Strona 10 z 11

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: sob paź 11, 2014 9:38 pm
autor: zamek
Mariusz, ty to masz szczęście. :)
Jeśli ci się nie podoba przenośne urządzenie do dializy., to poczekaj aż sobie wydrukujesz nową nerkę. Już niedługo.

http://polish.ruvr.ru/2014_10_11/Rosyjs ... ycie-7335/

Już w marcu 2015 r. rosyjska drukarka wydrukuje mysią tarczycę, a potem w 2018 r. albo wcześniej, nerkę ludzką.

Rosyjscy naukowcy już w 2018 roku planują „wydrukować" ludzką nerkę nadającą się do transplantacji. Pierwsza rosyjska drukarka biologiczna, urządzenie przeznaczone do drukowania trójwymiarowych fragmentów tkanek i organów, będzie prezentowana w ramach III Moskiewskiego Międzynarodowego Forum Innowacyjnego Rozwoju „Otwarte innowacje". Odbędzie się ono w rosyjskiej stolicy w dniach 14-16 października.
Nie musisz czekać aż ktoś umrze, żeby mieć nowa nerkę. Może właśnie dlatego nie udały się przeszczepy. :(
Wygląda na to, że świat robi wszystko, żebyś wyzdrowiał. :)

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: sob paź 11, 2014 9:42 pm
autor: mariuszstr
WOW, właśnie na to czekam, ale nie spodziewałem się, że już w 2018 będą prowadzone nad tym testy :-) Myślałem, że to kwestia co najmniej kilkunastu lat :-) Tak więc znów okazuje się, że "mój świat się o mnie troszczy". Jestem wdzięczny za linka! Pozdrawiam :D

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: ndz paź 12, 2014 3:47 pm
autor: zamek
Wiedziałam, że przenośna dializa cię nie uszczęśliwi :) Testy będą w 2015 roku, a prawdziwe bio nerki do 2018. :smile:
Poprzednie linki miały cię zepchnąć z drogi, bo przecież pisałeś, że dializ nienawidzisz.
Teraz tylko śledź wiadomości z tej konferencji, dowiedz się gdzie będzie testowana ta biodrukarka, wyślij zgłoszenie siebie do testów i oczekuj fali szczęścia. :)

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: ndz paź 12, 2014 7:05 pm
autor: mariuszstr
Dokładnie, swoją drogą, w przestrzeni wariantów jest nieskończona ilość rozwiązań - miałem problem z wywołaniem wariantu wyleczenia za pomocą medycyny alternatywnej (choć dalej uważam, że to byłoby najlepsze rozwiązanie), to przyspieszyły badania naukowe związane z drukiem 3d nerek. A potencjalnych możliwości jest pewnie znacznie więcej :-) Ważne, by wybrać w miarę szybkie i skuteczne :-) Pozdrawiam :-)

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: sob lis 15, 2014 1:55 am
autor: mariuszstr
Tak się zastanawiam, z Transerfingu wynika, że świat jest tak naprawdę fikcją (snem). Myślę, że można by wydzielić np. takie warstwy prawdy, im wyżej, tym coś bardziej tzw. prawdziwe. Tylko nie wiemy, czy tych warstw nie jest nieskończona ilość, i czy nie ma powyżej mojej 1 warstwy jeszcze czegoś, czego nie odkryłem po prostu :-)
1. Jedność/Wspólna świadomość/wspólny Obserwator ("Bóg"?)
2. Świadomość oddzielona - dusza/Nadzorca/?
(3. tutaj przydaje się dodać warstwę, która pilnuje, by "mój świat troszczył się o mnie" -
dzięki temu kolejne (niższe) warstwy będą się kreować w przyjemny sposób :P)
4. umysł pod wpływem wahadeł itd.
5. tzw. świat zewnętrzny, materialny, "rzeczywistość"

Takie luźne myśli mnie dzisiaj naszły niespodziewanie - nie wiem na ile to ma sens :D

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: sob lis 15, 2014 9:04 am
autor: Transformator2012
mariuszstr pisze:Tak się zastanawiam, z Transerfingu wynika, że świat jest tak naprawdę fikcją (snem). Myślę, że można by wydzielić np. takie warstwy prawdy, im wyżej, tym coś bardziej tzw. prawdziwe. Tylko nie wiemy, czy tych warstw nie jest nieskończona ilość, i czy nie ma powyżej mojej 1 warstwy jeszcze czegoś, czego nie odkryłem po prostu :-)
A zwróciłeś uwagę że w Transerfingu jest mowa o własnym "Świecie", własnej przestrzeni świata?
Jakoś nie ma mowy o kreowaniu przestrzeni świata innym osobom...
Rzeczywistość jest znacznie ciekawsze niż nam się wydaje, a tych przestrzeni świata jest tyle ile jest ludzi, tylko na razie tylko garstka o tym wie... :wink:

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: sob lis 15, 2014 10:32 am
autor: Dylla
Transformator2012 pisze: A zwróciłeś uwagę że w Transerfingu jest mowa o własnym "Świecie", własnej przestrzeni świata?
Jakoś nie ma mowy o kreowaniu przestrzeni świata innym osobom...
Czy to znaczy, że np. można żyć w świecie, w którym nie ma zanieczyszczonego powietrza, bez wyprowadzania się z miasta?

