Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Jeśli dzięki temu dojdę do tego, co smakujesz w samotności, to mogę nawet dla Ciebie zrobić szpagat stojąc na głowie.Prometeusz pisze:
Wystarczy mi jak pokażesz mi ten szpagat.
lady_Godiva pisze:
Dokładnie mam urodziny za parę godzin.
Urodziłam się 9 listopada , 30 minut po północy .
No to samych wspaniałości Ci życzę.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Dylla pisze:lady_Godiva pisze:
Dokładnie mam urodziny za parę godzin.
Urodziłam się 9 listopada , 30 minut po północy .
No to samych wspaniałości Ci życzę.
Senkju wery macz
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
@Lady - Najlepszego! Ty masz dwie jedynki i jedną dziewiątkę w dacie, ja mam jedną jedynkę i dwie dziewiątki. To się liczy?
@Dylla A robiłaś już takie wygibasy? Muszę mieć pewność, ze nic Ci się nie stanie.
@Dylla A robiłaś już takie wygibasy? Muszę mieć pewność, ze nic Ci się nie stanie.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Prometeusz pisze:@Lady - Najlepszego! Ty masz dwie jedynki i jedną dziewiątkę w dacie, ja mam jedną jedynkę i dwie dziewiątki. To się liczy?
@Dylla A robiłaś już takie wygibasy? Muszę mieć pewność, ze nic Ci się nie stanie.
Dzięki, Kocie.
Starzy Kabaliści oraz wytrawni matematycy a już napewno synestetycy (np.slynny Daniel Tammet , sawant zreszta)twardo utrzymuja, ze liczby to tajemny kod wszechswiata i ich nastepstwa nigdy nie są przypadkowe
A co do szpagatu na głowie, to spoks, nie jest to już takie trudne, jak się opanuje stanie na głowie, nawet lepiej jest utrzymać równowagę, niż z nogami wyprostowanymi do góry. Dylla to pewnie robi to jeszcze czytając Dukaja i lepiac pierogi
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
A może @Lady dołączysz i wykononacie wersję synchroniczną? To by było warte nawet udokumentowania
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Prometeusz pisze:A może @Lady dołączysz i wykononacie wersję synchroniczną? To by było warte nawet udokumentowania
Why not
To jak Dylla, challenge accepted ?
Tylko teraz trzeba by wykombinować, co by robił Prometeusz. Może żonglował pierogami?
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Robiłam. Na ten moment podjęłabym się wykonania tych ćwiczeń tylko oddzielnie, ale po kilku dniach treningu powinno się udać.Prometeusz pisze:
@Dylla A robiłaś już takie wygibasy? Muszę mieć pewność, ze nic Ci się nie stanie.
Gdyby się jednak nie udało i skończyło tragicznie, to chciałbym wiedzieć, co zeznasz na policji, jako jedyny świadek mojej śmierci.
Jak można się nie zgodzić na coś tak głupiego? Oczywiście, że tak.lady_Godiva pisze:
Why not
To jak Dylla, challenge accepted ?
-
- Posty: 409
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Dylla pisze:Robiłam. Na ten moment podjęłabym się wykonania tych ćwiczeń tylko oddzielnie, ale po kilku dniach treningu powinno się udać.Prometeusz pisze:
@Dylla A robiłaś już takie wygibasy? Muszę mieć pewność, ze nic Ci się nie stanie.
Gdyby się jednak nie udało i skończyło tragicznie, to chciałbym wiedzieć, co zeznasz na policji, jako jedyny świadek mojej śmierci.
A co Wy, chcecie te szpagaty na głowie robić na szczycie wieżowca, czy jak?
Wy to jednak hardcory jesteście.
Dylla pisze:Jak można się nie zgodzić na coś tak głupiego? Oczywiście, że tak.lady_Godiva pisze:
Why not
To jak Dylla, challenge accepted ?
