Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Aktywni użytkownicy to tak naprawdę kilka osób. I jeszcze się okazało, że się wzajemnie blokują i nie widzą swoich postów.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Dylla pisze:Aktywni użytkownicy to tak naprawdę kilka osób. I jeszcze się okazało, że się wzajemnie blokują i nie widzą swoich postów.
Układ limbiczny poszedł w ruch.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Czyli gadamy do siebieDylla pisze:Aktywni użytkownicy to tak naprawdę kilka osób. I jeszcze się okazało, że się wzajemnie blokują i nie widzą swoich postów.
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:55 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:55 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:51 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 3 razy
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:49 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 2 razy
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:47 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:46 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:46 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:44 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:42 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:40 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Widzę że z niektórych twoich postów zniknęło nawet 70% treści, nieładnie to rozegrałeś, no ale to tylko utwierdza mnie w przekonaniu że nie warto z Tobą pisać.
I ty piszesz że nie bierzesz forum na poważnie?
Teraz by dramat sie dopełnił do końca, napiszę że od tej chwili nie odpisuje. Nie jesteś mnie już w stanie sprowokować.
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:55 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:51 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 3 razy
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:49 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 2 razy
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:47 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:46 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:46 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:44 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:42 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Ostatnio edytowano So mar 29, 2014 1:40 pm przez Prometeusz, łącznie edytowano 1 raz
Widzę że z niektórych twoich postów zniknęło nawet 70% treści, nieładnie to rozegrałeś, no ale to tylko utwierdza mnie w przekonaniu że nie warto z Tobą pisać.
I ty piszesz że nie bierzesz forum na poważnie?
Teraz by dramat sie dopełnił do końca, napiszę że od tej chwili nie odpisuje. Nie jesteś mnie już w stanie sprowokować.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Ok
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 12:23 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Prometeusz ma po prostu bardzo wysokie poczucie waznosci wlasnej osoby. Nie bez przyczyny wybral taki a nie inny nick. Taki zbawca ludzkosci.
No coz, mlody i niedoswiadczony jeszcze jest. A mlodosc ma swoje prawa. U niego to prawo pychy, jest na przyklad. Widocznie musi to przerobic na obecnym etapie zycia.
No coz, mlody i niedoswiadczony jeszcze jest. A mlodosc ma swoje prawa. U niego to prawo pychy, jest na przyklad. Widocznie musi to przerobic na obecnym etapie zycia.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Nick wybrałem ze względu na sentyment do R.A.W. i jego książki. Mój avatar też do niego nawiązuje.
Pozdrawiam
Nie powstrzymujcie emocji - zarządzajcie swoim stosunkiem do świata. Możecie dawać upust uczuciom, ile tylko chcecie, jeśli czynicie to świadomie. Możecie bać się, złościć, wyrażać niezadowolenie, zazdrościć, zachwycać się, skakać z radości itd. Pozostańcie sobą. Nie trzeba się zmieniać. Zmieniajcie swój stosunek.
W taki sposób, by uzyskać równowagę z otoczeniem i wolność od wahadeł, koniecznie musisz obniżyć poziom ważności. Należy wciąż kontrolować poziom ważności w Twoim postrzeganiu samego siebie i otoczenia. Wewnętrzny Nadzorca nie powinien spać. Obniżając poziom ważności, od razu odzyskasz stan równowagi, a wahadła nie będą w stanie roztoczyć nad Tobą kontroli - przecież nie da się zahaczyć pustki. Możesz zaoponować: w ten sposób łatwo przeistoczyć się w nieczuły kloc drewna. Nie nawołuję do całkowitej rezygnacji z uczuć ani do zmniejszenia ich amplitudy. Zresztą walka z emocjami jest niepotrzebna i nieskuteczna. Jeśli starasz się trzymać nerwy na wodzy i zewnętrznie zachowujesz spokój, podczas gdy w środku wszystko buzuje, nadmierny potencjał jeszcze bardziej się nasila. Emocje rodzą się z Twojego podejścia, dlatego też zmienić należy podejście. Uczucia i emocje są tylko skutkiem. Przyczyna tkwi tylko w jednym - w ważności.
