Symoron

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Awatar użytkownika
McDucha
Posty: 47
Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:18 pm
Symoron

Post autor: McDucha » czw lis 01, 2012 6:23 pm

W VII tomie parę razy zetknełam sie z metodą zwaną Symoron, w necie kompletnie nie ma zdania ta ten temat. Czego dotyczy ta technika? Może Filip , jako tłumacz wie z czym to sie je?

elektra
Posty: 2
Rejestracja: pt sie 17, 2012 9:36 am
Re: Symoron

Post autor: elektra » wt lis 06, 2012 6:10 pm

Ja też po przeczytaniu VII tomu przeszukałam polski internet i nic nie znalazłam, ciekawe, że coś tak popularnego za granicą u nas praktycznie nie istnieje.

Awatar użytkownika
McDucha
Posty: 47
Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:18 pm
Re: Symoron

Post autor: McDucha » wt lis 06, 2012 9:45 pm

Dowiedziałam się, że to jakaś skrywana technika/ ten Symoron /.... odpłatna.
Odpuszczam na razie. VII i VIII tom w jakimś sensie wyprowadził mnie z równowagi. Drażnią mnie najbardziej dyskusje Duszy z Umysłem. Pseudopoetyckie i pseudozabawne, pseudomądre. Jedynie Nadzorca gada do rzeczy. Wniosek ....Zeland nie ma poczucia humoru;-(
Te ostatnie tomy zamiast mnie przybliżyć, jakby oddaliły mnie od transerfingu, co widać w wielu moich zaczepnych postach. Mam wrażenie, że Zelandovi skończył się przekaz i gada trzy po trzy, wykorzystując rosyjskich internautów. Nota bene wiele bogactwa jest w ich wypowiedziach.
Ale generalnie coś mi nie pasuje na samym końcu , a co nowatorskiego wyszykował Zeland w IX i X tomie? aż się boję.
Ponoć jestem osobą niezwykle wyczulona na fałsz, zaczynam go wyczuwać w końcowych tomach Zelanda, może wyczuwam, że siłą rozmachu chce sobie Vadim popisAĆ/ w sensie tekstu/ , PRZY OKAZJI ZAROBIĆ? Nie wiem....ale cała euforia, oczywiście w swoim czasie jej ważność odpowiednio zaniżyłam hehe...spadła poniżej zera.
Stosuję ogólny przekaz, ale cała końcówka to wg mnie już komercja, czego w żaden sposób się nie spodziewałam, a jednak....

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Symoron

Post autor: Transformator2012 » śr lis 07, 2012 8:59 am

McDucha pisze:Odpuszczam na razie. VII i VIII tom w jakimś sensie wyprowadził mnie z równowagi. Drażnią mnie najbardziej dyskusje Duszy z Umysłem. Pseudopoetyckie i pseudozabawne, pseudomądre. Jedynie Nadzorca gada do rzeczy. Wniosek ....Zeland nie ma poczucia humoru;-(
Te ostatnie tomy zamiast mnie przybliżyć, jakby oddaliły mnie od transerfingu, co widać w wielu moich zaczepnych postach. Mam wrażenie, że Zelandovi skończył się przekaz i gada trzy po trzy, wykorzystując rosyjskich internautów. Nota bene wiele bogactwa jest w ich wypowiedziach.
Ale generalnie coś mi nie pasuje na samym końcu , a co nowatorskiego wyszykował Zeland w IX i X tomie? aż się boję.
Ponoć jestem osobą niezwykle wyczulona na fałsz, zaczynam go wyczuwać w końcowych tomach Zelanda, może wyczuwam, że siłą rozmachu chce sobie Vadim popisAĆ/ w sensie tekstu/ , PRZY OKAZJI ZAROBIĆ? Nie wiem....ale cała euforia, oczywiście w swoim czasie jej ważność odpowiednio zaniżyłam hehe...spadła poniżej zera.
Stosuję ogólny przekaz, ale cała końcówka to wg mnie już komercja, czego w żaden sposób się nie spodziewałam, a jednak....
To będzie dla Ciebie najlepsze, jak się czegoś nie rozumie to lepiej sobie odpuścić bo przecież można się pogubić.

Dla mnie te dwa tomy VII i VIII są jedne z najlepszych z całej serii. Szczególnie dialog Duszy z Umysłem jest tu bardzo trafnie przedstawiony - jest odzwierciedleniem rzeczywistości. Skoro do kreowania wymagana jest jedność Duszy z Umysłem - co jest niestety nie łatwe do osiągnięcia - to w tych tomach przedstawione dialogi pomiędzy Duszą a Umysłem są właśnie genialnymi przykładami jak w rzeczywistości ten dialog przebiega. Nadzorca natomiast jest tym ogniwem mającym za zadanie sprawienie jedności pomiędzy Duszą i Umysłem. Dla mnie jest to bardzo pomocne w osiąganiu stanów takiej jedności.

Nie odczułem po przeczytaniu tych tomów abym musiał za coś płacić (komercja) abym umiał kreować własną rzeczywistość. Jeśli by ktoś twierdził że umiejętność Kreowania Rzeczywistością można nabyć za pieniądze jest w błędzie. Mnie wystarczyły tomy "Transerfingu Rzeczywistości" aby świadomie zadbać o własną rzeczywistość. Nie potrzebuję żadnego Symoronu czy płatnych kursów do tego. Wystarczy z pełną odpowiedzialnością wsiąść się do roboty kierując się wyłącznie wskazówkami jakie na kartach tych książek można się dowiedzieć. To jest naprawdę nie trudne. :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Cacek08
Posty: 19
Rejestracja: wt sie 21, 2012 9:39 am
Re: Symoron

Post autor: Cacek08 » śr lis 07, 2012 5:00 pm

O to wlasnie chodzi.Niektorzy cale zycie beda gromadzic wiedze,ksiazki,techniki i nic poza tym.
Ja tez zanim poznalam Transerfing, gonilam to za tym to za tamtym.Teraz czuje, ze mam to co mi potrzebne i co odpowiada mi w 100 % .
Jezeli ktos nadal czuje niedosyt to moze ta wiedza nie jest dla niego?
Dla mnie wytyczne Zelanda sa jasne i proste.Jedyne co trzeba robic to dzialac bo jak bedziemy ganiac za dodatkowa wiedza,zrodlami to cale zycie bedziemy kolekcjonerami i cala para pojdzie w gwizdek.

Awatar użytkownika
McDucha
Posty: 47
Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:18 pm
Re: Symoron

Post autor: McDucha » śr lis 07, 2012 9:53 pm

Ja za niczym nie ganiam, napisałam co mi nie pasuje w ostatnich tomach i tyle. Oczywiście stosuję techniki zelandowskie.....które intuicyjnie znałam od 17 lat a kto wie, może nawet od dzieciństwa, tylko on to nazwał,zdefiniował i obwarował każdą czynność psychologiczną konkretną nazwą/ wahadło, zamiar, biegunowość, koordynacja zamiaru itp itd
Te stany można nazwać w różny sposób, to tylko....NAZWA!!! Ale i tak przerabiamy te stany na poziomie komórkowym, duchowym i jakim jeszcze se zechcesz nazwać. Wielu tu traktuje ten przekaz , jak religię. Jakbym biblie czytała.....nie umiecie nazwać swoich stanów własnymi słowami....posługujecie się narzucona terminologią. I tylko o to mi chodzi. O kolejny schematyzm, którym poddawana jest jakaś tam populacja zainteresowanych dana techniką.
A może przebudzenie polega na zaufaniu samemu sobie? a nie jakims tam technikom? Po to czytam to i owo , by holistycznie sie ratować.

Awatar użytkownika
McDucha
Posty: 47
Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:18 pm
Re: Symoron

Post autor: McDucha » śr lis 07, 2012 10:26 pm

Transformator....a skąd w tobie wiedza, ze ja czegoś nie rozumiem? I radzisz mi odpuścić. Ale co odpuścić? Wczytałeś się w mój wpis?
Czy ja coś takiego zapodałam? czy ty w ogóle zrozumiałeś , co chciałam przekazać swoimi wątpliwościami?

