Strona 5 z 14

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 8:13 pm
autor: mariuszstr
Prometeusz pisze:
A wiesz, że ten stan radości może równie dobrze pochodzić od wahadła? Wahadło nie zrzuca na nas samych cierpień, czasem rzuca kosteczkę aby nas wciągnąć i zabrać jeszcze więcej energii. :>
No ok, ale to tylko taka wersja demo, jak w tym kawale o piekle. I tak w końcu przyjdzie full version tj. cierpienie - i wtedy jest świetna okazja, by takie wahadło ominąć lub stłumić. W końcu mamy Nadzorcę. A póki daje radość, to co to nam szkodzi? :D

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 8:16 pm
autor: Prometeusz
Okej :wink:

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 9:01 pm
autor: Transformator2012
Zasada wahadła głosi: „Postępuj jak ja". To znaczy: zmień siebie, zdradź siebie, dostosuj się do ogólnie przyjętych stereotypów. W dążeniu do odpowiadania wzorcowi cudzego sukcesu człowiek zatraca siebie i staje się bardzo nieszczęśliwy, ponieważ doścignąć wszystkich standardów po prostu się nie udaje. I nie należy tego robić. Nie bój się naruszyć zasady wahadła. Ustanów własne standardy. Ten, kto narusza zasadę wahadła, staje się liderem albo odszczepieńcem. Jeden wybija się jako gwiazda, a drugi staje się wygnańcem. Różnica między nimi polega na tym, że pierwszy jest przekonany, iż ma pełne prawo naruszać zasadę wahadła, a drugi ma co do tego wątpliwości. Sięgnij po swoje prawo.

Ja sięgnąłem po swoje prawo... a Wy? :)

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 9:04 pm
autor: Prometeusz
Świetny cytat. :)
To znaczy: zmień siebie, zdradź siebie, dostosuj się do ogólnie przyjętych stereotypów.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 9:06 pm
autor: mariuszstr
Transformator2012 pisze: Nie bój się naruszyć zasady wahadła. Ustanów własne standardy. Ten, kto narusza zasadę wahadła, staje się liderem albo odszczepieńcem. Jeden wybija się jako gwiazda, a drugi staje się wygnańcem. Różnica między nimi polega na tym, że pierwszy jest przekonany, iż ma pełne prawo naruszać zasadę wahadła, a drugi ma co do tego wątpliwości.
Fajny fragment, tak jakby opowiadał o mnie - zawsze lubiłem wszystko robić po swojemu, ale w głębi duszy miałem wątpliwości, czy robię dobrze. Dlatego zwykle było mi bliżej do wygnańca, niż gwiazdy.... :D

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 9:37 pm
autor: Prometeusz
Zapraszam do powrotu do istoty tematu. Zawsze można do mnie napisać i poprosić o przygotowany fragment. Dużo wyjaśnia.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: śr wrz 25, 2013 6:28 pm
autor: Transformator2012
Dysponujesz kolosalnym potencjałem, nawet jeśli wydaje Ci się, że jest inaczej. Jesteś zdolny do wszystkiego, tylko nikt Ci jeszcze o tym nie mówił. Po prostu uznaj za aksjomat fakt, że Twoja dusza posiada wszystko, a potem pozwól sobie z tego skorzystać. Przestań szukać prawdy u cudzych źródeł, zajrzyj w siebie i znajdziesz tam odpowiedzi na wszystkie pytania. „Zajrzenie w siebie" to nie abstrakcja. Po prostu zadaj sobie pytanie i bądź na tyle bezczelny, by odpowiedzieć sobie na nie sam. W ten sposób, podłączywszy się do właściwego sektora przestrzeni wariantów, można dokonywać odkryć, tworzyć nowe rzeczy i dzieła sztuki. Odwróć się od uznanych autorytetów - one czerpały z tego samego źródła. Teraz przyszła Twoja kolej.

