Wybory ścieżek życiowych

Zespół redakcyjny Transerfingu chętnie udzieli informacji na pytania dotyczące zagadnień związanych z Transerfingiem

Moderatorzy: admin, filip

Sylvie10
Posty: 53
Rejestracja: wt wrz 18, 2012 1:50 pm
Wybory ścieżek życiowych

Post autor: Sylvie10 » ndz paź 26, 2014 1:29 pm

Chciałam poruszyć tutaj jeden ważny dla mnie temat

Otóż mam problem z podejmowaniem decyzji. I nie mowa tutaj o drobnych decyzjach ale dosyć ważnych - praca, związki z innymi
Jak stoję na rozdrożu - otrzymuję propozycję pójścia w inną stronę to mam za każdym razem mega wielki dylemat. Dosłownie jakby decyzja była decyzją na śmierć i życie i jakby po jej podjęciu nie można było niczego odmienić.

Powiecie - przy wyborze kierować się intuicją. Tylko jak ją usłyszeć gdy zdroworozsądkowe myślenie bardzo często to przygłusza?
Czy żeby wybrać właściwie należy iść tam gdzie łatwiej? A co z rozwojem i pokonywaniem trudności (uczeniu się życia i radzenia sobie z kłopotami)? Czy jeśli moja droga to droga wiecznego wewnętrznego oporu to już ozncza że to nie moje drzwi i nie mój cel?

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Wybory ścieżek życiowych

Post autor: Prometeusz » ndz paź 26, 2014 4:13 pm

Moim zdaniem pojęcie intuicji jest jest trochę rozmyte w potocznym rozumieniu, a new age teorie nie pomagają go zrozumieć. Oczywiście coś takiego jak intuicja jest, ale to nie jest wyrocznia, która zawsze wskaże nam właściwe rozwiązanie.

Intuicja może nas skłonić by daną sprawę bardziej zbadać, albo pomóc w sytuacji w której temat mamy bardzo dobrze zbadany, my mamy doświadczenie, ale w konkretnej sprawie nie ma oczywistej odpowiedzi. Wtedy często intuicja może pomóc. Nie pomaga ona jednak komuś kto będzie ignorantem i jest zbyt leniwy by poznać to o czym musi podjąć decyzje.

Zdroworozsądkowe myślenie to twój sprzymierzeniec. Jednak często mamy sytuacje życiowe, że podjęcie ryzyka się opłaca. Jeśli mamy odpowiednie umiejętności i czujemy się na siłach, albo czujemy, że te siły mogą w nas wzrosnąć - wierzymy w siebie, to podjęcie ryzyka jest jak najbardziej zdroworozsądkowym działaniem.

Jeśli czujesz w czymś wyzwanie i chcesz mu sprostać to jak najbardziej jest to twój cel, nawet jeśli trzeba spełnić określone warunki. W samym TR nie chodzi tyle o to co się robi, a z jakim nastawieniem i jak się z tym czujemu. To taki surfing, czasem podbijasz się z falą, a czasem suniesz z nią łatwo w dół manewrujesz tak by płynąć do przodu, nie walcząc, ale trzymając swój wewnętrzny ster.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Sylvie10
Posty: 53
Rejestracja: wt wrz 18, 2012 1:50 pm
Re: Wybory ścieżek życiowych

Post autor: Sylvie10 » ndz paź 26, 2014 4:24 pm

A co jeśli robię coś i piętrzą się wokół mnie różne problemy (to znaczy jest opór świata, nie sprzyjają okoliczności) i cały czas wnętrze mi mówi - uciekaj stąd, to nie twoje miejsce...muszę mnóstwo energii stracić aby cokolwiek mi wyszło i mam wrażenie że za dużo jej tracę i że to wszystko przychodzi z mega wielkim trudnem
Myślicie że to oznacza że to nie moje drzwi i nie mój cel czy może brak siły/wytrwałości/wiary w siebie?

