Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Fajnie by było
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
15/05/2013 at 6:24 pm
Data dodania artykułu, prawie rok temu. Po takim czasie powinna rozpętać się totalna burza na ten temat jeśli takie badania miały by miejsce.
Przedostatni akapit oznacza że, ostatnio widuje zmarłych, goniło mnie 20 skinheadów którzy będąc już tuż tuż za moimi plecami zamieniali się w zombie i wszystko to przeżyłem na prawdę.
Po za tym mam pytanie do ludzi bardziej obytych w angielskim, potrafi ktoś przetłumaczyć ostatni akapit tego artykułu? Ponieważ ja nie do końca rozumiem o co w nim chodzi.
Z całym szacunkiem Transformator2012, ale ta strona www.thecivilian.co.nz jest totalnie niewiarygodna, a szukając w google jakichkolwiek informacji, nie można dostać niestety żadnej. Ogólnie owy artykuł sądzę iż jest po prostu żartem.
Data dodania artykułu, prawie rok temu. Po takim czasie powinna rozpętać się totalna burza na ten temat jeśli takie badania miały by miejsce.
Przedostatni akapit oznacza że, ostatnio widuje zmarłych, goniło mnie 20 skinheadów którzy będąc już tuż tuż za moimi plecami zamieniali się w zombie i wszystko to przeżyłem na prawdę.
Po za tym mam pytanie do ludzi bardziej obytych w angielskim, potrafi ktoś przetłumaczyć ostatni akapit tego artykułu? Ponieważ ja nie do końca rozumiem o co w nim chodzi.
Z całym szacunkiem Transformator2012, ale ta strona www.thecivilian.co.nz jest totalnie niewiarygodna, a szukając w google jakichkolwiek informacji, nie można dostać niestety żadnej. Ogólnie owy artykuł sądzę iż jest po prostu żartem.
- Transformator2012
- Posty: 621
- Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Czy ta strona jest wiarygodna czy nie - nie ma dla mnie większego znaczenia, za to dla mnie jest ciekawe to, że treść tego artykułu jest zgodna z Transerfingiem Rzeczywistości i moimi doświadczeniami.maww pisze:Z całym szacunkiem Transformator2012, ale ta strona http://www.thecivilian.co.nz jest totalnie niewiarygodna, a szukając w google jakichkolwiek informacji, nie można dostać niestety żadnej. Ogólnie owy artykuł sądzę iż jest po prostu żartem.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Wiem iż jest prawidłowa z naukami Transerfingu, ale w internecie nie ma na temat takich badań żadnych informacji.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Tak się rodzą mity. Powtarzane wystarczająco długo kłamstwo ludzie zaczynają odbierać jako prawdę. Na tamtym uniwersytecie pewnie nie znają tego "neuronaukowca" w każdym razie na liście pracowników i wykazach uczelni go nie ma
Ostatnio zmieniony sob mar 29, 2014 2:02 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 2 razy.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Co do tego że transerfing tak mówi, to mówi także, iż trzeba tego wypróbować na sobie, by nie wierzyć ślepo w teorie tylko wszystko sprawdzać w praktyce, ponadto w angielskim artykule jest napisane że można sprowadzić do tego światu wszystko, nawet smoka, idąc dalej tym rozumowaniem, oraz ilością ludzi którzy się przewinęły przez tą naszą planetę. Powinno być już tutaj dość sporo mitologicznych/fantastycznych stworzeń.Prometeusz pisze:A pseudo badań pseudo naukowców jest mnóstwo. Na tamtym uniwersytecie pewnie nie znają tego "neuronaukowca" w każdym razie na liście pracowników i wykazach uczelni go nie ma Ale co tam ważne, że biblia, sorry - transerfing tak mówi.
Po za tym panie Prometeuszu, mało jest badań które jednoznacznie mogłyby potwierdzić tezy wypisywane w tomach transerfingu, czy to znaczy, że w to nie wierzysz?
- Transformator2012
- Posty: 621
- Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Cóż... sam Transerfing Rzeczywistości jest czymś intymnym dla każdego kto zaczyna wprowadzać te praktyki do życia. Owszem mógłbym pisać wiele o moich doświadczeniach związanych z praktykowaniem Transerfingu, a które jeszcze zanim poznałem TR na pewno uznał bym za nie możliwe a każdy kto by mi o tym mówił w moich oczach uchodził by za szaleńca. Są tu na Forum osoby, które mogę określić niejako "niewierni Tomasze"... ale cóż - znamy ciąg dalszy tej historii: "błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli...".
