Transerfing Rzeczywistości | forum czytelników

Seria Transerfing rzeczywistości doczekała się pierwszego poświęconego jej programu TV.
To link do materiału Niezależnej Telewizji (NTV1.PL):

http://www.youtube.com/watch?v=EuEqov8qL_A

To świetnie, że transefing zdobywa popularność i ktoś chciał poświęcić mu czas w swoim programie.
Niestety wykonanie słabe. Program o poradniku jak cieszyć się życiem, a oglądając ma się wrażenie, że nawet osoby w programie są znudzone tym co mówią i zwracają uwagę tylko na to, jak wypadną i ile powiedzą.
W każdym razie, sama inicjatywa bardzo dobra.
Dzięki za link Transformatorze

Obejrzałam ten filmik. Nie wiedziałam, że są już specjaliści w Polsce od Transerfingu.
Chyba się przejęzyczyła mówiąc, ze my oddajemy energie wahadłu. To wahadła nam zabierają energię, a najpierw nas podjudzą, żebyśmy się nakręcili. Śpimy więc nie zauważamy, ze czegoś nam ubywa. Ale na pewno nic nie oddajemy. Oddawać można ubrania dla biednych.
Chyba będzie ciąg dalszy, bo nie powiedziała najciekawszych rzeczy, od których powinna zacząć, moim zdaniem, żeby zachęcić ludzi do wejścia na tę drogę.

A może jej slajd wyglądał ta: jestem znana z telewizji
Mówisz i masz.

Proponuję zorganizować w wakacje spotkanie w miłych okolicznościach przyrody i rozbujać wahadło transerfingu... Każdy z nas byłby wykładowcą i uczestnikiem.

Zrobilibyśmy pierwszy w Polsce zlot transerfingowców (chyba, że już jakiś zlot ominęłam), zaprosilibyśmy Vadima Zelanda, jedlibyśmy tylko warzywka.
Nad morzem, albo w górach.

.

marcel pisze:Nie sądzę żeby to było możliwe do zrealizowania.

Też tak myślę. Zupełnie nie odczuwam takiej potrzeby. Choć spotkanie z Zelandem byłoby ciekawe.

Czy wiadomo co on teraz robi, co się u niego dzieje? Miał w zeszłym roku wykłady, a teraz to co robi?

marcel pisze:

domino pisze:Proponuję zorganizować w wakacje spotkanie w miłych okolicznościach przyrody i rozbujać wahadło transerfingu... Każdy z nas byłby wykładowcą i uczestnikiem.

Nie sądzę żeby to było możliwe do zrealizowania.

Ale można by spróbować

Wyobraziłam to sobie jako spotkanie fascynatów TR, gdzie mamy okazję przegadać wszystkie kwestie, podzielić się doświadczeniami:-). W tym znaczeniu każdy jest nauczycielem i uczniem. Oczywiście przydałby się przewodnik, mentor, ktoś zaawansowany w TR, co by nie poniosła nas wyobraźnia:-). Ale to taki luźny pomysł, jak się wydarzy to super, jak nie to znaczy, że też jest ok.

domino pisze: Oczywiście przydałby się przewodnik, mentor, ktoś zaawansowany w TR, co by nie poniosła nas wyobraźnia:-).

Ale skąd taką osobę wziąć?

hmm Transformator2012 wydaje się być uczony w piśmie:-)

domino pisze:hmm Transformator2012 wydaje się być uczony w piśmie:-)

Transformator dał mi kiedyś taką radę, żeby konsekwentnie praktykować to co jest napisane w książkach. Ot, tak po prosu, skupić się tylko na tym, bo innej tajemnicy, mądrości ani cudownej rady nie ma. Wspomniał również, że wszystko czego potrzebujemy, mamy w sobie, więc nikt nas nie musi nauczać. Nie sądzę zatem, żeby jako uczony w piśmie, mógł nam coś więcej przekazać. No ale tylko on mógłby to potwierdzić lub temu zaprzeczyć, bo ja sobie tylko gdybam.

Mamy książki i doświadczenie cóż nam więcej trzeba...

Chciałabym móc porozmawiać na temat TR, podzielić się na żywo wrażeniami, podyskutować, usłyszeć INNYCH interpretacje i wrażenia.
W moim przypadku każdy człowiek, którego spotykam jest nauczycielem, od każdego się uczę. Samodzielna praktyka jest wg mnie istotna, owszem, ale duże znaczenie ma też możliwość popatrzenia na daną rzecz cudzymi oczami, zmiana perspektywy.
Ponieważ jednak jestem zdecydowana na taką możliwość, z pewnością niedługo się dla mnie urzeczywistni:-)

Patrzcie co znalazlam, zupelnie przypadkiem: http://transerfingcentrum.pl/Home.html
Strona brzydka jak kupa, ale moze komus sie przyda.

purple_elephant pisze:Patrzcie co znalazlam, zupelnie przypadkiem: http://transerfingcentrum.pl/Home.html
Strona brzydka jak kupa, ale moze komus sie przyda.

Mam nadzieję że jak najmniej osób skusi się na to naciąganie.
Nic nowego poza tym co w książkach tam nie powiedzą.

Tak działa Transerfing.
Czytasz, stosujesz i widzisz, że to działa. Więc chcesz się tym podzielić z innymi. Tylko ten człowiek zapomniał, że nikt obcy nie zajrzy nam do duszy. Nawet my sami często mamy z tym problem, a co dopiero ktoś obcy. On tworzy własne wahadło.
Osobiście nie polecam żadnych kursów. To forum to idealne miejsce do weryfikacji pracy własnej. Najwięcej pytań rodzi się w trakcie czytania i wdrażania tych zasad w życie.
Można powiedzieć, że teraz wszystko jest jasne, wystarczy nie spać i żyć na swojej linii.