Biedny bogacz

Miejsce na Twoje spostrzeżenia, relacje o tym, co udało Ci się zastosować i jaki wpływ na Twoje życie wywarł Transerfing

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Biedny bogacz

Post autor: Transformator2012 » ndz lip 07, 2013 7:13 pm

Adramelech pisze:Nie rozumiem, dlaczego tak się nie dzieje.
Prawdopodobnie w Twojej kreacji rzeczywistości nie umieściłeś odbicia w "lustrze" znajdywania reklamówek pełnych pieniędzy poniewierajacych się po holenderskich chodnikach... :wink:
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: Adramelech » śr lip 10, 2013 9:30 am

Tu nie chodzi o "przyjazną atmosferę", lecz o rzeczowość, której wątpliwości czy kwestionowanie, a nawet pobudzający do refleksji cynizm jak najbardziej mogą być wyrazem.
Nie może nim być natomiast Twoje subiektywne odczucie "złośliwości", a to tym bardziej, że do Ciebie nigdy personalnie się nie zwróciłem.
Może więc po prostu oceniłaś moje intencje swoją miarą.
Anonimowość na forum niestety, prócz swych niewątpliwych zalet, ma tę wadę, że po prostu czasem trudno ocenić, na ile historie o (regularnym) znajdowaniu "dużych sum pieniędzy", reklamówek z cashem itp. dotyczą urzeczywistnionych sektorów przestrzeni wariantów, czy jeszcze nie. :coll1:
Transformator na moją wątpliwość odpowiedział z intencją rzeczowości, i mogę nawet przyznać mu rację. Natomiast Twoja wypowiedź w niczym nie okazuje się być mi pomocną na drodze do łatwego zdobywania środków materialnych.
I zapewniam, że gdybym nie cenił treści tego forum, to nawet cynizmu bym jego uczestnikom oszczędził, @meiram.

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: Adramelech » śr lip 10, 2013 3:17 pm

Ale czy z drugiej strony odczuwanie czegoś jako "złośliwości" nie jest kwestią percepcji, w tym wypadku Twojej?
Ciebie mogły moje wypowiedzi oburzyć czy zniesmaczyć, lecz jestem pewny, że znaleźliby się i tacy, którzy się nimi nieźle ubawili.
Percepcja.

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: Adramelech » śr lip 10, 2013 6:00 pm

Tylko nie to! Nie olewaj! Ja...Cię rozkosznie pohuśtam. Nie odchooodź..!

Twoje Wahadło

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Biedny bogacz

Post autor: Transformator2012 » śr lip 10, 2013 8:48 pm

Kochani... mimo wszystko jest tu wyjście:

Teraz powinno być jasne: koniecznie trzeba się obudzić, oderwać oczarowany wzrok od zwierciadła i przekierować uwagę na to, co chciałbyś widzieć w warstwie twojego świata. Trzeba myśleć nie o tym, "jak ja żyję", tylko o tym, "jak myślę”. Brak satysfakcji pozostanie, ale niezadowolenie zniknie, ponieważ myśli będą teraz skupione na upragnionym celu.

8-)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
najna
Posty: 186
Rejestracja: pt gru 23, 2011 6:59 pm
Re: Biedny bogacz

Post autor: najna » śr lip 10, 2013 10:22 pm

Adramelech napisał(a):
Bardzo ciekawe rzeczy nam tu Pani opowiada...
Użytkowniczka @zamek też znalazła na ulicy reklamówkę pełna cashu, pewnie okup czy utracony łup... Jeśli mieszkacie w tej samej miejcsowości, to zróbcie mi przysługę i podajcie jej nazwę. Bo w Hoalndii gotówką operują tylko araby i turki, i na ulicy można znaleźć jedynie rybiego ciu..
Osiądę tam sobie u was i po prostu parę razy na miesiąc przespaceruję się po ulicach, miast harować na chleb. Tym bardziej, że i tak wszystko zlewam, i zgodnie z zasadami Transerfingu też powinienem znajdować kasę na ulicy. Nie rozumiem, dlaczego tak się nie dzieje.
Widzisz (nie zamierzam się do Ciebie zwracam per Pan, bo jest przyjęte, że na forum wszyscy się do siebie zwracają mniej oficjalną formą) zależy co dla kogo jest dużą kwotą pieniędzy. Ja o torbie forsy nie mówiłam. Biorąc pod uwagę, że na ulicy przeważnie można znaleźć drobne, to ja niezmiernie się cieszę, kiedy znajdę 150 zł z czyjąś listą zakupów, stówę zwiniętą w kłębek, czy 50 zł między warzywami w supermarkecie. I jak dla mnie raz na dwa miesiące to jest dość często, bo reszta znajomych mi ludzi jakoś takiego święta nie doświadcza.