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Symoron

Post autor: Transformator2012 » czw lis 08, 2012 6:56 am

McDucha pisze:Transformator....a skąd w tobie wiedza, ze ja czegoś nie rozumiem? I radzisz mi odpuścić. Ale co odpuścić? Wczytałeś się w mój wpis?
Czy ja coś takiego zapodałam? czy ty w ogóle zrozumiałeś , co chciałam przekazać swoimi wątpliwościami?
Przecież sama napisałaś: "Odpuszczam na razie." - i dlatego napisałem że to dobre rozwiązanie. Nieraz jest tak, że umysł nie nadąża za czymś i potrzeba czasu na przetrawienie pewnych zagadnień. Lepiej żebyś sobie odpuściła na jakiś czas a potem do tego wróciła niż zagmatwać się na czymś co się nie do końca rozumie czy przyjmuje.

Ja nie traktuję Transerfingu jak Biblii. Wiedza ta pomogła mi najbardziej w uświadomieniu sobie jak działa rzeczywistość i w jaki sposób mogę ją kreować. Teraz tę wiedzę cały czas wprowadzam w życie i widzę jak mój świat zmienia się na moich oczach. :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

filip
Posty: 42
Rejestracja: śr maja 27, 2009 12:30 pm
Re: Symoron

Post autor: filip » czw lis 08, 2012 5:42 pm

McDucha, faktycznie widzę, że masz problemy nie tylko ze zrozumieniem Transerfingu, ale tez najprostszego przekazu na temat Symoronu. Napisałem Ci na PW, że jest to technika pokrewna Transerfingowi, podobnie jak Transerfing objęta prawami autorskimi i publikacje mogą być tłumaczone po wykupieniu od wydawnictwa rosyjskiego licencji. Twoje wnioski co do tajemniczości i odpłatności są konfabulacją. Proszę, byś nie wprowadzała negatywnego nastawienia, agresji i nieprawdy na forum.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Symoron

Post autor: Dylla » czw lis 08, 2012 8:35 pm

Transerfing, to przecież nie wkręcanie się w dyskusje, w których ktoś musi mieć rację, nie ocenianie cudzych poglądów i wyborów, zaniechanie analizy jak działają wszystkie prawa na etapie realizacji, rezygnacja z emocjonowania się (rozdrażnienia, irytowania, złoszczenia) cudzymi wypowiedziami i teoriami, itp. Są definicje, różne szkoły i metody, bo zawsze były i pewnie będą. Najważniejsze, to być uważnym i konsekwentnie (choć nie na siłę), robić to, co sobie założyliśmy, bez dorabiania zbędnej ideologii, rozkminiania i prowadzenia na ten temat długich dyskusji. A to, jak sobie do tego podchodzą inni i jak to interpretują, to już inna sprawa. Umysł uwielbia wszystko komplikować, podważać, gmatwać i doszukiwać się swojej racji.
Transerfing, to po prostu ciche i kosekwentne działanie, a cała ta teoria i nazewnictwo jest tylko po to, żebyśmy mogli zrozumieć, jak i co robić. :wink:

Awatar użytkownika
McDucha
Posty: 47
Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:18 pm
Re: Symoron

Post autor: McDucha » pn lis 12, 2012 8:25 pm

Przepraszam.

Awatar użytkownika
McDucha
Posty: 47
Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:18 pm
Re: Symoron

Post autor: McDucha » pn lis 12, 2012 8:27 pm

Nie mogę dogadać się z własnym umysłem, płata mi figle, skłóca z ludźmi i samą sobą. Boi się wredota jedna. Jeszcze raz przepraszam....
Dylla, tyś szczyty osiągneła....pozazdrościć;-)

