Dyscyplina
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Dyscyplina
Ostatnio zmieniony pn mar 30, 2015 12:45 am przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Dyscyplina
Mój tryb życia jest umiarkowanie nieregularny.Prometeusz pisze: Jak chciałaś praktyczną radę, to powinnaś też o taką po prosić. Wtedy musiałbym znać twój tryb życia i konkretnie mógłbym wskazać co skorygować. Wypowiedź jako sama odpowiedź na zadane pytanie okazała się trafna i skuteczna w praktyce (I może gdzieś zakiełkowała w podświadomości ). Tyle, że chyba nie byłaś zainteresowana odpowiedzią, co raczej samą rozmową. (!)
No pytam czasem, mówię, co dla mnie jest niejasne. Ty na to, że mam konkretnie, że pitolę - w dyskusjach jeńców nie bierzesz.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Dyscyplina
Hmmm Tak sobie siedzę i myślę, gdzie się podział temat dyscypliny. Od początku go nie było.
Ostatnio zmieniony pn mar 30, 2015 12:44 am przez Prometeusz, łącznie zmieniany 2 razy.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Dyscyplina
Nigdzie się nie podział, tylko został zdominowany przez zdyscyplinowaną logikę kobiecą.Prometeusz pisze:Hmmm Tak sobie siedzę i myślę, gdzie się podział temat dyscypliny.
Wymieniliśmy różne formy i techniki dyscyplinowania się, a ty przypomniałeś o możliwości kontrowania (do pewnego stopnia) dopaminy. No i napisałeś, że możesz wyjaśnić, jak to się robi. Mnie by jeszcze interesowało, po czym poznać, że osiąga się zamierzony efekt, bo jestem podatna na autosugestię, więc mogłabym się nakręcić, że to już to.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Dyscyplina
Ostatnio zmieniony pn mar 30, 2015 12:43 am przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Dyscyplina
Ktoś tu cięty jest na kobiety , chyba.
Jeżeli postanowisz postrzegać pozornie negatywną zmianę w scenariuszu jak pozytywną, to wszystko takim właśnie się okaże. …
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...
Re: Dyscyplina
No właśnie - mogłam zapytać, poprosić o wyjaśnienia (kontrolowanie dopaminy) to byś mi wyjaśnił. No i tak mi wyjaśniasz, że o czym ja w ogóle mówię, że się nie dogadamy, bom baba, itp. Z tą zdyscyplinowaną logiką kobiecą to był żart.Prometeusz pisze:W takim razie co to jest dyscyplina? Odrabianie lekcji po obiedzie? Jak pracowałem w świetlicy, to dziewczynki siadały i wypełniały zeszyty. A chłopców "łańcuchami" trzeba było przytrzymywać. Jak to wyjaśnisz? Nie ma różnic?
Ja chciałem zwrócić uwagę na to, że Twoje postrzeganie dyscypliny może się różnic od postrzegania Marcela, czy mojego, bo stykamy się z odmiennymi mechanizmami psychicznymi inaczej jest to wyregulowane. Akurat to co napisałaś bardzo ładnie połączyło się z moją wiedzą i z faktami, które znam i czegoś takie spodziewałbym się po kobiecie.
Sorry Marcel, że wyrażę swoje subiektywne odczucie co twojej dyscypliny. Ja ją rozumiem tak, że znalazłeś sobie zajęcie (czytanie, słuchanie), które lubisz i które sprawia ci jakąś tam satysfakcję. Nie chce ci też rozmawiać z pewnymi osobami (i na pewne tematy), bo przestałeś to lubić i może czujesz przy tych rozmowach irytację. Nie bardzo wiem, czemu ma służyć ta dyscyplina i co chcesz przez to osiągnąć. Nie wiem, bo tego nie wyjaśniłeś, a to wydaje mi się czymś istotnym - co chcemy osiągnąć. To taka mała dygresja była, tak a propos postrzegania dyscypliny.
Dyscyplinę, jako że jesteśmy na forum TR, rozumiem w tym przypadku głównie transerfingowo. Czyli ćwiczenie się w czymś, co Zeland nazywa świadomym śnieniem na jawie. Może Marcelowi chodziło o to samo, ale inaczej się wyraził - tego nie wiem, bo może miał na myśli tylko wyrabianie nowych nawyków, a cały transerfing ma w głębokim poważaniu. No i w związku z tym moim postrzeganiem, zainteresowałam się techniką o której wspomniałeś, bo jak twierdzisz, jest powiązana ze zjawiskiem synchroniczności.
To było tak dla formalności - wyjaśniłam, bo kobiety lubią się tłumaczyć. A że są również zmienne, to już się nie interesuję dopaminowymi technikami kontrolowania synchroniczności.
A, jeszcze jestem emocjonalna i uczuciowa, więc... CAŁUSKI.
Nie na same kobiety, tylko na ich mózgi.Cenote pisze:Ktoś tu cięty jest na kobiety , chyba.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Dyscyplina
ah
Wybacz jestem mężczyzną - upośledzoną komunikacyjnie istotą. Nie rozumiem tych babskich gierek.
Wybacz jestem mężczyzną - upośledzoną komunikacyjnie istotą. Nie rozumiem tych babskich gierek.
Jak żyleta.Cenote pisze:Ktoś tu cięty jest na kobiety , chyba.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Dyscyplina
To nie z powodu upośledzenia - nie rozumiesz gierek, bo ich nie było.Prometeusz pisze:ah
Wybacz jestem mężczyzną - upośledzoną komunikacyjnie istotą. Nie rozumiem tych babskich gierek.