Ale aby nie zarzucono mi sarkazmu, zacytuję fragment VI tomu Transerfingu Rzeczywistości:
Chcę zadać pytanie, które od dawna nie daje mi spokoju. Czy pisze Pan wszystko to jako teoretyk, czy jako praktyk? Czy sam przestrzega Pan wszystkiego, o czym pisze? Stosuje Pan to w życiu? I jeżeli tak, to jakie osiąga Pan rezultaty? Szczególnie w kwestii odżywiania... Tak samo i w kwestii Transerfingu. Czy przekonał się Pan osobiście o jego pożytku, a raczej o tym, że teoria Transerfingu działa?
(...)
Co się tyczy konkretnych rezultatów, które udało mi się osiągnąć za pomocą technik Transerfingu, to nie chciałbym się z nimi afiszować. Życie osobiste nie powinno być wystawiane na pokaz, bo w przeciwnym razie przestaje być osobistym. Mam nadzieję, że właściwie mnie zrozumiesz. Mogę powiedzieć tylko jedno: Transerfing działa bez zarzutu, jeżeli regularnie przestrzega się zaleceń podanych w książkach z serii „Transerfing rzeczywistości". Wszystko to nie jest takie trudne, jak się może wydawać. Jedynie na początkowym etapie potrzebny jest jakiś wysiłek, by wyrobić sobie nawyki transerfera. Przecież wszystkie zasady są bardzo proste - trzeba tylko ich przestrzegać systematycznie, a nie od przypadku do przypadku.
Ale aby nie zarzucono mi sarkazmu, zacytuję fragment VI tomu Transerfingu Rzeczywistości:
Chcę zadać pytanie, które od dawna nie daje mi spokoju. Czy pisze Pan wszystko to jako teoretyk, czy jako praktyk? Czy sam przestrzega Pan wszystkiego, o czym pisze? Stosuje Pan to w życiu? I jeżeli tak, to jakie osiąga Pan rezultaty? Szczególnie w kwestii odżywiania... Tak samo i w kwestii Transerfingu. Czy przekonał się Pan osobiście o jego pożytku, a raczej o tym, że teoria Transerfingu działa?
(...)
Co się tyczy konkretnych rezultatów, które udało mi się osiągnąć za pomocą technik Transerfingu, to nie chciałbym się z nimi afiszować. Życie osobiste nie powinno być wystawiane na pokaz, bo w przeciwnym razie przestaje być osobistym. Mam nadzieję, że właściwie mnie zrozumiesz. Mogę powiedzieć tylko jedno: Transerfing działa bez zarzutu, jeżeli regularnie przestrzega się zaleceń podanych w książkach z serii „Transerfing rzeczywistości". Wszystko to nie jest takie trudne, jak się może wydawać. Jedynie na początkowym etapie potrzebny jest jakiś wysiłek, by wyrobić sobie nawyki transerfera. Przecież wszystkie zasady są bardzo proste - trzeba tylko ich przestrzegać systematycznie, a nie od przypadku do przypadku.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Ja wierze w tezy jakie są zamieszczone w transerfingu, cały czas się uczę, chodziło mi bardziej o to, iż ten artykuł to fikcja literacka, napisana w niepojętym dla mnie celu.
Bo co innego pisać, iż wierze w to że dusza w trakcie snu wędruje po całej przestrzeni wariantów oraz nawet dla własnej zabawy wchodzi nawet na najbardziej psychodeliczne linie życia, a co innego napisać o panu Kevin'ie McCaffrey, neurofizyku który nie istnieje oraz doświadczeniach które żadna grupa naukowców z Boston Harvard Medical School nie prowadziła. Ponadto jeśli ma być to naukowe odkrycie to powinni sprowadzić ze snu jakiś przedmiot, wtedy było by to naukowe i bym temu przyklasnął, przyklasnął bym też wtedy gdy takie badania były prowadzone, niestety nie są.
Widzę jaki obrót przybrał ten temat, nie chce by zostało to odczytane jako, iż w jakikolwiek sposób naskakuje na Transformatora2012, chodzi mi jedynie o to iż budowanie swojej wiary na kłamliwych artykułach nie jest dobrą drogą. Sam jeśli bym trafił najpierw na ten artykuł, że proponuje go osoba która wydaję mi się na tym forum ma największe pojęcie na temat Transerfingu, to naprawdę bym zwątpił. Ponadto "błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli...", ja nie widzę i wierzę, ale co innego wierzyć, a co innego wklejać sfabrykowane artykuły.
Bo co innego pisać, iż wierze w to że dusza w trakcie snu wędruje po całej przestrzeni wariantów oraz nawet dla własnej zabawy wchodzi nawet na najbardziej psychodeliczne linie życia, a co innego napisać o panu Kevin'ie McCaffrey, neurofizyku który nie istnieje oraz doświadczeniach które żadna grupa naukowców z Boston Harvard Medical School nie prowadziła. Ponadto jeśli ma być to naukowe odkrycie to powinni sprowadzić ze snu jakiś przedmiot, wtedy było by to naukowe i bym temu przyklasnął, przyklasnął bym też wtedy gdy takie badania były prowadzone, niestety nie są.
