Destrukcja

Zespół redakcyjny Transerfingu chętnie udzieli informacji na pytania dotyczące zagadnień związanych z Transerfingiem

Moderatorzy: admin, filip

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Destrukcja

Post autor: Adramelech » śr paź 17, 2012 9:01 am

Salut!
Przeczytalem juz prawie tomy 1-5 i w trzecim Vadim napomyka o rzekomych problemach zwiazanych jakoby z uzyciem Transerfingu (jak i innych form "czarnej magii", jesli dobrze Go rozumiem) w celu odwetu na osobie lub grupie osob. Mowa o odwecie uzasadnionym. :bomb: Czasem moze byc to najrozsadniejszy sposob obrony, bo stosujac np. fizyczna sile i agresje sami narazamy sie na ewentualny konflikt z prawem, gdyby zdazylo sie (wg oceny sadu) nieszczsnie zastosowac srodki niewspolmierne do stopnia agresji. A szkody spowodowanej dzialaniem zamiaru zewnetrznego nikt nie bedzie nam mogl przypisac :ninja:
Dla Vadima mialby to byc mianowicie akt proby ZMIANY czegos (lub kogos) na tym swiecie, do czego jako "goscie" nie mamy prawa, wg Transerfingu.
Ja widze to inaczej, i ciekaw jestem Waszych odczuc.

Ktos, kto (uporczywie) schodzi ze SWOJEJ sciezki, by MI szkodzic i nie reaguje na pokojowe napomnienia do uszanowania MOJEJ osoby, SAM TWORZY NEGATYWNY POTENCJAL, ktory wywoluje wiatr sil rownowazacych, a moj akt np. magii obronnej (czytaj: destrukcyjnej) jest tego wiatru po prostu powiewem, ktory wzbudzil SAM AGRESOR, i wszelkie "problemy", o ktorych Vadim pisze w kontekscie rzeczonego ostrzezenia dotycza agresora, a nie broniacego sie. I nie sadze, by moj satanizujacy swiatopoglad wypaczyl tu wiele. No, i co ciekawe, moi drodzy, akt destrukcji transerfera na osobie, czy grupie osob, wg Vadima, ZADZIALA, pewniej niz "bialy" akt transerfera. Moze takie postawienie sprawy przez Vadima powinno sklonic nas do powazniejszej refleksji?..

To tak, jakby ktos biegly w sztuce walki wrecz zostal napadniety na ulicy przez lotra. To lotr wzbudza/wymusza akcje obronna i ON sie naraza. Bieglosc w sztuce walki (bedaca podobnie jak sztuka Transerfingu/magii rodzajem "mocy") nikogo nie zobowiazuje do ignorowania agresorow, czy poblazania im, i chyba to samo mozna powiedziec o transerferze.
Czekam na Wasze reakcje.
Ostatnio zmieniony czw paź 18, 2012 9:56 am przez Adramelech, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Destrukcja

Post autor: Transformator2012 » czw paź 18, 2012 9:36 am

Nie do końca jest tak jak piszesz.

Transfer który na co dzień kreuje swoją rzeczywistość nie musi się obawiać jakiejś "czarnej magii" czy "ataków" innych osób.
Jednym z najciekawszych uzdolnień transfera jest wykreowanie takiej płaszczyzny życia w której to "mój świat troszczy się o mnie". Moja warstwa świata jest w pełni bezpieczna i nie jest narażona na jakiekolwiek ataki jakiś negatywnych sił czy zdarzeń. Ja kreuję moją rzeczywistość i nic mi w niej nie grozi.

Inaczej sprawa ma się w świecie osób nie przebudzonych, gdzie różnego rodzaju sytuacje o wydźwięku negatywnym wpływają na moje doświadczenie. Począwszy od tzw. "wampirów emocjonalnych" a na tzw. "czarnej magii" kończąc.

