od imion, kont, sytuacji czy w końcu - innych ludzi.Dylla pisze:Przynajmniej robią to oficjalnie, są jakie są.
A mężczyźni częściej udają małomównych twardzieli. I częściej zakładają multikonta w sieci, jakby bali się przyznać, że też mają ochotę popitolić.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
To chodzi o informacje bez znaczenia. Słowa mają znaczenie, więc to dobrze jak matki dużo mówią do niemowlaków. Kobiety mają większe kompetencje w zakresie językowym niż mężczyźni, wklejałem o tym przecież pdf-a na forum.
Inną kwestią są zdolności komunikacyjne matki. To ma znaczenie w późniejszych latach rozwoju 4-6 lat. Bo można dużo mówić mając wiele barrier komunikacyjnych. Matka i otoczenie są potrzebne dziecku, aby dobrze wyksztaciło w sobie umiejętność mentalizacji.
Zakładanie nowego konta po tym jak człowiek się skompromitował nic nie zmienia. Boskości się nie nabywa przez zmianę nicka, czesio pozostanie czesiem, może się sam oszukiwać, bo nas nie oszuka.
Inną kwestią są zdolności komunikacyjne matki. To ma znaczenie w późniejszych latach rozwoju 4-6 lat. Bo można dużo mówić mając wiele barrier komunikacyjnych. Matka i otoczenie są potrzebne dziecku, aby dobrze wyksztaciło w sobie umiejętność mentalizacji.
Zakładanie nowego konta po tym jak człowiek się skompromitował nic nie zmienia. Boskości się nie nabywa przez zmianę nicka, czesio pozostanie czesiem, może się sam oszukiwać, bo nas nie oszuka.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Dylla wiedziała z kim pisze bo dałem jej jasno znać, ślepy by chyba się nie domyślił.Prometeusz pisze:
Zakładanie nowego konta po tym jak człowiek się skompromitował nic nie zmienia. Boskości się nie nabywa przez zmianę nicka, czesio pozostanie czesiem, może się sam oszukiwać, bo nas nie oszuka.
Kto to jest "nas"? Gość po epizodzie depresji i po lekach, udzielający teoretycznych rad jak żyć?
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
W zasadzie słowo "nas" dotyczy tylko trzech osób, bo reszta i tak nie wie o co chodzi.Widar pisze: Kto to jest "nas"? Gość po epizodzie depresji i po lekach, udzielający teoretycznych rad jak żyć?
A jesteśmy gościem po epizodzie depresji i po lekach, gościem po epizodzie depresji i bioenergoterapeucie, gościówą po epizodzie depresji i samodzielnej walce.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
viewtopic.php?f=12&t=45250#p54651 - najpierw pajacyk >udaje i przekonuje, że on to nie on<, a teraz robiąc dokładnie to samo co wcześniej "daje jasno znać". Czemu kręcisz i piszesz z innych nicków? Twoje zachowanie świadczy, że jesteś patologicznie uzależniony od imion, kont, sytuacji i ludzi, bo inaczej byś cyrków nie robił i pisał z jednego konta nie pŕzejmując się niczym i nie wkładając dodatkowego wysiłku w kreowanie się. Moja wypowiedź ma głębszy sens, który matole oczywiście nie odczytałeś. Znaczy ona tyle, że emanujesz kompleksami na kilometry i zamiast nad tym pracować to bawisz się w podchody zagadując ludzi, którzy nie chcą z Tobą rozmawiać bo w zamian za przyjacielskie podejście dostali od Ciebie zarzuty i drwiny z ich stylu bycia. Choć może za Dylle nie powinienem się wypowiadać, mimo, że ona już sama wypowiedziała się na ten temat, jak zwykle lekko, choć dla mnie wyraziście.
Ostatnio zmieniony ndz lut 19, 2017 3:00 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Z tym zagadywaniem to bym się nie zgodziła, bo ja rzadko udzielam się w internecie. Ale przyznaję, że natura ludzka mnie fascynuje. I nie tylko to, jacy są inni, ale też kim ja się staję w interakcji społecznej.