Re: Dyscyplina
.
Ostatnio zmieniony wt lis 03, 2015 8:32 pm przez marcel, łącznie zmieniany 4 razy.
.
Re: Dyscyplina
Temat Dyscyplina robi wrażenie, ale "brzmi" też niepokojąco. Jest w Twoim harmonogramie czas dla innych? Nie mówię o powinnościach.marcel pisze:ostatnio mam wewnętrzną potrzebę bez określonych idei determinujących nie wyjaśniania, nie czuję żebym poczuwał się do czegokolwiek oprócz tego co chcę czuć i robićDylla pisze:... Nie bardzo wiem, czemu ma służyć ta dyscyplina i co chcesz przez to osiągnąć. Nie wiem, bo tego nie wyjaśniłeś, a to wydaje mi się czymś istotnym - co chcemy osiągnąć. To taka mała dygresja była, tak a propos postrzegania dyscypliny.
Jeżeli postanowisz postrzegać pozornie negatywną zmianę w scenariuszu jak pozytywną, to wszystko takim właśnie się okaże. …
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...
Re: Dyscyplina
I wy piszecie, że unikacie zaczepkom wahadeł
Re: Dyscyplina
Słuszna uwaga na nasz temat. Albo przynajmniej na mój.zamek pisze:I wy piszecie, że unikacie zaczepkom wahadeł
Chyba już nadszedł dla mnie czas, żeby opuścić to miłe forum.
Re: Dyscyplina
Dziwne podejście A wystarczy się obudzić.Dylla pisze: Chyba już nadszedł dla mnie czas, żeby opuścić to miłe forum.
Re: Dyscyplina
Wg mnie ostatnie rozmowy to efekt halnego. U Was też tak wieje?
Jeżeli postanowisz postrzegać pozornie negatywną zmianę w scenariuszu jak pozytywną, to wszystko takim właśnie się okaże. …
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Dyscyplina
@Dylla
Ja do człowieka podchodzę jak do człowieka, nie robie podchodów i nie szukam "luk", nie rozbię żaluzji. Nie gram, szczególnie w babskie gry. Lecz to właściwie nie jest dobre z punktu widzenia społecznych korzyści. A tym w każdej sekundzie kobiety się kierują z natury. Tutaj sytuacja jest oczywista. Temat o dyscyplinie, a chyba każdą interesuje wszystko po za tematem, a to kogoś uświadamiać, a to kąśliwą uwagę wstawić, a to pomanewrować trochę, ogłupić, albo się pokazać itd. Można dalej trzymać przed wszystkimi minę pokerzysty. Ja wiem co pod kopułą się dzieję, dosłownie i w przenośni
Ja do człowieka podchodzę jak do człowieka, nie robie podchodów i nie szukam "luk", nie rozbię żaluzji. Nie gram, szczególnie w babskie gry. Lecz to właściwie nie jest dobre z punktu widzenia społecznych korzyści. A tym w każdej sekundzie kobiety się kierują z natury. Tutaj sytuacja jest oczywista. Temat o dyscyplinie, a chyba każdą interesuje wszystko po za tematem, a to kogoś uświadamiać, a to kąśliwą uwagę wstawić, a to pomanewrować trochę, ogłupić, albo się pokazać itd. Można dalej trzymać przed wszystkimi minę pokerzysty. Ja wiem co pod kopułą się dzieję, dosłownie i w przenośni
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Dyscyplina
To ja się jeszcze chwilę pobujam na wahadle ...
"a to kogoś uświadamiać, a to kąśliwą uwagę wstawić, a to pomanewrować trochę, ogłupić, albo się pokazać" - w tym względzie się nie różnimy, nawet na tym forum
"a to kogoś uświadamiać, a to kąśliwą uwagę wstawić, a to pomanewrować trochę, ogłupić, albo się pokazać" - w tym względzie się nie różnimy, nawet na tym forum
Jeżeli postanowisz postrzegać pozornie negatywną zmianę w scenariuszu jak pozytywną, to wszystko takim właśnie się okaże. …
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Dyscyplina
Pytanie, czy chodzi o dotarcie do prawdy, czy gierkę psychologiczną. Zawsze liczy się intencja.Cenote pisze:To ja się jeszcze chwilę pobujam na wahadle ...
"a to kogoś uświadamiać, a to kąśliwą uwagę wstawić, a to pomanewrować trochę, ogłupić, albo się pokazać" - w tym względzie się nie różnimy, nawet na tym forum
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Dyscyplina
To widać w wypowiedzi A z tym docieraniem do prawdy to jest tak jak z tymi tunelami.
Żeby się z tym nie borykać, to należałoby zrezygnować z dyskusji.
Żeby się z tym nie borykać, to należałoby zrezygnować z dyskusji.
Ostatnio zmieniony pn mar 30, 2015 11:11 am przez Cenote, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli postanowisz postrzegać pozornie negatywną zmianę w scenariuszu jak pozytywną, to wszystko takim właśnie się okaże. …
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...
Każde zdarzenie witasz jako pozytywne i tym samym zawsze trafiasz na korzystne odgałęzienie ...
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Dyscyplina
Może i widać. Ale jak to mówią Pawlaki, "sprawiedliwość sprawiedliwością, a racja musi być po naszej stronie."Cenote pisze:To widać w wypowiedzi
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.