zranienia, emocje

Zespół redakcyjny Transerfingu chętnie udzieli informacji na pytania dotyczące zagadnień związanych z Transerfingiem

Moderatorzy: admin, filip

kamcia102
Posty: 1
Rejestracja: pn maja 04, 2015 1:28 pm
zranienia, emocje

Post autor: kamcia102 » pn maja 04, 2015 1:47 pm

Jak poradzić sobie z poniżaniem, obojętnością, krytyką najbliższych? Sprawa dotyczy mojego partnera. Otoczyłam się ścianą lodu aby nie czuć bólu. Mam wrażenie, że jego miłość nie jest mi już do niczego potrzebna ale mam dziecko i nie chce aby ono uczyło się tego samego. Jak uchronić córkę przed odrzuceniem, nie chcę aby cierpiała.

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: zranienia, emocje

Post autor: zamek » czw maja 07, 2015 9:20 pm

Witaj kamcia102 :giverose:
Tematy fruwają w powietrzu :-o
kamcia102 pisze:Jak poradzić sobie z poniżaniem, obojętnością, krytyką najbliższych? Sprawa dotyczy mojego partnera. Otoczyłam się ścianą lodu aby nie czuć bólu.
Partner poniża cię, bo mu na to pozwalasz. Skoro jest twoim partnerem i macie owoc miłości, to kiedyś było dobrze, kochaliście się. Coś musiało się zmienić, co przegapiłaś. I znalazłaś się w matni. :-(
Żeby było lepiej musisz znaleźć jakieś plusy tej sytuacji. Zmienić swoje postrzeganie tej sytuacji, stanąć z boku i spojrzeć na to jak obca osoba. Ocenić.
Gdy otaczasz się lodem, to stępiasz zmysły, ale rany zostają, tylko ty tego nie czujesz. Nie chcesz chyba, żeby te rany cię zabiły. :sad:

Córka dokładnie powtórzy sytuację rodzinną. Znajdzie sobie faceta podobnego do ojca i będzie taka jak ty. Bo zna, bo wie jak się zachować. Do dobrych facetów będzie podchodziła z nieufnością i niedowierzaniem, że tacy też istnieją. Nie licz na to, że pozwalając na nieuzasadnioną krytykę, zbuduje w córce pewność siebie w miejsce ofiary. I będzie to twoja zasługa. :(

Jesteś mądrzejsza, bo zdałaś sobie sprawę ze swojej nieciekawej sytuacji i szukasz rozwiązania. Pogadaj z kimś życzliwym w twoim otoczeniu, kto cię podbuduje. Albo jakiś psycholog rodzinny.
Skoro trafiłaś tutaj, to czytałaś książki i wiesz jak ten świat działa. Zrobiłaś pierwszy krok, milowy. Zacznij od rozmowy z partnerem. Potem będziesz wiedziała co robić.
Świata nie zmienisz, innych też nie.

Pozwól sobie być sobą. :giveheart:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: zranienia, emocje

Post autor: Prometeusz » sob maja 09, 2015 10:55 am

Witaj :smile:

Ten ból i krzywdy to nic innego jak wewnętrzna ważność. Obojętność to brak frailingu. Dobrze od razu związać się z jakimś świadomym Transerferem lub kimś poukładanym. Lecz przeważnie dobieramy się według rodzinnych wahadeł czyli z kims kto emituje podobną energie do nas.

Panowie to też ludzie, którzy zachowują się źle bo moga mieć stresy, kompleksy, mogą mieć niskie poczucie własnej wartości itd itd. Mogą mieć też źle poukładane wartości. Trzeba to zrozumieć i nie brać wszystkiego osobiście, tylko wspólnie się wspierać i korygować nieodpowiednie programy podświadomości.

Zamiana w sopel lodu tylko pogarsza sytuacje, bo taki człowiek będzie chciał przyjaznej energii, a nie dostając jej to frustracja u niego jeszcze bardziej wzrośnie. Przestań walczyć, nie trzymaj świat za gardło. Sytuacja sama sie ułoży jak odpuścisz ważność.

Tak wiem... ważność nie łatwo odpuścić. Żeby ją zmniejszyć trzeba działać. Samo nic przyjdzie, rozwiązania moga okazać się proste i latwe, ale nie przyjdą w wyniku prostych recept. Ja bym polecił w pierwszym kroku przeczytać serię książek Transerfing Rzeczywistości. :yes: a w drugim kroku zacząć tą treść pomału stosować. ;-)

Po za tym działaniem mogą być rzeczy, które Zamek juź wspomniała.

Wyjątkiem są sytuacje w których partner już przestał uwzględniać Cię w swoich planach. Lecz o to raczej nie musisz się martwić, póki są emocje i spięcia to znaczy, że połaczenie jeszcze jakieś jest. Nie potrzebujesz jego miłości? Bardzo dobrze. Związki nie są po to by wysysać z nich energię, ale by się dzielić swoją miłością i szczęściem wypływającymi z wnętrza. Jeśli tego nie czujesz to znaczy, że straciłaś kontakt ze źródłem poprzez negatywne myślenie.

P.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Helios
Posty: 2
Rejestracja: śr maja 13, 2015 7:26 pm
Re: zranienia, emocje

Post autor: Helios » śr maja 13, 2015 7:33 pm

Witam,

Kwestia, którą poruszasz to delikatny temat - warto uświadomić sobie, że Twoje relacje to gra, z tego punktu możesz znacznie dalej zajść - polecam artykuł odnoszący się do tego problemu: http://marcinkwiecinski.com.pl/coaching ... je-to-gra/


ODPOWIEDZ