Strona 49 z 51

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 2:34 pm
autor: Prometeusz
lady_Godiva pisze:
ndz lut 24, 2019 2:05 pm
Prometeusz pisze:
ndz lut 24, 2019 1:46 pm

lady_Godiva pisze:
ndz lut 24, 2019 1:10 pm
specyfika mojej działalności to coś (no już bądźmy nieco egzaltowani, jak na idealistę przystało )
w rodzaju odkrywania najrdzenniejszej tożsamości metafizycznej zapętlonych w niespełnieniu indywiduów..............
Czyli co... pracujesz na kasie w biedronce? :roll:


eeeee......


nie rozumiem...

W jaki sposób pracujący na kasie w biedronce pomaga w odkrywaniu tożsamości?

Explanation, please :smile:
Nevermind.

Tak serio, czym się zajmujesz. Tylko nie mów mi że jesteś psycholożką.

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 2:36 pm
autor: Dylla
Gdyby Twoją wizje zakochania i najrdzenniejszej tożsamości sprowadzić do wspólnego mianownika, to wyszłaby kosmiczna błogość, poczucie szczęścia i spełnienia. Przy czym „kosmiczna”, jeśli dobrze zrozumiałam, oznacza zarówno skalę, jak i wyjście poza znane ramy, a nie dosłownie kosmos.
Brzmi dobrze, nawet... kosmicznie, ale czy w ramach swojej pracy stworzyłas własne techniki, które można zweryfikować pod względem skuteczności? No dobra, mogą to być cudze techniki, które stosujesz na potrzeby własne, ale jak to się sprawdza? Jak wyglada ich zastosowanie w praktyce? ;)

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 2:53 pm
autor: lady_Godiva
Prometeusz pisze:
ndz lut 24, 2019 2:34 pm
lady_Godiva pisze:
ndz lut 24, 2019 2:05 pm
Prometeusz pisze:
ndz lut 24, 2019 1:46 pm




Czyli co... pracujesz na kasie w biedronce? :roll:


eeeee......


nie rozumiem...

W jaki sposób pracujący na kasie w biedronce pomaga w odkrywaniu tożsamości?

Explanation, please :smile:
Nevermind.

Tricky..........


Prometeusz pisze:
ndz lut 24, 2019 1:46 pm
Tak serio, czym się zajmujesz. Tylko nie mów mi że jesteś psycholożką.

Już kiedyś mówiłam.


Mam wykształcenie artystyczne.


Od tej tzw. psychologii nurtu oficjalnego trzymam się z daleka.

Not my story.




Dylla pisze:
ndz lut 24, 2019 2:36 pm
Gdyby Twoją wizje zakochania i najrdzenniejszej tożsamości sprowadzić do wspólnego mianownika, to wyszłaby kosmiczna błogość, poczucie szczęścia i spełnienia. Przy czym „kosmiczna”, jeśli dobrze zrozumiałam, oznacza zarówno skalę, jak i wyjście poza znane ramy, a nie dosłownie kosmos.
Brzmi dobrze, nawet... kosmicznie, ale czy w ramach swojej pracy stworzyłas własne techniki, które można zweryfikować pod względem skuteczności? No dobra, mogą to być cudze techniki, które stosujesz na potrzeby własne, ale jak to się sprawdza? Jak wyglada ich zastosowanie w praktyce? ;)

Dylla,

ja Ci chętnie wszystko bym przybliżyła,

ale to może kiedyś na jakiejś kawie.

Serio. :smile:



Takie forum to już nie miejsce na takie szczegółowe rozkiminy ;)

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 3:04 pm
autor: Dylla
Nie chciałam naciskać. Tak tylko rzuciłam luźne i niezobowiązujące pytanie, bo nigdy nie wiadomo, czego i od kogo można się nauczyć. :wink:

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 3:08 pm
autor: Prometeusz
lady_Godiva pisze:
ndz lut 24, 2019 2:53 pm
Tricky..........
Kwestia interpretacji. Dzisiaj ludzie utożsamiają się z tym co konsumują, więc na kasie pomagałabyś im się odnaleźć. Takie luźna refleksja. :)
lady_Godiva pisze:
ndz lut 24, 2019 2:53 pm
Już kiedyś mówiłam.
Możliwe, ale kiedy to było, 2 lata temu? ;)

Rozumiem, że wkładasz w coś paluszki. Dzięki za przypomnienie.

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 3:10 pm
autor: lady_Godiva
Dylla pisze:
ndz lut 24, 2019 3:04 pm
Nie chciałam naciskać. Tak tylko rzuciłam luźne i niezobowiązujące pytanie, bo nigdy nie wiadomo, czego i od kogo można się nauczyć. :wink:
Rozumiem, jak najbardziej.