Myślę, że ludzie nie chcą znajdywać pieniędzy. Nie są na to nastawieni. Kiedyś siedząc na ławce w galerii handlowej, zauważyłam jak w pewnym miejscu ludzie zwalniają, patrzą się intensywnie w jeden punkt i idą dalej. Okazało się, że w tym miejscu leżało 20 zł. Nikt go nie chciał podnieść, każdy rozglądał się nerwowo w poszukiwaniu właściciela. W tym momencie powiedziałam sobie, że skoro ten banknot tam sobie leży i nikt go nie chce, to ja jestem jego właścicielką. Wstałam, podeszłam, wzięłam i poszłam dalej. Nikt sie na mnie nie patrzył złowrogo, przeciwnie - wyglądało na to, że ludzie przyjęli, że to ja jestem ich właścicielką i właśnie odebrałam swoje pieniądze. A przecież to mógłby być każdy z nich.

Inną sprawą jest to, że ja również podzielam zdanie meiram.net. Jesteś jakiś kąśliwy i nieprzyjemny. W odpowiedzi kierowanej do mnie, można by to spostrzec po Twoim pierwszym skierowanym do mnie zdaniu. Czytałam Twoje poprzednie wypowiedzi, potem starałam się je omijać, bo były w nich tylko zaczepki, a na koniec znowu przyjmowałeś przyjemny ton jak gdyby nigdy nic. Jak dla mnie, to jesteś energetycznym wampirem i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Zaczepiasz, wszystko zaczyna się kręcić a kiedy się już wystarczająco pożywisz energią, to siedzisz sobie taki opasły i jesteś skory do miłej luźnej pogawędki.
Nawet jak napisałeś " araby i turki" to miało to nieprzyjemny, odpychający wydźwięk.

Jeśli chodzi o "to może zróbcie mi przysługę i podajcie jej nazwę", to może przestań tupać nóżkami i wymagać, by Twój świat się o Ciebie zatroszczył (ba, nawet nie świat, tylko inni ludzie) tylko przypomnij sobie, że Twój świat się o Ciebie troszczy i chętnie weźmie Cię za rączkę, jeśli tylko z nim pójdziesz i przestaniesz siedzieć naburmuszony, że inni tak mają fajnie a o swoim małym pieszczochu świat już zapomniał.

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: Adramelech » czw lip 11, 2013 5:13 pm

meiram.net pisze:@Adramelech - gdyby mnie ktoś z forum transerferów nazwał wahadłem czy wampirem energetycznym, zastanowiłabym się przynajmniej, dlaczego.
Kochani, wahadłem nie może być pojedynczy człowiek, pisałem już, że tego terminu się tu nadużywa. Meiram, najna- chyba w sam czas wyszło kompendium Transerfingu. Przypomnijcie sobie więc definicję wahadła, miast używać go jako słowa-wytrychu, w dowolnym kontekscie, i jeszcze jako inwektywy.
Chodzi Zelandowi w tej koncepcji głównie o to by, (przepraszam za kolokwializm) robić w ciu.., samemu nie będąc robionym. I nie ma co tego terminu tak demonizować.
Mimo że z wypowiedzi najny i meiram jasnym mi jest, że zostałem źle zrozumiany, to wdzięczny jestem Wam tak czy inaczej, że swoje ostatnie posty poświęciłyście mojej skromnej osobie.
Co do: "Ciekawe rzeczy nam tu Pani opowiada...", było to nawiązanie do stylu wywiadów Mariusza Szczygła, no ale trzeba mieć poczucie humoru i dystans do siebie samej, by taki żart z jego intencją zrozumieć. Niegdy do nikogo nie zamierzałem tu zwracać się per "Pani", jak tylko w żarcie.
Dwie Panie (zatem), do których nigdy osobiście się nie byłem zwróciłem, oceniły właśnie (pewnie własną miarą, bo jakżeby inaczej) uczestnika forum, bardzo niepochlebnie (i nietrafnie, gwarantuję). Jak by nie patrzeć, tak to właśnie wygląda.
Transformatorowi dziękuję również, za rzeczowość.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: Adramelech » czw lip 11, 2013 5:32 pm

