Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Prometeusz » wt mar 17, 2015 12:15 am

Koncept, który warto zrozumieć ucząc się Transerfingu, wyrażony słowami Mistrza 8-)

Tao of Bruce Lee - Be like water

W wolnej chwili przetłumaczę. ;-)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Raphael
Posty: 46
Rejestracja: ndz mar 15, 2015 7:21 pm
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Raphael » wt mar 17, 2015 11:54 pm

Lee był niesamowity :D jeśli brać pod uwagę jedność ciała i umysłu :)
https://www.youtube.com/watch?v=VlIn30JzqNI
Be like water gdzieś widziałem z napisami PL o to
https://www.youtube.com/watch?v=YLriSM0VlJ4
"Jeśli nie masz wroga wewnątrz, to żaden zewnętrzny przeciwnik nie jest wstanie uczynić Ci krzywdy"

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: marcel » czw mar 19, 2015 11:49 am

.
Ostatnio zmieniony wt lis 03, 2015 9:02 pm przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Prometeusz » czw mar 19, 2015 7:15 pm

Cieszę się Raphael, że wspólnie dzielimy fascynacje postacią Mistrza. 8-) Z szacunku do niego warto wziąć sobie jego nauki do serca. Jest w nich zarówno prostota i oczywistość, ale również głęboki sens o którym czasem zapominamy.

Tłumaczenie pierwszego fragmentu:

Nie wiem jakie znaczenie ma dla nas śmierć, lecz nie boje się umrzeć. Nawet ja - Bruce Lee - któregoś dnia umrę nie zaspakajając wszystkich swoich ambicji, lecz nie będę miał czego żałować. Bądź jak woda. Ma swoją formę, jednocześnie jej nie mając. Jest najbardziej miękkim elementem na ziemi, lecz wciąż może drążyć najtwardsze skały. Może być rozpędzona, lub też przepływać powoli, lecz jej cel jest nieubłagany, jej przeznaczenie pewne. Sensem życia jest to by je przeżyć. Nie jest po to by je wcisnąć w strukturę systemów. Życie istnieje, wtedy gdy w nas mieszka. Bądź giętki. Kiedy człowiek żyje jest miękki i giętki. Kiedy umiera staje się on sztywny. Giętkość = życie, sztywność = śmierć. To dotyczy zarówno ciała, umysłu lub też ducha.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Prometeusz » ndz mar 22, 2015 2:47 am

Tłumaczenie drugiego fragmentu:

Bądź jak woda. Ona nie ma własnego kształtu, lecz może przybrać kształt wszystkiego w czym się ją umieści. W kubku, przybiera kształt kubka, w wazonie nabiera kształtu wazonu i przywiera do łodyg kwiatów. Przyjmując, że życie jest nieskończenie ewoluującym procesem, każdy powinien wraz z nim płynąć, odkryć jak aktualizować i rozszerzać siebie samego. Z jednej strony mamy naturalny instynkt, a z drugiej jest kontrola, jesteś po to by połączyć je ze sobą w harmonii. Jeśli ten pierwszy doprowadzisz do skrajności, staniesz się nieobiektywny i oderwany od rzeczywistości. Jeśli tą drugą doprowadzisz do skrajności staniesz się mechaniczną jednostką już nie istotą ludzką. Tak, więc ma to być udane połączenie tych dwóch elementów. Nie czysta naturalność i nie czysta nienaturalność. Ideał może być określony jako nienaturalna naturalność lub naturalna nienaturalność. Bądź jak woda, która jest najbardziej miękkim elementem na ziemi, lecz która wydrąża najtrwardsze skały.

