Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Nevermind.lady_Godiva pisze: ↑ndz lut 24, 2019 2:05 pmPrometeusz pisze: ↑ndz lut 24, 2019 1:46 pm
Czyli co... pracujesz na kasie w biedronce?lady_Godiva pisze: ↑ndz lut 24, 2019 1:10 pmspecyfika mojej działalności to coś (no już bądźmy nieco egzaltowani, jak na idealistę przystało )
w rodzaju odkrywania najrdzenniejszej tożsamości metafizycznej zapętlonych w niespełnieniu indywiduów..............
eeeee......
nie rozumiem...
W jaki sposób pracujący na kasie w biedronce pomaga w odkrywaniu tożsamości?
Explanation, please
Tak serio, czym się zajmujesz. Tylko nie mów mi że jesteś psycholożką.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Gdyby Twoją wizje zakochania i najrdzenniejszej tożsamości sprowadzić do wspólnego mianownika, to wyszłaby kosmiczna błogość, poczucie szczęścia i spełnienia. Przy czym „kosmiczna”, jeśli dobrze zrozumiałam, oznacza zarówno skalę, jak i wyjście poza znane ramy, a nie dosłownie kosmos.
Brzmi dobrze, nawet... kosmicznie, ale czy w ramach swojej pracy stworzyłas własne techniki, które można zweryfikować pod względem skuteczności? No dobra, mogą to być cudze techniki, które stosujesz na potrzeby własne, ale jak to się sprawdza? Jak wyglada ich zastosowanie w praktyce?
Brzmi dobrze, nawet... kosmicznie, ale czy w ramach swojej pracy stworzyłas własne techniki, które można zweryfikować pod względem skuteczności? No dobra, mogą to być cudze techniki, które stosujesz na potrzeby własne, ale jak to się sprawdza? Jak wyglada ich zastosowanie w praktyce?
-
- Posty: 409
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Prometeusz pisze: ↑ndz lut 24, 2019 2:34 pmNevermind.lady_Godiva pisze: ↑ndz lut 24, 2019 2:05 pm
eeeee......
nie rozumiem...
W jaki sposób pracujący na kasie w biedronce pomaga w odkrywaniu tożsamości?
Explanation, please
Tricky..........
Prometeusz pisze: ↑ndz lut 24, 2019 1:46 pmTak serio, czym się zajmujesz. Tylko nie mów mi że jesteś psycholożką.
Już kiedyś mówiłam.
Mam wykształcenie artystyczne.
Od tej tzw. psychologii nurtu oficjalnego trzymam się z daleka.
Not my story.
Dylla pisze: ↑ndz lut 24, 2019 2:36 pmGdyby Twoją wizje zakochania i najrdzenniejszej tożsamości sprowadzić do wspólnego mianownika, to wyszłaby kosmiczna błogość, poczucie szczęścia i spełnienia. Przy czym „kosmiczna”, jeśli dobrze zrozumiałam, oznacza zarówno skalę, jak i wyjście poza znane ramy, a nie dosłownie kosmos.
Brzmi dobrze, nawet... kosmicznie, ale czy w ramach swojej pracy stworzyłas własne techniki, które można zweryfikować pod względem skuteczności? No dobra, mogą to być cudze techniki, które stosujesz na potrzeby własne, ale jak to się sprawdza? Jak wyglada ich zastosowanie w praktyce?
Dylla,
ja Ci chętnie wszystko bym przybliżyła,
ale to może kiedyś na jakiejś kawie.
Serio.
Takie forum to już nie miejsce na takie szczegółowe rozkiminy
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Nie chciałam naciskać. Tak tylko rzuciłam luźne i niezobowiązujące pytanie, bo nigdy nie wiadomo, czego i od kogo można się nauczyć.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Kwestia interpretacji. Dzisiaj ludzie utożsamiają się z tym co konsumują, więc na kasie pomagałabyś im się odnaleźć. Takie luźna refleksja.
Możliwe, ale kiedy to było, 2 lata temu?
Rozumiem, że wkładasz w coś paluszki. Dzięki za przypomnienie.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Rozumiem, jak najbardziej.
