Czołgiem!

Tu możesz napisać kilka słów o sobie, opowiedzieć, jak się zetknąłeś z książką Zelanda i jakie wywarła na Tobie wrażenie

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Transformator2012 » sob sie 31, 2013 1:25 pm

meiram.net pisze:To chyba była pierwsza transerfingowa myśl w mojej głowie, ta z przeszłości ;)
Na ten temat wiele znajdziesz w 3 tomie Transerfingu w rozdziale "Naprzód w przeszłość"... :)

Jest to spowodowane Twoim stosunkiem do rzeczywistości:

Efekt powracania barw świata, które były w dzieciństwie, wcale nie jest iluzją. Poszczególne warstwy świata rzeczywiście zmieniają swoje odcienie w zależności od nastroju ich właścicieli. Jeśli uważnie się przyjrzysz, zaobserwujesz, jak rażąco może zmieniać się otaczająca Cię rzeczywistość. Na przykład wczoraj coś Cię gnębiło, szedłeś po ulicy, wszystko dookoła wydawało się przygnębiające albo wrogie. Dzisiaj wszystko się ułożyło i znowu idziesz tą samą ulicą w tym samym czasie, i pogoda jest taka sama, lecz poczucie rzeczywistości jest całkiem inne. Warstwa świata jakby oczyściła się z obłoków i zajaśniała radosnym światłem. Trudno to opisać, ale na pewno odczujesz zmianę odcieni, jeśli będziesz zwracać uwagę na pogodę warstwy Twojego świata.

Wszystkie parametry odcieni, włącznie ze zmysłem smaku, mogą ulegać zmianie. Na przykład w dzieciństwie patrzyłeś na świat szeroko otwartymi oczyma, wszystko było nowe, interesujące, obiecujące. Cieszyłeś się życiem, byłeś pełen nadziei, w Twoich myślach było mniej negatywizmu i dlatego warstwa Twego świata była czysta. Lecz wraz z wiekiem coraz mocniej zarażałeś się negatywizmem, naruszając zasadę koordynacji zamiaru na każdym kroku. W rezultacie warstwa Twojego świata znalazła się w ciemnym rejonie przestrzeni wariantów, w którym wszystko jest szare i nieprzytulne, jeśli nie beznadziejne.

Teraz, jeśli systematycznie stosujesz technikę amalgamatu i zasadę koordynacji zamiaru, Twój świat wychodzi do jasnej przestrzeni, oczyszcza się, wraca do niego poprzednia soczystość barw. Stąd bierze się deja vu, jakby powracało coś radosnego i świeżego, zapomnianego gdzieś w dzieciństwie.

meiram.net pisze:Co do tajemnicy to tak, Zeland nie pisze o tym wprost, ale faktycznie wniosek nasuwa się sam. Zresztą pisze prawie wprost: Jestem Bogiem mojej warstwy świata, należy pamiętać, że aspiracje do bycia Bogiem dla innych przyniosą wiatr sił równoważących.
Wszystko jednak zależy od świadomości KIM JESTEM! Owszem bez odrzucenia ograniczeń (które to ograniczenia ciągle wykorzystują wahadła dla nieustannego zniewolenia ludzi) i odkrycia siebie na nowo - wiele się zrobić nie da.

Najpierw należy znaleźć swój CEL:

Dlaczego moje życie składa się z samych "trzeba", dlaczego wszystko jest takie pospolite: odpracowałeś swoje, przeżyłeś - odejdź na emeryturę? Przecież są ludzie, w których życiu wszystko jest nasycone i barwne, jak na karnawale. W życiu takich szczęśliwców właściwie nawet nie ma dni powszednich i w pracy pracują tak, jakby się bawili, i każdy dzień jest wypełniony fajerwerkami interesujących zdarzeń, radosnych przeżyć, spotkań. Dlaczego oni mają takie życie, a ja mam nijakie?

Dlatego, że ci wybrańcy losu odnaleźli swoją drogę. Są to jednostki, które można policzyć na palcach, wszyscy zaś pozostali są jeńcami matrycy, szeregowymi elementami systemu. Unikalne i wszechmogące dzieci Boga same nie zdając sobie z tego sprawy, zrezygnowały ze swego prawa do wolnego wyboru, pozwoliły wahadłom zmienić swe życie w nieświadomy sen. Dlatego teraz system decyduje za nich, czego mają chcieć, jak mają żyć i do czego dążyć.