Ta treść najmocniej wbiła mi się w umysł podczas zakładania tematu. :)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Prometeusz » ndz mar 22, 2015 6:05 pm

Tłumaczenie trzeciego fragmentu:

Woda wydaje się poruszać w przeciwne kierunki. Najpierw porusza się pod górę, by potem znaleźć każdą otwartą drogę, by dotrzeć do morza. Życie samo w sobie jest twoim nauczycielem, a Ty jesteś w stanie ciągłej nauki. Jesteś tym kim jesteś. Uczciwość wobec siebie jest istotną częścią procesu stawania się prawdziwą istotą ludzką, a nie plastikową jednostką. Szczere myślenie oznacza myślenie będąc skoncentrowanym. Myśli rozproszonego umysłu nie mogą być szczere. Pozwól rzeczom być takie jakie są. Poruszaj się jak woda. Mówiąc inaczej - by skosztować mojego kubka z wodą najpierw musisz opróżnić swój. Przyjacielu, porzuć wszystkie swoje uprzedzenia wobec czegokolwiek i bądź neutralny. Niech rzeczy będą tym czym są. Poruszaj się jak woda. To co jest jest bardziej istotne od tego co powinno być.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Raphael
Posty: 46
Rejestracja: ndz mar 15, 2015 7:21 pm
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Raphael » ndz mar 22, 2015 7:07 pm

@Prometeusz dzięki za tłumaczenie :) wartościowa treść.
"Jeśli nie masz wroga wewnątrz, to żaden zewnętrzny przeciwnik nie jest wstanie uczynić Ci krzywdy"

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Prometeusz » pn mar 23, 2015 9:58 am

Dla mnie to też nauka. :)

Tłumaczenie czwartego (ostatniego) fragmentu:

Proste życie jest pełne prostoty, w której odrzuca się zysk. Chytrość ma być porzucona, egoizm wyeliminowany, pragnienia zredukowane. Jest to życie doskonałości, które wydawaje się niekompletne i pełność, która wydaje się pusta. Jest to życie jasne jak samo światło, które jednak nie oślepia. Życie jest po prostu tym czym są dla nas nasze uczucia. Nawet ja - Bruce Lee - któregoś dnia umrę niezaspakajając wszystkich swoich ambicji, lecz nie będę miał czego żałować. Robiłem to co chciałem robić i wszystko co robiłem, robiłem szczerze i w najlepszy sposób na jaki pozwalały mi moje możliwości. Nie można więcej oczekiwać od życia.


Myślę, że przedstawienie wszystkiego w rozbudowanej formie graficznej w całości może dać więcej do myślenia:
  • Nie wiem jakie znaczenie ma dla nas śmierć, lecz nie boje się umrzeć.

    Nawet ja - Bruce Lee - któregoś dnia umrę nie zaspakajając wszystkich swoich ambicji, lecz nie będę miał czego żałować.
    ___________________________________________________________________

    Bądź jak woda.

    Ma swoją formę, jednocześnie jej nie mając.

    Jest najbardziej miękkim elementem na ziemi, lecz wciąż może drążyć najtwardsze skały.

    Może być rozpędzona, lub też przepływać powoli, lecz jej cel jest nieubłagany, jej przeznaczenie pewne.
    ___________________________________________________________________

    Sensem życia jest to by je przeżyć.

    Nie jest po to by je wcisnąć w strukturę systemów.

    Życie istnieje, wtedy gdy w nas mieszka.
    ___________________________________________________________________

    Bądź giętki.

    Kiedy człowiek żyje jest miękki i giętki. Kiedy umiera staje się on sztywny.

    Giętkość = życie,

    sztywność = śmierć.

    To dotyczy zarówno ciała, umysłu lub też ducha.
    ___________________________________________________________________

    Bądź jak woda.

    Ona nie ma własnego kształtu, lecz może przybrać kształt wszystkiego w czym się ją umieści.

    W kubku, przybiera kształt kubka.

    W wazonie nabiera kształtu wazonu i przywiera do łodyg kwiatów.
    ___________________________________________________________________

    Przyjmując, że życie jest nieskończenie ewoluującym procesem, każdy powinien wraz z nim płynąć, odkryć jak aktualizować i rozszerzać samego siebie.
    ___________________________________________________________________

    Z jednej strony mamy naturalny instynkt.