E tam, dlaczego głupie od razu! To właśnie najfajniejsze, takie odpały "od czapy"
Mam poczucie, że nie jesteśmy z tego samego miasta [ale nie pytam oczywiście, bo i sama nie zamierzam zdradzać swoich bardziej szczegółowych współrzędnych ], ale jakbyśmy były, to ja bym bardzo chętnie spotkała się z kimś nie na kawę, a na wspólne robienie szpagatu na głowie, bo przyznam, że jeszcze nikogo chętnego do takich ewolucji nie spotkałam
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Na szczycie wieżowca nie, ale niektóre z głupich pomysłów parę razy skończyły się tak, że naprawdę trzeba było sie tłumaczyć przed policjantami, którzy nagle i nie wiadomo skąd się pojawili. A było to jakoś tak:lady_Godiva pisze:
A co Wy, chcecie te szpagaty na głowie robić na szczycie wieżowca, czy jak?
Wy to jednak hardcory jesteście.
Nie, wcale jej nie goniłem po parku, nie napadłem i nie próbowałem zgwałcić. No co tak stoisz i się gapisz, powiedz panu, że to nie prawda i że było inaczej.
Wcale go nie pobiłam, tylko raz kopnęłam, bo jest strasznie ciemno i nie mogłam wydostać się z cmentarza, a on mi nie powiedział, gdzie jest ta dziura.
Można byłoby zrobić spotkanie ogólnokrajowe dla zainteresowanych grupowym wykonaniem tego ćwiczenia.. Ciekawe, czy byśmy się rozpoznały.lady_Godiva pisze: E tam, dlaczego głupie od razu! To właśnie najfajniejsze, takie odpały "od czapy"
Mam poczucie, że nie jesteśmy z tego samego miasta [ale nie pytam oczywiście, bo i sama nie zamierzam zdradzać swoich bardziej szczegółowych współrzędnych ], ale jakbyśmy były, to ja bym bardzo chętnie spotkała się z kimś nie na kawę, a na wspólne robienie szpagatu na głowie, bo przyznam, że jeszcze nikogo chętnego do takich ewolucji nie spotkałam
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Pałac kultury 6 grudnia, wszyscy w czarnych golfach czapkach świętego mikołaja i w maskach v for vendetta. Bez odzywania się sam performance i bilbord Pokaz zorganizowany Kotu.Dylla pisze:Można byłoby zrobić spotkanie ogólnokrajowe dla zainteresowanych grupowym wykonaniem tego ćwiczenia.. Ciekawe, czy byśmy się rozpoznały.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Nie wolałbyś pokazu w kostiumach catwoman z "Batmana"?Prometeusz pisze:Pałac kultury 6 grudnia, wszyscy w czarnych golfach czapkach świętego mikołaja i w maskach v for vendetta. Bez odzywania się sam performance i bilbord Pokaz zorganizowany Kotu.Dylla pisze:Można byłoby zrobić spotkanie ogólnokrajowe dla zainteresowanych grupowym wykonaniem tego ćwiczenia.. Ciekawe, czy byśmy się rozpoznały.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 9:01 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Dylla pisze:
Można byłoby zrobić spotkanie ogólnokrajowe dla zainteresowanych grupowym wykonaniem tego ćwiczenia.. Ciekawe, czy byśmy się rozpoznały.lady_Godiva pisze: E tam, dlaczego głupie od razu! To właśnie najfajniejsze, takie odpały "od czapy"
Mam poczucie, że nie jesteśmy z tego samego miasta [ale nie pytam oczywiście, bo i sama nie zamierzam zdradzać swoich bardziej szczegółowych współrzędnych ], ale jakbyśmy były, to ja bym bardzo chętnie spotkała się z kimś nie na kawę, a na wspólne robienie szpagatu na głowie, bo przyznam, że jeszcze nikogo chętnego do takich ewolucji nie spotkałam
Hmm. Ciekawa myśl.
