Transerfing Rzeczywistości | forum czytelników

"Wspomniane przez ciebie metody są beznadziejne". To Twoje zdanie, czy zdanie tej Louise (której książki / książek nie znam? "Dotknij się w 2 miejsca i co? I nic". Podobnie można sobie napisać: "Pomyśl sobie: jestem zdrowy. I co? I nic...". Przecież nie każdemu to wyjdzie. Pewnie od czasu wydania ks...

Pięknie! U mnie już wieje nuda i rutyną. Chyba czasem człek nie wiadomo sam czego chce. A bez tego dusza i umysł się nie moga dogadać

Chciałbym rozmawiać w atmosferze szacunku rozmówców do siebie nawzajem i akceptowania odmiennych opinii, czy mogę liczyć na taki dialog z Tobą? Z reguły gdy w grę wchodzi jakaś religia, z tym szacunkiem różnie bywa. Ja zgadzam się z Tobą Prometeusz, że buddyzm ma spore podobieństwa (powtarzam: jak ...

I żeby ni ebyło: zwykle tak jak Wy na wszystko muszę sobie zapracować. Zwykle ciężko Zbyt ciężko. Tamto było za to jak święto w życiu i stąd wiem, że może się to zdarzyć. Nie wiadomo skąd, zupełnie irracjonalnie. Można powiedzieć, że z Kosmosu.

Dawno pisałyście / pisaliście, ale chciałem napisać, co mi się kiedyś udało chyba wytranserfingować, bo to było mniej więcej w czasach tych postów. Potrzebowałem wypoczynku, czegoś nowego, odświętnego, odczuwałem znużenie (pewnie pracą, Polską itp.). Starałem się coś tam wizualizować, ale bardzo ogó...

Dobre teksty! Dzięki Masz tych przemyśleń na pęczki widzę. No i cytaty w punkt...

Ja nie cierpię, kiedy ktoś swoje przyzwyczajenia czy przekonania żywieniowe narzuca innym. Parę razy próbowałem nie jeść mięsa, ale generalnie nie wyszło. W zimę to już w ogóle mi to nie wychodzi. Ale warzyw też jem dużo. Znam wegan / wegetarian, ale różnie z ich zdrowiem bywa. Sam się nieraz zastan...

Zeland faktycznie pisze o ruskich noworyszach, którzy bez pardonu realizowali ichniejsza prywatyzację, niczym się nie przejmując. To jest dla mnie zagadka. Gdzie tkwi ta różnica w nastawieniu, że jednego, zdawałoby się buca, świat uhonoruje nie wiadomo czym, a drugiego sprowadzi do parteru czy rynsz...

Takie miałem ostatnio rozmyślania o nadmiernych potencjałach. Transerfing przeczytałem ileś tam lat temu. Potem trochę o nim zapomniałem. Ostatnio trochę do niego wróciłem i naszły mnie myśli (to oczywiście nie jest żadne odkrycie), że źródłem największego nadmiernego potencjału, jaki możemy wytwarz...

Też nie wiem co o tym myśleć, bo niezwracanie na nic uwagi też wydaje się do niczego nie prowadzić. Jakby niektóre osoby kiedyś nie walczyły o coś, co uważały za słuszne, to mielibyśmy jeszcze i niewolnictwo, i parę innych rzeczy. Z drugiej strony fakt, że akcja rodzi reakcję. Im większe będą nacisk...

W wydawnictwie mówią, że będzie wszystko. Czwórka ma być jeszcze w tym roku podobno/

Pytanie do Morninga: jak wypada twoim zdaniem polskie tłumaczenie w porównaniu do angielskiego? Napisałeś, że angielskie nie za bardzo.

W wydawnictwie mówili, że na początku września. Ponoć nie chcieli drukować w martwym sezonie wakacyjny, tak powiedzieli. A z dobrych wiadomości: dowiedziałem się, że czwórka i piątka też już są przetłumaczone i będą jeszcze w tym roku.

Filip, tam przecież te audiobooki chyba sprzedają? No ale fakt, piractwo robi swoje.

Podobno trzeci ma być za 3-4 tygodnie od teraz. Tak napisali mi z wydawnictwa. Brzmienie rosyjskiego czytania faktycznie jest super. Nawet nie wiem czy nie fajniej brzmi od polskiego A wy jak oceniacie?

Również witam Dakota. Przy okazji: nie mieliście wrażenia po 2-ce, że Transerfing kieruje się trochę w stronę egoizmu i egocentryzmu? Te fragmenty, że dusza nie interesuje się w ogóle pomyślności innych, np. "Każ­dy prze­jaw al­truiz­mu, na prze­kór ogól­nie przy­ję­te­mu po­glą­do­wi, nie po­cho­dz...

W sumie to wszystko to nie jest aż takie odkrywcze, podobne prawdy były już spisane wcześniej przez innych. Tym niemniej cały czas uważam, że to, w jaki sposób opisuje to wszystko Transerfing jest taki, że książka najzwyczajniej w świecie wciaga (chociaż spotkałem się też z opinią, że ciężko ją prze...

I gdzie ten "offtop" ?

Ja mam patenty może nie na ignorowanie, ale na robienie czegoś nieoczekiwanego (Zeland też o tym pisze). W tym wypadku chodzi o mini wahadła w postaci agresywnych ludzi lub grup ludzi chcących się do czegoś przyczepić. Kiedyś znajomego obsiadło trzech gości w małej knajpie z kebabem. Chcieli go pobi...

Na razie ruchu nie widać. Wy też czekacie z niecierpliwością na drugi tom? Cos się spóźnia. W wydawnictwie mówią, że sie coś przedłużyło przez długi weekend.