Widzę jaki obrót przybrał ten temat, nie chce by zostało to odczytane jako, iż w jakikolwiek sposób naskakuje na Transformatora2012, chodzi mi jedynie o to iż budowanie swojej wiary na kłamliwych artykułach nie jest dobrą drogą. Sam jeśli bym trafił najpierw na ten artykuł, że proponuje go osoba która wydaję mi się na tym forum ma największe pojęcie na temat Transerfingu, to naprawdę bym zwątpił. Ponadto "błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli...", ja nie widzę i wierzę, ale co innego wierzyć, a co innego wklejać sfabrykowane artykuły.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Np. w co konkretnie?Po za tym panie Prometeuszu, mało jest badań które jednoznacznie mogłyby potwierdzić tezy wypisywane w tomach transerfingu, czy to znaczy, że w to nie wierzysz?
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Chodzi mi konkretnie o tą wypowiedź, czy chodziło Ci o to że każda tezę z transerfingu musisz "sprawdzić" naukowo?Prometeusz pisze:Ale co tam ważne, że biblia, sorry - transerfing tak mówi.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
A co rozumiesz pod wyrażeniem "sprawdzić naukowo"?
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
- Transformator2012
- Posty: 621
- Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Dla mnie osobiście nawet ten artykuł (bez znaczenia czy tezy w nich zawarte dla autora są prawdziwe czy nie) stanowi pewne pocieszenie, że w ogóle o czymś takim się pisze. Przecież o tym, że sny to nic innego jak nasze podróże do przestrzeni wariantów a Transerfing to urzeczywistnianie tych wariantów wszyscy zajmujący się TR doskonale wiedzą. Małymi kroczkami czytelnicy którzy coś takiego przeczytają, może i nie uwierzą, ale w ich świadomości ziarenko czegoś nowego zostanie i tak posiane. A przecież od małych kroczków się zaczyna... szczególnie w rzeczywistości w której wahadła bacznie bronią dostępu do tego rodzaju "rewelacji" i ośmieszają je przeważnie za pomocą nieświadomych "realistów" dla których to co bez "szkiełka i oka" to nie istnieje...maww pisze:Ja wierze w tezy jakie są zamieszczone w transerfingu, cały czas się uczę, chodziło mi bardziej o to, iż ten artykuł to fikcja literacka, napisana w niepojętym dla mnie celu.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Czyli twierdzisz, że ludzie myślący racjonalnie się ośmieszają i są marionetkami wahadła, natomiast Ci co powielają fałszywe informacje, mają patent na tajemniczą wiedzę, która potrafi góry przenosić?A przecież od małych kroczków się zaczyna... szczególnie w rzeczywistości w której wahadła bacznie bronią dostępu do tego rodzaju "rewelacji" i ośmieszają je przeważnie za pomocą nieświadomych "realistów" dla których to co bez "szkiełka i oka" to nie istnieje...
okej.
Ostatnio zmieniony sob mar 29, 2014 2:06 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Ja rozumiem, że sny można opisać jako zdarzenie neurologiczne lub jako podróż po przestrzeni wariantów, co może być przecież jednym i tym samym, no ale żeby wracać ze snów z fantami?Transformator2012 pisze: Dla mnie osobiście nawet ten artykuł (bez znaczenia czy tezy w nich zawarte dla autora są prawdziwe czy nie) stanowi pewne pocieszenie, że w ogóle o czymś takim się pisze. Przecież o tym, że sny to nic innego jak nasze podróże do przestrzeni wariantów a Transerfing to urzeczywistnianie tych wariantów wszyscy zajmujący się TR doskonale wiedzą. Małymi kroczkami czytelnicy którzy coś takiego przeczytają, może i nie uwierzą, ale w ich świadomości ziarenko czegoś nowego zostanie i tak posiane. A przecież od małych kroczków się zaczyna... szczególnie w rzeczywistości w której wahadła bacznie bronią dostępu do tego rodzaju "rewelacji" i ośmieszają je przeważnie za pomocą nieświadomych "realistów" dla których to co bez "szkiełka i oka" to nie istnieje...
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Ciekawe jest zjawisko TULP. Co do którego są jakieś przesłanki i można się nad tym zastanowić. Lecz można też zastanowić się nad stopniem ich rzeczywistości.
Ostatnio zmieniony sob mar 29, 2014 2:07 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Bo piszesz "ważne że w transerfingu napisali", w jaki sposób to sprawdzasz i dlaczego osądzasz, iż inni mają podczas "sprawdzania" inne rezultaty?Prometeusz pisze:A co rozumiesz pod wyrażeniem "sprawdzić naukowo"?
