Reinkarnacja

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Reinkarnacja

Post autor: Dylla » czw wrz 18, 2014 8:26 pm

mariuszstr pisze: Jedno nie wyklucza drugiego - można się reinkarnować lub oswiecać wiedząc, że to iluzja :D
To już wolałabym się nie oświecać, ani nie reinkarnować, nawet jeśli brak reinkarnacji i oświecenia jest iluzją. :crazy:

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Reinkarnacja

Post autor: mariuszstr » czw wrz 18, 2014 8:32 pm

Dylla pisze:
mariuszstr pisze: Jedno nie wyklucza drugiego - można się reinkarnować lub oswiecać wiedząc, że to iluzja :D
To już wolałabym się nie oświecać, ani nie reinkarnować, nawet jeśli brak reinkarnacji i oświecenia jest iluzją. :crazy:
W takim razie życzę miłego życia w iluzji braku oświecenia i reinkarnacji! ;-)

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Reinkarnacja

Post autor: Dylla » czw wrz 18, 2014 8:36 pm

mariuszstr pisze: W takim razie życzę miłego życia w iluzji braku oświecenia i reinkarnacji! ;-)
Dzięki. :giverose:
Choć może znajdzie się dla mnie taki wariant, w którym nie ma reinkarnacji, oświecenia, i nie jest to... iluzja. :P

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Reinkarnacja

Post autor: zamek » czw wrz 18, 2014 8:37 pm

A może reinkarnacja została wymyślona, żeby uzasadniać zło tego świata. Kiedyś mówiłam, że coś tam zrobię, ale w następnym życiu, takie rozgrzeszenie mojego lenistwa.

Ja jestem zamek w XXI wieku. Czy ktoś inny wcieli się we mnie, w moje życie? Nie ma takiej możliwości, bo przecież ja tu jestem. :kiss1:

Jeśli wszystko jest tu i teraz, to reinkarnacja nie jest możliwa, bo nie mogę sobie wybrać jeszcze raz tego samego życia, jeśli jest moje.
Nie pamiętamy poprzednich żyć, bo ich nie było. :( To co nam się śni lub doświadczamy w hipnozie to teatr. 8-)

Każdy z nas ma jedną niepowtarzalną okazję, żeby przeżyć to życie jak chce i jak mu się podoba. :gamer: :rus: :kiss:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Reinkarnacja

Post autor: mariuszstr » czw wrz 18, 2014 8:40 pm

Dylla pisze: Choć może znajdzie się dla mnie taki wariant, w którym nie ma reinkarnacji, oświecenia, i nie jest to... iluzja. :P
Hm, może i się by znalazł, ale sama stwierdziłaś, że WSZYSTKO jest iluzją, więc najwyraźniej tego wariantu nie wybrałaś :P

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Reinkarnacja

Post autor: mariuszstr » czw wrz 18, 2014 8:42 pm

zamek pisze: Każdy z nas ma jedną niepowtarzalną okazję, żeby przeżyć to życie jak chce i jak mu się podoba. :gamer: :rus: :kiss:
Nie wierzę, jak pisałem - za duże marnotrawstwo miejsca - nieskończona przestrzeń wariantów, a my mamy mieć max 120 lat na wybieranie z niej rzeczy do urzeczywistnienia? Nieeeeemoooożliiiiweeee!

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Reinkarnacja

Post autor: Dylla » czw wrz 18, 2014 8:45 pm

mariuszstr pisze:
Dylla pisze: Choć może znajdzie się dla mnie taki wariant, w którym nie ma reinkarnacji, oświecenia, i nie jest to... iluzja. :P
Hm, może i się by znalazł, ale sama stwierdziłaś, że WSZYSTKO jest iluzją, więc najwyraźniej tego wariantu nie wybrałaś :P
Jak już nie ma niczego, to może również i iluzji, że coś jest prawdziwe? ;)

Poza tym, to nic nie stwierdziłam (na końcu zdania postawiłam przecież "?"), bo niczego nie wiem, podobnie jak wszyscy pozostali na tym forum - tak sobie tylko gdybamy. :)

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Reinkarnacja

Post autor: Prometeusz » pt wrz 19, 2014 2:39 pm

Zastanówmy się czy tak samo rozumiemy pewne terminy.

To, że coś jest iluzją, to nie znaczy, że jest nierzeczywiste. Iluzja wydarza się rzeczywiście, czyli po prostu wydarza się.

Kiedy mówię że coś jest nierzeczywiste, to mam na myśli coś co nie jest trwałe. Pod tym kątem świat, myśli, my to nie możemy być rzeczywiści.