najna pisze: Myślę, że ludzie nie chcą znajdywać pieniędzy. Nie są na to nastawieni.
Zgadzam się w pełni.
najna pisze:Nawet jak napisałeś " araby i turki" to miało to nieprzyjemny, odpychający wydźwięk.
Tak, bo ja kontestuję "poprawność polityczną".
najna pisze:Jeśli chodzi o "to może zróbcie mi przysługę i podajcie jej nazwę", to może przestań tupać nóżkami i wymagać, by Twój świat się o Ciebie zatroszczył (ba, nawet nie świat, tylko inni ludzie) tylko przypomnij sobie, że Twój świat się o Ciebie troszczy i chętnie weźmie Cię za rączkę, jeśli tylko z nim pójdziesz i przestaniesz siedzieć naburmuszony, że inni tak mają fajnie a o swoim małym pieszczochu świat już zapomniał.
To mi się podoba. I chyba nawet masz rację. Dobra rada.

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 228
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Biedny bogacz

Post autor: Lex » czw lip 11, 2013 8:54 pm

meiram.net pisze:Adramelech - to wahadło, które zakłóca przyjazną atmosferę na tym forum...chyba bardziej złośliwego i upierdliwego osobnika na tym forum nie ma i zapewne nie będzie. Cyniczne wahadełko złośliwości ;)
Nie przesadzajmy. Moim zdaniem Adramelech po prostu ma jeszcze sporo ograniczeń.
Adramelech pisze:
najna pisze:Nawet jak napisałeś " araby i turki" to miało to nieprzyjemny, odpychający wydźwięk.
Tak, bo ja kontestuję "poprawność polityczną".
Nie, Ty masz z niektórymi ludźmi/sytuacjami itp. problem. Ale to Twój problem, a my jesteśmy tu na forum transerfingu, więc to tylko od Ciebie zależy jak sobie z nim poradzisz :) Twój świat zawsze się z Tobą zgodzi...
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: Adramelech » czw lip 11, 2013 9:31 pm

Lex pisze:
Adramelech pisze:
najna pisze:Nawet jak napisałeś " araby i turki" to miało to nieprzyjemny, odpychający wydźwięk.
Tak, bo ja kontestuję "poprawność polityczną".
Nie, Ty masz z niektórymi ludźmi/sytuacjami itp. problem. Ale to Twój problem
Oj, chyba nie mój. Cała Europa ma z nimi problem.

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: mariuszstr » pt lip 12, 2013 7:06 am

Adramelech pisze: Oj, chyba nie mój. Cała Europa ma z nimi problem.
Jeśli pozwolicie, się wtrącę - bo sam kiedyś miałem problemy z podobnymi wahadłami (tj. nadmiernie przeżywałem problemy
polityczne, buntowałem się przeciw poprawności politycznej itd.) - radzę naprawdę obniżyć poziom ważności tych "problemów" i zająć się warstwą własnego świata. Jeśli ją dobrze urządzimy, sytuacja w Polsce ani w Europie nie zagrozi naszemu spokojnemu, szczęśliwemu życiu. A wszelkie "wzniosłe" ideały typu walka o "prawdę", nadmierny patriotyzm (tj. poświęcanie swojej energii na różnie pojęte "problemy" Narodu) to wymysł wahadeł.

Jak mówię dostrzegam to wyraźnie w Twojej postawie dlatego, że miałem podobnie :-)

Oczywiście moja wypowiedź to też nie prawda absolutna ! :-) Bo potrafię sobie wyobrazić kogoś, kto naprawdę osiągnął jedność duszy i umysłu w tym, by działać na rzecz któregoś z wymienionych przeze mnie wahadeł - ale moim skromnym zdaniem to baaardzo rzadkie przypadki...

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 228
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Biedny bogacz

Post autor: Lex » sob lip 13, 2013 12:08 am

Adramelech pisze:Oj, chyba nie mój. Cała Europa ma z nimi problem.
No popatrz, a ja nie mam :)
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: Prometeusz » sob lip 13, 2013 1:10 am

Co do polityki w naszym kochanym kraju to ja mam wypatrzoną "swoją" partie (nie jest zbyt popularna przez słabą obecność w mediach i czarny Pi-aR jej robiony). Reszta partii w Polsce wg. mnie błądzi i będzie błądzić póki im się to opłaca. Ja mogę tylko właśnie głosować na swoją i popularyzować jej poglądy libertariańskie. Tak jak napisano w TR rzeczy nie powinny mieć dla nas nadmiernej ważności, ale wszystkie rzeczy mają swoje znaczenie. To na kogo głosujemy, w co wierzymy, również ma znaczenie, lekceważenie tego będzie też nadmiernym potencjałem, ale w drugą stronę.

