wpływ zamiarem na ludzi czy też ich projekcje
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
Re: wpływ zamiarem na ludzi czy też ich projekcje
.
Ostatnio zmieniony pt gru 02, 2016 3:28 pm przez kasica, łącznie zmieniany 1 raz.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: wpływ zamiarem na ludzi czy też ich projekcje
Dobry cytat
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: wpływ zamiarem na ludzi czy też ich projekcje
Tu nie chodzi o mnie. Ja sobie radzę. Mam już 3 zawieszenia broni (3x72 choć chciałam więcej), staram się jak mogę (bez ważności) wejść na linię bez wojen.Lex pisze:No, a teraz oni się spodziewają - więc im powiedz że właśnie dlatego mogą żyć spokojnie
Nie wiem czy jedna osoba to nie za mało, żeby cała broń na świecie się zepsuła i wojny były bez sensu.
kasica pisze:"Trwały pokój nigdy nie zapanuje na świecie, który uważa, ze ma wybór pomiędzy pokojem a wojną.
A ja kompletnie tego nie czuję. Ja to nie świat a świat to nie ja.
Prawda ma wiele wymiarów (przynajmniej 8 jak na filmie - bardzo pouczającym). Prawda się nie liczy, liczą się fakty. Gina ludzie, a jesteśmy ze sobą połączeni więc to mnie boli. Niestety.
Czasem we śnie czuję jeszcze bardziej cierpienie ludzi, zwłaszcza w Afryce. Czasem myślę, że jak ktoś tam woła o pomoc to moja dusza się zgłasza W nocy nie mam żadnej kontroli. Mogę tylko zablokować wszystko.
A co się stanie jeśli całe to forum zapragnie żyć na ziemi bez unicestwiania się nawzajem?
Re: wpływ zamiarem na ludzi czy też ich projekcje
.
Ostatnio zmieniony pt gru 02, 2016 3:29 pm przez kasica, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: wpływ zamiarem na ludzi czy też ich projekcje
Nie mieszajmy bloga z forum. Niekompetencja urzędników uderza we mnie, bo zmieniają bez przerwy przepisy. Nie kupuję już książek fachowych, bo wszystko się zmienia (na gorsze). Nawet jak nie zmieniają przepisy to zmieniają interpretacje. Nie mam już czasu na czytanie własne, bo zwyczajnie brak czasu.
Ale ciągle jesteśmy w temacie.kasica pisze: temat założony został przeze mnie , wiec widzę od dziś tylko pozytywy w tym wątku i zejscie z tematów na "W" .
Re: wpływ zamiarem na ludzi czy też ich projekcje
No więc pomogłam bliskiej osobie w spełnieniu marzenia.
Wczoraj dostałam mejla od innej bliskiej osoby (23:29 czyli 23 godziny temu), że coś się zahamowało i druga bliska osoba nie może czegoś osiągnąć. No więc napisałam (23:54), żeby odpuściła, żeby rozejrzała się za czymś innym, że im bardziej nam na czymś zależy tym gorzej ... O 6:55 dostałam odpowiedź, że sprawa jest ważna i jest wielu chętnych. Miał przekazać co ja myślę. O 7:48 15 godzin temu dalej pisałam, że ma odpuścić.
O 20:24 2 godziny temu dostałam mejla, że transakcja się udała, jest jak ma być. Happy
Ciekawe. Przecież nie można zmieniać cudzego życia, czy wpływać na nie. A ja to właśnie robiłam. Po napisaniu mejla, zastanawiałam się co zrobić, żeby się udało. Nie było żadnych sladjów, bo nie znałam drugiej strony ani szczegółów. Nie było żadnej techniki. Po prostu tylko chęć czy pragnienie, żeby się dokonało. I stało się i to w dość krótkim czasie.
Nie mam pojęcia co się tak właściwie wydarzyło. Kocham ZZ, bo działa, ale ciągle dla mnie jest tajemnicą jak.
Musze dojść do siebie, a potem racjonalnie pomyśleć
Wczoraj dostałam mejla od innej bliskiej osoby (23:29 czyli 23 godziny temu), że coś się zahamowało i druga bliska osoba nie może czegoś osiągnąć. No więc napisałam (23:54), żeby odpuściła, żeby rozejrzała się za czymś innym, że im bardziej nam na czymś zależy tym gorzej ... O 6:55 dostałam odpowiedź, że sprawa jest ważna i jest wielu chętnych. Miał przekazać co ja myślę. O 7:48 15 godzin temu dalej pisałam, że ma odpuścić.
O 20:24 2 godziny temu dostałam mejla, że transakcja się udała, jest jak ma być. Happy
Ciekawe. Przecież nie można zmieniać cudzego życia, czy wpływać na nie. A ja to właśnie robiłam. Po napisaniu mejla, zastanawiałam się co zrobić, żeby się udało. Nie było żadnych sladjów, bo nie znałam drugiej strony ani szczegółów. Nie było żadnej techniki. Po prostu tylko chęć czy pragnienie, żeby się dokonało. I stało się i to w dość krótkim czasie.
Nie mam pojęcia co się tak właściwie wydarzyło. Kocham ZZ, bo działa, ale ciągle dla mnie jest tajemnicą jak.
Musze dojść do siebie, a potem racjonalnie pomyśleć
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: wpływ zamiarem na ludzi czy też ich projekcje
Też mam podobne akcje. Choć uważam, że ludzie często dramatyzują i często nie jest tak źle jak im się wydaje, a druga strona przy załatwianiu spraw też ma nad sobą pewne sznureczki - które działają na korzyść naszej strony. Na przykład profesor na uczelni ma swój interes by szybko i gładko skończyć egzamin i mieć dobre statystyki po wykładach. Dlatego nie będzie silił się się na podchwytliwość czy ciśnięcie.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: wpływ zamiarem na ludzi czy też ich projekcje
Muszą być jakieś sznurki, bo nic nie dzieje się samo przez się. Jak uruchomi się Zewnętrzny Zamiar to on to wszystko załatwia.Prometeusz pisze: ma nad sobą pewne sznureczki - które działają na korzyść naszej strony.
I nie trzeba bez przerwy powtarzać mantry czy modlitwy. Wystarczy raz, ale z pewnością i przekonaniem, a potem wrócić do codzienności.
Choć nie na wszystko mamy wpływ