Ale to nie koniec... bo tak naprawdę daliśmy się złapać w pułapkę języka, gdyż nie wiemy co to jest rzeczywistość, więc też nie znając jej definicji nie możemy używać tego słowa do definiowania innych rzeczy tak, aby to miało sens. Podobnie jest z wyrazami, oświecenie, bóg, nirwana, moksza, dusza, duch itd.

Nie trzeba cofać się do poprzednich wcieleń. Wystarczy pomyśleć co się stało z osobą, którą byliście przed 10, 20, 30 laty. Zmieniła się każda komórka w ciele kilka razy, możliwe, że wygląd się zmienił, jest inna wiedza, inne przekonania, inne spojrzenie na świat i inna sytuacja. Mówię o tak długiej perspektywie by podkreślić kontrast, ale to do tyczy was z przed miesiąca, tygodnia, dnia, godziny, minuty i sekundy. Gdzie się podziewają te osoby? Tak naprawdę to co zostaje niezmienne, to tylko poczucie "centralizacji" osadzenia w ciele i bycia tym kim się jest.

No właśnie, ale czy te "poczucie" jest trwałe? Przez większość tego kontinuum tak. Lecz po pierwsze, w czasie snu mija parę godzić, a te poczucie znika. Są też przebłyski, stany, sytuacje, w których i to się zmienia. Czujemy wtedy poczucie "bycia jednym i wszystkim", ale jak tak się zastanowić, to nawet jeśli doświadczamy wtedy miliona procesów, które dzieją się w naszych głowach i ciele, co jest potężnym doznaniem, to i tak nie dotyczy to podmuchu wiadru w himalajach tylko tego co jest najbliżej naszej cielesności. Tak samo jest z halucynacjami, projektują się najdziwniejsze wizje, zbieramy informacje z tych doświadczeń, ale to dalej nie jest "wszystko" i dalej nie jest to "trwałe".

Przestrzeń wariantów jest wygodnym modelem i pozwala spojrzeć na sprawy z perspektywy po za centrum doświadczania. Jeśli istnieje wariant w którym jesteśmy obrzydliwie bogaci i taki w którym jesteśmy przerażający biedni i oba są równie rzeczywiste, lecz nie urzeczywistnione, to która wersja nas jest NAMI? Jeśli to co można nazwać NAMI to przepływające urzeczywistnienie, to z tego wynika, że już jesteśmy pełni i kompletni, a jednocześnie iluzoryczni i zmienni.

Nie wiem czy jasno tłumacze, ale tak to widzę. :D
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Reinkarnacja

Post autor: Dylla » pt wrz 19, 2014 3:31 pm

Prometeusz pisze:
Przestrzeń wariantów jest wygodnym modelem i pozwala spojrzeć na sprawy z perspektywy po za centrum doświadczania. Jeśli istnieje wariant w którym jesteśmy obrzydliwie bogaci i taki w którym jesteśmy przerażający biedni i oba są równie rzeczywiste, lecz nie urzeczywistnione, to która wersja nas jest NAMI? Jeśli to co można nazwać NAMI to przepływające urzeczywistnienie, to z tego wynika, że już jesteśmy pełni i kompletni, a jednocześnie iluzoryczni i zmienni.

Nie wiem czy jasno tłumacze, ale tak to widzę. :D
Jasno tłumaczysz. ;)

A może oba te warianty są urzeczywistnione? Mogę z biednej stać się bogatą, ale wtedy już nie będę wiedziała, że to ja. Szkoda, co? Bo to ja to jest takie, no... ja. Ale już po zmianie wariantu, będzie mi wszystko jedno, że nie pamiętam tamtej, bo teraz też ja jestem... ja. A tamta nich żyje w biedzie, no trudno.
Patrząc na to w ten sposób, to dla człowieka jest żadnym pocieszeniem nadzieja, że będzie miał kiedyś lepiej, ale już nie będzie o tym wiedział, bo to jest jak wybieranie się w ciekawą podróż, której nie tylko nie doświadczę, ale i nie będę pamiętała. Jedyna przyjemność to to, że przed wyjściem z domu będę miała przez chwilę świadomość, że jadę.

Zauważyłam jeszcze pewne podobieństwo z religiami - żeby żyć, to trzeba umrzeć, bo jakoś fajnie to dopiero będzie po śmierci. Niby można byłoby tutaj, na tym łez padole, bo według wiary nam się stanie, i gdyby ona była jak ziarnko gorczycy, to góry by śmigały na mój rozkaz.
No a skoro góry mają mnie gdzieś, to nagle stanę się wszechmocna po śmierci, będzie tak, ja sobie wyobrażałam, czyli nagle spowoduję, że w moim świecie jest reinkarnacja, albo niebo i zloty rodzinne z prapradziadkami? Albo trafię do miejsca, w którym będę zawsze piękna, młoda i bogata, a może i oświecona? Skoro ktoś wierzy, że może aż tak kształtować swój świat, to dlaczego nie robi tego już teraz i czeka na śmierć? Czy Zeland gdzieś napisał, że to czego chcemy po śmierci nam się realizuje, nawet jeśli za życia nam nie wychodzi z zarządzaniem rzeczywistością?