Ale wysłałem wczoraj ten tekst nawet do ludzi którzy interesują się tematami LD, OOBE, Prawo Przyciągania i czułem z ich strony oburzenie, iż ten artykuł nie jest tym czym można się zainteresować, ani nawet naprowadzić kogoś na to by pogłębiać swoją wiedzę.Transformator2012 pisze: Dla mnie osobiście nawet ten artykuł (bez znaczenia czy tezy w nich zawarte dla autora są prawdziwe czy nie) stanowi pewne pocieszenie, że w ogóle o czymś takim się pisze. Przecież o tym, że sny to nic innego jak nasze podróże do przestrzeni wariantów a Transerfing to urzeczywistnianie tych wariantów wszyscy zajmujący się TR doskonale wiedzą. Małymi kroczkami czytelnicy którzy coś takiego przeczytają, może i nie uwierzą, ale w ich świadomości ziarenko czegoś nowego zostanie i tak posiane. A przecież od małych kroczków się zaczyna... szczególnie w rzeczywistości w której wahadła bacznie bronią dostępu do tego rodzaju "rewelacji" i ośmieszają je przeważnie za pomocą nieświadomych "realistów" dla których to co bez "szkiełka i oka" to nie istnieje...
Po namyśle czy można budować cokolwiek na kłamstwie, lub zaczynając od niego? Sądzę że nikomu z ludzi którym to wysłałem nie zasiałem niczego dobrego, a pozostali ludzie którzy szukają sensownych informacji na internecie sprawdzają źródła. Taki artykuł może jedynie utwierdzić w przekonaniu, iż przeróżne ezoteryczne nauki opierane są na kłamstwie(czego oczywiście nie mówię, tylko wiem co sądzą na ten temat "realiści").
- Transformator2012
- Posty: 621
- Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Piszę ponownie: z mojego osobistego doświadczenia to co w tym artykule zostało napisane - jak najbardziej w świetle Transerfingu jest możliwe do wykonania.maww pisze:Po namyśle czy można budować cokolwiek na kłamstwie, lub zaczynając od niego? Sądzę że nikomu z ludzi którym to wysłałem nie zasiałem niczego dobrego, a pozostali ludzie którzy szukają sensownych informacji na internecie sprawdzają źródła. Taki artykuł może jedynie utwierdzić w przekonaniu, iż przeróżne ezoteryczne nauki opierane są na kłamstwie(czego oczywiście nie mówię, tylko wiem co sądzą na ten temat "realiści").
Powtórzę się - praktykowanie Transerfingu jest bardzo osobistą i wręcz intymną praktyką i opiera się na własnym bezpośrednim doświadczeniu (nie ma tu zbiorowych rezultatów bo wszystko opiera się na indywidualnym zarządzaniu własną rzeczywistością) i ja nie mogę ani potwierdzić ani zaprzeczyć czy te doświadczenia które są opisane w tym artykule miały miejsce czy nie. Jedynie co stwierdzam to, że tego rodzaju doświadczenia sam osobiście doświadczam i naprawdę najmniej mnie interesuje czy ktoś podziela lub nie moje w tym przekonanie.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Masz rację.
Tylko że ja mówię o czymś innym, nie dogadamy się.
Tylko że ja mówię o czymś innym, nie dogadamy się.
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Transformator, a co mówi twoje doświadczenie o znajomych ludziach, którzy nam się śnią? Czy mój sen jakoś wpływa, poprzez treść, charakter, na tę relację? A może ich myśli w jakimś stopniu wpłynęły na kontekst w jakim się te osoby pojawiły w moim śnie?
- Transformator2012
- Posty: 621
- Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Odkąd pamiętam to ludzie mi często mówili (czy to z rodziny czy to z poza) iż śni im się jakaś osoba w jakimś tam okolicznościach i potem w realnym świecie pewne senne zdarzenia mają miejsce. Tak - pewne sektory przestrzeni wariantów z momentu kiedy podczas snu tam się przebywa urzeczywistniają się. Mało tego - można nawet świadomie kierować tymi odwiedzinami w przestrzeni wariantów (nazywamy to świadomym snem lub OOBE). OOBE praktykuje od wielu lat i nawet będąc w USA w Instytucie Monroe przekonałem się że ta rzeczywistość tak jak to mówi Transerfing Rzeczywistości jest takim kolejnym "snem boga" a my się świetnie tym bawimy... tylko czemu w większości nie świadomie...?Dylla pisze:Transformator, a co mówi twoje doświadczenie o znajomych ludziach, którzy nam się śnią? Czy mój sen jakoś wpływa, poprzez treść, charakter, na tę relację? A może ich myśli w jakimś stopniu wpłynęły na kontekst w jakim się te osoby pojawiły w moim śnie?
A wracając do pytania - TAK, poprzez te podróże można wpłynąć na te relacje - widząc w przestrzeni wariantów różne okoliczności można potem wybrać te najbardziej nam odpowiadające.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!