Strona 1 z 8

Prometeusz i projekt TRANSCIENCE.

: wt sie 13, 2013 12:26 pm
autor: Prometeusz
Witam wszystkich Nowych i poznanych już Surferów.
Do tej pory jestem zadowolony z książek Transerfingu.

Zapraszam do projektu Transcience. Wpisów w tym temacie szukajcie od jego końca, na ostatnich wpisach. :)

Pozdrawiam
Prometeusz. :giverose:

Re: Prometeusz o sobie.

: wt sie 13, 2013 12:50 pm
autor: Transformator2012
Super Prometeuszu!

I taka dedykacja z "Transerfingu":

Poza tym zawsze pozostawaj sobą i w żadnym razie nie zmieniaj się, żyj w zgodzie ze swoim credo. Wówczas w dualnym zwierciadle nie będą pojawiać się żadne przykre wypaczenia. Jesteś Sprawcą swojej rzeczywistości i nie masz się czego wstydzić czy obawiać. Pamiętaj: nie jesteś sam, moc jest z Tobą, a Twój świat troszczy się o Ciebie.

I czekamy na Twoje przemyślenia! :)

Re: Prometeusz o sobie.

: wt sie 13, 2013 12:55 pm
autor: Użytkowniczka
Witaj!
Krocz ze swoim Wszechświatem za rękę. Powodzenia!
:-D

Re: Prometeusz o sobie.

: wt sie 13, 2013 4:29 pm
autor: Prometeusz
Dzięki serdeczne. Niebawem coś napiszę :cool:

Re: Prometeusz o sobie.

: wt sie 13, 2013 5:02 pm
autor: marcel
.

Re: Prometeusz o sobie.

: śr sie 14, 2013 2:40 pm
autor: Prometeusz
hehe... Dość zabawne. ;)

Re: Prometeusz o sobie.

: śr sie 14, 2013 6:00 pm
autor: Dylla
Prometeusz pisze: MEDYTACJA (dla mnie) - to nie jest nic nie zwykłego. Zwykła deprywacja sensoryczna mająca uruchomić w nas odpowiednie procesy m. in. aktywność płata czołowego i fal alfa. Jest to takie doładowywanie energii mózgu i jednocześnie jego masaż. Myślimy trzeźwiej, odczuwamy pełniej, tryskamy energią. Nie wierzę w oświecenie, ale wierzę, że medytacja daje pozytywne efekty dla zdrowia i życia.

Ale medytacja to nie tylko ćwiczenie - to styl życia. Tak jak już pisałem, pomału przechodzę na minimalizm i widzę jak to mi służy. Nie zbieram już tak łapczywie wszystkich informacji. Sam też staram się nie produkować szumu informacyjnego. Robi to niesłychane porządki w umyśle i pozytywnie działa na człowieka. Należy pozbyć się niechcianych rzeczy, obowiązków,zwyczajów, zrezygnować z części planów, odstawić na bok bujanie w obłokach, dać sobie w ciągu dnia momenty ciszy, by usiąść i pomyśleć. Po tych wszystkich zabiegach odczuwamy jak nasza energetyka wzrasta, a nasza siła przebicia rośnie. Oczywiście to wszystko wymaga czasu i jak nie jestem wstanie czegoś wyeliminować, to po prostu przepuszczam to przez siebie i nie rozwodzę się nad tym.
Uwielbiam cię za takie wypowiedzi. :giverose: Od razu mi się chodzi miękko i wygodnie po... twardej ziemi. :wink:

Re: Prometeusz o sobie.

: ndz sie 18, 2013 7:10 pm
autor: Prometeusz
Dzięki Dylla.

Re: Prometeusz o sobie.

: ndz sie 18, 2013 8:07 pm
autor: marcel
.

Re: Prometeusz o sobie.

