Marzenia
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
Re: Marzenia
Owszeem, mamy tylko teraz nie pamiętam (nie no, największe pamiętam, ale tych mniejszych nie ).
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt."
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Marzenia
Prywatnymi marzeniami się nie będę dzielił na forum. Mogę się podzielić forumowymi marzeniami lub tymi pomniejszymi
No i chciałbym szafę hyhy
Jak sobie coś przypomnę to dopiszę
No i chciałbym szafę hyhy
Jak sobie coś przypomnę to dopiszę
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Marzenia
Nie mam marzen, tylko zamiary. hehe
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Marzenia
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Marzenia
Martin Luther King miał marzenie. Wszyscy znają jego przemówienie: I have a dream...
Jest bardzo dobry film o nim, ale nie mam jak go znaleźć. I to jego marzenie się spełniło, nawet za bardzo. Chciał równości, a nie podejrzewał, że czarnoskóry zostanie prezydentem i to jeszcze z niewyjaśnionym rodowodem.
Nie bójmy się marzeń. Bo to tylko nazwa. Nie każdy rozumie różnicę między marzeniem a zamiarem. W wielu wywiadach ludzi sukcesu jest mowa o tym, że marzyli od dziecka i dążyli do realizacji tych marzeń. Czyli nadali tym marzeniom kierunek i przebierali nogami. Zresztą słowo marzenie jest takie ładne
Na ten rok mam takie zwyczajne marzenie, które realizuje od kilku lat, a mianowicie - poszerzenie świadomości i uczenie się nowych rzeczy. I to realizuję. Czytam książki i zdobywam nową wiedzę.
Jest bardzo dobry film o nim, ale nie mam jak go znaleźć. I to jego marzenie się spełniło, nawet za bardzo. Chciał równości, a nie podejrzewał, że czarnoskóry zostanie prezydentem i to jeszcze z niewyjaśnionym rodowodem.
Nie bójmy się marzeń. Bo to tylko nazwa. Nie każdy rozumie różnicę między marzeniem a zamiarem. W wielu wywiadach ludzi sukcesu jest mowa o tym, że marzyli od dziecka i dążyli do realizacji tych marzeń. Czyli nadali tym marzeniom kierunek i przebierali nogami. Zresztą słowo marzenie jest takie ładne
Na ten rok mam takie zwyczajne marzenie, które realizuje od kilku lat, a mianowicie - poszerzenie świadomości i uczenie się nowych rzeczy. I to realizuję. Czytam książki i zdobywam nową wiedzę.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Marzenia
Mi się marzy silna prawicowa Polska. Żeby można było godnie żyć we własnym kraju.
Marzy mi się też aby ludzie bardziej zdystansowali się do własnych urojeń.
Marzy mi się też aby ludzie bardziej zdystansowali się do własnych urojeń.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Marzenia
Ciekawy jaki masz slajd do tego marzeniaPrometeusz pisze:Mi się marzy silna prawicowa Polska. Żeby można było godnie żyć we własnym kraju.
Re: Marzenia
Prosto i na temat widzęPrometeusz pisze:Mi się marzy silna prawicowa Polska. Żeby można było godnie żyć we własnym kraju.
Ja za to dążę by zdobyć nowego laptopa bo stary już nie domaga
Żebym dalej pielęgnował moją nową pasję
Bym więcej ćwiczył
Żeby poukładać bałagan z lat 2012-2013
I żebym czuł większą miłość do tego świata
Re: Marzenia
Bez zbawienia. Bez misji zbawienia. Wielka różnorodność zdarzeń, wersji, środków wyrazów, sztuka dla sztuki. Dopiero wtedy zaczyna się zabawa i głębia doświadczenia, choć ze świadomością, że to tylko iluzja. To oczywiście są tylko słowa, bo nie wiem, jak to inaczej ująć.marcel pisze: Ty wyobrażasz sobie jaki czas nudy by nastał? - wręcz apokaliptyczny dla mających w sobie misję zbawiania
Re: Marzenia
I ten czas nastanie Wystarczy, że wszyscy tutaj będziemy o tym myśleć.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Marzenia
Co do pierwszego. Ideałów nie ma, to wiadome. Dobrze to nie znaczy dla każdego bez problemów. Nie mniej jednak znam przykłady jak można żyć i to znajduje się w moim wyobrażeniu.
Co do drugiego. Właśnie postrzegam sprawę podobnie jak Dylla, od takiego momentu zabawa się dopiero zaczyna nie jest to koniec, raczej nowy początek.
Co do drugiego. Właśnie postrzegam sprawę podobnie jak Dylla, od takiego momentu zabawa się dopiero zaczyna nie jest to koniec, raczej nowy początek.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Marzenia
Nie. Do śmierci biologicznej. Bez uświadomienia początkowego, częściowego ani ostatecznego. A w moim przypadku, również bez zniknięcia świadomości, bo się nie upijam.marcel pisze:
do ostatecznego uswiadomienia i znikniecia swiadomosci tak jak w polecanym filmie "Ona"
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Marzenia
W Filmie "Ona" właściwie nie wiadomo co się stało ze świadomością. Natomiast nam ludziom raczej brakuje RAMu i Multitaskingu, aby przełożyć na nas analogie tego komputera.marcel pisze:do ostatecznego uswiadomienia i znikniecia swiadomosci tak jak w polecanym filmie "Ona"Dylla pisze:
Bez zbawienia. Bez misji zbawienia. Wielka różnorodność zdarzeń, wersji, środków wyrazów, sztuka dla sztuki. Dopiero wtedy zaczyna się zabawa i głębia doświadczenia, choć ze świadomością, że to tylko iluzja. To oczywiście są tylko słowa, bo nie wiem, jak to inaczej ująć.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.