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Reinkarnacja

Post autor: zamek » pt wrz 19, 2014 5:56 pm

Dylla pisze:to góry by śmigały na mój rozkaz.
No a skoro góry mają mnie gdzieś,
Nie masz wewnętrznego zamiaru, to ci się nie udaje przenosić gór. I jeszcze obwiniasz góry, że są jakie są. A możliwe jest wszystko, jeśli cię to uszczęśliwi. :-D
Ja próbuję z różnymi rzeczami i mi się udaje. :gamer:
Reinkarnacja to taki usprawiedliwiacz nic nie robienia.
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Reinkarnacja

Post autor: Dylla » pt wrz 19, 2014 7:03 pm

zamek pisze:
Dylla pisze:to góry by śmigały na mój rozkaz.
No a skoro góry mają mnie gdzieś,
Nie masz wewnętrznego zamiaru, to ci się nie udaje przenosić gór. I jeszcze obwiniasz góry, że są jakie są. A możliwe jest wszystko, jeśli cię to uszczęśliwi. :-D
Ja próbuję z różnymi rzeczami i mi się udaje. :gamer:
Reinkarnacja to taki usprawiedliwiacz nic nie robienia.
Nie obwiniam gór ani nawet nie próbowałam ich przenosić, choć przyznaję, że zabrakłoby mi wewnętrznego zamiaru. ;)
Chodziło mi ogólnie o postawę osób, które nie potrafią tu i teraz, ale twierdzą, że nagle zaczną potrafić po śmierci i sobie wybiorą niebo, reinkarnację, albo z chwilą zejścia zostaną automatycznie oświeceni, zrozumieją wszystko, albo jeszcze więcej.

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Reinkarnacja

Post autor: zamek » pt wrz 19, 2014 8:42 pm

Ale po co się zajmować innymi :?: Niech myślą co chcą i robią co chcą dopóki nikogo nie krzywdzą.
Ważniejsze jest życie własne a nie cudze :)
Pisz o swoich poglądach, co ty czujesz, to jest ważne :kiss:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
zajmowanie się sobą, a rozmawianie o innych.

Post autor: Prometeusz » wt wrz 30, 2014 8:56 pm

Jako ludzie uczymy się obserwując innych i od innych. Dobrze jest wiedzieć czy obserwujemy tych co trzeba, a w tym pomaga refleksja.

Po za tym jeśli wynieść filozofie niewścibiania nosa do czyjejś warstwy do rangi doktryny to nawet dawanie komuś porady jest niewskazane bo jest to zajmowanie się czyjąś warstwą.

Naszemu świętemu Zelandowi zdarzyło się omawiać przykłady innych.

Moim zdaniem wszyscy ludzie to jakaś jedność i to co dzieje się u innych dotyczy również nas. Model ja-inni dla mnie jest trochę sztuczny, sprawdza się oczywiście na tym podstawowym planie. Ty się Zamek zdaje się modlisz o pokój na świecie? To też myślenie o innych.

Generalnie mówienie jest substytutem działania, ale to jakoś jest komplementarne z byciem człowiekiem. Kiedyś potępiałem wszystkie ploteczki i nie chciałem brać w tym udziału. Teraz jakoś mnie to nie kręci, ale patrzę oczami naukowca i widzę że pełni to jakąś funkcje. Może to część snu, lecz póki nie gubimy nadzorcy to może to być nawet pożyteczna czynność.

Jakoś tak to widzę. :-)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: zajmowanie się sobą, a rozmawianie o innych.

Post autor: zamek » pt paź 03, 2014 5:50 pm

Prometeusz pisze: zajmowanie się sobą, a rozmawianie o innych.
Co to ma wspólnego z reinkarnacją? :?: :-?
Prometeusz pisze: dawanie komuś porady jest niewskazane bo jest to zajmowanie się czyjąś warstwą.
Oczywiście, że niewskazane, bo możesz "pobrudzić" siebie.
Gdy jadę autobusem to obserwuję innych ludzi i po zmianach na twarzy widzę na co choruję, albo wkrótce zachorują. Zwykli ludzie są łatwo oberwowalni, bo nie mają tapet i wszystko widać. Czy mam im o tym powiedzieć? Hej proszę Pani, niech Pani przestanie się martwić bo wątroba już nie wyrabia, albo powiedzieć facetowi, żeby zrobił prześwietlenie płuc, bo w prawym coś mu się zbiera nieładengo? Absurd.