: ndz sie 18, 2013 11:02 pm
autor: Dylla
Prometeusz pisze:
Chciałem napisać coś co kieruje do siebie jako upomnienie. Ja mam tendencje do przesadzania. Tzw. słomiany zapał. Wybucham do czegoś, wkładam w to maksymalnie dużo energii, przerabiam bardzo dużo, a potem to wygasa... wiedza zawsze jakaś z takich doświadczeń zostaje, ale nie za wiele się zmienia. Dlatego mówię sobie po raz kolejny, tym razem w kontekście transerfingu - zwolnij Piotrek.
Ja mam tak samo i ostatnio byłam właśnie wygaśnięta i to całkiem mocno. Po polecanym przez ciebie w innym wątku U.G. Krishnamurtim, wszystko wydawało mi się tylko kolejną myślą lub nakręcaniem się, żeby nie powiedzieć jaraniem. Czasem podczytywałam forum, ale nic co mi przychodziło do głowy (czyli znowu kolejna myśl) nie wydawało mi się na tyle istotne, żeby o tym mówić. To, że nie mam potrzeby wymiany myśli i wrażeń i z kimkolwiek, też nie było istotne.
Przygaśnięcie jako takie, nie było jakieś silne czy męczące, ale już się zdążyłam przez ostatnie parę lat odzwyczaić od wszelkich dołków czy obniżenia samopoczucia psychicznego.

Teraz też podchodzę do tematu spokojnie, małymi krokami ale konsekwentnie. A przy okazji rozmyślań o U.G. i transerfingu udaje mi się obniżać ważność.

Re: Prometeusz o sobie.

: pn sie 19, 2013 5:45 am
autor: Prometeusz
I wzajemnie @Marcel ;)

@Dylla Moja Królowo :giverose: . Witam Cię po przerwie. Dobrze wiesz jak cenię sobie Twoje wypowiedzi. :oops:

Re: Prometeusz o sobie.

: pn sie 19, 2013 10:10 pm
autor: Prometeusz
:)

Re: Prometeusz o sobie.

: śr sie 21, 2013 2:07 am
autor: Prometeusz
:)

Re: Prometeusz o sobie.

: pt sie 23, 2013 10:23 pm
autor: Prometeusz
:giveheart:

Re: Prometeusz o sobie.

: pt sie 23, 2013 10:49 pm
autor: zamek
Dlaczego wkleiłeś zdjęcia z mojego bloga :?:

Re: Prometeusz o sobie.

: pt sie 23, 2013 11:19 pm
autor: Lex
Prometeusz pisze: A ja już parę dni na witaminkach i białku.
Ja też planuję dietę, ale jak tak czytam książkę o dietach (i te wszystkie: "przede wszystkim zrezygnuj ze słodyczy, chipsów i białego pieczywa") to chce mi się śmiać i dochodzę do wniosku, że chyba jednak znów wybiorę "dietę Shangri-la" choć chciałem się pokusić o coś nowego ;) Bo rezygnować (powiedzmy na dłużej niż 2 tyg.) to ja z powyższych nie zamierzam :]

Re: Prometeusz o sobie.

: sob sie 24, 2013 2:01 am
autor: Prometeusz
:D

Re: Prometeusz o sobie.

: sob sie 24, 2013 8:12 am
autor: zamek
Prometeusz pisze:Zdjęcia pasowały mi do treści wpisu, lecz jak sobie ich tu nie życzysz to je usunę :)
Proszę bardzo, możesz je wykorzystać, to co opublikowane można brać, tym bardziej, że podałeś źródło. Ale właśnie treść mi nie pasowała. Dla mnie fotki mają kojarzyć się z treścią. :coll1:

Re: Prometeusz o sobie.

: sob sie 24, 2013 1:37 pm
autor: Prometeusz
@Zamek - Dziękuję dziękuję dziękuję. :giverose: :)

Re: Prometeusz o sobie.

: ndz sie 25, 2013 1:06 pm
autor: Prometeusz
Życie jest najlepszym nauczycielem i za razem najlepszym przyjacielem :oops: