Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Miejsce na Twoje spostrzeżenia, relacje o tym, co udało Ci się zastosować i jaki wpływ na Twoje życie wywarł Transerfing

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: Prometeusz » ndz lut 17, 2019 2:51 pm

Dylla pisze:
ndz lut 17, 2019 1:42 pm
Wyjaśnię, o co chodziło z humbakami.

Star Trek IV: Powrót na Ziemię

Akcja filmu toczy się tuż po wydarzeniach opowiedzianych w Star Trek III. Kapitan Kirk wraz z załogą cofa się w czasie do 1986 roku, aby uratować Ziemię przed zagładą ze strony tajemniczej sondy, która chce nawiązać kontakt z humbakami, rasą waleni; jednak, jak się okazuje, wymarły one pod koniec XX wieku. Sygnały wysyłane przez sondę powodują gwałtowne parowanie ziemskich oceanów i paraliżują działanie wszelkich systemów elektronicznych. Załoga Kirka, powracająca na Ziemię klingońskim statkiem, decyduje się więc sprowadzić z przeszłości humbaki, aby te porozumiały się z sondą i powstrzymały katastrofę.

Teraz sami widzicie, że dobrze jest umieć wytanserfować humbaki, bo one się przydają do ratowania świata. :wink:
Yikes, ależ to epickie! <3

Jak mówimy o waleniach to mi się przypomina taka manga, której klimat kojarzy mi się z książkami Zbigniewa Nienackiego co jest takie dziwne bo to inne medium, ale tego... W mandze młody chłopak ogląda jakiś program o delfinach w komputerze, nagrany przez naukowca który był genialnym matematykiem noblistą, ale który w wyniku wypadku stracił lewą półkule mózgu i przeżył. Jak doszedł do siebie to nie potrafił mówić, ale nie stracił geniuszu, tylko zajął się badaniem oceanów a dokładniej komunikacją u delfinów. Tego chłopaka z jakiegoś powodu wciągną ten film, oglądał go parę razy i doznał olśnienia, że w filmie tym zawarty jest ukryty przekaz klucz do jakiegoś niezwykłego odkrycia, prawdopodobnie to sposób na stworzenie sztucznej inteligencji, bo w tamtym świecoe to było największym wyzwaniem. Rzucił wszystko, zadłużył się i pojechał jeśli dobrze pamiętam na Filipiny, sam, prywatnie badać życie delfinów. W jego głowie był klucz do złamania kodu z filmu z przesłaniem, ale jak się później okazało to nie tylko on próbował rozwiązać tą tajemnicę, a był nią zainteresowny m. in. również Watykan. A oni w tym widzieli sposób nad przejęciem kontroli nad ludzką wolą. Na wyspie na którą trafił dzieją się magiczne rzeczy związane z tamtejszym folklorem, jedna dziewczana nie potrafi nic mówić jest jakaś dziwna, stroni od ludzi i można ją zobaczyć jak pływa z delfinami, nie raz głęboko, bez żadnego osprzętu. Chłopak przyjechał właściwie na krzywy ryj, tylko z ogólnym celem. Rozeznaje się w sytuacji. Znajduje parę staruszków, którzy zapewniają mu schronienie, a później zatrudnia się u takiego rybaka, by ten mu pomógł w badaniach. Akcja robi się co raz bardziej dziwna i ostra. Kobiety mają w specjalne dni swoje rytuały, które broń boże nie można złamać, w których mężczyźni nie mogą uczestniczyć i w tym czasie razem piją alkohol. Chłopak poznaje co raz więcej tajemnic...

Jaki z tego morał i dlaczego to piszę nie wiem xD ale jakoś tak mnie naszło. :P Może o to chodzi o te dziwne sploty przypadków i niewytłumaczone rzeczy, wewnętrzne przeczucie, choć i praca analityczna, naukowa, obcowanie z naturą, kulturą, rozwiązywanie jakiś łamigłówek, survival, wyjście w nieznane, w nowe środowiska i dostrzeganie wzorców które dla reszty świata są niemal nie możliwe do dostrzeżenia, ale wzbudzające niezachwianą wolę. To wszystko mnie kręci na maksa. Mój znajomy ma ambicje by jego życie było jak manga. Może i ja spróbuje. :D
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

lady_Godiva
Posty: 409
Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: lady_Godiva » ndz lut 17, 2019 3:09 pm

Prometeusz pisze:
ndz lut 17, 2019 11:55 am


Z Dyllą ostatnio nadajemy jak te humbaki. :lol: Trójkąt konwersacyjny może być ciekawą odmianą. :cool:



Dżizus,

że Stowarzyszenie Humbaków, czy jak?