Dziś spotkałam moją brokerkę i opowiedziała mi o wypadku swojego męża. Potrącił go młody chłopak, a mąż jechał rowerem. I ona litując się nad sprawcą chciała mu odpuścić, bo okazało się, że ten młodziak miał 0,25 promila i nie miał prawka. Ale miał 23 lata więc po co mu psuć karierę. Ale znalazł się policjant, który był normalny i nadał sprawie bieg. Czyli zrobił co do niego należało, bez litości. Powiedziałam jej, ze źle zrobiła, bo koleś spowodował wypadek to powinien za to zapłacić,skoro jej mąż do tej pory (od marca) ciągle się rehabilituje. Dlaczego nie uznała, ze wszystko toczy się tak jak powinno, po co starać się cokolwiek zmieniać. A ona , że mam rację, bo koleś wynajął prawnika i ich obarcza za wszystko, chce się wywinąć. Dzięki przytomności policjanta i zebranym dowodom sprawca się nie wymiga. Bolesna nauczka, żeby nie uszczęśliwiać ludzi, bo może się to obrócić przeciwko nam. :)
Prometeusz pisze:Ty się Zamek zdaje się modlisz o pokój na świecie? To też myślenie o innych.
Skąd taki pomysł :-? Nie modlę się, wybieram inny świat i powoli czyszczę. :ninja:
Wojny prowadzą psychopaci, żeby legalnie mordować słabych i bezbronnych. Doskonale wiem, że jesteśmy połączeni bo nieraz budzą mnie w nocy wołania o pomoc. Będę nagłaśniać wszystkie przekręty międzynarodowych organizacji i celebrytów, którzy dla kasy i dla sportu krzywdzą ludzi. Gdy się uderzysz w nogę to poczujesz, prawda, boli. Gdy giną ludzie, to jakby cząstka mnie znikała. Tyle. :kiss:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Reinkarnacja

Post autor: Prometeusz » pt paź 03, 2014 10:28 pm

To ma wspólnego z twoją wypowiedzią do której nawiązałem ;-) a chodziło o to, że skoro rozmawiamy tak czy siak o innych to rada by skupić się na sobie wyglądała trochę jak ucięcie tematu. Ale nevermind :giverose:

Pozwolenie innym by wyciągali konsekwencje ze swoich działań i nie ingerowanie w to uważam za dobrą zasadę i popieram to. Z drugiej stronny jednak, jakby rozbudzić refleksje, dać komuś przewidzieć jakie konsekwencje mogą go czekać i w ogóle przeanalizować sytuacje, czym dysponuje, to możliwe jest stworzenie pola do rozstropniejszych decyzji. Np. chłopak wie co za kółkiem może czekać i odpuszcza sobie ryzykowną jazdę, jest roztropniejszy. Podejrzewam, że miał on pobłażliwych rodziców.

Można to też przełożyć na takie tematy. Skoro nie wiemy co będzie po naszym żywocie można zastanowić się co jest teraz i gdzie możemy z tym zajść. :smile:
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 224
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Reinkarnacja

Post autor: Lex » pn paź 06, 2014 8:17 pm

domino pisze:Skoro ja wybieram po śmierci odpoczynek w Nossolar przed dalsza drogą (dokąd?) i chcę tam spotkać "swoich" i porozmawiać przy niezdrowym żarciu o 600 poprzednich inkarnacjach, jakie były fajowe-- co jeżeli moi bliscy są akurat w Niebie obok, bo w nie wierzyli? Albo smażą się w kotłach w swojej alternatywnej rzeczywistości pośmiertnej?
Ludzie, to jest istotne!! Albo jest coś, co jest - jest zawsze bez względu na to czy ktoś w to wierzy. Albo wybieramy jak w supermarkecie...- wg Zelanda.

A co z tymi, co nie mają jasnej wizji, albo wybierają nicość i mrok - naprawdę są tam na zawsze?
Ale jakie to ma znaczenie dla CIEBIE? Ty wybierasz swoją rzeczywistość - całą, oni zawsze będą tam z Tobą - dla Ciebie. Jednocześnie sami oni mogą odczuwać, że są w "swoim niebie" i również Ciebie tam widzieć. Na tym polega wybór swojej rzeczywistości. Ja to tak widzę.
zamek pisze:Jeśli wszystko jest tu i teraz, to reinkarnacja nie jest możliwa, bo nie mogę sobie wybrać jeszcze raz tego samego życia, jeśli jest moje.
Wszystko jest tu i teraz, a takie rozumienie jakie to przedstawiasz wynika z naszego ziemskiego rozumienia czasu - w rzeczywistości wszystko dzieje się na raz - wszystkie nasze inkarnacje właściwie.
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)


ODPOWIEDZ