Każdy człowiek ma Swój cel, na drodze do którego rozwija wszystkie swoje talenty i zyskuje autentyczne szczęście. Jeśli zaś nie uświadamia on sobie swojej unikalności, swej boskiej siły twórcy i zapada w nieświadomy sen, to wahadła natychmiast biorą śniącego w obroty, wskazując fałszywe cele i miejsce w matrycy, aby stał się on trybikiem działającym w interesach systemu. I oto okazuje się, że kiedy człowiek zmierza do cudzych celów, jego życie zmienia się w odsiadkę wyroku.

Na drodze do swojego celu uzyskujesz autentyczne szczęście w tym życiu. Wahadła wskazują Ci cudze cele, które nęcą prestiżem i niedostępnością. Uganiając się za cudzymi celami, niczego nie osiągniesz albo osiągnąwszy, zrozumiesz, że nie było Ci to potrzebne.

Twój cel zmieni Twoje życie w święto. Osiągnięcie Twojego celu pociągnie za sobą spełnienie wszystkich pozostałych pragnień, przy czym rezultaty przewyższą wszystkie oczekiwania.


Zauważcie jak w tym powyższym fragmencie Transerfingu idealnie jest wytłumaczona sytuacja człowieka który utknął w matrycy i stał się szeregowym elementem systemu zapominając kim jest! Macie jasno: nie uświadamia on sobie swojej unikalności, swej boskiej siły twórcy!!!

Ja od dość dawna funkcjonuję według zasad Transerfingu Rzeczywistości, ta Transerfingowa świadomość jest dla mnie istnym boskim natchnieniem który od wielu lat nigdy mnie nie zawiódł. Wszakże pod koniec 3 tomu Transerfingu mamy:

Lecz by osiągnąć tę świadomość, trzeba uczynić Transerfing stylem życia. Innej drogi nie ma. I nie jest to uciążliwe, a raczej pasjonujące jak zabawa w zwierciadło.

Świat - to zwierciadło Twojego stosunku do niego, tylko z opóźnioną reakcją. Zestawiając swój stosunek z reakcją lustra, przyzwyczajasz umysł do pewnej prostej, lecz trudnej do uświadomienia sobie prawdy: swoim zamiarem kształtujesz warstwę swojego świata.

Należy jeszcze oswoić się z tak samo prostą, lecz niecodzienną prawdą, że nie trzeba martwić się o środki i drogi do osiągnięcia celu. U podstawy tego twierdzenia leży fundamentalna zasada: kierunek zamiaru określany jest przez wektor nurtu wariantu. Należy tylko zachowywać ten kierunek i nie przeszkadzać nurtowi wariantów. Środki do osiągnięcia celu same się znajdą, Ty zaś nie możesz i nawet nie powinieneś wiedzieć, w jaki sposób zostanie on urzeczywistniony. Niezależnie od tego, co by się działo, jeśli masz w głowie docelowy slajd i przestrzegasz zasady koordynacji, nurt wariantów niesie Cię ku celowi. Takie jest prawo.

Uświadomienie sobie zasad Transerfingu nie zachodzi ot tak, zaraz po przeczytaniu książki. Bycie poinformowanym zmieni się w świadomość tylko poprzez praktykę. Nie oczekuj natychmiastowych rezultatów. Jeśli masz zamiar, to wcześniej czy później wszystko się uda.


Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka! Od lat proponuję różnym osobom zapoznanie się z drogą Transerfingu oczywiście z różnymi skutkami. Pamiętam cały czas o wolności wyboru każdego zawartego w moim ulubionym powiedzeniu "na siłę nie można nikogo uszczęśliwić". Niektórzy zapalają się na początku a potem nagle gasną, inni odchodzą, jeszcze inni wracają po jakimś czasie. Kilkadziesiąt osób a każda inna. Oczywiście cieszę się gdy widzę że ktoś się budzi i zaczyna żyć w pełni świadomie, martwi mnie jak niektórzy odchodzą i nadal walczą w bezsensownej walce z wahadłami. Co ja na to mogę poradzić, nic - bowiem pamiętam:

Nie radzę nikogo wciągać za uszy do Transerfingu. To niewdzięczne zadanie. Rzecz w tym, że jest to wiedza nie dla wszystkich. Kto nie jest gotów jej przyjąć, temu nic nie wyjaśnisz. Tych zaś, którzy są gotowi, Transerfing albo inny podobny nurt sam odnajdzie.