Albo Trójkąt Humbacki?



Hmmm......... :ninja:

lady_Godiva
Posty: 409
Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: lady_Godiva » ndz lut 17, 2019 3:20 pm

Prometeusz pisze:
ndz lut 17, 2019 11:55 am

Nad zdrowiem jeszcze pracuje. Głównie męczy mnie bezsenność ciężko mi zasnąć, a jak tak się stanie to budzę się po 3-4 godzinach cały rozpalony i spocony. Może to z powodu zmian w stylu życia i przez przyspieszony metabolizm, ja się próbuje zrelaksować, na przykład rozciągam się i medytuję, a waga sama spada, a mięśnie same rosną. Libido nie daje mi spokoju. xD


Słuchaj,
to może się poanalizuj w ramach chińskiego systemu Pięciu Przemian,
to jedna z chyba bardziej klarownych (a zarazem zaskakująco skutecznych!) metod diagnostycznych,
tam sobie można zobaczyć w jakich godzinach które narządy mają swoje szczyty i niże,
jak to się przekłada na różne niuanse pracy organizmu,
co jak wyregulować, kiedy co jeść i o której chodzić spać (no, proste....ale....yy......działa bez pudła ;) )
, też właśnie wyjaśnia, dlaczego np. budzimy się o jakiejś określonej porze,
albo też pomaga wyłowić jakieś z pozoru drobne i z pozoru błahe uchybienia czy błędy, jakich się dopuszczamy wobec własnego organizmu.
Tu linkuję taką panią, co się w tym specjalizuje,
filmików jej na youtube od groma, ale dość zrozumiale i sensownie wykłada, o co w tym wszystkim chodzi,
tu część pierwsza serii : https://www.youtube.com/watch?v=8rW3tKvuyrI


Acha,

jaki wytjuningowany Prometeusz :coll1:

No i nawiń o co kaman z tym gejdżem (gage?),
z Dukaja to wziąłeś czy jak?


________________________


Hej, dzięki za te historie o waleniach (Dylla :giverose: ) ratujących świat,


oraz za historię o delfinach i Watykanie, do której czytania się zmusiłam, w oczekiwaniu jakiejś powalającej puenty i ten, no.....

Ale nieważne ,

z puentą czy bez:



:lol:

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: Dylla » ndz lut 17, 2019 3:28 pm

Pomysł na projekt " humbak" zaczął powstawać po tym, jak mi powiedziałeś, że nie mogę świadomie powrócić do tych ścieżek neuronowych, które są rzadko uczęszczane. Zrodził z mojego buntu i uporu. :razz:


lady_Godiva pisze:
Dżizus,

że Stowarzyszenie Humbaków, czy jak?

Albo Trójkąt Humbacki?

Hmmm......... :ninja:
I po co te eufemizmy? Nie lepiej napisać zlot świrów? :D

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: Prometeusz » ndz lut 17, 2019 10:25 pm

Dylla pisze:
ndz lut 17, 2019 3:28 pm
Pomysł na projekt " humbak" zaczął powstawać po tym, jak mi powiedziałeś, że nie mogę świadomie powrócić do tych ścieżek neuronowych, które są rzadko uczęszczane. Zrodził z mojego buntu i uporu. :razz:
Ja wiem jak Cię zmotywować. :D

Projekt humbak

:grin:
Dylla pisze:
ndz lut 17, 2019 3:28 pm
lady_Godiva pisze:
Dżizus,

że Stowarzyszenie Humbaków, czy jak?

Albo Trójkąt Humbacki?