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Symoron

Post autor: Transformator2012 » pn lis 12, 2012 8:53 pm

McDucha proszę pamiętaj o prowokacjach wahadeł. Zrozum im jest na rękę kiedy ludzie nadal śpią. W ten sposób mają ciągle dostarczaną energię. Wiem że obudzić się (żyć świadomie) nie jest łatwo, ale naprawdę można! Zaufaj sobie! Skoro dotarłaś do Transerfingu Rzeczywistości to Twój Świat dba o Ciebie i pragnie Twojej Wolności. Pomyśl ile ludzi których codziennie mijamy, z którymi przebywamy nadal śpi. A Ty dostałaś "Złoty Klucz" - wykorzystaj go! W pierwszych tomach Transerfingu poznajesz jak działa rzeczywistość, w jaki sposób wpływają na ludzkie życie wahadła, siły równoważące czy nadmierne potencjały. Już sama ta wiedza jest czymś niesamowitym - pozwala nam żyć świadomie - nie jako marionetki w łapach wahadeł. A dalsze tomy Transerfingu przekazują nam coś bardzo wyjątkowego - wiedzę w jaki sposób możemy zarządzać naszą rzeczywistością. Wystarczy obie te sprawy połączyć i życie totalnie się zmienia. Życzę Ci abyś jak najprędzej aktywowała swojego Nadzorcę - on naprawdę pomaga! A Nadzorca to nic innego jak ŚWIADOMOŚĆ zasad Transerfingu! Czytaj te tomy i miej świadomość jak działa rzeczywistość wokół nas! Proszę, chociaż spróbuj - u mnie to działa, a jedynym czym możemy jeszcze się różnić to nic innego jak Świadomość. Bo w innych kwestiach jesteśmy tacy sami - po prostu ludzie zdobywający doświadczenie w tym wcieleniu. Ufam że dałaś radę to zrobić!
Pozdrawiam! :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
McDucha
Posty: 47
Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:18 pm
Re: Symoron

Post autor: McDucha » pn lis 12, 2012 8:58 pm

Symoron jest kompletnie nieznany na polskim gruncie, w tym sensie pisałam o tajemniczości.
Transerfing, Filipie , zrozumiałam, ale zrozumieć, a zastosować / dosłownie wg . schematu/ to dwie różne sprawy.
Mając 17 lat buntowałam się przeciw kanonom kościoła katolickiego, , mając 30 lat poznałam kościół protestancki, zachwycona u zarania, po czasie znów zbuntowana, kolejne lata to poszukiwanie innych religii, niekoniecznie w sensie religijnym /Boga/.
Stwierdziłam, że próba wrzucenia mnie w schemat rodzi bunt. I tak sie stało i tym razem.
ZaUWAŻYŁAM SCHEMAT, nazewnictwo, jak w katechiźmie. NIczego nie podważam w transerfingu, już nie....po prostu mnie to nie odpowiada/schemat/
, cieszę się, że tak wielu ludzi znalazło tu swoja drogę.
Podziwiam Was, Filipa , Transformera, Dyllę i innych....ale ja muszę znaleźć własną Drogę. Ciesze się ,że poznałam Zelanda i Was, to jest tak zwane zasianie ziarna, i o to chodziło. Interpretacja świata, w którym zyjemy jest różnorodna, każda prawdziwa. Mam alergię na narzucony schemat, i tylko dlatego szukam czegoś własnego z wielu przekazów. Mam nadzieję, że dochodząc róznymi drogami i tak spotkamy się pod tą jedna piramidą.

Awatar użytkownika
McDucha
Posty: 47
Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:18 pm
Re: Symoron

Post autor: McDucha » pn lis 12, 2012 9:11 pm

Transformator, przepraszam ,że na okrętkę piszę o tobie Transformer hihih.....nie martw sie o mnie.
Ja już nie śpię, od pierwszego tomu, serio.
Patrzę na rzeczywistośc , jak w dzieciństwie....nie widzę bloków na osiedlu, tylko PRZESTRZEŃ MIĘDZY NIMI.
Współczuje ludziom jak biegną....po zakupy, po kredyt, jak sie boja , jak przewidują, jak planują, jak złorzeczą.....jak o duperelach gadaja, , i jak nie słuchaja , co sie do nich mówi..........wymieniać by do soboty...

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Symoron

Post autor: Dylla » pn lis 12, 2012 10:33 pm

McDucha, transerfing (czy cokolwiek innego), nie wyklucza poszukiwania własnej drogi.
Przeczytałam kiedyś pewne zdanie, które podobno jest przypisywane (przez muzułmanów) Jezusowi: "Świat jest mostem. Przechodźcie przez niego, ale nie zatrzymujcie się nad nim, aby zamieszkać". W miejsce świata, można wstawić cokolwiek, również transerfing. Właśnie dlatego, nie jestem zwolenniczką dociekania, kto ma rację, analizowania teorii i definicji, długich dyskusji, które dzielą włos na czworo, przywiązywania się do aktualnych poglądów, emocji, perspektywy patrzenia na życie. Ja się zmieniam, świat się zmienia, mogłabym czytać jakąś książkę (np. transerfing, lub cokolwiek innego) i za każdym razem, rozumiałabym tą treść inaczej, nawet gdyby te różnice były ledwo zauważalne. Inni ludzie, mają podobnie, nawet jeśli sobie tego nie uświadamiają. Nawet jeśli mówimy o tym samym, to i tak każdy z nas inaczej to rozumie i jeszcze inaczej będzie rozumiał za rok czy 10 lat.