Osoba obudzona, świadomie funkcjonująca w tej rzeczywistości nie pozwoli na negatywizm doświadczeń. I wcale nie musi używać jakiś "mocy" w celach obronnych bo przecież wykreowana przez nią rzeczywistość już jest tych negatywnych elementów pozbawiona. :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Destrukcja

Post autor: Adramelech » czw paź 18, 2012 9:58 am

Tak, jesli Twoja bieglosc kreowaniu wlasnej plaszczyzny/warstwy swiata zostala juz osiagnieta, to mysle, ze masz racje.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Destrukcja

Post autor: Transformator2012 » czw paź 18, 2012 11:02 am

O poruszanej przez Ciebie kwestii jeszcze przeczytasz w następnych tomach Transerfingu Rzeczywistości. Ja zacytuję tu jeden fragment z VII tomu który wnosi więcej światła w to zagadnienie:

Myśleć, że świat troszczy się o Ciebie z definicji albo dlatego, że jest taki dobry, to naiwność. Dualne zwierciadło jest beznamiętne - ono po prostu odzwierciedla nasze myślokształty. W tym sensie naiwna wiara również będzie działać. Świat będzie odbiciem naszych wyobrażeń o nim. Będzie Cię otaczało wszystko to, na czym skupiona jest uwaga. Wahadła usiłują zawładnąć Twoją uwagą, dopóki śnisz na jawie. Wykorzystają wszystko, co może Cię wystraszyć, rozdrażnić, wywołać niechęć lub niepokój. Jeśli znaczna część Twoich myśli to negatywne niepokoje, życie będzie robiło się z każdym dniem coraz gorsze. Do Ciebie należy decyzja, czy żyć nadal w tym stylu, czy może jednak zaprzestać babrania się w negatywizmie i wyrwać swoją uwagę z łap wahadeł. Celowo skupiaj uwagę tylko na tym, co chcesz widzieć w swoim świecie - od wszystkiego innego odwracaj się, puszczaj to mimo uszu i oczu. Wówczas Twój świat stopniowo oczyści się i zalśni wszystkimi kolorami tęczy. Tylko należy stosować to stale, a nie od czasu do czasu. Malarz nie jest w stanie pomalować ogrodzenia jednym ruchem pędzla, musi się porządnie napracować. Twoim pędzlem jest Twoja uwaga - nie maczaj go w naczyniu z zanieczyszczeniami. Zło nie odejdzie z rzeczywistości - ono zniknie z warstwy Twojego świata. Po prostu nie będziesz stykać się z rzeczami negatywnymi.

Na przykład istnieją więzienia, ale Ciebie tam nie ma - to nie Twój świat. Lecz może on stać się Twoim, jeśli będziesz skupiać uwagę na informacjach o charakterze kryminalnym. Zdarzają się wypadki, katastrofy, klęski żywiołowe i może się to stać częścią Twojej rzeczywistości, jeśli zaczniesz wpuszczać w siebie serwisy informacyjne. Jednocześnie na Ziemi istnieje mnogość rajskich zakątków, w których mieszkają „różowe bliźniaczki". Odgłosy rajskiego życia rzadko przenikają do Twojego codziennego świata. Chciwie chwytaj te błyski światła, zatrzymuj na nich swą uwagę, a będziesz spotykać je częściej. Sam zobaczysz, że warstwa Twego świata będzie zadziwiająco się przeobrażać.


Parafrazując, jeżeli będziesz myślał o "czarnej magii" i w jaki sposób ona na twoje życie może wpływać, w końcu ona pojawi się w twoim doświadczeniu.

A już bezpośrednio do poruszonych w temacie kwestii można zapoznać się w tym fragmencie:

NADZORCA:
Chociaż wydaje się to dziwne, to złe zamiary i egoizm związane są wspólnym węzłem. Egoista troszczy się wyłącznie o siebie, nie ma czasu zajmować się tym, by celowo przysparzać komuś nieprzyjemności. Tak zwany czarny mag z reguły działa na czyjeś zamówienie i urzeczywistnia nie swoją złą wolę, a raczej czysto merkantylne cele. Tylko co wspólnego ma egoista z czarnym magiem?

