To jest "leczenie" a nie leczenie. A więc niczego nie wykazałeś.
Adramelech pisze:Skoro nie widzisz celowości proponowanych przeze mnie lektur, to nie zamierzam już dłużej zajmować Twojego czasu.
Cóż, Ty również nie zamierzałeś zapoznawać się z tym co ja proponuję, więc jesteśmy kwita.
Tyle że ja jakoś przesłuchałem ten wykład
Przesłuchałem i skomentowałem, więc wklejam:
Zacznijmy od tego, że facet tak leje wodę, że miałem ochotę kilka razy wyłączyć. Noo ale to pewnie nie bez powodu - co mniej pojętni gubią wątek i na końcu i tak nie wiedzą o co chodzi
ale "ksiądz tak mówi to ja go popieram!". Spotkałem się już z resztą z takim wodolejstwem wśród księży (nawet na żywo na lekcji religii), więc nie jest mi to znajome. I TO właśnie jest ideologia i manipulacja.
Kwestia kobiet - równanie ze skrajnym islamem... taa, nie ma to jak dobre porównanie
Przy takim rzeczywiście chrześcijaństwo wypada słabo.
"Biskupi sprzeciwiają się ideologii gender" - biskupi sprzeciwiają się czemuś co nie istnieje - wow, to ma nawet sens
Wykreowali sobie wroga , "ideologię gender" by teraz z nim walczyć - niezły trik. A że ten wróg nie istnieje, to nawet lepiej - większe pole do popisu i manipulacji. Rispekt.
Papież miał rację co do nazizmu? A który przepraszam papież, ten który popierał Hitlera?
"Jeżeli są jacyś katolicy, którzy się temu sprzeciwiają [że ideologia gender niesie zagrożenie]
to raczej trzeba ich traktować jako zdrajców"
!!! i ten człowiek mówi o ideologii gender?! a czym jest to na co on się powołuje?! to jest właśnie ideologia w najpaskudniejszym wydaniu !!!
"gender, który chce podobno tylko samego dobra i tylko dla kobiet" - yyy, że co? dlaczego tylko dla kobiet? z którego kapelusza to wytrzasnął?
Potem mówi o inkwizycji - jak to uratowała 10 tysięcy ludzi, przy 4 tysiącach ofiar, z których
"każda miała proces, mogła się uratować choćby przez kłamstwo" - brak mi słów, po prostu brak mi słów... Jak temu człowiekowi nie wstyd opowiadać takie rzeczy?!
Następnie przywołuje tragiczną historię David Reimera - to jest plus, ludzie powinni o tym usłyszeć - mianowicie o tym, że ni jak nie można zmienić u człowieka poczucia jego płci (więc np. nie da się wyleczyć transseksualistów inaczej niż poprzez korektę płci). Tylko że manipuluje faktami.
Obok księży katolickich w obozach koncentracyjnych ginęli także homoseksualiści i "wszystkie inne seksualne osobliwości". Tyle że księża dziś mają się dobrze, a homoseksualistów nadal się szykanuje. Baa, księża mieli się dobrze już po wojnie, a homoseksualiści prosto z obozów trafili do więzień. Ponadto jako jedyna ginąca w obozach grupa, nigdy nie zostali przeproszeni. Więc licytowanie się na liczbę ofiar w obozach jest co najmniej nie na miejscu.
"Płeć jako zjawisko kulturowe można studiować" - no wreszcie!!!! warto podkreślić że choć tu przyznał fakt.
Dalej... co on mówi o płci? Że
"genderyści uznają wiele płci" i będą się domagali takich samych praw jak dla kobiety? Buhahah
niezależnie ile by płci teraz nie uznać, to wszystkie mają takie same prawa (przynajmniej w teorii
), a homoseksualizm to nie płeć. Biseksualizm też nie. Nawet nie transseksualizm. "Sado-macho" i kazirodztwo -
Dobra wymiękam, nie będę komentować każdej bzdury od tego momentu.
"Jak będą same kobiety, lesbijki, homoseksualiści, żadnych mężczyzn (...)" - homoseksualiści to też mężczyźni...
"Średnio gej ma 12 partnerów rocznie" - cóż, geje to mężczyźni, a mężczyźni są seksualnie bardziej pobudliwi od kobiet. W dodatku związki homoseksualne nie mają tak dużego wsparcia społecznego jak związki hetero, dlatego są mniej trwałe.
"Zwykle w związkach, w miłości to kobiety są tymi, które prowadzą do wierności..." - wow! gratuluję! sam sobie odpowiedział dlaczego związki gejowskie są mniej trwałe.
"...a tam, no nie ma kobiet, dlatego to jest taki brutalny seks, takie często zezwierzęcenie, taki sek ogierów no..." - mmm... widzę, że czuje bluesa
ale skąd on to tak świetnie wie?
Nie zgodzę się, że złe traktowanie prostytutek jest efektem rewolucji seksualnej - raczej przeciwnie. Im normalniej traktuje się zjawisko prostytucji tym prostytutki mają więcej praw.
"również duchowny katolicki może stracić wiarę, może się odżegnać od tego i stać się śmiertelnym przeciwnikiem Kościoła" - noo cieeekaaaaweee dlaaaczeeeegooo? :>
I to by było na tyle, a teraz postaram się naprawdę wziąć do serca radę Transformatora (i innych moich znajomych) i nie poświęcać takiej ilości czasu na tego typu treści. Lepiej już na swój rozwój duchowy