Hmmm......... :ninja:
I po co te eufemizmy? Nie lepiej napisać zlot świrów? :D
+1 xD
lady_Godiva pisze:
ndz lut 17, 2019 3:20 pm
Prometeusz pisze:
ndz lut 17, 2019 11:55 am

Nad zdrowiem jeszcze pracuje. Głównie męczy mnie bezsenność ciężko mi zasnąć, a jak tak się stanie to budzę się po 3-4 godzinach cały rozpalony i spocony. Może to z powodu zmian w stylu życia i przez przyspieszony metabolizm, ja się próbuje zrelaksować, na przykład rozciągam się i medytuję, a waga sama spada, a mięśnie same rosną. Libido nie daje mi spokoju. xD


Słuchaj,
to może się poanalizuj w ramach chińskiego systemu Pięciu Przemian,
to jedna z chyba bardziej klarownych (a zarazem zaskakująco skutecznych!) metod diagnostycznych,
tam sobie można zobaczyć w jakich godzinach które narządy mają swoje szczyty i niże,
jak to się przekłada na różne niuanse pracy organizmu,
co jak wyregulować, kiedy co jeść i o której chodzić spać (no, proste....ale....yy......działa bez pudła ;) )
, też właśnie wyjaśnia, dlaczego np. budzimy się o jakiejś określonej porze,
albo też pomaga wyłowić jakieś z pozoru drobne i z pozoru błahe uchybienia czy błędy, jakich się dopuszczamy wobec własnego organizmu.
Tu linkuję taką panią, co się w tym specjalizuje,
filmików jej na youtube od groma, ale dość zrozumiale i sensownie wykłada, o co w tym wszystkim chodzi,
tu część pierwsza serii : https://www.youtube.com/watch?v=8rW3tKvuyrI


Acha,

jaki wytjuningowany Prometeusz :coll1:

No i nawiń o co kaman z tym gejdżem (gage?),
z Dukaja to wziąłeś czy jak?


________________________


Hej, dzięki za te historie o waleniach (Dylla :giverose: ) ratujących świat,


oraz za historię o delfinach i Watykanie, do której czytania się zmusiłam, w oczekiwaniu jakiejś powalającej puenty i ten, no.....

Ale nieważne ,

z puentą czy bez:



:lol:
Ok, dzięki za troskę. Chcę jeszcze trochę poobserwować sytuacje, jest kilka prostych wyjaśnień tego stanu rzeczy w obiegu. Mój organizm przyją dużo stresu wcześniej, ale już odpuszcza. :)

Tak, gejdż ten od Dukaja, wyraz pochodzi od nazwiska gościa któremu pręt przebił czaszkę zmieniając osobowość i percepcję, a który się potem z tym prętem nie rozstawał. W jego powieści gejdże są produkowane i są różnego rodzaju od dragów, po wszystkie inne rzeczy które wpływają na kognicję, szczególnie podkreślony jest aspekt nadawania sensu życia. To takie trochę uprzedmiotowienie i wyodrębnienie stanów postrzegania i czucia. Wola gejdżowania to taki transerfingowy świadomy sen, bo jeśli sami mamy umiejętność dowolnego gejdżowania się to jakby nikt nas niczym nie gejdżował.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: Prometeusz » czw lut 21, 2019 7:25 pm

@Lady_Godiva

Robiłaś kiedyś ten test?
https://www.16personalities.com/pl/darm ... osobowosci

lub czy jakoś sama typowałaś się według typologii junga?

Jeśli nie robiłaś to może zrobisz?

Bo mi się wydaje, że zgadłem Twój typ (co by wiele wyjaśniało), a chciałbym zobaczyć czy Tobie wyszłoby tak samo. :roll:

W zasadzie test daje tylko 75% dokładności z tego co wiem, ale mnie i znajomych moich dobrze wytypował, więc dla mnie to taka droga na skróty.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

lady_Godiva
Posty: 409
Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: lady_Godiva » czw lut 21, 2019 8:39 pm

Prometeusz pisze:
czw lut 21, 2019 7:25 pm
@Lady_Godiva

Robiłaś kiedyś ten test?
https://www.16personalities.com/pl/darm ... osobowosci

lub czy jakoś sama typowałaś się według typologii junga?

Jeśli nie robiłaś to może zrobisz?

Bo mi się wydaje, że zgadłem Twój typ (co by wiele wyjaśniało), a chciałbym zobaczyć czy Tobie wyszłoby tak samo. :roll:

W zasadzie test daje tylko 75% dokładności z tego co wiem, ale mnie i znajomych moich dobrze wytypował, więc dla mnie to taka droga na skróty.