    A z drugiej jest kontrola.

    Jesteś po to by połączyć je ze sobą w harmonii.

    Jeśli ten pierwszy doprowadzisz do skrajności:

    Staniesz się nienaukowy (nieobiektywny i oderwany od rzeczywistości).

    Jeśli tą drugą doprowadzisz do skrajności:

    Staniesz się mechaniczną jednostką, już nie istotą ludzką.

    Tak, więc ma to być udane połączenie tych dwóch elementów.

    Nie czysta naturalność i nie czysta nienaturalność.

    Ideał może być określony jako nienaturalna naturalność lub naturalna nienaturalność.
    ___________________________________________________________________

    Bądź jak woda, która jest najbardziej miękkim elementem na ziemi, lecz która wydrąża najtwardsze skały.

    Woda wydaje się poruszać w przeciwne kierunki. Najpierw porusza się pod górę, by potem znaleźć każdą otwartą drogę, by dotrzeć do morza.
    ___________________________________________________________________

    Życie samo w sobie jest twoim nauczycielem, a Ty jesteś w stanie ciągłej nauki.
    ___________________________________________________________________

    Jesteś tym kim jesteś. Uczciwość wobec siebie jest istotną częścią procesu stawania się prawdziwą istotą ludzką, a nie plastikową jednostką.
    ___________________________________________________________________

    Szczere myślenie oznacza myślenie będąc skoncentrowanym.

    Myśli rozproszonego umysłu nie mogą być szczere.

    Pozwól rzeczom być takie jakie są.
    ___________________________________________________________________

    Poruszaj się jak woda.

    Mówiąc inaczej - by skosztować mojego kubka z wodą najpierw musisz opróżnić swój.

    Przyjacielu, porzuć wszystkie swoje uprzedzenia wobec czegokolwiek i bądź neutralny.

    Niech rzeczy będą tym czym są.

    Poruszaj się jak woda.

    To co jest jest bardziej istotne od tego co powinno być.
    ___________________________________________________________________

    Proste życie jest pełne prostoty, w której odrzuca się zysk.

    chytrość ma być porzucona
    egoizm wyeliminowany
    pragnienia zredukowane

    Jest to życie doskonałości, które wydaje się niekompletne

    i pełność, która wydaje się pusta.

    Jest to życie jasne jak samo światło, które jednak nie oślepia.

    Życie jest po prostu tym czym są dla nas nasze uczucia.
    ___________________________________________________________________

    Nawet ja - Bruce Lee - któregoś dnia umrę nie zaspakajając wszystkich swoich ambicji, lecz nie będę miał czego żałować.

    Robiłem to co chciałem robić i wszystko co robiłem, robiłem szczerze i w najlepszy sposób na jaki pozwalały mi moje możliwości.

    Nie można więcej oczekiwać od życia.
    ___________________________________________________________________
Jak znterpretujecie mądrość mistrza w kontekście swoich w własnych normalnych słów i/lub nauk Transerfingu? Ciekawi mnie to. :)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Cenote
Posty: 143
Rejestracja: śr gru 03, 2014 7:50 am
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Cenote » pn mar 23, 2015 6:01 pm

Tak na gorąco i skrótowo (w zasadzie wszędzie powinno być TR/Ja):

Nawet ja - Bruce Lee - któregoś dnia umrę nie zaspakajając wszystkich swoich ambicji, lecz nie będę miał czego żałować.
* TR = w dążeniu do celu należy pogodzić się z tym, że plany się nie powiodą (by nie wzbudzać nadmiernych potencjałów). Jeśli nie uda się czegoś osiągnąć to znaczy, że nie było to dla nas.

(Woda) Może być rozpędzona, lub też przepływać powoli, lecz jej cel jest nieubłagany, jej przeznaczenie pewne
*TR = dążenie do celu zgodnie z nurtem.

