Czołgiem!

Tu możesz napisać kilka słów o sobie, opowiedzieć, jak się zetknąłeś z książką Zelanda i jakie wywarła na Tobie wrażenie

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Czołgiem!

Post autor: Adramelech » czw sie 15, 2013 7:40 pm

Tak, i przypomina mi się fragment opowiadania Tove Jansson: "O Paszczaku który kochał ciszę".
Zawsze przechodziły mi ciarki po plecach, gdy czytałem te jej teksty (najmocniejsze w oryginale, tak to już jest).
Polecam to i inne opowiadania. Bardzo transerfingowe, filozoficzne. Mocne.
"Det är så hemskt farligt att gå och tala om sina hemligaste drömmar lite för
tidigt", czyli: Strasznie niebezpiecznie opowiadać o swoich najskrytszych marzeniach trochę za wcześnie.
Paszczak zrobił ten błąd, został wyśmiany i już chyba nic z tego nie wyszło, o ile pamiętam. Książeczki niestety zostały w PL.

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Czołgiem!

Post autor: zamek » pt sie 16, 2013 12:14 pm

Po raz kolejny wygrałam książkę z Polskiego Radia. Właśnie odebrałam na poczcie. Zupełnie mi nie szkodzi mówienie o tym. Nie ma nadmiaru potencjału, raczej fontanna szczęścia. :coll1: Nie chodzi o chwalenie ale o inspirację innych, żeby spróbowali. Znajomi mówią, że ciągle coś wygrywam, a sami nic nie robią. :-D

Pierwszą rzeczą jaką wygrałam to żelazko. (Pisałam o tym na moim starym blogu). Moje się popsuło, a w sklepach taki wybór :???: Jako astrologiczna Waga mam problem ze zdecydowaniem się na coś, ciągle się waham :oops1:

Kupowałam wtedy gazetę kolorową i czytałam w tramwaju w drodze do pracy. Było 10 żelazek, więc oceniłam szansę jako dużą. Gdy dojechałam do pracy to już miałam hasło, kupiłam kartkę i wysłałam wracając z pracy. Szansa była duża bo to było tuż przed świętami BN więc kto miał w głowie jakieś tam krzyżówki. Wysyłając kartkę przesłałam dużą energię - chęć dostania. I zapomniałam o tym. W połowie stycznia dostałam paczkę. 8-)

Żeby coś dostawać za darmo trzeba stosować kilka zasad:
- dokonać wyboru rzeczy i bardzo tego zapragnąć (cel)
- wzbudzić w sobie energię i poczuć, że już to masz (zamiar)
- ta rzecz mi się należy, wręcz ona czeka na mnie (wszystko mogę)
- potem zapomnieć o tym, czyli zakopać nasionko i nie zaglądać
- bardzo się ucieszyć i podziękować (Bogu, Losowi, sobie i innym ;)) i to jakoś uczcić. Ja mam takie małe święto.

Co do wygranej książki to nie dostałam mejla więc nie wiedziałam czy wygrałam. Ale 13 rano wpadł do mojego pokoju motyl. Przez uchylony balkon. Dziwne, bo było mało miejsca, a motyl dość duży. Obił się o ściany ze 3 razy. Wstałam i chciałam mu otworzyć drzwi szerzej, a on po prostu wyleciał tą samą drogą. I to był znak. Wiedziałam, że coś dobrego mnie spotka i oczekiwałam najlepszego. Takie znaki zapisuję w kalendarzu. O znakach też pisze Zeland.

W żaden sposób mi to nie szkodzi. A wręcz motywuje do dalszych zdobyczy. :)
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czołgiem!

Post autor: Prometeusz » pt sie 16, 2013 12:21 pm

Mi się wydaje, że to nie chodziło o sukcesy, a o zamiary, które dopiero są, lub które są w trakcie realizacji. Sukcesy, to jest część fali szczęścia i to trzeba kultywować - jednym ze sposobów kultywowania jest podzielenie się wiadomością z innymi.

Też inną sprawą jest płynięcie na fali szczęścia, a co innego przecenianie własnego sukcesu oraz porównywanie go z innymi sukcesami - wtedy rzeczywiście stworzy się nadmierny potencjał.

Tak przynajmniej mi się wydaje.

@Zamek - gratuluję żelazka i książki. Wiara czyni cuda ;)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Czołgiem!

Post autor: zamek » pt sie 16, 2013 12:42 pm

Prometeusz pisze:gratuluję żelazka i książki. Wiara czyni cuda ;)
To tylko przykłady. I nie wiara a wiedza z premedytacją. 8-)
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
Użytkowniczka
Posty: 36
Rejestracja: śr lip 17, 2013 2:14 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Użytkowniczka » pt sie 16, 2013 12:49 pm

@zamek,
Mylisz Prawo Przyciągania z Transerfingiem. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Czołgiem!

Post autor: zamek » pt sie 16, 2013 1:30 pm

Nie znam tego prawa. Nazewnictwo mało ważne. Robię to co działa. :-D
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Czołgiem!

Post autor: mariuszstr » śr sie 21, 2013 9:26 pm

meiram.net pisze: I jaki efekt wdrożenia w życie? Zawsze się zastanawiam, jakie konkretnie efekty ludzie osiągają. Pozdrawiam :)
Postanowiłem podać 2 przykładowe efekty. Jak pisałem o Transerfingu wiem od 2 lat, i choć konsekwentnie staram się go wdrażać dopiero od niedawna, wcześniej miałem już dobitne dowody, że to działa.

Przykład 1: książki. Tak kiedyś zastanawiałem się, jak to jest być bogatym i robiłem taką wizualizację, że w księgarni internetowej wkładałem do koszyka wszystkie książki komputerowe (moje zainteresowanie), które mnie interesują. Miałem w tym momencie jedność duszy i umysłu - wiedziałem że wszystko jest możliwe, dusza czuła radość. Potem o tym zapomniałem. Ważność tego była minimalna, bo bez tych książek też bym sobie poradził - praktycznie wszystko można znaleźć na necie. I po paru miesiącach okazało się, że można otrzymać środki finansowe na książki do nauki, tylko trzeba je wydać właśnie na taki konkretnie cel. I dokładnie tak jak w wizualizacji, wkładałem do koszyka książki, wszystkie które mnie interesowały :-) Wyraźnie zadziałał zewnętrzny zamiar, nie spodziewałem się dostania tych pieniędzy w żadnym razie.

Przykład 2: Komputer. Podobna sytuacja. Wybrałem model w sklepie internetowym, potem dość regularnie (inaczej niż w przypadku książek) wizualizowałem. Ważność była niska, bo sprzęt który miałem był w miarę wystarczający. I po około pół roku znów - zupełnie niespodziewanie dostałem pieniądze, które przeznaczyłem na nowy komputer. Nie był to konkretnie ten model ze slajdu, kupiłem go też w innym sklepie. Ale... obudowa i części są praktycznie takie same :-)

Przykładów pewnie znalazłoby się więcej, pamiętajcie że ogranicza nas tylko Zamiar. Zwracajcie uwagę na poziom ważności, bo właśnie te zamówienia z minimalną ważnością się spełniały. I zupełnie nie liczy się cena, dla Wszechświata sztabka złota i zwykły kamień są zupełnie tak samo ważne. To my nadajemy przedmiotom i sytuacją ważność, oceniamy, porównujemy. Bardzo łatwo naruszyć równowagę.

Ogólnie: zasady, opisane przez Zelanda się sprawdzają. Każde zdarzenie, jakie miało miejsce w moim życiu da się wytłumaczyć za pomocą pojęć Transerfingu. I te pozytywne, i negatywne.

Powodzenia życzę, i przekucia marzeń w Zamiar :-)

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czołgiem!

Post autor: Prometeusz » czw sie 22, 2013 1:46 am

Dużo racji jest w tym co napisałeś. Dziękuję za odświeżenie tej podstawowej prawdy. :kiss1:
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Czołgiem!

Post autor: mariuszstr » czw sie 22, 2013 12:51 pm

meiram.net pisze:@mariuszstr - Gratuluję, ja nie mam takich doświadczeń niestety. Chciałam motyla zobaczyć i jednego dnia widziałam aż 3...no ale 3 reklamówek pieniędzy nie znalazłam ;)
Bo to jest to o czym pisałem w poprzednim wpisie, różnica w zewnętrznej ważności. Jak pisałem, dla Wszechświata kilo błota i kilo złota są TAK SAMO WAŻNE. Powiesz że złoto jest rzadsze? Tak, na naszej planecie. Może nawet w naszym wymiarze. Ale urzeczywistnionych światów jest nieskończona ilość, w innych może być odwrotnie. Nasze postrzeganie jest bardzo wąskie po prostu :-) I na podstawie takiej niedoskonałej perspektywy nadajemy przedmiotom nadmierną ważność.
meiram.net pisze: To by mnie bardziej przekonało.
Jeśli ktoś nie chce się przekonać, nie przekona Go nic. Pisał chyba o tym Zeland, chyba w wywiadzie, tłumacząc czemu nie opowiada o swoich sukcesach w Transerfingu. Od razu mi się to przypomniało :-)

meiram.net pisze: Wczoraj jeszcze nie udało mi się coś, na co liczyłam. Złożyłam dokumenty na konkurs na wolne stanowisko w urzędzie, spełniałam wszystkie kryteria, przeszłam do 2 etapu, nawet test z prawa nie był jakiś strasznie trudny, ale nie przeszłam dalej. Chętnych było na 1 miejsce ponad 50 osób.
A może to znów nasz dobry kolega, nadmierny potencjał? ;-)
Czuję się niezręcznie cokolwiek radzić, bo nie uważam się za żadnego eksperta. Ale może... koordynacja zamiaru by się przydała? To Twój świat uchronił Cię od pracy, która okazałaby się dla Ciebie zła? Dostaniesz lepszą, starczy tylko Zamiar.

Pozdrawiam i życzę szczęścia - z Transerfingiem lub bez (w zależności od wyboru :-)

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Czołgiem!

Post autor: zamek » pt sie 23, 2013 12:49 pm

@meiram.net
Skoro nie dostałaś tej pracy to nie była dla ciebie. Tak to już jest, że twoja Dusza chroni cię przed niepotrzebnymi doświadczeniami.

Na następną rozmowę idź z przekonaniem, że jest właśnie dla ciebie. Odrzuć ważność (są rachunki do zapłacenia) i zaakceptuj ewentualną porażkę. Pomyśl, że ty będziesz idealnym kandydatem na to stanowisko, a oni niech żałują, jeśli cię nie zatrudnią.

Nie zawsze praca = zapłacone rachunki. One mogą zostać zapłacone przez kogoś innego. :coll1:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Czołgiem!

Post autor: mariuszstr » pt sie 23, 2013 3:29 pm

meiram.net pisze:@zamek - no jakoś opcja "zapłacone przez kogoś innego" nie wydaje mi się szczytem moich marzeń. Nawet brzmi to cokolwiek...dziwnie. Chyba nie po to stosujemy transerfing, aby ktoś opłacał nam rachunki...bo wtedy jest to bez żadnego sensu.
Mi ta wypowiedź mocno pachnie wewnętrzną ważnością, może się mylę...

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Czołgiem!

Post autor: mariuszstr » pt sie 23, 2013 3:41 pm

Ja nie mówię, że to miałoby być optymalne rozwiązanie, ale jako wariant zapasowy, by obniżyć zewnętrzną ważność dostania pracy - czemu nie? A kto to miałby być, to możesz wiedzieć tylko Ty - bo Ty jesteś Panią swojej warstwy świata :-)

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Transformator2012 » pt sie 23, 2013 3:43 pm

meiram.net pisze:Chyba nie po to stosujemy transerfing, aby ktoś opłacał nam rachunki...bo wtedy jest to bez żadnego sensu.
A skąd wiesz w jaki sposób Twój Świat chce zadbać o Ciebie i w jaki sposób zapłacić za Ciebie te rachunki?
A może ma to być tak, że ktoś ma zapłacić te rachunki?
Nie Twoja sprawa jak to ma się wydarzyć - tak uczy Transerfing! 8-)
Powtórz sobie wiadomości na ten temat... :P
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Czołgiem!

Post autor: mariuszstr » pt sie 23, 2013 3:47 pm

meiram.net pisze: "dbać" w taki upokarzający sposób?
Wewnętrzna ważność w czystej postaci, teraz już nie mam wątpliwości.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Transformator2012 » pt sie 23, 2013 3:54 pm

meiram.net pisze:@Transformator -piszesz w niepoważny sposób. Dlaczego świat miałby o mnie "dbać" w taki upokarzający sposób? Za Ciebie ktoś pracuje, opłaca itd?
Niestety, musisz sobie jeszcze wiele powtórzyć z Transerfingu bo to co piszesz wcale do Transerfingu nie podobne. :no:

I z takim nastawieniem raczej nic na tym polu nie osiągniesz. :russian:
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Transformator2012 » pt sie 23, 2013 4:14 pm

@meiram.net w 9 tomie mamy:

Zmniejsz ważność celu, zrezygnuj z namiętności i pozostaw jedynie zdecydowanie, by mieć. Powinieneś iść do swego celu jak do skrzynki pocztowej po korespondencję. Jedyne co może popsuć całą sprawę w drodze do Twojego celu, to zbytnia odpowiedzialność, nadmierna gorliwość i strach przed porażką. Oglądaj w myślach docelowy slajd, nie w łączając do niego żadnych scenariuszy. Już to masz. Nie myśl o środkach do osiągnięcia celu. Jeśli skupisz się na celu, tak jakby był on już osiągnięty, to po jakimś czasie zewnętrzny zamiar otworzy przed Tobą możliwości - drzwi, a wówczas środki znajdą się same.

Jeśli Twój cel wydaje się trudnodostępny, to całe święto będą Ci psuć wątpliwości i przykre rozmyślania o możliwej porażce. Jakże jednak uwierzyć w niemożliwe, aby stało się ono możliwym? W żaden sposób! W żaden sposób nie zdołasz przekonać siebie ani namówić, czy też zmusić do uwierzenia. Porzuć te bezowocne zabiegi i lepiej zajmij się sprawą - oglądaj w myślach docelowy slajd i nie zapominaj przebierać nogami w kierunku celu. Nie powinien martwić Cię fakt, że cel na razie jest daleko za chmurami. Trudno Ci wyobrazić sobie, jak może stać się to Twoją własnością, ale to nie Twoje zmartwienie. Od Ciebie wymaga się tylko złożenia zamówienia, a resztę zostaw kelnerowi.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Czołgiem!

Post autor: zamek » pt sie 23, 2013 9:08 pm

@meiram.net

Strasznie się denerwujesz, a to była jakaś opcja, żeby przetrwać. Zanim trafisz na swoją ścieżkę i drzwi wszystko jest możliwe. Niepotrzebnie się zamykasz. Nie masz zamiaru niczego realizować. I upierasz się przy czymś co nie działa.

Długa droga. :kiss:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 228
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Lex » pt sie 23, 2013 11:11 pm

meiram.net pisze:@zamek - no jakoś opcja "zapłacone przez kogoś innego" nie wydaje mi się szczytem moich marzeń. Nawet brzmi to cokolwiek...dziwnie. Chyba nie po to stosujemy transerfing, aby ktoś opłacał nam rachunki...bo wtedy jest to bez żadnego sensu.
Chyba nie zrozumiałaś i wzięłaś to co napisała Zamek dosłownie. Trzeba trochę czytać między wierszami :)
Twój Świat ma zapłacić Twoje rachunki. Ty masz tylko nastawić się na to, że będą one zapłacone - nie Twoja sprawa w jaki sposób. Ale to już napisali przedmówcy :)

P.S. - A ja tam z radością nawet dosłownie zwalam wszystko na innych, także rachunki jak tylko się da 8-) wcale nie mam parcia na bycie odpowiedzialnym, chętnie będę sobie dzieckiem nawet do końca życia :D W życiu chodzi o radość z życia, a nie o bycie odpowiedzialnym - tzn. to moje zdanie. A mnie daje radość czytanie, siedzenie w necie, podróże, a nie tam zarabianie na rachunki :razz:
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Czołgiem!

Post autor: zamek » sob sie 24, 2013 8:25 am

@meiram.net

Wiele sprzeczności.
Po co chcesz pracować? Bo nie chcesz siedzieć w domu, bo chcesz mieć pieniądze, bo chcesz poznać ciekawych ludzi, bo inni pracują to ty też, bo chcesz być ważnym urzędnikiem, bo chcesz być przydatna itd.
Praca i rachunki się wykluczają, bo możesz się zapracować jak ten 21 letni stażysta, który po 72 godzinach pracy w banku po prostu zmarł. http://www.fakt.pl/Stazysta-Moritz-Erha ... 635,1.html
Jeśli masz rachunki to pozwól im się zapłacić, w dowolny sposób. Wskazuję ci różne możliwości a ty czepiasz się słów. Zauważ kontekst.
A może chcesz jeździć na nartach w Aspen, a w wolnych chwilach sączyć drinki z parasolką na plaży w Miami lub na Hawajach. :rus: To Twój wybór. Nie skupiaj się na tych rachunkach, tylko zdefiniuj swój cel. Każdy będzie dobry.
Kiedyś powiedziałam synowi, że pieniądze leżą na ulicy. I on to zrozumiał dosłownie, bo jak nie miałam kasy na wyprawienie komunii, to on mi przyniósł zwitek pieniędzy i starczyło. W żaden sposób nie dotarłam do właściciela tych pieniędzy, więc były dla nas. Rachunki płaciłam też kupując kupon lotka i tez akurat tyle, żeby zapłacić rach za telefon. Może też być tak, że spadną ci pieniądze z nieba, tak jak ostatnio w jakiejś miejscowości. Ktoś umarł i postanowił w testamencie ileś tam tysięcy wyrzucić z samolotu. Policja pilnowała porządku, a ludzie sobie zbierali i byli szczęśliwi, bo pieniądze spadały im z nieba (dosłownie). :gamer:

Zdefiniuj cel i otwórz się, a świat zadba o realizację. :)
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czołgiem!

Post autor: Transformator2012 » sob sie 24, 2013 10:42 am

@meiram.net niestety widzę u Ciebie brak zdecydowania by mieć. Bez tego zdecydowania nadal będziesz pogrążona w nieprzchylnych okolicznościach a co najgorsze - wahadła będa używały z Ciebie ile tylko się da.
Transerfing Rzeczywistości uczy w tej sprawie:

Jaki jest najważniejszy warunek, żeby zamówienie się wypełniło?

Posiadanie zdecydowania. Przyczyny niepowodzenia należy szukać nie w obiektywnych okolicznościach, tylko w wątpliwościach i obawach. Zwierciadło jak zawsze bezstronnie odbija obraz, w którym dusza i umysł zlewają się w jedności. Jeśli jesteś pewien, że cel jest trudno osiągalny i bardzo wątpisz w sukces albo uważasz, że jesteś niegodny, lub boisz się ponieść porażkę, to zwierciadło odpowie: "Niech tak się stanie”.

Jak myślisz, co się tu dzieje? Zapadasz w głęboki sen - oto co się dzieje. Męczą Cię okoliczności, na które nie jesteś w stanie nic poradzić. Udrękę i zakłopotanie postrzegasz jako zasady gry. Pogodziwszy się ze swoim położeniem, nie próbujesz wystąpić przeciwko zdrowemu rozsądkowi i pozostać przy tym wyborze, którego dokonałeś z całej duszy. Przecież to niemożliwe, nierealne! Kierujesz swoją uwagę na coś mniej wymagającego. Nie podoba Ci się taki wariant. Ale co zrobić! W rezultacie otrzymujesz to, na co się zgodziłeś.

A teraz wyobraź sobie, co by było, jeśli nie przyjąłbyś zasad gry i zachował świadomość. Kto Ci narzucił te zasady? Oczywiście wahadła. To one Cię usypiają i zmuszają do podporządkowania prawom matrycy. Tak więc powinieneś zrozumieć, że wcale nie musisz włączać się do gry na zasadach "zdrowego rozsądku". Obudź się i uświadom sobie, że w „realia życia" zanurzają Cię wahadła - nie ulegaj ich ubezwłasnowolniającemu wpływowi. Wiedz, że w przestrzeni wariantów jest wszystko i tam z pewnością znajdzie się ekskluzywna propozycja osobiście dla Ciebie, odpowiednia do Twojego zamówienia. Nie rezygnuj ze swojego wyboru, nawet jeśli wydaje się trudny do urzeczywistnienia. Swoim zamiarem Sprawcy postanów, że zadziwiając wszystkich, osiągniesz sukces. Upieraj się przy swoim zamiarze. Przecież otrzymujesz to, co wybierasz. Sukces zależy od tego, na ile uda Ci się poczuć Sprawcą swojego snu. A jeśli praktykujesz technikę amalgamatu, to nieustannie powtarzaj, że świat sam o wszystko się zatroszczy, wszystko urządzi.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek


ODPOWIEDZ