„Nie widzimy rzeczy takimi, jakie są, ale takimi, jacy sami jesteśmy”.purple_elephant pisze:Prometeusz ma po prostu bardzo wysokie poczucie waznosci wlasnej osoby.
Pozdrawiam
Nie powstrzymujcie emocji - zarządzajcie swoim stosunkiem do świata. Możecie dawać upust uczuciom, ile tylko chcecie, jeśli czynicie to świadomie. Możecie bać się, złościć, wyrażać niezadowolenie, zazdrościć, zachwycać się, skakać z radości itd. Pozostańcie sobą. Nie trzeba się zmieniać. Zmieniajcie swój stosunek.
W taki sposób, by uzyskać równowagę z otoczeniem i wolność od wahadeł, koniecznie musisz obniżyć poziom ważności. Należy wciąż kontrolować poziom ważności w Twoim postrzeganiu samego siebie i otoczenia. Wewnętrzny Nadzorca nie powinien spać. Obniżając poziom ważności, od razu odzyskasz stan równowagi, a wahadła nie będą w stanie roztoczyć nad Tobą kontroli - przecież nie da się zahaczyć pustki. Możesz zaoponować: w ten sposób łatwo przeistoczyć się w nieczuły kloc drewna. Nie nawołuję do całkowitej rezygnacji z uczuć ani do zmniejszenia ich amplitudy. Zresztą walka z emocjami jest niepotrzebna i nieskuteczna. Jeśli starasz się trzymać nerwy na wodzy i zewnętrznie zachowujesz spokój, podczas gdy w środku wszystko buzuje, nadmierny potencjał jeszcze bardziej się nasila. Emocje rodzą się z Twojego podejścia, dlatego też zmienić należy podejście. Uczucia i emocje są tylko skutkiem. Przyczyna tkwi tylko w jednym - w ważności.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Trochę mnie nie było a co się stało z twoim avatarem Prometeuszu??? Trochę się przyzwyczaiłam do tych fotek, a teraz nie mogę cię poznać. Zmieniłeś sięPrometeusz pisze: Pozostańcie sobą. Nie trzeba się zmieniać.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Postanowiłem odświeżyć image. W życiu czasem mam ochotę coś odmienić. Świat mi od razu odpowiedział i postawił mnie przed sytuacją, która umożliwiła mi przemyślenie pewnych rzeczy i wypuszczenie tego co zbędne. Przewartościowałem też kilka spraw. Elvis to mój znak rozpoznawczy, ale jakoś nie czuję się z nim związany. Może jeszcze do niego wrócę jak mi się indygo znudzi
Tak sobie myślę, że naspamowałem tyle postów na forum, że zmiana avatara rzeczywiście zmienia cały klimat
Tak sobie myślę, że naspamowałem tyle postów na forum, że zmiana avatara rzeczywiście zmienia cały klimat
Ostatnio zmieniony wt kwie 08, 2014 11:08 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Na moim monitorze to jest szafir a nie indygo.Prometeusz pisze: Może jeszcze do niego wrócę jak mi się indygo znudzi
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
No patrz chciałem przyszpanować obeznaniem i się nie udało
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
U mnie indygo, ale może się nie znam na kolorach.
Co do zmian to uważam, że czasem dobrze jest je robić samemu, a nie czekać aż się coś zadzieje. Moja mama nie lubi zmian i nawet nie chce zmienić miejsca przy stole
Co do zmian to uważam, że czasem dobrze jest je robić samemu, a nie czekać aż się coś zadzieje. Moja mama nie lubi zmian i nawet nie chce zmienić miejsca przy stole
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Sny świadome/nieświadome a rzeczywistość
Aktualizacja dotycząca cudownej opaski http://wyborcza.pl/duzyformat/1,140179, ... zambo.html
Jest to ta wymyślona przez polaków. Naukowcy powątpiewają, że będzie ona dobrze działać.
Jest to ta wymyślona przez polaków. Naukowcy powątpiewają, że będzie ona dobrze działać.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.