Inna sprawa, że jestem niejako na etapie wykuwania własnych technik w ramach pewnych działań, które nazwijmy roboczo, testowymi.
Zbieram intuicje z ich praktycznym zastosowaniem, obserwuję, weryfikuję na bieżąco......
Ot,
tego rodzaju etap
Ewentualnie nakładam
-
- Posty: 409
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
W istocie,Prometeusz pisze: ↑ndz lut 24, 2019 3:08 pm
Kwestia interpretacji. Dzisiaj ludzie utożsamiają się z tym co konsumują, więc na kasie pomagałabyś im się odnaleźć. Takie luźna refleksja.
luźna.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
A propos paluszków, to jestem ciekawa, czy zawuwazylas w swoim środowisku coś takiego, jak zjawisko tzw. artystycznej dłoni? Chodzi o smukły kształt i elastyczność. Spotkałam się z teoria, ze pewne predyspozycje i cechy charakteru widać po budowie ciała. Do poszczególnych osobowości Junga tez są przypisane charakterystyczne cechy wyglądu, wiec może coś w tym jest.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Prometeusz pisze: ↑ndz lut 24, 2019 3:19 pmOoo, czyli widzę full serwis.lady_Godiva pisze: ↑
Ewentualnie nakładam
Nie próżnujesz dziewczyno
-
- Posty: 409
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Dylla pisze: ↑ndz lut 24, 2019 3:25 pmA propos paluszków, to jestem ciekawa, czy zawuwazylas w swoim środowisku coś takiego, jak zjawisko tzw. artystycznej dłoni? Chodzi o smukły kształt i elastyczność. Spotkałam się z teoria, ze pewne predyspozycje i cechy charakteru widać po budowie ciała. Do poszczególnych osobowości Junga tez są przypisane charakterystyczne cechy wyglądu, wiec może coś w tym jest.
Hah,
zaraz powiem więcej, niźli chciałam,
ale w moim środowisku, to owa "artystyczna dłoń" jest już weryfikowana na poziomie pierwszej klasy podstawówki
Nic więcej nie powiem
_____
Ale tak,
to dość niezwykłe zjawisko......
To trochę tak - jakby pewnie Zeland to ujął - jakby Dusza już u swego zarania materialnego wcielenia dokładnie wiedziała, co jest jej wymarzoną dziedziną i niejako (zamiarem?) kształtowała swe materialne opakowanie tak, by przysłużyło się właśnie owemu wymarzonemu celowi.
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Artyści mnie nie interesowali, ale wyglad męskiej dłoni byl dla mnie wstępna informacja, czy on jest inteligentny, czy może prosty i mało inteligentny. Z tego być może brały się uprzedzenia do tych, którzy mieli mało „inteligentna” dłoń, albo sugerująca o innych cechach charakteru. Rysy twarzy tez musiałbyc dla mnie inteligentne, na co świadomie zwracałam uwagę, a z ta dłonią to chyba dopiero teraz do mnie dotarło, na ile była ważna przy ocenie człowieka.
No i weź tu tłumacz kobietom, ze liczy się przede wszystkie dobroć.
No i weź tu tłumacz kobietom, ze liczy się przede wszystkie dobroć.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Dylla pisze: ↑ndz lut 24, 2019 3:55 pmArtyści mnie nie interesowali, ale wyglad męskiej dłoni byl dla mnie wstępna informacja, czy on jest inteligentny, czy może prosty i mało inteligentny. Z tego być może brały się uprzedzenia do tych, którzy mieli mało „inteligentna” dłoń, albo sugerująca o innych cechach charakteru. Rysy twarzy tez musiałbyc dla mnie inteligentne, na co świadomie zwracałam uwagę, a z ta dłonią to chyba dopiero teraz do mnie dotarło, na ile była ważna przy ocenie człowieka.
No i weź tu tłumacz kobietom, ze liczy się przede wszystkie dobroć.
U mnie to było jakby od drugiej strony:
ci, do których zdarzyło mi się w życiu poczuć miętę (ewentualnie doznać porażenia Piorunem Sycylijskim )
to mieli dłonie, które nawet w oderwaniu od kontekstu mięty uznałabym za piękne
To samo z rysami twarzy.