(Życie) Nie jest po to by je wcisnąć w strukturę systemów.
* TR = świadomość istnienia wahadeł i realizacja własnych celów.

Kiedy człowiek żyje jest miękki i giętki. Kiedy umiera staje się on sztywny.
Giętkość = życie

* TR = świadomie płynąc z nurtem żyjemy pełniej. „Siedząc na brzegu” (zamykając się w bierności i narzekaniu) jesteśmy martwi za życia.

Przyjmując, że życie jest nieskończenie ewoluującym procesem, każdy powinien wraz z nim płynąć, odkryć jak aktualizować i rozszerzać samego siebie.
* TR = płynąc z nurtem zmieniamy postrzeganie własnych możliwości.

Z jednej strony mamy naturalny instynkt. A z drugiej jest kontrola. Jesteś po to by połączyć je ze sobą w harmonii.
* TR = połączenie duszy i umysłu.

Woda wydaje się poruszać w przeciwne kierunki. Najpierw porusza się pod górę, by potem znaleźć każdą otwartą drogę, by dotrzeć do morza.
* TR = odnajdywanie własnych drzwi czasami w zaskakujący sposób.

Jesteś tym kim jesteś. Uczciwość wobec siebie jest istotną częścią procesu stawania się prawdziwą istotą ludzką, a nie plastikową jednostką.
* TR = pozostań sobą (i pozwól innym na to samo); nie przyjmuj cudzych celów.

… by skosztować mojego kubka z wodą najpierw musisz opróżnić swój
*TR = tkwiąc w starych „układach” nic nie zmienisz (by napić się nowej herbaty należy opróżnić szklankę – czy jakoś tak ;))

Przyjacielu, porzuć wszystkie swoje uprzedzenia wobec czegokolwiek i bądź neutralny.
* TR = uprzedzenia to haczyki dla wahadeł.

Proste życie jest pełne prostoty, w której odrzuca się zysk.
* TR/Ja – zysk nie jest „zły”; proste życie, w którym odrzuca się zysk też jest OK.

egoizm wyeliminowany
* TR – zdrowy egoizm nie jest zły.

chytrość ma być porzucona
pragnienia zredukowane

* TR = nadmierne potencjały.

Życie jest po prostu tym, czym są dla nas nasze uczucia.
*TR/Ja = odbieram życie poprzez uczucia jakie ono wywołuje, a dokładniej poprzez moje nastawienie do niego.

Robiłem to co chciałem robić i wszystko co robiłem, robiłem szczerze i w najlepszy sposób na jaki pozwalały mi moje możliwości.
*TR/Ja = powinno się dawać z siebie tyle, ile chcemy i to, co my chcemy, a nie inni. Dodałabym, że warto żyć tak, by niczego nie żałować.

Nie można więcej oczekiwać od życia.
*TR – generalnie można.
Jeżeli postanowisz postrzegać pozornie negatywną zmianę w scenariuszu jak pozytywną, to wszystko takim właśnie się okaże. …
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Prometeusz » wt mar 24, 2015 2:37 am

Super @Cenote :)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Prometeusz » wt mar 24, 2015 6:12 pm

Tutaj mamy książkę z cytatami, niestety też po angielsku.

Dla mnie wspólne z TR i jednocześnie esencją jest robienie tego co się lubi i bycie w tym sobą, autentyczną jednostką. Wszystkie dobra, które zbierzemy, wszystko co osiągaliśmy przez całe życie, przepadnie wraz z naszą śmiercią. Nie ma wyjątków od tego. Wydobycie esencji z życia jest trudne, na piramidzie maslova byłaby to "samorealizacja". Te niższe szczebelki na tej piramidzie warto zminimalizować by nie tracić na nie zbyt dużo czasu. Zapotrzebowanie na te wszystkie rzeczy jest nieograniczone, zawsze może być droższy samochód, więcej smakołyków, kobiet/mężczyzn, dzieci itd. itd. A tu najważniejszą sprawą okazuje się być nie to co mamy tylko jak się czujemy. Samorealizacja może właśnie dać nam życie, którego nie będzie się żałować, ale też żyjąc w ten sposób nie będzie rzeczy, których można byłoby żałować. (taka mała subtelna różnica :) )