filip
Posty: 42
Rejestracja: śr maja 27, 2009 12:30 pm
Re: Symoron

Post autor: filip » wt lis 13, 2012 10:29 am

Zaletą Transerfingu jest właśnie usystematyzowanie pojęć, które mają różne nazwy u Bławackiej, w Jodze, w systemie Castanedy itp. Nic nowego Zeland nie wymyślił, uporządkował raczej... Zaznaczył, że stosowanie choćby jednej z technik, które opisał jest już wysoce skuteczne, a fanatyczne starania, by podporządkować swe życie jakiejkolwiek schematycznej nauce rodzi nieszczęście. Osobiście w swym życiu bawiłem się już w zinstytucjonalizowane religie i nie zdało to egzaminu, a Transerfing umożliwia cieszenie się wolnością, bo nie da się go źle stosować.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Symoron

Post autor: Transformator2012 » wt lis 13, 2012 10:31 am

McDucha pisze: ZaUWAŻYŁAM SCHEMAT, nazewnictwo, jak w katechiźmie. NIczego nie podważam w transerfingu, już nie....po prostu mnie to nie odpowiada/schemat/
, cieszę się, że tak wielu ludzi znalazło tu swoja drogę.
Podziwiam Was, Filipa , Transformera, Dyllę i innych....ale ja muszę znaleźć własną Drogę. Ciesze się ,że poznałam Zelanda i Was, to jest tak zwane zasianie ziarna, i o to chodziło. Interpretacja świata, w którym zyjemy jest różnorodna, każda prawdziwa. Mam alergię na narzucony schemat, i tylko dlatego szukam czegoś własnego z wielu przekazów. Mam nadzieję, że dochodząc róznymi drogami i tak spotkamy się pod tą jedna piramidą.
Niestety ale bez nazewnictwa i pojęć nie można się obejść. W jaki inny sposób można przekazać jakąkolwiek wiedzę nie używając pojęć? Aby można cokolwiek zrozumieć należy to nazwać i omówić - inaczej się nie da. W Transerfingu jest to świetnie przedstawione - czytając te słowa potrafisz zrozumieć o co chodzi. Czytając opisy jak działa rzeczywistość a które są zawarte w tomach Transerfingu można za każdym razem przystanąć, logicznie pomyśleć i znaleźć niezliczone przykłady z własnego lub cudzego doświadczenia potwierdzające zasady działania opisanych w książkach zjawisk.

Tym się Transerfing różni od różnych religii, że w religiach masz pewne tezy, dogmaty podane do bezwarunkowego wierzenia - masz wierzyć i już. Natomiast w Transerfingu, zagłębiając się krok po kroku weryfikujesz to co czytasz, szczególnie opierając się na własnym doświadczeniu. A żeby było to logiczne i zrozumiałe dla naszych umysłów musi być to zawarte w ramach pojęć i nazewnictwa.

Najważniejsze to żebyś wreszcie znalazła coś co w pełni Cię zadowoli. Bo inaczej może Ci całe życie przeminąć na szukaniu a i tak tego nie znajdziesz.
Pozdrawiam! :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Symoron

Post autor: Dylla » wt lis 13, 2012 1:57 pm

filip pisze:(...) Transerfing umożliwia cieszenie się wolnością, bo nie da się go źle stosować.
A jego zasady są tak proste, że trudno czegoś nie zrozumieć.

Asiunka
Posty: 50
Rejestracja: śr maja 16, 2012 8:48 am
Re: Symoron

Post autor: Asiunka » wt lis 13, 2012 7:06 pm

Być może wszyscy tu trafiliśmy, bo nie chcieliśmy się dać zaszyć w schematy, ramy. McDucha wyobraź sobie, że Transerfing to instrukcja obsługi, a nie przykazania. Daj się prowadzić światu. Dasz radę.
Strach pomyśleś, co by było, gdybyśmy potraktowali Transerfing dogmatycznie. Zamienilibyśmy się w sektę ... :ninja:


ODPOWIEDZ