Nie, nie robiłam,

mogę zrobić, why not (ale to chyba nie będę tu się obnażać publicznie :oops: ),

ale to chyba na priva prześlę raczej :ninja:

Rzucę zaraz okiem, ale uprzedzam, że jak wyjdę na trzpiota albo bandytę, to i tak się nie przyznam :P

lady_Godiva
Posty: 409
Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: lady_Godiva » czw lut 21, 2019 8:51 pm

Mam,

to rzucam na priv (jak ktoś jeszcze prócz Kota chce a jest nim Dylla ;) , to też mogę się jeszcze obnażyć jungowsko )

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: Dylla » czw lut 21, 2019 11:33 pm

@Lady, ja tez chcę Cię zobaczyć ubraną tylko w Junga, nawet jeśli jesteś bandytą albo trzpiotem. :D

lady_Godiva
Posty: 409
Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: lady_Godiva » pt lut 22, 2019 8:57 am

Dylla pisze:
czw lut 21, 2019 11:33 pm
@Lady, ja tez chcę Cię zobaczyć ubraną tylko w Junga, nawet jeśli jesteś bandytą albo trzpiotem. :D


No już, już, ślę więc :smile:

lady_Godiva
Posty: 409
Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: lady_Godiva » pt lut 22, 2019 9:05 am

Nosz......

Coś świruje, nie chce Ci się przesłać ,

ajć,

pies to lizał,


w końcu to nic zdrożnego :ninja:

bum,

macie wszyscy:

https://www.16personalities.com/pl/osobowosc-enfp





[generalnie dobry opis mnie, tylko tam jest taki parametr, wedle którego jestem bardziej ekstrawertyczna,

no więc moim osobistym, intymnym poczuciem,


nie, nie, nie , nie i jeszcze raz nie.

nie


nie


:wink:


(Ja tylko dobrze wchodzę w rolę ekstra i mogę tak na potrzeby sytuacji ;) , ale tak poza tym jestem okopana wewnętrznie :crazy: )

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: Dylla » pt lut 22, 2019 10:09 am

lady_Godiva pisze:
pt lut 22, 2019 9:05 am

[generalnie dobry opis mnie, tylko tam jest taki parametr, wedle którego jestem bardziej ekstrawertyczna,

no więc moim osobistym, intymnym poczuciem,


nie, nie, nie , nie i jeszcze raz nie.

nie


nie


:wink:


(Ja tylko dobrze wchodzę w rolę ekstra i mogę tak na potrzeby sytuacji ;) , ale tak poza tym jestem okopana wewnętrznie :crazy: )
O, dzięki. :D

Rozumiem, bo ja też czasem jestem brana za ekstrawertyczkę, ale może to się bierze z wyobrażenia, że introwertyk musi być nieśmiały, zagubiony i mający problem z komunikacją.


Mnie wyszło INTJ

lady_Godiva
Posty: 409
Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: lady_Godiva » pt lut 22, 2019 10:23 am

Racja, racja, z tym, że ludzie mają wyobrażenie, iż każdy intro to zacukany nieśmiałek.......


Tyle, że z nami wic polega na tym,

że Ty czujesz się intro no i test też to potwierdza (już pomijając, jak postrzegają Cię inni, Architektko ;) )


a u mnie to trochę dziwnie,

bo test wskazuje na ekstra,

a ja owszem, taka niby umiem być do świata i zdecydowanie nie należę do osób niepewnych czy nieśmiałych,

no ale ja sama wiem i czuję, że żyję zdecydowanie "w siebie" i nigdy nie odkrywam siebie w taki faktyczny sposób , jak niby ekstrawertycy

oraz zdecydowanie lubię samotnikowanie i życie we własnej głowie ;)

lady_Godiva
Posty: 409
Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: lady_Godiva » pt lut 22, 2019 10:39 am

A nasz Kot to pewnie Logik?


:coll1:


Ewentualnie obstawiam jeszcze Dyskutanta.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: Dylla » pt lut 22, 2019 10:56 am

lady_Godiva pisze:
pt lut 22, 2019 10:23 am


a ja owszem, taka niby umiem być do świata i zdecydowanie nie należę do osób niepewnych czy nieśmiałych,

no ale ja sama wiem i czuję, że żyję zdecydowanie "w siebie" i nigdy nie odkrywam siebie w taki faktyczny sposób , jak niby ekstrawertycy

oraz zdecydowanie lubię samotnikowanie i życie we własnej głowie ;)
A wiesz, jak się czują ekstrawertycy, o ile sami przed sobą chcą się do tego przyznać? :wink:

Komicy mogą skrywać depresję, a dusze towarzystwa chorobliwą potrzebę akceptacji, podziwu i liczne kompleksy. Nie trzeba się odkrywać, żeby być ekstrawertykiem.