"Bądź jak woda". To takie płynięcie z nurtem, z tym, że jest to płynięcie sprecyzowane. Człowiek jest istotą kruchą i słabą - "miękką jak woda", lecz może jednocześnie dokonywać niezwykłych rzeczy - "kruszenie twardych skał". Ta wędrówka pod górkę, to parowanie, to jest uczenie się, działanie i to kumuluje się w chmurach, jest z początku obłokiem, żeby potem jak już nabierze masę krytyczną można było osiągnąć swoje cele - dotrzeć do morza - wykorzystując każdą możliwą okazję i "siłę ciążenia". W Transerfingu jest o lustrze działającym z opóźnieniem i swobodnym spadaniu.

cdn. :)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Cenote
Posty: 143
Rejestracja: śr gru 03, 2014 7:50 am
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Cenote » wt mar 24, 2015 6:53 pm

Samorealizacja może dać poczucie dobrze wykorzystanego czasu (życia) i w tym sensie nie będziemy go żałować, ale czy sprawi, że będzie nam lżej odejść? Może łatwiej jest, kiedy życie jest po prostu znośne :eek: Z tym pierwszym chyba trudniej się rozstać, bez żalu. Wolę tego teraz nie wiedzieć i żyć jego pełnią.
(taka zaplątana myśl :-) )
Jeżeli postanowisz postrzegać pozornie negatywną zmianę w scenariuszu jak pozytywną, to wszystko takim właśnie się okaże. …
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
BL

Post autor: Prometeusz » śr mar 25, 2015 11:11 pm

Nikt nie wie jak to jest odejść, według mnie prezentacja właśnie na samym początku odbija od tego i mówi o życiu, na nim się skupia. Samorealizacja w takim znaczeniu jest synonimem życia pełnią.

W transerfingu jest o tym, by pogodzić się z porażką. W filozofii BL jest to sztuka umierania i obejmuje to całe życie. Co to może oznaczać? Życie w taki sposób, że już się nie myśli o sukcesie, czy porażce, nie ma to znaczenia, więc nie może być żalu. Jest tylko nieprzerwane płynięcie..... <flow> Człowiekowi przeszkadza w tym chęć wygrywania, a najtrudniejsze jest pogodzenie się z porażką. Dopiero kiedy się ją zaakceptuje, człowiek zaczyna być wolny i może żyć tak jak chce.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Wielość interpretacji.

Post autor: Prometeusz » czw mar 26, 2015 12:12 am

Podoba mi się symboliczny charakter tych słów. Można je interpretować na różny sposób a i tak będzie poprawne.

Na przykład:

Może być rozpędzona, lub też przepływać powoli, lecz jej cel jest nieubłagany, jej przeznaczenie pewne.

Całkiem słusznie można to potraktować jako wypowiedź o cechach życia. Raz wydaje nam się, że mija powoli, a raz czas ucieka nam przezpalce. Nie można go zatrzymać, a kierunek jest zawsze jeden - jedyna pewna rzecz w życiu - śmierć.

