Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Zespół redakcyjny Transerfingu chętnie udzieli informacji na pytania dotyczące zagadnień związanych z Transerfingiem

Moderatorzy: admin, filip

Anya
Posty: 42
Rejestracja: pn wrz 19, 2016 5:35 pm
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: Anya » wt paź 04, 2016 4:41 pm

Ahoj Gabryelu, rozbawiłeś mnie tymi hokeistami :grin: Nie zapomniałam o Nadzorcy, zatem napiszę dziś o tym później słów kilka + wrzucę kilka tematów zdrowotnych.
A reszta forumowiczów? Buja się gdzieś na falach i surfuje.... Pogoda robi się coraz bardziej herbaciano-kawowa, to może będą częściej tu zaglądać :-) Do miłego :kiss1:

Limonkowafresa
Posty: 7
Rejestracja: śr wrz 21, 2016 3:42 pm
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: Limonkowafresa » sob paź 08, 2016 5:46 am

Bardzo dziękuję za miłe powitanie :smile:
Napewno , mój stan fizyczny jest powiązany z moim stanem psychicznym, który sobie sama na własne życzenie zaserwowała. Mam nadzieję, że jest to tylko przejściowy okres oczyszczania .
Chyba pierwszy raz w życiu przez ostatnie dwa lata, tak rozkręciłam wiatr sił równoważących, że mogłabym nazwać siebie w tej kwestii mistrzynią, więc teraz nadszedł czas, żeby to wyciszyć.
Parę lat temu, dzięki powtarzaniu myślokształtu i wizualizacji, wyszłam z opresji naprawdę w spektakularny sposób. Sama później nie mogłam się nadziwić . Tylko robiłam to można powiedzieć nieświadomie. Teraz trochę mi się palił grun pod nogami i tworzyłam myślokształty bardziej w sposób kontrolowany, przez co umysł oczekiwał prawie natychmiastowych zmian, więc musiałam wprowadzić koordynację. Wymagało to ode mnie trochę wysiłku.
Ale teraz kiedy patrzę od czasu do czasu jako widz, to dostrzegam, że chyba wszystko wraca na właściwe tory :smile:
Miłego dnia :smile:

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: zamek » sob paź 15, 2016 10:18 pm

Witaj Limonkowafresa :)
Limonkowafresa pisze:Staram się podnieść swoją energię. Od miesiąca biorę naprzemiennie prysznic.
Nie mam pojęcia jak to ma podnieść energię. To raczej hartowanie. Tylko czy pora roku jest na to odpowiednia. 8-)
Anya pisze:Słyszałam gdzieś takie określenie, że choroba to jedno z narzędzi rozwoju duchowego (oglądałam kiedyś niejakiego Łazariewa na YT i to on chyba mówił).
Dziwne stwierdzenie. Choroba to znak, że coś robimy, myślimy nie tak, nie w zgodzie ze sobą. To raczej porażka, a nie rozwój.
Łazariewowi dziękuję za zmianę mojego myślenia na różne rzeczy, ale on nie panuje nad swoim światem. Gdy jedzie na wakacje to zawsze pada, a on chciałby słońce.
Ostatnio też się dziwił, że ludzie przychodzą do niego po raz kolejny, bo choroby wracają, albo pojawiają się nowe.
Kiedyś też słyszałam jak jakaś kobieta mówiła, że rak to najlepsza choroba jaka się jej przytrafiła, bo pozwoliła się jej zmienić. :mad:
Ja tam wolę sama się zmieniać, a nie czekać na raka. Jak człowiek musi być ślepy, żeby nie zauważyć, że coś robi nie tak.
Rak to już ostateczność. :-(

Nie gorączkuj się. Zwolnij. Nie wszystko na raz. Nie twórz nadmiernych potencjałów, bo włączają się siły równoważące i cię hamują.
Idziesz za szybko, a gorączka ma cię zatrzymać.

Pozdrawiam :)
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Gabryel
Posty: 29
Rejestracja: wt cze 14, 2016 6:49 pm
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: Gabryel » sob paź 15, 2016 11:01 pm

zamek pisze: Limonkowafresa napisał(a):
Staram się podnieść swoją energię. Od miesiąca biorę naprzemiennie prysznic.


Nie mam pojęcia jak to ma podnieść energię. To raczej hartowanie. Tylko czy pora roku jest na to odpowiednia. 8-)
Tak, Zamek, to podnosi energię. Lepiej by odpowiedział Pit, albo Prometeusz.
On pisze o tym na swoim blogu a propos koherencji.
U mnie się sprawdza np. przerębel. Już niedługo :-D

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: Prometeusz » pn paź 17, 2016 1:57 pm

Odpowiedź brzmi - zależy komu. :) Warto spróbować prysznica jako jeden z najprostszych sposobów. Zimna woda z czasem staje się przyjemnością. Sam korzystam z tego, choć mi to zdrowotnie doraźnie jest potrzebne. :-)

Sposobów na podniesienie energii jest sporo. Na siłę jednak podnosić nie ma co. Każdy ma tyle energii ile potrzebuje. Ważnym jest więc by mieć zamiary i budować "momentum" o którym kiedyś może coś więcej napiszę. :wink:

Pozdrawiam Ciepło. :kiss1:
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Gabryel
Posty: 29
Rejestracja: wt cze 14, 2016 6:49 pm
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: Gabryel » wt paź 18, 2016 8:44 pm