Wg. mnie część Europy jest już stracona, już teraz to jest przesądzone, ale widoczne stanie się to za jakieś 15 lat kiedy wejdzie następne pokolenie. Polska ma jeszcze szanse i właśnie każdy z osobna musi zająć się swoją warstwą, ale wszyscy musimy podjąć pracę nad wspólną warstwą.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: Adramelech » sob lip 13, 2013 9:47 am

Lex pisze:
Adramelech pisze:Oj, chyba nie mój. Cała Europa ma z nimi problem.
No popatrz, a ja nie mam :)
Rozróżnienie między potencjałem ważności a znaczeniem ma tu kapitalne znaczenie.
Podzielam obawy Prometeusza o Europę, i jeśli Prometeusz zechce kiedyś dłużej zatrzymać się gdzieś w Europie Zachodniej, dopiero wtedy uświadomi sobie całą powagę sytuacji.
Najchętniej zająłbym się wyłącznie swoją warstwą świata i olał wszystko inne, afirmując, że "nie ma problemu".
Obawiam się jednak, że znaczenie pewnych dokonujących się (i dokonanych już) na naszych oczach przemian w naszej wspólnej warstwie świata nie ulegnie przez to obniżeniu, a to tym bardziej, im niższa jest ich świadomość u ludu. Nie chciałbym okazać się wyłącznie pasożytem świata, biorącym tylko a nie przejawiającym żadnej troski o dobro wspólne, stąd moja czujność. Jednak nie wykluczam tego, że jeśli w sumieniu swoim uznam, że jest już naprawdę za późno i tylko się spalam, jako "wołający na puszczy", to też odpuszczę, bo mimo wszystko moja warstwa świata jest dla mnie najważniejsza, a instynkt samozachowawczy, mam nadzieję, u mnie działa normalnie.
I ja mam "swoją" partię, która, mam nadzieję, urośnie w siłę. Formuje się dopiero. A tu w Holandii, ku memu pokrzepieniu, największą popularnością cieszy się obenie PVV (Partia dla Wolności). Zobaczymy na wyborach.
Inną sprawą jest, że ważność tego wszystkiego powinienem w istocie, by zabezpieczyć zasoby wolnej energii do oddziaływania na swoją warstwę świata, obniżyć.
I ta rada forumowiczów dla mnie wydaje mi się w istocie cenna.

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: Adramelech » sob lip 13, 2013 10:13 am

Transformator2012 pisze:
Adramelech pisze:Nie rozumiem, dlaczego tak się nie dzieje.
Prawdopodobnie w Twojej kreacji rzeczywistości nie umieściłeś odbicia w "lustrze" znajdywania reklamówek pełnych pieniędzy poniewierajacych się po holenderskich chodnikach... :wink:
A wracając do tego, to...wtedy musiałbym chyba postawić atrybut w miejscu celu, czy nie?... Nie wiem zatem, jak się do tego zabrać, by nie łamało to zasad Transerfingu. Może masz jakąś techniczną wskazówkę?
Bo gdy teraz o tym myślę, to nie jest to wszystko takie nierealne. Jednak afro-holendrów oraz obywateli holenderskich pochodzenia tureckiego (no i Polaków :) oraz ludu z Europy Wsch.) jest tu sporo, więc...gotówkę jednak teoretycznie można znaleźć na ulicy, i to nawet łatwiej, niż zakładałem. :-)

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Biedny bogacz

Post autor: Transformator2012 » sob lip 13, 2013 10:37 am

Adramelech pisze:Może masz jakąś techniczną wskazówkę?
Proszę bardzo - nic prostszego! - powtórz sobie tom V Transerfingu Rzeczywistości i wszystko jasne! Tam masz na ten temat wszystko! 8-)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: mariuszstr » sob lip 13, 2013 10:51 am

W tym wątku przewijają się już trzy tematy, ja będę pisał o problemach politycznych, itd. :-)

Tutaj kluczowa jest kwestia wg. mnie wpływu wspólnej warstwy świata na naszą indywidualną. Ja nie uważam, żeby jakaś ogólna katastrofa musiała być dla wszystkich tragiczna, wręcz można na tym osobiście zyskać. No bo w czasach Wielkiego Kryzysu z jednej strony ludzie bankrutowali, z drugiej dorabiali się fortun. Podczas wojen wielu ginie, inni zaś zbijają majątki na handlu bronią. Więc ja bym się koncentrował na własnej warstwie świata - a wtedy zawsze, mimo zawirowań politycznych, nasze życie będzie spokojne i szczęśliwe :-) Na los Europy, Świata i tak mamy nikły wpływ, a na swoją warstwę świata - ogromny. Gdzie więc warto inwestować energię?