:)

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: śr wrz 25, 2013 6:51 pm
autor: mariuszstr
Transformator2012 pisze:Dysponujesz kolosalnym potencjałem, nawet jeśli wydaje Ci się, że jest inaczej.
Ja czy Prometeusz? :-)

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: śr wrz 25, 2013 7:03 pm
autor: Transformator2012
mariuszstr pisze:
Transformator2012 pisze:Dysponujesz kolosalnym potencjałem, nawet jeśli wydaje Ci się, że jest inaczej.
Ja czy Prometeusz? :-)
Każdy kto to czyta! :wink:

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: śr wrz 25, 2013 11:08 pm
autor: Prometeusz
:yes:

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: sob wrz 28, 2013 11:26 am
autor: Transformator2012
Był w Indiach student, który zapragnął osiągnąć stan oświecenia. Opuścił rodzinę w poszukiwaniu guru. Zatrzymując się przy jednym z nich, spytał o sposób osiągnięcia oświecenia. Guru rzekł:
– Osiągnąć oświecenie można bardzo łatwo. Wszystko, czego potrzebujesz, to wrócić do domu i każdego wieczora siedzieć przez pół godziny przed lustrem, zadając sobie jedno i to samo pytanie: „Kim jestem? Kim jestem? Kim jestem?”.
Student zdziwił się:
– Niemożliwe, aby było to takie łatwe.
– O tak, to rzeczywiście łatwe – odrzekł guru – lecz jeśli chcesz wysłuchać innej opinii, to na tej ulicy mieszkają jeszcze inni guru. Spytaj ich.
– Wielkie dzięki – odpowiedział student – tak właśnie zrobię.
Poszedł student do innego guru z tym samym pytaniem. Drugi guru odpowiedział:
– O, to niezwykle trudne i wymaga dużo czasu. Musisz zjednoczyć się z ludźmi myślącymi podobnie, wstąpić do wspólnoty i pracować w pocie czoła, nie otrzymując żadnego wynagrodzenia.
Student był bardzo zaintrygowany – filozofia tego guru była bliższa jego własnym wyobrażeniom o drodze do prawdziwego oświecenia. Zawsze słyszał, że to bardzo trudne. Guru powiedział mu, że jedyny wakat w społeczności to na razie sprzątanie obory. Jeśli zamiar osiągnięcia oświecenia u studenta jest rzeczywiście poważny, to guru pozwoli mu sprzątać gnój i utrzymywać oborę w czystości. Student przyjął propozycję, czując pewność, że jest na właściwej drodze.
Po pięciu długich latach uprzątania gnoju i utrzymywania w czystości obory student poczuł zniechęcenie i zaczął przejawiać niecierpliwość z powodu braku oświecenia. Przyszedł do guru i oznajmił:
- Czcigodny nauczycielu, szczerze i wiernie służyłem ci przez pięć lat, wykonując najbardziej brudną pracę w twojej wspólnocie. Nie opuściłem ani jednego dnia i nigdy się nie skarzyłem. Czy nie sądzisz, że nadszedł już dla mnie czas, bym osiągnął oświecenie?
Guru odpowiedział:
- Tak, wydaje mi się, że jesteś gotów. Posłuchaj, co musisz uczynić. Idź do domu i każdego wieczora przez pół godziny, siedząc przed lustrem, zadawaj sobie jedno pytanie wiele razy: "Kim jestem? Kim jestem? Kim jestem?".
Zdziwiony student rzekł:
- Wybacz mi, ale czy możesz to powtórzyć? Przecież właśnie to samo pięć lat temu powiedział mi inny guru, który mieszka przy tej ulicy.
- No tak, i miał rację - odpowiedział guru.


Vitaliy Gibert "Modelowanie przyszłości" str. 21-23

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: sob wrz 28, 2013 12:30 pm
autor: Prometeusz
Może teraz tak trochę bardziej poetycko:

W momencie oddzielenia od całości rodzi się poszukiwacz.[...] Stajemy się marzycielem w świecie zwanym: 'jestem osobą w świecie'. [...] Marzymy, że możemy stać się oświeceni. Jeżeli pójdę do tego mistrza, stanę się oświecony. To dalsza część snu. Przebudzenie jest zdaniem sobie sprawy, że nie ma nikogo. Jest to przebudzenie się ze snu, że ktoś jest. Kiedy się budzimy, kiedy nie ma już poszukiwacza - to co zostaje zauważone staje się oczywiste.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: sob wrz 28, 2013 12:54 pm
autor: Transformator2012
Prometeusz pisze:Obudź się Transformatorze.
Ja już dawno się obudziłem. Ale lepiej zajmij się sobą Prometeuszu i zadbaj o swój własny Świat zamiast ciągle poszukiwać rozwiązań które Ci nic nie dają... 8-)