Z drugiej strony jeśli "bycie jak woda" obieramy sobie za strategię życiową, to zdanie to jest wskazówką dotyczącą wypełniania się zamiarów. Raz sprawy dzieją się szybko same z siebie, a pewnych rzeczy nie można przyspieszyć, możemy tylko zmącić sytuacje. Lecz sam fakt, że płyniemy i jesteśmy w tym elastyczni, sprawi, źe nic nie może nas zatrzymać, możemy przyjąć cel za pewnik.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Cenote
Posty: 143
Rejestracja: śr gru 03, 2014 7:50 am
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Cenote » czw mar 26, 2015 6:34 pm

Czy cd. będzie o 13:13? :eek:
Jeżeli postanowisz postrzegać pozornie negatywną zmianę w scenariuszu jak pozytywną, to wszystko takim właśnie się okaże. …
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Prometeusz » pt mar 27, 2015 1:25 pm

Koincydencja. :) Dużo mam takich wokół siebie. :)

Może tym razem zejdę na koniec i zamknę tą klamrę znaczaniową.
Prometeusz pisze: Nawet ja - Bruce Lee - któregoś dnia umrę nie zaspakajając wszystkich swoich ambicji, lecz nie będę miał czego żałować.

Robiłem to co chciałem robić i wszystko co robiłem, robiłem szczerze i w najlepszy sposób na jaki pozwalały mi moje możliwości.

Nie można więcej oczekiwać od życia.
1. Zupełnie inaczej się czujemy, gdy robimy "coś dla siebie", niż gdy robimy coś dla kogoś, lub z jakiegoś powodu. Robienie czegoś dla siebie ma dwa aspekty. Pierwszym jest to, że sama czynność sprawia nam przyjemność. Relaksuje nas, bądź emocjonuje, w każdym razie nie robimy tego, by uzyskać coś materialnego. Drugim jest to, że zapewnia nam to poczucie kontroli i wewnętrznej satysfakcji, która wynika z tego, że nasza warstwa świata w tym fragmencie rzeczywistości staje się bardziej przejrzysta, elastyczna, użyteczna, sprawna, a w ostatecznym rozrachunku bardziej nasza. Przykładem może być to, że piszę tu na forum i czerpię z tego dużą satysfakcję, nie muszę tego robić za pieniądze i dlatego, że ktoś mi to zlecił. To mnie uspokaja, to porządkuje moją warstwę świata, to zapewnia mi rozrywkę.

2. Gdy jest mowa o szczerości. nie chodzi tu o prawdomówność, ale o bycie tu i teraz, z wyciszonym skupionym umysłem. Kiedy piszę ten tekst jestem pochłonięty pisaniem, skupiony na tym co robię. Nie sprawdzam skrzynki pocztowej, nie wchodzę na fb, nie przeglądam stron, nie robię herbaty, nie prowadzę konwersacji, jestem sam na sam z tekstem, z moim wewnętrznym światem. Kiedy rozmawiam z daną osobą np. przez Skype z poznanymi osobami to skupiam się tylko na jednym dialogu, by w pełni doświadczyć tej rozmowy, moja świadomość jest wypełniona tym jednym kontaktem, głosem, zachowaniem, treścią. Tak samo w pracy, mam poszczególne cele i skupiam się na jednym na raz, rozproszenia usuwam z umysłu, ignoruje. Zmienia to nasze funkcjonowanie i postrzeganie świata z punktu widzenia subiektywnego, ale też i nauki na lepsze.

3. Tak jak Dylla na to zwróciła uwagę, po osiągnięciu celu, często przestaje on dla nas być ważny, w sensie "no dobra jest to bo jest i co dalej?" nasz głód wcale nie został zaspokojony. Dla mnie cel Transerfingowy jest innym rodzajem celu. On czyni z naszego, życia święto. Może być odległy, nieprawdopodobny, czymś większym od nas, to są właściwie cechy prawidłowo sformułowanego celu. Wskazówka leży w tym właśnie, że samo dążenie do niego czyni z naszego życia święto. Każdy krok do przodu jest dla nas podbudowaniem. Może się okazać, że na jakiś szczyt nie dojdziemy (przeważnie w sensie drabiny społecznej i wahadeł), lecz nie będzie to miało znaczenia, bo same dążenie czyniło życie wartym przeżycia. W pewnych kręgach nie mówi się nawet o celu, a o tak zwanej misji. No, ale nie będę się nad tym rozwijał bo został u Mnie jeszcze jeden punkt analizy.