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Wybory ścieżek życiowych

Post autor: Dylla » ndz paź 26, 2014 6:26 pm

Sylvie10 pisze:
Powiecie - przy wyborze kierować się intuicją. Tylko jak ją usłyszeć gdy zdroworozsądkowe myślenie bardzo często to przygłusza?
Czy żeby wybrać właściwie należy iść tam gdzie łatwiej? A co z rozwojem i pokonywaniem trudności (uczeniu się życia i radzenia sobie z kłopotami)? Czy jeśli moja droga to droga wiecznego wewnętrznego oporu to już ozncza że to nie moje drzwi i nie mój cel?
Spotkałam osoby, którym intuicja ciągle podpowiada, że coś pójdzie nie tak, albo się stresują i niepokoją. Jeśli od czasu do czasu faktycznie pójdzie coś źle, to wtedy mówią, że intuicja im to podpowiadała. Ale zapominają o pomyłkach tejże intuicji, i jakoś nie wspominają, że się pomylili, gdy jednak ułożyło się po ich myśli. Są też tacy, którzy często czują, że to jest to, że wszystko będzie dobrze, ale w ich przypadku, też się potem okazuje, że z tą intuicją to na dwoje babka wróżyła . ;)

Nie wiem co masz na myśli pisząc "rozwój" i czym on dla ciebie jest, ale powtórzę za Zelandem, że nie ma czegos takiego jak trudności - jest tylko nasze nastawienie. Jeli coś uważasz za trudność, to jest to dla ciebie trudnością, jeśli uważasz, że to sytuacja jak każda inna, a poza tym przejściowa, to nie masz tej trudności, nie musisz jej pokonywać ani z niczym walczyć.
Sylvie10 pisze:A co jeśli robię coś i piętrzą się wokół mnie różne problemy (to znaczy jest opór świata, nie sprzyjają okoliczności) i cały czas wnętrze mi mówi - uciekaj stąd, to nie twoje miejsce...muszę mnóstwo energii stracić aby cokolwiek mi wyszło i mam wrażenie że za dużo jej tracę i że to wszystko przychodzi z mega wielkim trudnem
Myślicie że to oznacza że to nie moje drzwi i nie mój cel czy może brak siły/wytrwałości/wiary w siebie?
Może to jest twój opór, który odbija się w zwierciadle jako opór świata, a nie niewłaściwe drzwi?

Jeśli wybór jest dla ciebie tak bardzo męczący, nie możesz się zdecydować i spalasz się na rozważaniu za i przeciw, to może zdecyduj się na to, co jest bliżej i łatwiej przychodzi. Wtedy zamiast zastanawiać się, zajmiesz się działaniem.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Wybory ścieżek życiowych

Post autor: Prometeusz » pn paź 27, 2014 9:54 am

Zgadzam się z Dyllą. :yes:

Od siebie napiszę, że nie wiem, czy to twoje drzwi i twoje cele. Może nie, a może złą strategie obrałaś. Transerfing dużo mówi o indywidualnej perspektywie, ale mało omawia temat w kategorii makro. Jeśli chodzi o karierę zawodową to znam świetną książkę na ten temat o ile znasz angielski.

http://chomikuj.pl/Dark.Dragon/eBooks/* ... 82919.epub

Generalnie otwiera oczy na to jak ten świat działa.

Chyba, że temat założyłaś z jakąś inną sprawą w takim razie to będzie tylko jakaś ciekawostka :D (choć warta przestudiowania)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Wybory ścieżek życiowych

Post autor: zamek » ndz lis 16, 2014 12:17 am

Sylvie10 pisze: Czy żeby wybrać właściwie należy iść tam gdzie łatwiej? A co z rozwojem i pokonywaniem trudności (uczeniu się życia i radzenia sobie z kłopotami)? Czy jeśli moja droga to droga wiecznego wewnętrznego oporu to już ozncza że to nie moje drzwi i nie mój cel?
Całe życie dokonujemy wyborów. Zawsze gdy podejmujemy jakąś decyzję myślimy, że robimy dobrze. Na tamten moment. Po czasie okazuje się, ze decyzja była błędem. Więc trzeba zawrócić, zejść ze złej drogi i podjąć kolejną dobrą decyzję. :)
Jeżeli świat ci nie sprzyja , to lepiej się bardziej zastanów. Czasem trudno się wyplątać.
Pokonywanie trudności nie ma związku z rozwojem, to raczej hamulce i cofanie w rozwoju. :bomb:
Wszystko powinno płynąć jak wiatr i woda (feng shui) 8-)
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com


ODPOWIEDZ