Inna sprawa, że jestem niejako na etapie wykuwania własnych technik w ramach pewnych działań, które nazwijmy roboczo, testowymi.
Zbieram intuicje z ich praktycznym zastosowaniem, obserwuję, weryfikuję na bieżąco......

Ot,

tego rodzaju etap ;)

Prometeusz pisze:
ndz lut 24, 2019 3:08 pm

Rozumiem, że wkładasz w coś paluszki.

Ewentualnie nakładam :ninja:

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 3:15 pm
autor: lady_Godiva
Prometeusz pisze:
ndz lut 24, 2019 3:08 pm


Kwestia interpretacji. Dzisiaj ludzie utożsamiają się z tym co konsumują, więc na kasie pomagałabyś im się odnaleźć. Takie luźna refleksja. :)

W istocie,


luźna.

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 3:19 pm
autor: Prometeusz
lady_Godiva pisze:
Ewentualnie nakładam :ninja:
Ooo, czyli widzę full serwis. :D

Nie próżnujesz dziewczyno :clapping:

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 3:25 pm
autor: Dylla
A propos paluszków, to jestem ciekawa, czy zawuwazylas w swoim środowisku coś takiego, jak zjawisko tzw. artystycznej dłoni? Chodzi o smukły kształt i elastyczność. Spotkałam się z teoria, ze pewne predyspozycje i cechy charakteru widać po budowie ciała. Do poszczególnych osobowości Junga tez są przypisane charakterystyczne cechy wyglądu, wiec może coś w tym jest. ;)

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 3:38 pm
autor: lady_Godiva
Prometeusz pisze:
ndz lut 24, 2019 3:19 pm
lady_Godiva pisze:
Ewentualnie nakładam :ninja:
Ooo, czyli widzę full serwis. :D

Nie próżnujesz dziewczyno :clapping:




:oops:

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 3:41 pm
autor: lady_Godiva
Dylla pisze:
ndz lut 24, 2019 3:25 pm
A propos paluszków, to jestem ciekawa, czy zawuwazylas w swoim środowisku coś takiego, jak zjawisko tzw. artystycznej dłoni? Chodzi o smukły kształt i elastyczność. Spotkałam się z teoria, ze pewne predyspozycje i cechy charakteru widać po budowie ciała. Do poszczególnych osobowości Junga tez są przypisane charakterystyczne cechy wyglądu, wiec może coś w tym jest. ;)


Hah,


zaraz powiem więcej, niźli chciałam,

ale w moim środowisku, to owa "artystyczna dłoń" jest już weryfikowana na poziomie pierwszej klasy podstawówki :)


Nic więcej nie powiem :wink:

_____

Ale tak,

to dość niezwykłe zjawisko......

To trochę tak - jakby pewnie Zeland to ujął - jakby Dusza już u swego zarania materialnego wcielenia dokładnie wiedziała, co jest jej wymarzoną dziedziną i niejako (zamiarem?) kształtowała swe materialne opakowanie tak, by przysłużyło się właśnie owemu wymarzonemu celowi.

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 3:55 pm
autor: Dylla
Artyści mnie nie interesowali, ale wyglad męskiej dłoni byl dla mnie wstępna informacja, czy on jest inteligentny, czy może prosty i mało inteligentny. Z tego być może brały się uprzedzenia do tych, którzy mieli mało „inteligentna” dłoń, albo sugerująca o innych cechach charakteru. Rysy twarzy tez musiałbyc dla mnie inteligentne, na co świadomie zwracałam uwagę, a z ta dłonią to chyba dopiero teraz do mnie dotarło, na ile była ważna przy ocenie człowieka. ;)
No i weź tu tłumacz kobietom, ze liczy się przede wszystkie dobroć. :P

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 4:08 pm
autor: lady_Godiva
Dylla pisze:
ndz lut 24, 2019 3:55 pm
Artyści mnie nie interesowali, ale wyglad męskiej dłoni byl dla mnie wstępna informacja, czy on jest inteligentny, czy może prosty i mało inteligentny. Z tego być może brały się uprzedzenia do tych, którzy mieli mało „inteligentna” dłoń, albo sugerująca o innych cechach charakteru. Rysy twarzy tez musiałbyc dla mnie inteligentne, na co świadomie zwracałam uwagę, a z ta dłonią to chyba dopiero teraz do mnie dotarło, na ile była ważna przy ocenie człowieka. ;)
No i weź tu tłumacz kobietom, ze liczy się przede wszystkie dobroć. :P



:D


U mnie to było jakby od drugiej strony:

ci, do których zdarzyło mi się w życiu poczuć miętę (ewentualnie doznać porażenia Piorunem Sycylijskim :wink: )

to mieli dłonie, które nawet w oderwaniu od kontekstu mięty uznałabym za piękne :)

To samo z rysami twarzy.