DUSZA:
Jeden i drugi myśli tylko o sobie?

NADZORCA:
Tak, ale nie to jest najważniejsze. Jednoczą ich wahadła.

UMYSŁ:
Nic z tego nie rozumiem.

NADZORCA:
Czy człowiek jest zdolny siłą swojego zamiaru wpłynąć na życie innego? Nie. Zamiar pojedynczego człowieka działa tylko w warstwie jego świata. Takie jest prawo. Każdy może zarządzać wyłącznie własnym losem. Dokładnie tak samo kapitan może kierować wyłącznie swoim okrętem - do szturmwału cudzego statku nie ma dostępu. Nie będziemy mówić o metodach psychologicznego wpływu, jest to inna kwestia i zamiar nie ma z nią nic wspólnego. Tak więc, mieszać się do cudzego życia można wyłącznie przy pomocy wahadła. Jeśli mag związany jest z określonym wahadłem (czarnym lub białym), to jego zamiar, ukierunkowany na człowieka, urzeczywistnia się w sposób pośredni. Wahadło występuje tu w charakterze pośrednika - otrzymuje zamiar jako program energetyczny, który wgrywa do czyjejś warstwy świata.

DUSZA:
Czyli okazuje się, że ludzie są zdolni działać tylko w swoich warstwach, a wahadła mogą włazić gdzie chcą?

NADZORCA:
Niestety tak właśnie jest. Wahadła posiadają bezpośredni dostęp do psychiki człowieka, jeśli ten śpi na jawie. Właśnie dlatego tak konieczne jest utrzymywanie świadomości, by nie stać się marionetką w rękach manipulantów.

UMYSŁ:
Dobra, a co z tym ma wspólnego egoizm?

NADZORCA:
Egoizm jako pojęcie istnieje właśnie dzięki wahadłom. To one wymyśliły hasło: poświęć całego siebie służeniu czemuś lub komuś. Służ dobru ojczyzny, korporacji, Bogu (tylko czy Bogu jest to potrzebne?), w ogóle, myśl przede wszystkim o cudzej pomyślności, a nie o swojej.

Troska o najbliższych to całkiem inna sprawa, robimy to przecież bezinteresownie, z przekonania, z miłości albo współczucia. Jednak jeśli współczucie zastąpi się obowiązkiem, to paradoksalnie przeistacza się ono w interesowność. Interesowność w tym wypadku polega na tym, by odpracować swą powinność, indukowaną przez manipulantów. Jeśli czuję, że powinienem na czyjąś rzecz pracować, służyć dla dobra czegoś, to znaczy, że mam w głowie mikromacierz wszczepioną przez wahadła. Układ ten decyduje o poczuciu winy, świadomym lub ukrytym głęboko w podświadomości. Dla manipulantów wygodnie jest, byś znajdował się na ich smyczy, a jeśli ośmielisz się pomyśleć o swojej pomyślności, to natychmiast zostaniesz nazwany egoistą. Jeśli mikromacierz masz wciąż w swojej głowie, to czujesz się winny i starasz się odkupić winy.


Myślę, że teraz jest to bardziej jasne.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Destrukcja

Post autor: Adramelech » pt paź 19, 2012 12:31 pm

Dzieki, Transformator, za poswiecenie swego czasu na wyszukanie odpowiednich fragmentow ksiazki. Duzo mi to wyjasnia.
Na str. 163 III tomiku Vadim pisze o "pierwszym ostrzezeniu", ujrzeniu "znaku" oraz ukaraniu w przypadku transerfera, ktory wg Vadima, naduzywa swej bieglosci w kreowaniu swiata. Od kogo, skad taki znak mialby pochodzic? :?: Moze i do tego moglbys sie odniesc?

filip
Posty: 42
Rejestracja: śr maja 27, 2009 12:30 pm
Re: Destrukcja

Post autor: filip » pt paź 19, 2012 5:43 pm

Nie ważne kto postawił znak drogowy, tylko przed czym ostrzega. Zwiększenie wilgotności powietrza i lekka mgiełka w połączeniu z hukiem świadczy o tym, że zbliżasz się do wodospadu i możesz spaść z dużej wysokości wraz z masami wody. Ciekawi Cię, od kogo pochodzi taki znak? :)

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Destrukcja

Post autor: Dylla » pt paź 19, 2012 7:02 pm

Może te znaki, pochodzą od nas samych. Widzimy odbicie w zwierciadle, czyli nas, świat jaki się właśnie tworzy w odpowiedzi na nasze myśli i emocje. Rozglądamy się dookoła i jesteśmy uważni na to, co sami powodujemy.

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Destrukcja

Post autor: Adramelech » pt paź 19, 2012 11:37 pm

Ciekaw jestem, czy jakikolwiek znak, czy to od naszej własnej świadomości pochodzący, czy skądinąd, może się pojawić, jeśli działanie destrukcyjne jest zgodne z sumieniem maga i jego szczerym poczuciem sprawiedliwości...?

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Destrukcja

Post autor: Adramelech » sob paź 20, 2012 12:24 am

Po drugie: jeśli transerfer jest w stanie zemścić się skutecznie na osobie lub grupie osób, to, zgodnie z przytoczonym powyżej fragmentem, jest w stanie to uczynić za pośrednictwem wahadła transerfingu, bo jako osoba sam nie ma dostępu do pola energetycznego osób trzecich. Dobrze rozumiem?
Zaś znaki ostrzegawcze...hm....ich zasadność chyba jednak zależy od kompetencji urzędu czy osoby, która zatwierdziła umieszczenie ich w danym miejscu. Czy mało to jest znaków drogowych (różnej kategorii) na polskich drogach, których to zasadność w istocie bywa przez doświadczonych kierowców kwestionowana?..

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Destrukcja

Post autor: Transformator2012 » sob paź 20, 2012 1:35 pm

Adramelech pisze:Dzieki, Transformator, za poswiecenie swego czasu na wyszukanie odpowiednich fragmentow ksiazki. Duzo mi to wyjasnia.
Na str. 163 III tomiku Vadim pisze o "pierwszym ostrzezeniu", ujrzeniu "znaku" oraz ukaraniu w przypadku transerfera, ktory wg Vadima, naduzywa swej bieglosci w kreowaniu swiata. Od kogo, skad taki znak mialby pochodzic? :?: Moze i do tego moglbys sie odniesc?
Ja co prawda nigdy nie miałem doczynienia z "czarną magią" czy używaniem Transerfingu do szkodzeniu komukolwiek. Myślę, że tu raczej chodzi o wahadła i "kredyt" jaki w tej sytuacji u nich się zaciąga. Jest o tym mowa w dalszych tomach. Czarna magia to obojętnie jak do tego by nie podchodzić - to coś negatywnego. Myślę że w pewnym momencie osoba robiąca te złe rzeczy otrzyma właściwe ostrzeżenie - znak, który powinien sprawić, że ta osoba powinna się zastanowić nad własnymi czynami. Jest takie powiedzenie: "nie rób drugiemu co tobie nie miłe" - kto wie, czy tym znakiem nie będzie jakieś negatywne zdarzenie czy sytuacja która będzie tym ostrzeżeniem?

Postępując zgodnie z radami Transerfingu i prowadząc Świadome Życie - takie sytuacje nie zdarzają się.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Asiunka
Posty: 50
Rejestracja: śr maja 16, 2012 8:48 am
Re: Destrukcja

Post autor: Asiunka » sob paź 20, 2012 2:19 pm

A jak się odnieść do takiej sytuacji: mamy dobry humor itp. ale w towarzystwie jest osoba, w obecności której zaczynamy czuć niepokój, podenerwowanie i taka nieprzyjemna atmosfera, rozdrażnienie udziela się innym. Rozładowywanie atmosfery, śmiech nie działają. Ale ta osoba generalnie nie robi nic złego, nie krzyczy itp. I na co dzień dobry człowiek. Ale czuć jakieś podenerwowanie. Mieliście tak?

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Destrukcja

Post autor: Transformator2012 » sob paź 20, 2012 2:59 pm

Typowy "Wampir Energetyczny" działający świadomie lub nie... - o tym mowa w tomie 3 Transerfingu Rzeczywistości "Naprzód w przeszłość!", rozdział 1 "Energia" część "wampiry energetyczne" od str. 16.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Asiunka
Posty: 50
Rejestracja: śr maja 16, 2012 8:48 am
Re: Destrukcja

Post autor: Asiunka » ndz paź 21, 2012 6:41 am

Myślę, że to taki chwilowy wampir emergetyczny, bo po dwóch - trzech godzinach wszystko mija i jest ok. Może, gdy ktoś ma zły humor, albo gdy coś przeżywa i jego myśli krążą wokół negatywnych zdarzeń, to osoby o podwyższonych umiejętnościach odbierania energii (nie wiem jak to nazwać) właśnie tak to odczuwają... Może każdy z nas był lub jest przez moment takim wampirem.
Muszę wrócić do tego fragmentu o wampirach.
Mamy takich znajomych, na myśl że mają przyjechać, zaczynam czuć się źle, a po ich wyjeździe przez kilka dni nie mogę dojść do siebie. Czuję się "wywrócona na drugą stronę". A przecież jest tak miło... :-( Nawet córka ostatnio powiedziała, że nie lubi kiedy przyjeżdżają i nie wie czemu...
Mówię, że rozsiewają złą energię....

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Destrukcja

Post autor: Transformator2012 » ndz paź 21, 2012 7:45 am

Asiunka pisze:Myślę, że to taki chwilowy wampir emergetyczny, bo po dwóch - trzech godzinach wszystko mija i jest ok.
Fajnie to określiłaś "chwilowy" a raczej "naładował się" tym co chciał i dlatego potem już tego tak nie odczuwasz. Jak wspomniałem, sporo wampirów energetycznych działa nie świadomie. Ja też znam jedną taką osobę, ale od dawna do niej nie chodzę a na ulicy jak się widzimy to tylko "dzień dobry".
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Cacek08
Posty: 19
Rejestracja: wt sie 21, 2012 9:39 am
Re: Destrukcja

Post autor: Cacek08 » pn paź 22, 2012 10:45 am

Na Wapira Energetycznego dobrze dziala tez proba poproszenia go o pomoc.
Ja mam tez takich znajomych, ktorzy lubia sobie podladowac akumulatory cudza energia, nie dajac nic w zamian.Zaczelam wiec prosic ich o datki na bezdomne zwierzeta.Wampir nie podzieli sie niczym a ja mam spokoj bo teraz "znamy sie tylko z widzenia" hehe

Asiunka
Posty: 50
Rejestracja: śr maja 16, 2012 8:48 am
Re: Destrukcja

Post autor: Asiunka » pn paź 22, 2012 11:26 am

To myślę sobie, że ten mój wampir, to nie wampir tylko zły humor , giez i już ;) . A z tymi znajomymi, to bardzo ciężka sprawa.... pomysł świetny. Fakt odmówili pomocy w ważnej sprawie. Ale się wpraszają. Kiedy przestaliśmy odbierać od nich telefony, to przyjeżdżają bez zapowiedzi... nawet potrafią wpaść "na kawkę" do pracy. I zawsze są przygotowani do rozmowy tj. mają ze sobą gazety z informacjami na poparcie ich tragicznych wizji i teorii, a także listę filmów, które koniecznie trzeba zobaczyć - oczywiście o tragicznych zdarzeniech. Ta ich ekscytacja w czasie opowieści... masakra. Nie podejmuję już z nimi dyskusji, obracam wszystko w żart, ale to ich tylko nakręca. :bomb:


ODPOWIEDZ