Tyle, że ja używałam w myślach nie tyle określenia "inteligentne",
co "szlachetne".
Czyli co, Dylla?
Lepszy dupek z piękną linią dłoni,
niźli toporny krasnolud o ciepłym sercu?
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
nie znam się na tym, jaką ja mam dłoń i co to znaczy?
https://drive.google.com/file/d/0B2GNWj ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0B2GNWj ... sp=sharing
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
lady_Godiva pisze: ↑ndz lut 24, 2019 4:08 pm
U mnie to było jakby od drugiej strony:
ci, do których zdarzyło mi się w życiu poczuć miętę (ewentualnie doznać porażenia Piorunem Sycylijskim )
to mieli dłonie, które nawet w oderwaniu od kontekstu mięty uznałabym za piękne
To samo z rysami twarzy.
Tyle, że ja używałam w myślach nie tyle określenia "inteligentne",
co "szlachetne".
Czyli co, Dylla?
Lepszy dupek z piękną linią dłoni,
niźli toporny krasnolud o ciepłym sercu?
U mnie też było jakby od drugiej strony, ale dopiero potem, bo jak weryfikacja przebiegła pomyslnie, to zaczynałam bardziej czuć mietę, a więc i spojrzenie było akceptujące - typ rozważnej i romantycznej.
Za szlachetne rysy twarzy pewnie mogłybyśmy uznać coś innego, ale określenie mi się podoba.
Dupek nie, bo nie kręcili mnie tajemniczy i nieprzewidywalni.
Ujęłabym to tak: super przystojny głupek, choćby i z kasą, nie sięga do kostek przeciętniakowi (z wyglądu), który jest bardzo inteligentny, poukładany i z charakterem.
Krasnolud o ciepłym sercu. Ja dla Marysi będę dobry.
https://www.youtube.com/watch?v=hPtl4ao3-9k
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Nie widać proporcji do reszty ciała, ani jak nią poruszasz, ale + 100 za zadbanie. Mężczyzna z taką dłonią mógłby być w rozmowie szorstki, uszczypliwy i zdystansowany, ale i tak bym go uznała za wrażliwca. Do IQ bym się nie przyczepiła.Prometeusz pisze: ↑ndz lut 24, 2019 4:30 pmnie znam się na tym, jaką ja mam dłoń i co to znaczy?
https://drive.google.com/file/d/0B2GNWj ... sp=sharing
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
oookeej... chodziło mi czy jest artystyczna czy jakaś inna.Dylla pisze: ↑ndz lut 24, 2019 4:40 pmNie widać proporcji do reszty ciała, ani jak nią poruszasz, ale + 100 za zadbanie. Mężczyzna z taką dłonią mógłby być w rozmowie szorstki, uszczypliwy i zdystansowany, ale i tak bym go uznała za wrażliwca. Do IQ bym się nie przyczepiła.Prometeusz pisze: ↑ndz lut 24, 2019 4:30 pmnie znam się na tym, jaką ja mam dłoń i co to znaczy?
https://drive.google.com/file/d/0B2GNWj ... sp=sharing
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Na tym zna się Lady, a ja dopiero próbuje ustalić, jak wyglada dłoń artystyczna.Prometeusz pisze: ↑ndz lut 24, 2019 4:45 pmoookeej... chodziło mi czy jest artystyczna czy jakaś inna.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Kobiety mi mówią, że jestem wrażliwy, a ja się zastanawiałem po czym to poznają.
To teraz już wiem... po dłoniach.
To teraz już wiem... po dłoniach.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
No właśnie, po czym? Ale tak naprawdę po czym?Prometeusz pisze: ↑ndz lut 24, 2019 4:51 pmKobiety mi mówią, że jestem wrażliwy, a ja się zastanawiałem po czym to poznają.
To teraz już wiem... po dłoniach.
Moje metody mnie śmieszą, bo nie dość, że nie są racjonalne, to jeszcze tworzą w głowie obraz, który potem wpływa na postrzeganie i ocenę ludzi.