4. Wg. mnie został tu poruszony ważny element intensywności, złożoności i jakości naszych działań. Sytuacja przedstawia się tak, że nie robiąc nic nie można czerpać prawdziwej satysfakcji. Nieróbstwo wiąże się z deficytem satysfakcji. Z drugiej strony perfekcjonizm i nadmierne wymagania, kończą się frustracją, niedowartościowaniem, poczuciem niespełnienia, przykrością. Sam do tego dochodziłem, a teraz próbuję mieć na uwadze i wdrażać, że rozwiązaniem jest droga po środku, czyli optymalne wykorzystanie swoich możliwości. Odkryciem w tym jest nawet nie to, że z psychologicznego punktu widzenia - naszego samopoczucia jest to korzystne, ale to, że to w zupełności wystarczy do większości dobrze sformułowanych celów. Jest wręcz warunek realizacji jeśli chcemy zachować harmonijną warstwę świata wokół siebie.

Wszystko to z mojego punku widzenia zawiera się zarówno w TR jak i słowach mistrza.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Cel: Naturalna nienaturalność / Nienaturalna naturalność

Post autor: Prometeusz » śr paź 14, 2015 4:13 pm

Wklejam moją aktualną interprete słów mistrza. :wink:

Komentarz:

Nie jest ważne zaspokojenie ambicji, ale ich posiadanie i realizowanie. Z takim podejściem śmierć nie jest przeszkodą, nie wywołuje we mnie strachu. Jestem w stanie ją zaakceptować i nie rozmyślać nad nią długo. Po co? Jest nieunikniona i nie ma danych czy jest jakieś potem, i czy ma to jakieś znaczenie. Patrzę w stronę "jak żyć?".

Człowiek jest istotą słabą i niewiele może, żeby przerwać musi się przystosowywać i jest w stanie to zrobić - przyjąć każdą formę. To jest jednocześnie jego największą siłą, która pozwa osiągać niezwykłe rzeczy. Trzeba wyznaczyć sobie dalekie cele i działać w tym kierunku - płynąć. Czasem sprawy będą dziać się szybko, czasem powoli, ale nic w dłużej perspektywie nie może mnie zatrzymać. Tak jak kropla potrafi wydrążyć skałę, tak systematyczne działanie może dokonać niemożliwego.

Pamiętam, aby nie stać się czyimś trybikiem. Jestem ekspresją życia, które jest samo dla siebie celem, cała reszta nawet indywidualne cele, które sobie wyznaczyliśmy to dekoracje. Nic nie będzie mieć głębszego sensu jeśli nie będzie w nas życia.

Dbam o sprawność ciała i umysłu po to by życie mnie czymś nie zaskoczyło, bym mógł elastycznie reagować na nowe stytuacje. One wymuszają, bym za każdym razem trochę się zmieniał, trochę uczył. To jest naturalne i dobre, mój zakres możliwości się zwiększa. Kiedy nie będę już zdolny do jakiejkolwiek zmiany to najprawdopodobniej będę martwy.

Kiedy wchodzę w nowe środowisko nie mogę narzucać swoich przyzwyczajeń, zmieniać czegoś mechanicznie. Mogę jednak znaleźć sposób, by zapewnić to czego brakuje, zająć się niezagospodarowaną przestrzenią. Czasem wesprzeć swoją bliską obecnością.

Zawsze jest coś do naprawy, poprawy, dodania, zamiany lub odjęcia ( czegoś zbędnego ). W życiu nie mogę się zatrzymać. Jest to proces, który będzie postępował. Kto się nie rozwija ten się zwija. Żyjemy więc dla dobrego efektu musimy przestrzegać tej życiowej zasady.