Napisz proszę, bo zaintrygowałeś mnie i zapewne nie tylko.
A co do schładzania. Ja również to praktykuję, póki co prysznic i od tego się nie umiera. Chociaż wschodni Słowianie :russian: mówią, że od ciepłego smrodu jeszcze nikt nie zginął, a od świeżego zimna, to dwie armie przepadły.
Jakby nie było, ciepło jest fajne, bezpieczne, wygodne. I co, tylko tyle nam wystarczy?
A takie pochluptanie się w przeręblu, daje dobry power dla wszystkich narządów. I dopiero potem tak na prawdę docenia się jakiekolwiek ciepło. :wink:

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: Prometeusz » śr paź 19, 2016 8:18 am

Gabryel pisze:Słowianie :russian: mówią, że od ciepłego smrodu jeszcze nikt nie zginął, a od świeżego zimna, to dwie armie przepadły.
:lol: dobre. Zapamiętam. :D

Momentum. Kilka słów wyjaśnienia.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Limonkowafresa
Posty: 7
Rejestracja: śr wrz 21, 2016 3:42 pm
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: Limonkowafresa » pt paź 21, 2016 12:16 pm

Prometeusz, dobry tekst. Tylko u mnie chyba potrzebne byłoby trochę hybrydowe działanie , muszę zwolnić jednocześnie nie tracąc mocy :)
Jak już weszłam na wątek o przejściu na inną linię, to może chociaż dwa zdania napiszę jak się znalazłam w punkcie którym, teraz jestem. Być może komuś to uświadomi jak ważne jest kontrolowanie myśli i zajęcie się własnym życiem.
Moje problemy zaczęły się banalnie, od problemów bliskich mi osób i ich analizowania i chęci pomocy. Tak długo o tym myślałam i się zamartwiałam myśląc jak im pomóc, że znalazłam się sie w identycznym położeniu. Oczywiście towarzyszyły temu ożywione dyskusje, że nawet nie zauważyłam kiedy Transerfing już działał i to jak bez zarzutu, normalnie firma męża po 20 latach działalności zamknęła się w dwa miesiące. Później jak czytałam już książkę, to naprawdę nie mogłam się nadziwić, jak bardzo skuteczna jest to metoda :grin: .
Dzisiaj dzięki jakimś cudownym olśnieniem,wreszcie czuję smak dzieciństwa i mam przebłyski kolorów świata-są to ulotne chwile, ale są.
Wszystko się zmienia, wygląda na to, że wreszcie idę w dobrą stronę, ale na to jeszcze potrzeba trochę czas, bo głowy nie da się łatwo oszukać, więc realizuje krok po kroku, włączając nawet pralkę , to informuję siebie, że taki miałam zamiar i go zrealizowałam.
Wszystko co nie układa się w sposób, który bym sobie życzyła, poprostu wyśmiewam i ignoruję, o dziwo to działa.
Mam nadzieję, że zwłaszcza nowym transerferom, to trochę pomoże w zrozumieniu, że najlepiej jest kontrolować siebie, bo naprawdę można w ładne bagno wpaść analizując czyjąś sytuację pod pretekstem pomocy, angażując się w to emocjonalnie.
Tak więc ja hartuje się dalej, bo nerwy nie kontrolowane, trochę pojechały po moim zdrowiu :grin: tak, tak ale to śmieszne i teraz właśnie tak do tego podchodzę.
Miłego dnia :)

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: Prometeusz » pt paź 21, 2016 6:24 pm

Dzięki. Ja jestem wdzięczny Tobie za podzielenie się doświadczeniem.

Które w zadziwiający sposób pokrywa się z drugą częścią artykułu o ego. ;) Niemal go obrazuje w praktyce. :-D

To jak działa momentum najlepiej sprawdzić w praktyce, ale zapoznanie się jak to wygląda na tle efektu kumulacji (planowany wpis) może dać dodatkowy wgląd. Momentum możemy uzyskać gdy nasze działania są skupione, aby tak się stało trzeba ograniczyć zakres naszych działań i skupić się na tym co istotne. To jest równoznaczne z powiedzeniem nie wielu innym rzeczom i sprawom.

Staram się, aby wiedza którą przekazuję była spójna ze sobą, gdyż to jest gwarancją praktyczności i skuteczności, a przede wszystkim akuratności w odczytywaniu panujących zasad. Jak coś jest niejasnego w jednym tekście, to jest duża szansa, że inny tekst uzupełnia lukę. :)

Pozdrawiam Ciepło. :-)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Limonkowafresa
Posty: 7
Rejestracja: śr wrz 21, 2016 3:42 pm
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: Limonkowafresa » śr paź 26, 2016 5:24 am

Dziękuję Prometeusz. Jakoś tak przypadkiem wstrzeliłam się w temat.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

Gabryel
Posty: 29
Rejestracja: wt cze 14, 2016 6:49 pm
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: Gabryel » czw paź 27, 2016 5:40 am

ja chciałem tylko powiedzieć, że czytam Twój blog Prometeuszu i doświetlasz tam wielce skutecznie wiele spraw.
Dziękuję :cool:

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Kryzysy przy przejściu na inną linię życia

Post autor: Prometeusz » sob paź 29, 2016 12:27 pm

Miło, że ktoś czyta. :) Inspiracji jest dużo. Jednak staram się raczej podać mniej (i sam od razu praktykować), ale to co wniesie największą wartość. By tak się stało trzeba jeszcze te rzeczy uczynić "czymś własnym".

;-)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.


ODPOWIEDZ