Wstrzeliłaś się z tematem, bo się zastanawiałam, dlaczego ludzie myślą o sobie to, co myślą - na jakiej podstawie wyciągają wnioski i co jest ich punktem odniesienia.

lady_Godiva
Posty: 409
Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: lady_Godiva » pt lut 22, 2019 11:29 am

Dylla pisze:
pt lut 22, 2019 10:56 am
lady_Godiva pisze:
pt lut 22, 2019 10:23 am


a ja owszem, taka niby umiem być do świata i zdecydowanie nie należę do osób niepewnych czy nieśmiałych,

no ale ja sama wiem i czuję, że żyję zdecydowanie "w siebie" i nigdy nie odkrywam siebie w taki faktyczny sposób , jak niby ekstrawertycy

oraz zdecydowanie lubię samotnikowanie i życie we własnej głowie ;)
A wiesz, jak się czują ekstrawertycy, o ile sami przed sobą chcą się do tego przyznać? :wink:
No właśnie........w punkt........

Teraz to Ty mi nieoczekiwany focus zrobiłaś,

faktycznie......

Mój odbiór mnie (co prawda oparty na tym, co zawsze wiedziałam o specyfice introwertyzmu vs ekstrawertyzmu)

jest jaki jest, nigdy w życiu nie określiłabym siebie, na żadnym etapie życia, jako ekstrawertyka,
ale teraz sobie myślę, że to jeszcze bardziej złożone :crazy:


I już nie wiem nic :crazy:



Piona, Prometeusz,

zakładajmy ten klub tych, co wiedzą coraz mniej, im więcej...yyyy....wiedzą :crazy:



Dylla pisze:
pt lut 22, 2019 10:56 am
Wstrzeliłaś się z tematem, bo się zastanawiałam, dlaczego ludzie myślą o sobie to, co myślą - na jakiej podstawie wyciągają wnioski i co jest ich punktem odniesienia.


Eh,

to w sumie Prometeusz zahaczył temat,

ale fakt, warto to pociągnąć,

tym bardziej, że się też z piękną synchronicznością wstrzela w bardzo mocny moment pewnego zwrotu akcji w moim życiu.


Thanks,

mam co trawić.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: Prometeusz » pt lut 22, 2019 2:25 pm

Ok. Dziękuję bardzo. :D
Dylla pisze:
pt lut 22, 2019 10:56 am
Komicy mogą skrywać depresję, a dusze towarzystwa chorobliwą potrzebę akceptacji, podziwu i liczne kompleksy. Nie trzeba się odkrywać, żeby być ekstrawertykiem.
Ludzie mają 4 strony umysłu i mogą płynnie w nie przechodzić, więc jest tak jak piszesz. Można zmieniać się w ekstrawertyka, czy działać będąc kierowanymi jakimiś emocjami inaczej niż byśmy to robili normalnie.

@Lady_Godiva Intuicja Ci dobrze podpowiada, nie jesteś ekstrawertyczką. Wynik testu u Ciebie to podobna sprawa jak u koleżanki Dylli. Został zniekształcony przez pewien czynnik. Ale wynik ENFP dał mi osobiście ostateczną wskazówkę-potwierdzenie jakim typem jesteś. Chcesz poznać swój typ? :ninja:

Powiem, że jest to bardzo rzadkim typem określanym przez to mianem jednorożca. (btw. podobnie jak u Dylli tylko ona jest Mrocznym Jednorożcem. 8-) ) Bardzo mistyczny typ.
lady_Godiva pisze:
pt lut 22, 2019 11:29 am
Eh,

to w sumie Prometeusz zahaczył temat,

ale fakt, warto to pociągnąć,

tym bardziej, że się też z piękną synchronicznością wstrzela w bardzo mocny moment pewnego zwrotu akcji w moim życiu.