Mówi się o tym by iść drogą środka. Intuicyjnie rozumiem te powiedzenie, ale w życiu ciężko mi zobaczyć, czy wyczuć, gdzie ten środek przebiega. Mimo wszystko rozwijając się trzeba go poszukać. Szczególnie, wtedy gdy potrzebna jest precyzja, dokładność, skuteczność, powtarzalność, ale również kreatywność, oryginalność, spójność i szczerość. Połączenie tych wszystkich rzeczy to jest prawdziwy sukces.

Systematyczność i konsekwencja, w ten sposób się dociera na szczyt. Wygląda to tak, że przez dlugi czas nie widać efektów, podgrzewam swoje działania, a efety niczym para uciekają w powietrze. Jednak gdzieś tam we mnie kumuluje się chmura i czeka by osiągnąć masę krytyczną. Kiedy tak się stanie, wszystko nagle samo zacznie się ukłać, cel sam zacznie nas przyciągać, drzwi do sukcesu się otworzą.

Staram sie dostrzegać w każdej sytuacji okazję do nauki. To nie ma końca. Mogę być świadomy i wyciągać wnioski, albo nie dostrzegać lekcji i kręcić się wokół własnego ogona.

Jedna opinia mówi, że wyszliśmy ze świata zwierząt i jesteśmy oddzielną kategorią oraz pozostaje nam dążyć do bycia nadczłowiekiem. Ja raczej podzielam inną opinię w której człowiek utkną gdzieś między zwierzęciem, a istotą ludzką (istotą myślącą). Wszyscy pracujemy nie nad tym by być nadludźmi, ale by być w pełni ludzcy. W tym procesie staram się być ze sobą szczery, dostrzegać swoje wady i zalety. Nie chcę i nie czuję potrzeby udawać kogoś kim nie jestem. Tylko prawdziwdziwa zmiana jest wartościowa, a nie tylko zmiana myślenia o sobie.

Gdy jest mowa o szczerości nie chodzi tu o prawdomówność, ale o przebywanie w tu i teraz, z wyciszonym skupionym umysłem. Kiedy piszę ten tekst jestem pochłonięty pisaniem, skupiony na tym co robię. Nie sprawdzam skrzynki pocztowej, nie wchodzę na fb, nie przeglądam stron, nie robię herbaty, nie prowadzę konwersacji, jestem sam na sam z tekstem, z moim wewnętrznym światem. Kiedy rozmawiam z daną osobą np. przez Skype z poznanymi osobami to skupiam się tylko na jednym dialogu, by w pełni doświadczyć tej rozmowy, moja świadomość jest wypełniona tym jednym kontaktem, głosem, zachowaniem, treścią. Tak samo w pracy, mam poszczególne cele i skupiam się na jednym na raz, rozproszenia usuwam z umysłu, ignoruje. Zmienia to moje funkcjonowanie i postrzeganie świata.

Poznawanie teorii i koncepcji to ważna sprawa, ale czy to działając czy komunikując się, czy zwyczajnie wypoczywając staram się opuścić swoją głowę. Przyzwyczaiłem się przebywać (świadomością) w swojej głowie, skupiać się intensywnie na moich myślach odrzucając wszystko inne. Uczę się na nowo zatraconej wrażliwości, oczyścić umysł by będąc pusty mógł chłonąć zmysły i wydarzenia wokół mnie. W ten sposób mogę dostrzegać to co jest, to co ma znaczenie i adekwatnie na to reagować.

Nie chodzi tutaj o to by zostać mnichem, wręcz przeciwnie. Celem jest życie zdrowsze, przyjemniejsze, bardziej satysfakcjonujące. Trzeba dbać o swoje interesy, ale w pierwszej kolejności trzeba zadbać o swoje uczucia. Aby to zrobić uprościłem swoje życie, swoje funkcjonowanie, wiele rzeczy robię na zasadzie wolontariatu. Nie udaję, że robię to dla kogoś, robię to dla siebie, to co chcę i lubię.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.


ODPOWIEDZ