Żywa woda

Miejsce na Twoje spostrzeżenia, relacje o tym, co udało Ci się zastosować i jaki wpływ na Twoje życie wywarł Transerfing

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Żywa woda

Post autor: mariuszstr » śr lip 24, 2013 2:27 pm

Transformator2012 pisze:
Oczywiście ktoś taki jak Jezus istniał naprawdę tylko nie miał nic wspólnego z tym "Jezusem" religijnym dzisiaj.
On sam poznawszy starożytną wiedzę - starał się ją przekazać. Tak myślę, że gdyby Vadim Zeland wtedy żył to pewnie dzisiaj zamiast "Jezus Chrysus" by się może i używało "Vadim Zeland". Ale niestety nauki Jezusa zostały wypaczone - przejęło je (wcześniej zniekształcając) wahadło religii i mamy to co mamy.

Nie powinno się mieć negatywnych skojarzeń co do Jezusa, bo On sam niczemu nie jest winny, tylko system tak go niecnie wykorzystał i tyle... 8-)
Hm, dla mnie hipoteza, że Jezus 2 tys lat temu przekazywał starożytną Wiedzę jest równie uprawniona jak ta, że nauczał o karze za grzechy i ogniu piekielnym ;-) Ja tam osobiście odrzucam obie wersje, chociaż na podstawie jedynie intuicji a nie dowodów, bo ich mamy za mało wg. mnie :-)

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 228
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Żywa woda

Post autor: Lex » śr lip 24, 2013 9:12 pm

McDucha pisze: ciekawam co na temat Jezusa by powiedział Zeland.
Do cytatów Transformatora2012 dorzucę jeszcze jeden (jeden z moich ulubionych - dodam):

"Cząstka Boga jest w każdej żywej istocie i w ten sposób kieruje On całym światem. Ego czci jakiś abstrakcyjny symbol, a od swojej duszy, czyli autentycznego Boga, odwraca się. Chrystus, Mahomet, Budda, Kriszna - to najwyższe manifestacje Boga. Zwyczajny człowiek chociaż nie jest najwyższą, to jednak również manifestacją Boga. Wychodzi na to, że jedna manifestacja czci drugą? Komu to potrzebne?" (Tom 4)

Moim zdaniem Jezus był po prostu tym świadomym :) był transerferem I wieku - powiedziałbym :P
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Żywa woda

Post autor: zamek » ndz lip 28, 2013 5:47 pm

Wodę utlenioną piłam w 2009 roku po przeczytaniu książki Nieumywakina. Nie miałam żadnej choroby przewlekłej więc nie było spektakularnych efektów. W książce opisane są konkretne przypadki chorobowe i uleczenie nadtlenkiem wodoru. W przypadku bardzo chorych osób wprowadza się tę wodę przez kroplówki.
Woda taka jest dobra w smaku, trochę słona. Nie zabija. Sprawdziłam :-D

Mój tata produkował wodę żywą i martwą i myślę, żeby też ją zacząć produkować. Trzeba wiedzieć na co którą stosować. Wiem że bardzo pomaga na różne problemy ze skórą.
O destylowanej słyszałam że można się zatruć więc nie próbowałam. Można ją kupić w małych pojemnikach i jest droga.
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Żywa woda

Post autor: marcel » wt lip 30, 2013 9:07 pm

.
Ostatnio zmieniony czw lut 20, 2014 6:36 am przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Żywa woda

Post autor: marcel » wt sie 13, 2013 6:33 pm

.
Ostatnio zmieniony sob paź 31, 2015 5:28 pm przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

Logik
Posty: 29
Rejestracja: pt lip 04, 2014 5:56 pm
Re: Żywa woda

Post autor: Logik » pn sie 11, 2014 9:52 am

Próbował ktoś zrobić żywą wodę według przepisu Zelanda opisanego w VI tomie - z lodu :smile: ?
"Wiedza, gdzie znaleźć informację i jak ją wykorzystać - to sekret sukcesu."


ODPOWIEDZ