Dlatego nikogo do niczego nie zmuszam, jedynie szeptam... a czy ktoś zareaguje na ten szept czy nie to się okaże... tylko potem sam sobie muszę często powtarzać: "a nie mówiłem"... :wink:

W kontekście tej tajemnicy Zelanda to powiem, że chodzi tu o Zamiar Sprawcy! Właśnie ten Zamiar jest tu kluczem do wszystkiego:

Tak, zamiar sprawcy - to jest coś. Aż dech zapiera. Trzeba tylko nauczyć się odczepiać od wahadeł i ich „realiów życia".

To kwestia praktyki. Trzeba po prostu działać tak jak sprawca, wówczas z czasem poczujesz smak bezwarunkowego zamiaru i nauczysz się nim zarządzać.

Niech to będzie nagroda dla duszy za to, że zademonstrowała siłę czystego zamiaru. Kiedy w myślach nie ma cienia wątpliwości, pragnienia ani strachu, tylko obecne jest spokojne postanowienie, by mieć, to niemożliwe staje się możliwym. Można pójść do sklepu i brać wszystko, co się chce - sprzedawcy nawet nie zwrócą na to uwagi. Można zdawać egzamin, nie znając przedmiotu, łatwo przechodzić trudne rozmowy kwalifikacyjne, zawierać bardzo korzystne kontrakty, wygrywać beznadziejne sprawy sądowe, oczarowywać tych, o których nie śmiałeś nawet marzyć. Twoje możliwości ograniczone są jedynie przez Twój zamiar.


Jeśli człowiek PRZYPOMNI sobie że ma w sobie ten ZAMIAR i aktywuje ponownie go (każdy się rodzi z aktywnym Zamiarem Sprawcy ale odrazu uderzają wahadła i szybko o nim się zapomina) to dzieje się to co wyżej zacytowałem! :-D
Użytkowniczka pisze:
Transformator2012 pisze:czyli zaprosić do wspólnego tańca poprzez ziemskie doświadczenia.
Trafiłeś w kosmos nawet, a nie w dyche.
To może Użytkowniczko nadszedł już czas na naukę tańca...? 8-)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Użytkowniczka
Posty: 36
Rejestracja: śr lip 17, 2013 2:14 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Użytkowniczka » ndz wrz 01, 2013 1:26 pm

mariuszstr pisze:
Użytkowniczka pisze: To nie czuj podenerwowania. Po co? Chyba, że jest Ci to potrzebne i lubisz, to gratuluje.
No pewnie, że nie jest mi potrzebne :D

Po prostu przychodzi to nawykowo. Właśnie dlatego potrzeba mi jak największej świadomości, żebym to ja rządził moimi nawykami, a nie na odwrót :D
Właśśśśnie... nawyki...
Nadzorca się kłania ;))
:russian:
Obrazek

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Transformator2012 » pt wrz 06, 2013 10:35 am