Położyłabym obok swojej maty najnowszą książkę Dukaja jako przynętę na zwabienie Dylli
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Jestem otwarty na takie propozycje.Dylla pisze:Nie wolałbyś pokazu w kostiumach catwoman z "Batmana"?Prometeusz pisze:Pałac kultury 6 grudnia, wszyscy w czarnych golfach czapkach świętego mikołaja i w maskach v for vendetta. Bez odzywania się sam performance i bilbord Pokaz zorganizowany Kotu.Dylla pisze:Można byłoby zrobić spotkanie ogólnokrajowe dla zainteresowanych grupowym wykonaniem tego ćwiczenia.. Ciekawe, czy byśmy się rozpoznały.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Lubię posłuchać, jak opisują swoje doświadczenia ludzie, którzy twierdzą, że się przebudzili lub właśnie się budzą. Większość tych historii jest mniej lub bardziej nawiedzona - duchowość, reinkarnacja, bratnie dusze reinkarnacyjne, energie kosmiczne, aniołowie, itp.
Czasem jednak natrafiam na coś, co jest również moim własnym doświadczeniem. Wczoraj znalazłam tego pana:
https://www.youtube.com/watch?v=56x1mTN2kj0
Zwróciłam uwagę na słowa "podświadomość nie odróżnia innej osoby od ciebie". Nie wiem, czy tak faktycznie działa podświadomość, ale z tego doświadczenia bierze się coś, co Prometeusz zdiagnozował u mnie jako miękkie manipulacje. Nie chce mi się szarpać ze "sobą" i jestem wyrozumiała dla "siebie", a nie dla innych, choć to i tak na jedno wychodzi.
Czasem jednak natrafiam na coś, co jest również moim własnym doświadczeniem. Wczoraj znalazłam tego pana:
https://www.youtube.com/watch?v=56x1mTN2kj0
Zwróciłam uwagę na słowa "podświadomość nie odróżnia innej osoby od ciebie". Nie wiem, czy tak faktycznie działa podświadomość, ale z tego doświadczenia bierze się coś, co Prometeusz zdiagnozował u mnie jako miękkie manipulacje. Nie chce mi się szarpać ze "sobą" i jestem wyrozumiała dla "siebie", a nie dla innych, choć to i tak na jedno wychodzi.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Leżę w szpitalu, nie mogę obejrzec filmu.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Ale będziesz żył?
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Nie wiem, ale przez jakis czas mogę być nieaktywny.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Tu w szpitalu mam różne okazje do rezonowania z innymi i zbierania różnych historii. Trafiłem do szpitala w dość nieciekawym stanie, ale wykorzystałem go do praktyki. Jak na razie ze stanu "szykuj sie na najgorsze" od pierwszego lekarza jestem już na etapie "twoj stan się poprawia, w następnym tygodniu wypis". I byc może wyleczę to co mnie męczylo od 2 lat.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Ale jak na najgorsze? Najpierw Leonard Nimoy, a teraz Ty?
W mojej warstwie świata jeszcze trochę pożyjesz, bo mam wobec Ciebie plany na przyszłość. Możesz się już zacząć bać.
W mojej warstwie świata jeszcze trochę pożyjesz, bo mam wobec Ciebie plany na przyszłość. Możesz się już zacząć bać.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Poczucie rezonansu w relacjach z innymi
Mogłem iść pod nóż... a w moim przypadku operacja byłaby słabym rozwiązaniem. W dodatku to co mam mogło być częscią jakiejś poważnej choroby. Celowo nie wchodzę tutaj w szczegóły bo to nie miejsce i czas i nie ta wibracja co trzeba.
Nie wiem co to za plany, ale dedykację w Twojej pierwszej książce przyjmę z przyjemnością. Źyje po to (m.in.) by ją przeczytać.Dylla pisze:W mojej warstwie świata jeszcze trochę pożyjesz, bo mam wobec Ciebie plany na przyszłość. Możesz się już zacząć bać.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.