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: sob lis 15, 2014 12:04 pm
autor: Prometeusz
Teologiczne rozważania... można tak bez końca... ;-)

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: sob lis 15, 2014 1:12 pm
autor: Transformator2012
Dylla pisze:Czy to znaczy, że np. można żyć w świecie, w którym nie ma zanieczyszczonego powietrza, bez wyprowadzania się z miasta?
Jak to mówi Transerfing - "ogranicza Cię tylko zamiar..." lub "Twoje możliwości ograniczone są tylko przez Twoje zamiary" :wink:

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: sob lis 15, 2014 4:40 pm
autor: mariuszstr
Transformator2012 pisze: A zwróciłeś uwagę że w Transerfingu jest mowa o własnym "Świecie", własnej przestrzeni świata?
Jakoś nie ma mowy o kreowaniu przestrzeni świata innym osobom...
Tak, ale w sumie ciągle ciężko mi do zrozumieć - tj. pogodzić spotykanie innych ludzi
w moim świecie z faktem, że każdy ma swoją warstwę świata którą kształtuje.
Przecież te warstwy się muszą wtedy przenikać i siłą rzeczy nawet nieświadomie wzajemnie
sobie nawzajem ludzie kształtują.
Transformator2012 pisze: Rzeczywistość jest znacznie ciekawsze niż nam się wydaje, a tych przestrzeni świata jest tyle ile jest ludzi, tylko na razie tylko garstka o tym wie... :wink:
:-)

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: sob lis 15, 2014 4:40 pm
autor: mariuszstr
Transformator2012 pisze: A zwróciłeś uwagę że w Transerfingu jest mowa o własnym "Świecie", własnej przestrzeni świata?
Jakoś nie ma mowy o kreowaniu przestrzeni świata innym osobom...
Tak, ale w sumie ciągle ciężko mi do zrozumieć - tj. pogodzić spotykanie innych ludzi
w moim świecie z faktem, że każdy ma swoją warstwę świata którą kształtuje.
Przecież te warstwy się muszą wtedy przenikać i siłą rzeczy nawet nieświadomie wzajemnie
sobie nawzajem ludzie kreują światy ;-)
Transformator2012 pisze: Rzeczywistość jest znacznie ciekawsze niż nam się wydaje, a tych przestrzeni świata jest tyle ile jest ludzi, tylko na razie tylko garstka o tym wie... :wink:
:-)

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: sob lis 15, 2014 6:39 pm
autor: Transformator2012
mariuszstr pisze: Tak, ale w sumie ciągle ciężko mi do zrozumieć - tj. pogodzić spotykanie innych ludzi
w moim świecie z faktem, że każdy ma swoją warstwę świata którą kształtuje.
Przecież te warstwy się muszą wtedy przenikać i siłą rzeczy nawet nieświadomie wzajemnie
sobie nawzajem ludzie kształtują.
Oczywiście że nasze warstwy świata przecinają się cały czas, ale w Transerfingu jest mowa jedynie o kreacji własnej warstwy świata, która to kreacja (jeśli nie zakłóca porządku innym warstwom) również w jakiś sposób wpływa na innych ludzi. Dlatego dzieje się to powoli bo inaczej byłoby jak w grze komputerowej - chaos i przerażenie. I dlatego te pewnie "niezwykłe" kreacje nie można nikomu pokazać poza samym ich wytwórcom. Jest to nieco skomplikowane ale tak to już działa. :)

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: sob lis 15, 2014 11:40 pm
autor: zamek
Transformator2012 pisze: A zwróciłeś uwagę że w Transerfingu jest mowa o własnym "Świecie", własnej przestrzeni świata?
Jakoś nie ma mowy o kreowaniu przestrzeni świata innym osobom...
A ja zauważyłam, że gdy ustalam sobie mój świat, to ludzie jakoś sami się do mnie dopasowują. Niby ich nie zmuszam, mam tylko jakieś o nich wyobrażenie. 8-)
Wy mówicie, że nie można wpływać na innych ludzi, ale przecież ktoś musi ci podać rękę, żeby np. wyciągnąć z bagna i uratować życie. :D
Może to nie są prawdziwi ludzie. :giverose:

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: ndz lis 16, 2014 7:59 am
autor: Transformator2012
zamek pisze:Wy mówicie, że nie można wpływać na innych ludzi, ale przecież ktoś musi ci podać rękę, żeby np. wyciągnąć z bagna i uratować życie. :D
Może to nie są prawdziwi ludzie. :giverose:
Nie o takim "wpływie" tu mowa, tylko np. nie da się siedzieć w domu, myśleć o kimś i starać się zmienić tą osobę ("... zakochaj się we mnie"), lub wpłynąć na jej fizyczność ("... niech Twoje piersi staną się większe..." :wink: ) - o tym tu mowa. Nie można za nikogo kreować jej przestrzeni świata. A to że nasze światy się przenikają to jest oczywiste:

Materialna rzeczywistość to odbicie w dualnym zwierciadle. Obrazem są myśli - one nie znikają bez śladu. Energia myśli „podświetla” ten lub inny sektor przestrzeni wariantów, materializuje go. W ogóle każda istota żywa poprzez swoje bezpośrednie działania z jednej strony, a myśli z drugiej stwarza warstwę swojego świata. Wszystkie te warstwy zachodzą na siebie i w ten sposób każda istota ma swój udział w kształtowaniu rzeczywistości.

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: ndz lis 16, 2014 3:09 pm
autor: Prometeusz
Nie o takim "wpływie" tu mowa, tylko np. nie da się siedzieć w domu, myśleć o kimś i starać się zmienić tą osobę.
Zamek też nie mówiła o takim wpływie, by siedzieć w domu i tylko myśleć, przynajmniej ja tego w ten sposób nie odebrałem. To co robimy wpływa na inne osoby, nie jest to wpływ totalny, ani ostateczny, ale w różny sposób jest jakieś oddziaływanie. Co jest wręcz oczywiste. Np. kobiety, która dba o to by w domu były świeże kwiaty, albo artyści, którzy inspirują, albo nieznani "szarzy" bohaterowie, którzy pracują, by komuś było lepiej/lżej itd.

Wszystkie te warstwy się nakładają i tworzą wspólny świat, w którym chce się żyć, albo w którym nic się nie chce. Tak jak z Dyllą zauważyliśmy, ciężko znaleźć ludzi, którym środowisko jest obojętne.

Na forum naszym są np. ludzie, którzy wyjechali w miejsca, w których jest im lepiej. Jakby nie było wpływu z zewnątrz to nie byłoby znaczenia, gdzie mieszkamy i z kim się spotykamy.

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: ndz lis 16, 2014 9:22 pm
autor: zamek
Prometeusz pisze: Zamek też nie mówiła o takim wpływie, by siedzieć w domu i tylko myśleć, przynajmniej ja tego w ten sposób nie odebrałem. To co robimy wpływa na inne osoby, nie jest to wpływ totalny, ani ostateczny, ale w różny sposób jest jakieś oddziaływanie. Co jest wręcz oczywiste. Np. kobiety, która dba o to by w domu były świeże kwiaty, albo artyści, którzy inspirują, albo nieznani "szarzy" bohaterowie, którzy pracują, by komuś było lepiej/lżej itd.
Masz rację. Gdy ja się zmieniam to ludzie wokół też, samoistnie. Tak jakby w nich też zaszła zmiana , może przeze mnie. Albo zostali podmienieni. Ci starzy zostali na tamtej ścieżce, a my - "lepsi" na nowej. :gamer:

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: śr lis 19, 2014 11:08 pm
autor: Prometeusz
Tak jak mówisz :) Ja się w tym dopatruje wszystkiego po trochu, ale sęk w tym, że to dość realny wpływ. Jak się to dostrzeże to człowiek orientuje się, że wszystko jest w jego rękach, ale z drugiej strony ludzie w około korzystają na tym. Jakoś odwrotnie mi się to często nie zdarza. Aczkolwiek taki pozytywny wpływ poczułem od kilku osób (między innymi z tego forum) ale przeważnie w stopniu częściowym i niewiele takich osób jest niestety. W sposób taki na 90% to poczułem to tylko od jednej osoby w życiu (chyba). Być może to silniej działa jak to się daje niż jak to się bierze... nie wiem. W każdym razie każdemu tego życzę. :yes:

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: czw lis 20, 2014 11:32 pm
autor: zamek
Prometeusz pisze: strony ludzie w około korzystają na tym
To chyba dobrze. :) Nie czujesz się jak Bóg, możesz wszystko :)

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: ndz lis 23, 2014 3:31 am
autor: Prometeusz
Tak po prostu się dzieje. Dobrze wiedzieć jak to działa. :)

Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

: śr gru 17, 2014 12:50 am
autor: Calineczka
Mariusz
kobieca intuicja ;) podpowiada mi, że mógłbyś się zainteresować również recall healing.
Pozdrawiam