@meiram.net daj sobie czas! Zmiana świadomości nie następuje w jednej sekundzie inaczej byś musiała zasilić sobą jakiś zakład zamknięty. Zawsze liczy się intencja i cel oraz konsekwentne dążenie do jego zrealizowania. Ja nie mogę powiedzieć, że wszystko w moim postrzeganiu wydarzyło się nagle. Do wielu sytuacji i zdarzeń dojrzewałem, ale nauczyłem się być cierpliwym. Dałem sobie szansę - prędzej czy później i tak to się stanie. I kiedy wydarzy się pierwsza rzecz - Twój umysł dowiaduje się że jednak jest coś takiego możliwe. Ale zaraz mówi: "to ci się udało, następnego nie będzie". A tu trzeba być konsekwentnym - skoro jedno wyszło to i następne następną. Często powtarzam, że jest tyle ludzi którym tak wiele się udaje, osiągają swoje cele, spełniają swoje pragnienia - a czym ja się od nich różnię? NICZYM oprócz poziomu świadomości!!! Skoro ktoś potrafi to i ja też to potrafię - naprawdę trzeba sobie dać szansę ale nie na trochę ale na zawsze! Jak uczy Transerfing - w końcu cel który jest nasz i tak osiągniemy. I w ramach praktyki ta materializacja naszych celów w ramach naszego rozwoju i konsekwencji wprowadzanych przez nas zachowań zacznie postępować coraz szybciej. Nie można po jednym udanym osiągnięciu celu spocząć na laurach - bo oto udało się i teraz sobie odpocznę. Nie - trzeba iść dalej! Wszakże mamy sobie powtarzać: "idę ze swoim Światem na spacer" i dlatego niczym się nie martw, uśmiechnij się, nie wrzeszcz na swój świat jak to małe dziecko w piaskownicy, że chcesz tę swoją zabawkę już teraz, natychmiast. Pozwól niech ten Twój Świat nauczy Cię jak wykonać to zamówienie. Jak użyć ten zewnętrzny zamiar i osiągnąć swój Cel. W końcu się uda - zawsze się udaje! :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Transformator2012 » czw wrz 12, 2013 8:53 pm

@meiram.net - a wiesz że to jest ich podstawowe zadanie...? Używaj Nadzorcy! :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Asiunka
Posty: 50
Rejestracja: śr maja 16, 2012 8:48 am
Re: Czołgiem!

Post autor: Asiunka » wt wrz 17, 2013 12:18 pm

Transformator, nie zrozumiałam co miałeś na myśli pisząc o nadmiernych potencjałach i forum?

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Transformator2012 » wt wrz 17, 2013 1:13 pm

Asiunka pisze:Transformator, nie zrozumiałam co miałeś na myśli pisząc o nadmiernych potencjałach i forum?
Proste - niektóre osoby które były tu aktywne w początkach istnienia tego Forum i konsekwentnie wprowadzały w życie zasady Transerfingu osiągnęły pewną umiejętność w kreowaniu swojej rzeczywistości na wielu płaszczyznach a teraz jeśli by o tych osiągnięciach tu pisały mogły by wywołać nadmierne potencjały u osób dopiero rozpoczynających swoją przygodę z Transerfingiem Rzeczywistości. Chodzi tu o tzw. "marchewki" które nie powinny zasłaniać istoty - czyli opanowania zasad Transerfingu i swobodna kreacja własnej rzeczywistości. :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Dylla » wt wrz 17, 2013 2:03 pm

meiram.net pisze:@Transformator - A może to by stanowiło formę inspiracji? Zresztą nie wiem, mnie powoli przestaje cokolwiek inspirować.
Mnie by nawet zainspirowało, gdybym wiedziała, które to były/są osoby. :wink:

Asiunka
Posty: 50
Rejestracja: śr maja 16, 2012 8:48 am
Re: Czołgiem!

Post autor: Asiunka » wt wrz 17, 2013 2:07 pm

Tak, ja też myślałam raczej o inspiracji. W taki sensie, jeśli innym się udaje to mi też, wymiany doświadczeń. Ja na tym forum uzyskałam wiele cennych rad, podpowiedzi.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Transformator2012 » wt wrz 17, 2013 2:14 pm

Nie rozumiecie mnie - jeśli nagle pojawią się osoby które zaczną się "chwalić" że oto w ciągu kilku sekund zmaterializowali nowiusieńki telewizor, inni że w przeciągu nocy własne ciało "schudło" o 30 kg a jeszcze ktoś inny że siłą swego zamiaru w jednej chwili przeniósł się fizycznie o 100 kilometrów z jednego miejsca na drugie - wtedy początkująca osoba w dziedzinie Transerfingu skupi się na tych umiejętnościach a nie na wyćwiczeniu sobie tych umiejętności co samo przez sie nic nie da. Pojawi się pragnienie jak najszybszego posiadania tych umiejętności a z tym wiąże się działanie nadmiernych potencjałów i w konsekwencji sił równoważących... :cool:
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Asiunka
Posty: 50
Rejestracja: śr maja 16, 2012 8:48 am
Re: Czołgiem!