Tyle, że ja używałam w myślach nie tyle określenia "inteligentne",

co "szlachetne".


:)



Czyli co, Dylla?

Lepszy dupek z piękną linią dłoni,


niźli toporny krasnolud o ciepłym sercu?


:lol:

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 4:30 pm
autor: Prometeusz
nie znam się na tym, jaką ja mam dłoń i co to znaczy?

https://drive.google.com/file/d/0B2GNWj ... sp=sharing

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 4:33 pm
autor: Dylla
lady_Godiva pisze:
ndz lut 24, 2019 4:08 pm

U mnie to było jakby od drugiej strony:

ci, do których zdarzyło mi się w życiu poczuć miętę (ewentualnie doznać porażenia Piorunem Sycylijskim :wink: )

to mieli dłonie, które nawet w oderwaniu od kontekstu mięty uznałabym za piękne :)

To samo z rysami twarzy.

Tyle, że ja używałam w myślach nie tyle określenia "inteligentne",

co "szlachetne".

Czyli co, Dylla?

Lepszy dupek z piękną linią dłoni,


niźli toporny krasnolud o ciepłym sercu?

U mnie też było jakby od drugiej strony, ale dopiero potem, bo jak weryfikacja przebiegła pomyslnie, to zaczynałam bardziej czuć mietę, a więc i spojrzenie było akceptujące - typ rozważnej i romantycznej. :wink:

Za szlachetne rysy twarzy pewnie mogłybyśmy uznać coś innego, ale określenie mi się podoba.

Dupek nie, bo nie kręcili mnie tajemniczy i nieprzewidywalni. ;)

Ujęłabym to tak: super przystojny głupek, choćby i z kasą, nie sięga do kostek przeciętniakowi (z wyglądu), który jest bardzo inteligentny, poukładany i z charakterem.

Krasnolud o ciepłym sercu. :grin: Ja dla Marysi będę dobry. :D
https://www.youtube.com/watch?v=hPtl4ao3-9k

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 4:40 pm
autor: Dylla
Prometeusz pisze:
ndz lut 24, 2019 4:30 pm
nie znam się na tym, jaką ja mam dłoń i co to znaczy?

https://drive.google.com/file/d/0B2GNWj ... sp=sharing
Nie widać proporcji do reszty ciała, ani jak nią poruszasz, ale + 100 za zadbanie. Mężczyzna z taką dłonią mógłby być w rozmowie szorstki, uszczypliwy i zdystansowany, ale i tak bym go uznała za wrażliwca. Do IQ bym się nie przyczepiła. :wink:

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 4:45 pm
autor: Prometeusz
Dylla pisze:
ndz lut 24, 2019 4:40 pm
Prometeusz pisze:
ndz lut 24, 2019 4:30 pm
nie znam się na tym, jaką ja mam dłoń i co to znaczy?

https://drive.google.com/file/d/0B2GNWj ... sp=sharing
Nie widać proporcji do reszty ciała, ani jak nią poruszasz, ale + 100 za zadbanie. Mężczyzna z taką dłonią mógłby być w rozmowie szorstki, uszczypliwy i zdystansowany, ale i tak bym go uznała za wrażliwca. Do IQ bym się nie przyczepiła. :wink:
oookeej... chodziło mi czy jest artystyczna czy jakaś inna. :P

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 4:48 pm
autor: Dylla
Prometeusz pisze:
ndz lut 24, 2019 4:45 pm
oookeej... chodziło mi czy jest artystyczna czy jakaś inna. :P
Na tym zna się Lady, a ja dopiero próbuje ustalić, jak wyglada dłoń artystyczna. :P

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 4:51 pm
autor: Prometeusz
Kobiety mi mówią, że jestem wrażliwy, a ja się zastanawiałem po czym to poznają.

To teraz już wiem... po dłoniach. :D

Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

: ndz lut 24, 2019 4:57 pm
autor: Dylla
Prometeusz pisze:
ndz lut 24, 2019 4:51 pm
Kobiety mi mówią, że jestem wrażliwy, a ja się zastanawiałem po czym to poznają.

To teraz już wiem... po dłoniach. :D
No właśnie, po czym? Ale tak naprawdę po czym? :wink:

Moje metody mnie śmieszą, bo nie dość, że nie są racjonalne, to jeszcze tworzą w głowie obraz, który potem wpływa na postrzeganie i ocenę ludzi. ;)