Nie wiem, czy to też było o mnie, ale nawet jeśli nie, to dokładnie tak się czułam. Im bardziej się starałam, tym bardziej mi się obrywało. Coś jest w tym powiedzeniu, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.Prometeusz pisze:(...) bo w zamian za przyjacielskie podejście dostali od Ciebie zarzuty i drwiny z ich stylu bycia.:
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Być może, źle przedstawiłem Twoje intencje. Po prostu moja obserwacja, że po kolei zagadujesz specyficzne osoby, z którymi normalnie się nie rozmawia nie dostrzegając utylitarnego celu.Dylla pisze:Z tym zagadywaniem to bym się nie zgodziła, bo ja rzadko udzielam się w internecie.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Jakoś nie myślałam o tym w ten sposób. Dzięki za podzielenie się uwagami patrzącego z zewnątrz.Prometeusz pisze: Po prostu moja obserwacja, że po kolei zagadujesz specyficzne osoby, z którymi normalnie się nie rozmawia nie dostrzegając utylitarnego celu.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Ja ogólnie cenie sobie dyskusje i dzięki kontakcie z Tobą jestem na nie lepiej przyszykowany. Pojąłem jednak, że jestem bardziej typem obserwatora. Nie potrzebuję już stawać w szranki, "szukanie luk" już prędzej, ale do tego trzeba mieć serce. Więc często pozostaje mi się ograniczyć do: "Live long and prosper"
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Dylla - ja chciałem tylko z Tobą pogadać i myślę że doskonale zdawałaś sobie sprawę od pewnego momentu z kim gadasz. Reszta jest manipulacją Prometeusza. Tak ja to widzę. Tyle.
Pozdrawiam
Marcel vel Czesio vel Widar
Pozdrawiam
Marcel vel Czesio vel Widar
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Tak, to prawda, dosyć szybko się zaczęłam domyślać. Weszłam z Tobą w dyskusję o wahadłach tylko po to, żeby się upewnić.Widar pisze: i myślę że doskonale zdawałaś sobie sprawę od pewnego momentu z kim gadasz.
Też tak to odebrałam - chciałeś tylko pogadać. Nie uważam, że miałeś złe intencje, ani też nie doszukiwałam się w tym drugiego dna. Natomiast fakt, że zrobiłeś to pod kolejnym nickiem był dla mnie taki sobie, no powiedzmy, że cienki. Mogłeś mi napisać, że to Ty, albo na priv, albo chociaż normalnie przyznać się, tak jak to zrobiłeś teraz, gdy ujawniłam się z tym, że Cię rozpoznałam. A nie, że to jakiś brak uzależnień, czy inne tam teorie. Ale nevermind, nie róbmy scen, zostawmy to, bo to jest jakiś bzdet.Widar pisze:Dylla - ja chciałem tylko z Tobą pogadać
Nie napiszę, co mnie zaraz strzeli, bo to jest brzydkie słowo na ch. Wychodzi na to, że tfu... mężczyzna, jest nie tylko lepszy ode mnie w manipulacji, ale też, że ta jego przewaga jest na tyle duża, że nie potrafię dostrzec, na czym polega jego trik, czyli sama manipulacja. Mój świat i mniemanie o sobie właśnie legły w gruzach.Widar pisze:Reszta jest manipulacją Prometeusza.
#nie mów do mnie teraz#przeproś#nie przepraszaj#bo ty mnie nie rozumiesz#domyśl się
Jeśli chodzi o mnie, to nie mam do Ciebie żalu, bo i o co, nie chce mi się też tego dalej analizować i omawiać. Zostawmy to. Życzę Ci powodzenia w rozwijaniu synchroniczności, oraz we wszystkich innych dążeniach.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
Dylla pisze: Nie napiszę, co mnie zaraz strzeli, bo to jest brzydkie słowo na ch. Wychodzi na to, że tfu... mężczyzna, jest nie tylko lepszy ode mnie w manipulacji, ale też, że ta jego przewaga jest na tyle duża, że nie potrafię dostrzec, na czym polega jego trik, czyli sama manipulacja. Mój świat i mniemanie o sobie właśnie legły w gruzach.
Pani Komandor proszę zachować spokój. Ktoś musi.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Czego nie wiemy o własnym Umyśle?
A ja Wam tylko chciałam powiedzieć, że tęskniłam za Wami
Nie udzielam się tu tak często, jak bym chciała, ale ehhh... czytanie Was jest jak powrót to domu po dłuuugiej podróży
Nie udzielam się tu tak często, jak bym chciała, ale ehhh... czytanie Was jest jak powrót to domu po dłuuugiej podróży
90%.