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Biedny bogacz

Post autor: Prometeusz » sob lip 13, 2013 2:36 pm

mariuszstr pisze: Tutaj kluczowa jest kwestia wg. mnie wpływu wspólnej warstwy świata na naszą indywidualną. Ja nie uważam, żeby jakaś ogólna katastrofa musiała być dla wszystkich tragiczna, wręcz można na tym osobiście zyskać. No bo w czasach Wielkiego Kryzysu z jednej strony ludzie bankrutowali, z drugiej dorabiali się fortun. Podczas wojen wielu ginie, inni zaś zbijają majątki na handlu bronią. Więc ja bym się koncentrował na własnej warstwie świata - a wtedy zawsze, mimo zawirowań politycznych, nasze życie będzie spokojne i szczęśliwe :-) Na los Europy, Świata i tak mamy nikły wpływ, a na swoją warstwę świata - ogromny. Gdzie więc warto inwestować energię?
I tu i tu. Z zachowaniem odpowiednich proporcji. Sęk nie w tym, aby startować w wyścigach, ale by postawić na odpowiedniego konia ; ).

Dbając o własny interes wpływamy ma warstwę wspólną, dbając o warstwę wspólną dbamy też o własny interes. Wystarczy sama świadomość tego co się dzieje i odpowiedni wybór. Większość wahadeł sama w sobie jest szkodliwa - opierają się na modelu przegrana/wygrana. Lecz są też wahadła mniej szkodliwe, lub też neutralne, które opierają się na modelu wygrana/wygrana. Lecz, żeby one zaczęły sprawnie działać potrzeba im jest nasza świadomość.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Biedny bogacz

Post autor: Transformator2012 » ndz lip 21, 2013 6:08 pm

A w najnowszym 9 tomie "Transerfingu Rzeczywistości" ta kwestia związków jest tak ujęta:

Aby spotkać swą drugą połowę, trzeba systematycznie przeglądać docelowy slajd, w którym wyobrażasz sobie swoje życie z jakąś abstrakcyjną osobą - Twoim ideałem. W pewnym momencie otworzą się drzwi i pojawi się on (ona). Następnie - wszystko zależy od Ciebie. Należy przejść przez te drzwi, wykonać pierwszy krok, odrzuciwszy pyszałkowatą dumę i wszelkie przesądy. Krok ten należy wykonać w sposób prosty i szczery, bez wdzięczenia się i maskarady. Bezpośredniość zawsze zjednuje. Poza tym zawsze pozostawaj sobą, w żadnych okolicznościach się nie zmieniaj, żyj w zgodzie ze swym credo.

A odnośnie umieszczenia w slajdzie konkretnej osoby:

Włączać do niego konkretnego człowieka można tylko w skrajnym przypadku, jeśli nie istnieją praktycznie żadne inne szanse uzyskania wzajemności. W zasadzie można oczywiście oglądać slajd, w którym jesteście razem i kochacie się nawzajem. Jest to scenariusz, a zatem w przestrzeni wariantów on również istnieje. Ale drugi człowiek to nie pasywny przedmiot, tylko istota żywa, która aktywnie urzeczywistnia swoje zamierzenie. Być może coś Ci się uda ze slajdem, ale będzie to mało skuteczne, ponieważ ten człowiek nie przebywa stacjonarnie w przestrzeni wariantów, tylko wciąż się przemieszcza. W czasie kiedy Ty będziesz umieszczać go w slajdzie, on szybko znajdzie sobie bardziej "przyziemnego" partnera. Co więcej, dusza człowieka, którego włącza się do slajdu, czuje to. Jeśli jej się to nie spodoba, człowiek może poczuć w stosunku do Ciebie podświadomą niechęć. Tak więc lepiej nie ryzykować, tylko uzbroić się w zasady Transerfingu, bo to najlepszy środek... :wink:
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 228
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Biedny bogacz

Post autor: Lex » wt lip 30, 2013 11:33 pm

A ja wrócę jeszcze raz do tematu umieszczania w slajdzie konkretnej osoby, bo czytamy w 8 tomie:

"Zadaj sobie pytanie, czy chciałbyś, żeby ktoś dopasowywał cię do swojego „zamówienia"?"

Szczerze? Byłbym zaszczycony. Moim zdaniem to tu nie ma żadnego problemu - albo mu się nie uda, wtedy nic się nie dzieje. Albo się uda, wtedy też będę szczęśliwy - bo dla mnie spełnienie slajdu zachodzi dopiero w momencie szczęścia obu osób.
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)


ODPOWIEDZ