Thanks,

mam co trawić.
A to ciekawe z tą synchronicznością. ;)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

lady_Godiva
Posty: 409
Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: lady_Godiva » pt lut 22, 2019 3:55 pm

Prometeusz pisze:
pt lut 22, 2019 2:25 pm

@Lady_Godiva Intuicja Ci dobrze podpowiada, nie jesteś ekstrawertyczką. Wynik testu u Ciebie to podobna sprawa jak u koleżanki Dylli. Został zniekształcony przez pewien czynnik. Ale wynik ENFP dał mi osobiście ostateczną wskazówkę-potwierdzenie jakim typem jesteś. Chcesz poznać swój typ? :ninja:

No ba!

Poproszę :yes:

Prometeusz pisze:
pt lut 22, 2019 2:25 pm
Powiem, że jest to bardzo rzadkim typem określanym przez to mianem jednorożca. (btw. podobnie jak u Dylli tylko ona jest Mrocznym Jednorożcem. 8-) ) Bardzo mistyczny typ.
Oj Dylla,
to teraz musowo musimy powołać do życia tandem akrobatyczny,
szpagaty ze szczyptą magii,
więc jednak nie humbaki,
a Duet Jednorożców!

:)


[Dylla, ale że jeszcze mroczny.....z Ciebie to dopiero edycja limitowana :wink:





Prometeusz pisze:
pt lut 22, 2019 2:25 pm



lady_Godiva pisze:
pt lut 22, 2019 11:29 am
Eh,

to w sumie Prometeusz zahaczył temat,

ale fakt, warto to pociągnąć,

tym bardziej, że się też z piękną synchronicznością wstrzela w bardzo mocny moment pewnego zwrotu akcji w moim życiu.


Thanks,

mam co trawić.
A to ciekawe z tą synchronicznością. ;)


Oj tak......

Powiem więcej,

nastąpiła tego typu synchroniczność, że wraz z zapytaniem o mój typ osobowości przez Prometeusza na tym forum,
miało miejsce tak mocne wydarzenie, że przyrównałabym je do.......wyjścia jednorożca z lasu ;)


Jakkolwiek u mnie ogólnie ostatnio dziki taniec wariantów.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: Prometeusz » pt lut 22, 2019 4:19 pm

Proszę
https://www.16personalities.com/pl/osobowosc-infj

INFJ aka sage

Choć opis na tej stronie jest dość ubogi. W niedalekiej przeszłości z pewnych osobistych powodów głęboko zanurkowałem w psychikę INFJ-otów, stąd też rozpoznanie Twojego typu przyszło mi z łatwością. Wyjaśnia też to dużo w kwestii sposobu komunikacji i sposobu myślenia.

Jeśli chodzi o wynik Twojego testu, to sprawa wygląda tak, że wg. psychologii jungowskiej nie mamy jednego typu osobowości tylko 4. Po jednym na każdą część umysłu. ENFP to jest Twój tzw "cień". Czyli np. możesz stawać się ENFP w momentach gdy jesteś pełna obaw czy jakiś zmartwień. W Twoim przypadku dzieje się to gdy np. martwisz się o swoją sytuację o to jakie masz opcje, o to co się może stać.

Długo można byłoby mówić. :roll:

Cóż... byłoby mi zapewne dużo łatwiej gdybym był myślowcem, tak jak mnie próbowałaś wytypować. Niestety (albo stety) jestem czuciowcem/idealistą tak jak Ty. - INFP aka dreamer.

Na serio wychodzi z nas banda oryginałów. ;)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

lady_Godiva
Posty: 409
Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi

Post autor: lady_Godiva » pt lut 22, 2019 5:32 pm

Ojej,

ślicznie dziękuję.....


toście mnie, znaczy się Prometeusz,

obnażył :oops:


Lady Godiva, jak nic, tylko mi konia jeszcze dajcie ;)



Eh,

tak tak tak......

teraz pasuje wszystko......[ej, nie czytać o moich upodobaniach romantycznych bo....... :bomb: :ninja: :russian: )

Choć w kontekście faktycznej realizacji mojego idealistycznego świata, to ja jeszcze pisklak wątły i nieopierzony......

but yes,


just in time

mi to ślesz, Kocie :giverose:





______________

Co do tematów okołojungowskich,

czy któreś z Was czytało może "Biegnącą z wilkami" Clarissy Pinkola Estes?


________________________


No a z Was faktycznie ciekawe ziółka,


ale Prometeusz mnie bardziej zaskoczył, bo Dylla z opisu jej typu taka mi się właśnie jawi, jak ją od dawna postrzegam)


ODPOWIEDZ