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: sob wrz 28, 2013 1:05 pm
autor: Prometeusz
Okej. Już się biorę za siebie. Pozdrawiam.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: sob wrz 28, 2013 1:17 pm
autor: Dylla
Prometeusz pisze:http://www.youtube.com/watch?v=BOyjCfA-pyY

W momencie oddzielenia od całości rodzi się poszukiwacz.[...] Stajemy się marzycielem w świecie zwanym: 'jestem osobą w świecie'. [...] Marzymy, że możemy stać się oświeceni. Jeżeli pójdę do tego mistrza, stanę się oświecony. To dalsza część snu. Przebudzenie jest zdaniem sobie sprawy, że nie ma nikogo. Jest to przebudzenie się ze snu, że ktoś jest. Kiedy się budzimy, kiedy nie ma już poszukiwacza - to co zostaje zauważone staje się oczywiste.

http://www.youtube.com/watch?v=n8Hnv1DKFZ8

Obudź się Transformatorze. Albo śpij dalej i poszukuj oświecenia. Nie ma znaczenia, bo Ciebie nie ma, nie ma osoby, która mogłaby się oświecić. Jest tylko poszukiwanie tego co nie zostało nigdy zgubione. 8-)
No i kto ma wtedy szukać drzwi, celu, chcieć slajdować? A jak już się przyśni ten ktoś, to można za bardzo zasnąć, czyli śnić, że śnimy, że śnimy, że robimy "to", czyli ten transerfing? Nadzorca dobra rzecz, bo wahadła, w tym również te dające poczucie wyjątkowości, wzniosłości, sensu, przestają być czymś realnym, ale JA dzieli z nimi ten sam los.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: sob wrz 28, 2013 1:36 pm
autor: Transformator2012
Prometeusz pisze:Ja nie poszukuje rozwiązań, a Ty żadnego rozwiązania nie znalazłeś. Bo nie ma kogoś takiego kto mógłby znaleźć rozwiązanie i kogoś kto mógłby je mieć. Nie ma rozwiązania, bo nigdy nie było problemu. Zdarza się sen o poszukiwaniu, również zdarza się sen o posiadaniu rozwiązania. Oba to są tylko sny. Patrzenie w lustro nic nie da. Wystarczy zdać sobie z tego sprawę.
Widzisz Prometeusz ciagle popełniasz ten sam błąd: ograniczasz!

Ja wybrałem swój Cel i przeszedłem przez swoje Drzwi i jestem z tego zadowolony. Efekty mojej drogi przekraczają moje wcześniejsze wyobrażenia a szczęście jakie odczuwam krocząc mocno mnie dopinguje.
Ty natomiast nie przyjmujesz czegoś takiego do swojej przestrzeni Świata i swoimi tekstami starasz się mi udowodnić że jestem w błędzie i powinienem z tego zrezygonować.
Ciekawe jakim prawem to czynisz?
Ja widzę efekty, mój Świat zmienia się zgodnie z moimi oczekiwaniami, wokół mam ciągle niezliczone dowody mojego właściwego wyboru a jedność Duszy i Umysłu którą dzięki temu osiągam przekracza ludzkie pojęcie.
Nie Prometeuszu - dla Twojego zadowolenia nie dam się ograniczyć! Możesz pisać tu ile chcesz o tym, że śpię, czy dokonuję złych wyborów - nie interesuje mnie to!
Może i Ty kiedyś znajdziesz swój własny Cel i zaczniesz kroczyć własną drogą - nie mnie to oceniać.
Nie wyprę się tego co doświadczam i tego co czuję i życzę każdemu aby zgodnie z Transerfingiem każdy znalazł własny Cel i kroczył swoją własną drogą bo wtedy:

Będziesz przyjemnie zdziwiony, że to świat niejako przypochlebia się tobie, starając się wszelkimi sposobami Ci dogodzić - tak gładko wszystko będzie szło. A wszystko przez to, że lękliwe rozmyślania zastąpiłeś twardym postanowieniem by mieć. :yes:

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: sob wrz 28, 2013 1:50 pm
autor: Prometeusz
No i kto ma wtedy szukać drzwi, celu, chcieć slajdować?
Nikt i to jest najpiękniejsze 8-) Poczucie oddzielenia dalej będzie się wydarzać, ale nie ma już nikogo kto miałby być oddzielony. Drzwi same zaczną się znajdować, slajdy same zaczną się urzeczywistniać.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: sob wrz 28, 2013 1:57 pm
autor: Prometeusz
Gdzie w tym nadzorca?

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: sob wrz 28, 2013 2:33 pm
autor: Transformator2012
Tak Prometeuszu - JA bo każdy odpowiada za własną przestrzeń Świata!

I nie musisz przypominać że Transerfing to wahadło - w książkach o Transerfingu w kilku miejscach jest to podane.
Każdy kto przeczytał te książki wie, że ta rzeczywistość w której obecnie się poruszamy należy do wahadeł - one są wszędzie i to jest ich rzeczywistość.
Ale wolę mieć własne znane wahadło (jakim jest Transerfing) niż ciągle tracić energię na walkę z rzeszami licznych wahadeł od których tu nie można się w zupełności uwolnić.

Każdy wybiera co chce i otrzymuje to na co się godzi!

Widzę że lubujesz się w zasadzie wahadła:

Zasada wahadła głosi: „Postępuj jak ja". To znaczy: zmień siebie, zdradź siebie, dostosuj się do ogólnie przyjętych stereotypów. W dążeniu do odpowiadania wzorcowi cudzego sukcesu człowiek zatraca siebie i staje się bardzo nieszczęśliwy, ponieważ doścignąć wszystkich standardów po prostu się nie udaje. I nie należy tego robić. Nie bój się naruszyć zasady wahadła. Ustanów własne standardy. Ten, kto narusza zasadę wahadła, staje się liderem albo odszczepieńcem. Jeden wybija się jako gwiazda, a drugi staje się wygnańcem. Różnica między nimi polega na tym, że pierwszy je st przekonany, iż ma pełne prawo naruszać zasadę wahadła, a drugi ma co do tego wątpliwości. Sięgnij po swoje prawo.

Ja uważam inaczej - każdy ma prawo do samookreślenia swojej własnej warstwy świata, obojętnie jaka ona by nie była. Liczy się Cel i Droga - najważniejsze aby każdy był zadowolony z tego Celu i tej Drogi. Nie można na siłę nikogo zmieniać, mogę jedynie pokazać jak mój wybór Celu i moja Droga wpływa na mnie i co mi to daje. Ale wolność każdy ma względem samego siebie, dlatego wolę zasadę Transerfingu:

Zrezygnuj z zasady wahadła „Postępuj jak ja" i zastąp ją zasadą Transerfingu: „Pozwól sobie być sobą, a innym - być innymi". Pozwolenie sobie na bycie sobą oznacza akceptację siebie z całą swą niedoskonałością. Pozwolenie drugiemu człowiekowi na bycie innym oznacza zdjęcie z niego projekcji własnych oczekiwań. Ta uniwersalna zasada daje możliwość uzyskania wolności wewnętrznej i pozbycie się z życia całej masy wszelkiego rodzaju problemów.

Powtarzam - piszę z punktu JA - bowiem tylko tak mogę się wypowiadać. U mnie to działa i jestem zadowolony - a każdy inny zrobi tak jak będzie uważał dla siebie za słuszne. :)

A to że pojawiłeś się w moim doświadczeniu i teraz inni mogą to przeczytać - to bardzo dobrze. Każdy sam zdecyduje co mu pasuje najbardziej! :wink:

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: sob wrz 28, 2013 2:58 pm
autor: Prometeusz
Temat został założony jedynie w formie informacyjnej.