Post autor: Asiunka » wt wrz 17, 2013 2:18 pm

Nie, myślę że nie. Jednak każdy jest inny.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Dylla » wt wrz 17, 2013 2:20 pm

Transformator2012 pisze:Nie rozumiecie mnie - jeśli nagle pojawią się osoby które zaczną się "chwalić" że oto w ciągu kilku sekund zmaterializowali nowiusieńki telewizor, inni że w przeciągu nocy własne ciało "schudło" o 30 kg a jeszcze ktoś inny że siłą swego zamiaru w jednej chwili przeniósł się fizycznie o 100 kilometrów z jednego miejsca na drugie - wtedy początkująca osoba w dziedzinie Transerfingu skupi się na tych umiejętnościach a nie na wyćwiczeniu sobie tych umiejętności co samo przez sie nic nie da. Pojawi się pragnienie jak najszybszego posiadania tych umiejętności a z tym wiąże się działanie nadmiernych potencjałów i w konsekwencji sił równoważących... :cool:
Jeśli byłyby tu osoby mówiące o takich osiągnięciach, to prędzej pojawiłoby się u mnie pragnienie odejścia z tego forum.

Asiunka
Posty: 50
Rejestracja: śr maja 16, 2012 8:48 am
Re: Czołgiem!

Post autor: Asiunka » wt wrz 17, 2013 2:33 pm

W takim przypadku istnienie forum byłoby bez sensu. Chodzi o normalne sytuacje, nie przesadzone. Oj Transformator, żartowniś z Ciebie.... ;)

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Transformator2012 » wt wrz 17, 2013 3:38 pm

No i dlatego przeczytawszy powyższe wpisy wcale mnie nie dziwi że Ci co opanowali umiejętność posługiwania się Transerfingiem Rzeczywistości już tu nie piszą.

A Transerfing mówi:

"Tylko Zamiar was ogranicza!"

oraz:

"Mimo fantastyczności idei opisanych w książce, znalazły one już praktyczne zastosowanie. Ci, którzy próbowali stosować Transerfing, doznawali zdziwienia graniczącego z zachwytem. Świat otaczający transfera w niepojęty sposób zmienia się dosłownie na jego oczach. To nie już wirtualny mistycyzm, tylko dająca się sterować rzeczywistość."

Kto potrafi to zrozumie... :wink:
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Dylla » wt wrz 17, 2013 4:20 pm

Transformator2012 pisze:No i dlatego przeczytawszy powyższe wpisy wcale mnie nie dziwi że Ci co opanowali umiejętność posługiwania się Transerfingiem Rzeczywistości już tu nie piszą.
A skąd wiesz, w jakim stopniu opanowali oraz czy w ogóle coś opanowali (ci co odeszli), skoro nawet oni sami o tym nie mówili?

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Transformator2012 » wt wrz 17, 2013 4:27 pm

Dylla pisze:
Transformator2012 pisze:No i dlatego przeczytawszy powyższe wpisy wcale mnie nie dziwi że Ci co opanowali umiejętność posługiwania się Transerfingiem Rzeczywistości już tu nie piszą.
A skąd wiesz, w jakim stopniu opanowali oraz czy w ogóle coś opanowali (ci co odeszli), skoro nawet oni sami o tym nie mówili?
To się wie! :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: marcel » wt wrz 17, 2013 5:25 pm

.
Ostatnio zmieniony ndz lis 01, 2015 8:16 pm przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: marcel » wt wrz 17, 2013 5:45 pm

.)
Ostatnio zmieniony ndz lis 01, 2015 8:15 pm przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: marcel » wt wrz 17, 2013 5:54 pm

.
Ostatnio zmieniony ndz lis 01, 2015 8:15 pm przez marcel, łącznie zmieniany 2 razy.
.

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Czołgiem!

Post autor: mariuszstr » wt wrz 17, 2013 5:55 pm

A ja wierzę, że się da. Dylla pewnie znów nazwie mnie osobą naiwną, ale nie przejmuję się. Uważam, że NIE MA OGRANICZEŃ. Bariery są jedynie w nas. I nie, sam spektakularnych sukcesów nie odnoszę, ale znam bariery w sobie, które to blokują (pewnie nawet nie wszystkie z nich sobie uświadamiam).

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: marcel » wt wrz 17, 2013 6:01 pm

.
Ostatnio zmieniony ndz lis 01, 2015 8:14 pm przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.


ODPOWIEDZ