Strona 2 z 14

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 10:48 am
autor: Prometeusz
Dosyć wybiórczo traktujesz "nieograniczone możliwości".

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 10:54 am
autor: Transformator2012
Prometeusz pisze:Dosyć wybiórczo traktujesz "nieograniczone możliwości".
Nadal nie rozumiesz zasad jakie w tej rzeczywistości występują a o których Transerfing wyraźnie ostrzega:

Czy człowiek jest zdolny siłą swojego zamiaru wpłynąć na życie innego? Nie. Zamiar pojedynczego człowieka działa tylko w warstwie jego świata. Takie jest prawo. Każdy może zarządzać wyłącznie własnym losem. Dokładnie tak samo kapitan może kierować wyłącznie swoim okrętem - do szturmwału cudzego statku nie ma dostępu.

Jeśli Ty w przestrzeni swojego Świata nie dopuszczasz np. teleportacji uważając że nie jest to zgodne z przyjętą przez Ciebie rzeczywistością to choćbym nagle stanął przed Tobą to i tak mnie nie ujrzysz... tak to właśnie działa! :)

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 11:34 am
autor: Prometeusz
Oookkkeejjj. :)

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 11:43 am
autor: Dylla
Transformator2012 pisze: Jeśli Ty w przestrzeni swojego Świata nie dopuszczasz np. teleportacji uważając że nie jest to zgodne z przyjętą przez Ciebie rzeczywistością to choćbym nagle stanął przed Tobą to i tak mnie nie ujrzysz... tak to właśnie działa! :)
A gdybyś w trakcie spotkania z osobą niewierzącą w teleportację, przeniósł się w inne miejsce, to ten ktoś też nie zauważyłby Twojego zniknięcia, czyli ciągle by Cię widział i myślał, że nadal rozmawiacie?

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 11:51 am
autor: Transformator2012
Dylla pisze:A gdybyś w trakcie spotkania z osobą niewierzącą w teleportację, przeniósł się w inne miejsce, to ten ktoś też nie zauważyłby Twojego zniknięcia, czyli ciągle by Cię widział i myślał, że nadal rozmawiacie?
Na pewno nie zrobił bym tego - nie można zakłócać porządku tu panującego... :)
Choć wykonanie w tym momencie biolokacji jak najbardziej jest możliwe.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 11:57 am
autor: Dylla
A co zobaczyłaby i zapamiętałą osoba, która nie dopuszcza do swojego świata teleportacji? Mam na myśli zniknięcie z czyjegoś pola widzenia a nie biolokację.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 12:07 pm
autor: Transformator2012
Dylla pisze:A co zobaczyłaby i zapamiętałą osoba, która nie dopuszcza do swojego świata teleportacji? Mam na myśli zniknięcie z czyjegoś pola widzenia a nie biolokację.
Obawiam się że nic. Skoro ktoś czegoś nie dopuszcza do siebie a jego Świat zgadza się z tym w pełni to również nie dopuści takiego doświadczenia do tej osoby.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 3:13 pm
autor: mariuszstr
A jeśli znajdziemy dwie osoby, dopuszczające do warstwy swojego świata tą teleportację, mogą one bez zakłócenia równowagi przemieszczać się w ten sposób między swoimi mieszkaniami, odwiedzając się nawzajem?

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 3:32 pm
autor: Transformator2012
mariuszstr pisze:A jeśli znajdziemy dwie osoby, dopuszczające do warstwy swojego świata tą teleportację, mogą one bez zakłócenia równowagi przemieszczać się w ten sposób między swoimi mieszkaniami, odwiedzając się nawzajem?
Myślę że jest to możliwe w takim układzie, choć jeszcze się z takową sytuacją nie spotkałem... :)

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 3:42 pm
autor: Dylla
Transformator2012 pisze: Obawiam się że nic. Skoro ktoś czegoś nie dopuszcza do siebie a jego Świat zgadza się z tym w pełni to również nie dopuści takiego doświadczenia do tej osoby.
A co z magikami ulicznymi, którzy w miejscach publicznych unoszą się w powietrzu, chodzą po wodzie, wskrzeszają zmarłych, materializują przedmioty, itp. Nawet najwięksi sceptycy, widzą to latanie czy znikanie. A ponieważ pokaz rozpoczyna się nagle, bez wcześniejszej zapowiedzi, to ci, którzy nie dopuszczają tych zjawisk do swojego świata, nie mają czasu na zracjonalizowanie i przygotowanie się na zobaczenie tylko zwykłej sztuczki mamiącej zmysły. Czyli nie dopuszczają a widzą.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 3:44 pm
autor: Transformator2012
Dylla pisze:A co z magikami ulicznymi
Nie myl iluzji z prawdziwymi umiejętnościami... :)

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 3:52 pm
autor: Dylla
Transformator2012 pisze:
Dylla pisze:A co z magikami ulicznymi
Nie myl iluzji z prawdziwymi umiejętnościami... :)
Czyli gdyby nagle przede mną "zmaterializował" się iluzjonista, to bym go zobaczyła, a osoby, która zrobiła to naprawdę, być może nie?

A co z ludźmi, którzy wierzą w te pokazy uliczne i są oszołomieni tym co zobaczyli? Czy takie przedstawienie wywoła w ich życiu nadmierny potencjał?

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 4:01 pm
autor: Transformator2012
Dylla pisze:A co z ludźmi, którzy wierzą w te pokazy uliczne i są oszołomieni tym co zobaczyli? Czy takie przedstawienie wywoła w ich życiu nadmierny potencjał?
Raczej nie są oszołomione. Dla tych ludzi to tylko iluzja i tak to co widzą odbierają.

Jeszcze raz powtórzę - osoby które naprawdę posługują się jednością Duszy i Umysłu przy użyciu Zamiaru Sprawcy w celu przenoszenia się doskonale wiedzą że ten zamiar mogą jedynie użyć we warstwie swojego Świata. Inaczej nie można. :)

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 4:18 pm
autor: Dylla
Transformator2012 pisze:
Jeszcze raz powtórzę - osoby które naprawdę posługują się jednością Duszy i Umysłu przy użyciu Zamiaru Sprawcy w celu przenoszenia się doskonale wiedzą że ten zamiar mogą jedynie użyć we warstwie swojego Świata. Inaczej nie można. :)
Czy historia Jezusa pokazuje, że za złamanie tego prawa, świat będzie chciał ukrzyżować?

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 4:23 pm
autor: Transformator2012
Dylla pisze:Czy historia Jezusa pokazuje, że za złamanie tego prawa, świat będzie chciał ukrzyżować?
A ile z tego co o Jezusie napisano jest prawdą a ile manipulacją to nie wiadomo...
Nie ma ani jednego słowa napisanego bezpośrednio przez Niego.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 4:29 pm
autor: Prometeusz
Moim zdaniem, te wszystkie historie opierają się o jednostki, które były charyzmatycznymi przywódcami, których z czasem wynoszono do rangi "oświeconych". Coś jak w niektórych państwach gdzie król ma rangę boga.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 4:31 pm
autor: Dylla
Transformator2012 pisze:
Dylla pisze:Czy historia Jezusa pokazuje, że za złamanie tego prawa, świat będzie chciał ukrzyżować?
A ile z tego co o Jezusie napisano jest prawdą a ile manipulacją to nie wiadomo...
Nie ma ani jednego słowa napisanego bezpośrednio przez Niego.
Wszystko jedno czy istniał. Spytałam tylko o historię, którą wszyscy znamy. :wink: Czy takie są konsekwencje łamania praw, które ludzie sobie ustanowili w swoich warstwach świata?

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 4:39 pm
autor: Transformator2012
Dylla pisze:Wszystko jedno czy istniał. Spytałam tylko o historię, którą wszyscy znamy. :wink: Czy takie są konsekwencje łamania praw, które ludzie sobie ustanowili w swoich warstwach świata?
Już się wypowiadałem w tej kwestii - osoba posługująca się np. teleportacją nie złamie prawa panującego w tym wymiarze aby pokazać swoją umiejętość w celach "demonstracyjnych" jakiej kolwiek innej osobie ponieważ siły równoważące nawet nie dopuszczą do takowego zdarzenia. Każdy ma swój własny Świat i jest on "święty"!

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 4:50 pm
autor: Dylla
Transformator2012 pisze:
Już się wypowiadałem w tej kwestii - osoba posługująca się np. teleportacją nie złamie prawa panującego w tym wymiarze aby pokazać swoją umiejętość w celach "demonstracyjnych" jakiej kolwiek innej osobie ponieważ siły równoważące nawet nie dopuszczą do takowego zdarzenia. Każdy ma swój własny Świat i jest on "święty"!
No dobra, już rozumiem, nie może w moim świecie pojawić się coś, czego ja tam nie "stworzyłam", a jeśli przydarza mi się coś, co wydaje mi się nieprawdopodobne i niemożliwe, to znaczy, że musiałam gdzieś temu czemuś zostawić szczelinę do mojego świata.

Re: Odkrycie tajemnicy "oświecenia".

: wt wrz 24, 2013 4:53 pm
autor: Transformator2012
Dylla pisze:No dobra, już rozumiem, nie może w moim świecie pojawić się coś, czego ja tam nie "stworzyłam", a jeśli przydarza mi się coś, co wydaje mi się nieprawdopodobne i niemożliwe, to znaczy, że musiałam gdzieś temu czemuś zostawić szczelinę do mojego świata.
Ta kwestia jest prosta do zweryfikowania - wskaż jaki kolwiek potwierdzony przypadek demonstracji takiej umiejętności względem osób trzecich poza iluzjonistami... :wink: