Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Zespół redakcyjny Transerfingu chętnie udzieli informacji na pytania dotyczące zagadnień związanych z Transerfingiem

Moderatorzy: admin, filip

domino
Posty: 42
Rejestracja: pn paź 01, 2012 3:50 pm
Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: domino » śr mar 05, 2014 3:52 pm

No właśnie, czy słyszą? Znam zasady koordynacji zamiaru, wiem, że wybieram sposób reakcji na różne sytuacje, wydarzenia - który to sposób z kolei wrzuca mnie na pozytywne albo negatywne rozgałęzienie linii życia. Pytanie jednak, czy wahadła widzą/czują ten mój moment trwogi, który łapie mnie za serce, w momencie, gdy wydarza się coś nie po mojej myśli? Są to obecnie dwie, trzy sekundy, szybsze niż mój umysł, niż, następująca zaraz "po" transerfingowa reakcja - reakcja śmiechem, wzruszenie ramion, "haha, jak fajnie". Czy wahadła czują jak na dwie sekundy skacze mi ciśnienie?:-)
Potrafię już reagować na różne sytuacje spokojem, wzruszeniem ramion, grą w "a to ci ciekawostka Dropsa", ale często jeszcze ta najpierwsza reakcja, którą ukrywam przed wahadłami w głębokości serca jest ciut mniej transerfingowa...

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: Transformator2012 » śr mar 05, 2014 7:38 pm

Wahadła posiadają bezpośredni dostęp do psychiki człowieka, jeśli ten śpi na jawie. Właśnie dlatego tak konieczne jest utrzymywanie świadomości, by nie stać się marionetką w rękach manipulantów.

Co to za potwory, te wahadła?! Czyżby to wszystko było rzeczywiste? My ich nie widzimy, a one - wbrew naszej woli - nami sterują. Jak one to robią?

W jakiś sposób im się to udaje, nie wiadomo. Wahadła to najbardziej tajemnicze i niewyjaśnione byty, które istnieją w naszym świecie. Dla nas ważne jest jedno: są one zdolne do pokierowania tylko tymi, którzy znajdują się w nieświadomym śnie. Śniący budząc się, może kontrolować bieg swoich myśli, czyli działać niezależnie.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: Prometeusz » śr mar 05, 2014 7:41 pm

Wahadłami się nie przejmuj to bezosobowe siły i tracą swoją moc kontrolowania nas kiedy jesteśmy uważni i mamy dystans. Z emocjami nie należy walczyć. W zasadzie to one nam pomagają (w TR są częścią duszy) jeśli nauczymy się je słuchać.

Pamiętaj że każda negatywna informacja to nowa okazja do rozwoju i osiągnięcia więcej niż planował nasz umysł. :)
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 5:35 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

domino
Posty: 42
Rejestracja: pn paź 01, 2012 3:50 pm
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: domino » czw mar 06, 2014 8:01 pm

Dziękuję za Wasze wypowiedzi.
Wychodzi, że jeszcze dużo pracy przede mną...

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: zamek » czw mar 13, 2014 10:20 pm

Jasne, że słyszą :-o
Każdy może je usłyszeć, jak się przyłoży. :smile:
Ale się tym nie przejmuj. Ważna jest reakcja. To tak jak z psem. Biegniesz to pies biegnie za tobą, a jak się zatrzymasz i się nie ruszasz to pies powącha twoje nóżki i odejdzie, bo nie będziesz go kusiła, nie ma jedzenia, nie ma zabawy.

Mnie bardzo pomogło stwierdzenie, że wahadła są bezmyślne, one nie myślą. To takie wampiry :crazy: lecą tam gdzie się mogą najeść. A jak je usłyszysz i się obudzisz to fundujesz im post. :giveheart:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
maww
Posty: 100
Rejestracja: pn lut 17, 2014 10:14 am
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: maww » ndz mar 23, 2014 3:38 pm

Wydaje mi się że nie powinniśmy aż tak się katować jeśli chodzi o myśli, to że przez chwile człowiek pomyśli o czymś w sposób nie transerfingowy to niej jest żadna tragedia.

Sądze iż ważniejsze i mocniejsze są uczucia jakie oddajemy wahadłu, zresztą wszystko jest wyjaśnione w książkach :)

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: Transformator2012 » ndz mar 23, 2014 6:50 pm

maww pisze:Wydaje mi się że nie powinniśmy aż tak się katować jeśli chodzi o myśli, to że przez chwile człowiek pomyśli o czymś w sposób nie transerfingowy to niej jest żadna tragedia.

Sądze iż ważniejsze i mocniejsze są uczucia jakie oddajemy wahadłu, zresztą wszystko jest wyjaśnione w książkach :)
Jednak należy zwracać uwagę na myśli, w szczególności gdy ktoś doskonali się w Transerfingu i odkrywa iż jego myśli coraz szybciej się materializują (inaczej: zaistnieją w rzeczywistości). Czasami mogą z tym być problemy... :wink:
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: Prometeusz » ndz mar 23, 2014 11:56 pm

:)
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 5:34 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
maww
Posty: 100
Rejestracja: pn lut 17, 2014 10:14 am
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: maww » wt mar 25, 2014 10:17 am

Transformator2012 pisze:
maww pisze:Wydaje mi się że nie powinniśmy aż tak się katować jeśli chodzi o myśli, to że przez chwile człowiek pomyśli o czymś w sposób nie transerfingowy to niej jest żadna tragedia.

Sądze iż ważniejsze i mocniejsze są uczucia jakie oddajemy wahadłu, zresztą wszystko jest wyjaśnione w książkach :)
Jednak należy zwracać uwagę na myśli, w szczególności gdy ktoś doskonali się w Transerfingu i odkrywa iż jego myśli coraz szybciej się materializują (inaczej: zaistnieją w rzeczywistości). Czasami mogą z tym być problemy... :wink:
Rozumiem, bardziej mi chodziło o podejście takie, iż nie powinniśmy przypisywać im zbyt wielkiej ważności, ja to robię w sposób, iż jeśli pojawia się taka myśl to odcinam się od niej i zajmuję umysł czymś innym. Najczęściej świadomym oddychaniem, bądź przepływem energii coby połączyć przyjemne z pożytecznym.

Takie właśnie odcinanie się oraz zastępowanie inną myślą mi pomaga, lecz chciałbym się was zapytać jako iż jesteście bardziej doświadczeni w swym rozwoju czy to jest poprawne, czy u was czasem też takie niechciane myśli się pojawiają, oraz jeśli tak to w jaki sposób dajecie sobie z nimi radę.

Pozdrawiam
maww

Awatar użytkownika
maww
Posty: 100
Rejestracja: pn lut 17, 2014 10:14 am
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: maww » wt mar 25, 2014 10:17 am

Transformator2012 pisze:
maww pisze:Wydaje mi się że nie powinniśmy aż tak się katować jeśli chodzi o myśli, to że przez chwile człowiek pomyśli o czymś w sposób nie transerfingowy to niej jest żadna tragedia.

Sądze iż ważniejsze i mocniejsze są uczucia jakie oddajemy wahadłu, zresztą wszystko jest wyjaśnione w książkach :)
Jednak należy zwracać uwagę na myśli, w szczególności gdy ktoś doskonali się w Transerfingu i odkrywa iż jego myśli coraz szybciej się materializują (inaczej: zaistnieją w rzeczywistości). Czasami mogą z tym być problemy... :wink:
Rozumiem, bardziej mi chodziło o podejście takie, iż nie powinniśmy przypisywać im zbyt wielkiej ważności, ja to robię w sposób, iż jeśli pojawia się taka myśl to odcinam się od niej i zajmuję umysł czymś innym. Najczęściej świadomym oddychaniem, bądź przepływem energii coby połączyć przyjemne z pożytecznym.

Takie właśnie odcinanie się oraz zastępowanie inną myślą mi pomaga, lecz chciałbym się was zapytać jako iż jesteście bardziej doświadczeni w swym rozwoju czy to jest poprawne, czy u was czasem też takie niechciane myśli się pojawiają, oraz jeśli tak to w jaki sposób dajecie sobie z nimi radę.

Pozdrawiam
maww

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: Transformator2012 » wt mar 25, 2014 2:51 pm

maww pisze: Rozumiem, bardziej mi chodziło o podejście takie, iż nie powinniśmy przypisywać im zbyt wielkiej ważności, ja to robię w sposób, iż jeśli pojawia się taka myśl to odcinam się od niej i zajmuję umysł czymś innym. Najczęściej świadomym oddychaniem, bądź przepływem energii coby połączyć przyjemne z pożytecznym.
Nie do końca... osoby coraz bardziej udoskonalające się w praktyce Transerfingu Rzeczywistości z czasem osiągają pewne umiejętności jak np. umiejętność osiągnięcia jedności duszy i umysłu - a co dobrze wiemy jest konieczne do kreowania rzeczywistości. Tu chodzi o to, że znalazłszy się w takim stanie, nawet wyrażona wtedy myśl potrafi w bardzo szybki sposób zaistnieć w naszej rzeczywistości. Dlatego nawet uważanie na to co się myśli jest tu istotne. :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
maww
Posty: 100
Rejestracja: pn lut 17, 2014 10:14 am
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: maww » wt mar 25, 2014 3:16 pm

Transformator2012 pisze:Wahadła posiadają bezpośredni dostęp do psychiki człowieka, jeśli ten śpi na jawie. Właśnie dlatego tak konieczne jest utrzymywanie świadomości, by nie stać się marionetką w rękach manipulantów.
Transformator2012 pisze:
maww pisze: Nie do końca... osoby coraz bardziej udoskonalające się w praktyce Transerfingu Rzeczywistości z czasem osiągają pewne umiejętności jak np. umiejętność osiągnięcia jedności duszy i umysłu - a co dobrze wiemy jest konieczne do kreowania rzeczywistości. Tu chodzi o to, że znalazłszy się w takim stanie, nawet wyrażona wtedy myśl potrafi w bardzo szybki sposób zaistnieć w naszej rzeczywistości. Dlatego nawet uważanie na to co się myśli jest tu istotne. :)
Stąd też moje pytanie co zrobić gdy taka myśl wpada do głowy sama? Nie do końca rozumiem też terminu "Jedność duszy i umysłu", czy jeśli owa jedność by występowała, a do mojej głowy wpadł niechciany slajd, to znaczy że on też w bardzo szybki sposób zaistnieje?

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: Transformator2012 » wt mar 25, 2014 4:17 pm

meiram.net pisze:My z mawwem dyskutowaliśmy trochę o tym, co już zrobić, kiedy masz w głowie negatywne myśli, pozwalasz sobie na fantazje w głowie, a one schodzą na negatywne obszary. Co o tym myślisz Transformator?
Według Transerfingu to właśnie to wszystko co negatywne (myśli, odczucia, obawy, złość) najszybciej urzeczywistniają się w naszej rzeczywistości poniewać te odczucia w łatwy sposób jednoczą duszę i ciało w tym negatywnym odczuciu a co za tym idzie - łatwo się ziszczają. Dlatego należy stosować technikę amalgamatu:

Bardzo dobre efekty przynosi technika amalgamatu, która polega na następującym: świat to zwierciadło. W nim odbija się obraz naszych myśli. Ty sam, swoim stosunkiem, malujesz otaczającą Cię rzeczywistość w wesołych lub mrocznych barwach. W odbiciu ujrzysz tylko taką twarz, jaka patrzy w zwierciadło. Stąd wniosek: dlaczegóż by nie stworzyć upragnionego obrazu w sposób celowy?

Ustal sobie, że świat troszczy się o Twój komfort i pomyślność. Z uporem szukaj potwierdzeń tego w każdej drobnostce. Niech stanie się to nawykiem. W ten sposób definiujesz właściwości amalgamatu powierzchni odbijającej. Najważniejsze, by robić to systematycznie. Z czasem rzeczywistość transformuje się tak, że wszystko co negatywne w niewyjaśniony sposób zniknie z życia i warstwa Twojego świata stanie się bardzo przytulnym zakątkiem.


Dlatego należy mieć na uwadze nasze myśli ale nic na siłę ponieważ:

Nie należy zmuszać się do pozytywnego myślenia, a wówczas nie będzie pojawiało się zmęczenie. Czyż można zmusić się do radości? Takie wywoływanie pozytywnego nastawienia przemocą prowadzi do odwrotnego efektu. Zasada koordynacji zamiaru to nie pozytywizm w każdej chwili, tylko nastawienie na coś lepszego przy spotkaniu z konkretną okolicznością. To w zupełności wystarczy. Jeśli zaś jeszcze do tej zasady dołączymy technikę amalgamatu, warstwa świata stopniowo przeobrazi się w taki sposób, że nie trzeba będzie szukać przyczyn do radości, bo wszystko i tak będzie przebiegało wspaniale. Wówczas kwestia uwolnienia się od negatywnych myśli odpadnie sama przez się.

Powtarzam: początkowo trzeba będzie dokonać pewnego wysiłku uwagi, aby zasada koordynacji i amalgamat weszły w nawyk. Nie ma potrzeby zmuszać się do radości z powodu przykrych okoliczności - wystarczy spojrzeć na tę okoliczność świadomie i wolą Sprawcy postanowić, że sytuacja ta sprzyja nadchodzącemu sukcesowi. Nie trzeba podbijać swojego nastroju, a jedynie konstatować sam fakt.


I oto za odpowiedź w tym temacie posłuży ten fragment TR:

Teraz powinno być jasne: koniecznie trzeba się obudzić, oderwać oczarowany wzrok od zwierciadła i przekierować uwagę na to, co chciałbyś widzieć w warstwie twojego świata. Trzeba myśleć nie o tym, "jak ja żyję", tylko o tym, "jak myślę”. Brak satysfakcji pozostanie, ale niezadowolenie zniknie, ponieważ myśli będą teraz skupione na upragnionym celu.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: zamek » sob maja 10, 2014 7:12 pm

Ostatnio w ogóle się nie przejmuje wahadłami. One oczywiście próbują mnie haczyć, ale jestem czujna i szybko się budzę z uśmiechem na ustach. To już weszło mi w nawyk.
Przestałam odczuwać miłość do wszystkiego, a zastąpiłam to wdzięcznością. Ta miłość czasami wydawała mi się sztuczna i taka na siłę. Więc przestałam 8-)
Teraz zaczynam dzień od wyrażenia wdzięczności, że się w ogóle obudziłam :) i oczekuję najlepszego dnia.
Nie przeszkadza mi, że ktoś usłyszy moje myśli, bo jestem wdzięczna, że mogę w ogóle myśleć :wink:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Czy wahadła słyszą nasze myśli? Koordynacja

Post autor: zamek » wt maja 20, 2014 9:28 pm

Nie tylko wahadła słyszą nasze myśli.
Siedzę rano przed komputerem i zerknęłam na ścianę. A tam idzie pająk. Mały, czarny, mniejszy ode mnie, ale nie chciałam, żeby spacerował po ścianie na moich oczach. Nie będę się mogła skupić, a czas to pieniądz. Więc poszłam szukać jakiegoś narzędzia do odstraszenia. Potem weszłam do pokoju z packą na muchy i pomyślałam: wynocha bo cię zabiję. Ale bez emocji. I ten pająk zrobił w tył zwrot i poszedł najkrótszą drogą do otwartego okna. Po paru sekundach już go nie było. Na wszelki wypadek zamknęłam okno, żeby nie wrócił. Nie musiałam nikogo zabijać, bo problem rozwiązał się sam. Nic mnie rozpraszało i mogłam skończyć pracę. :coll1:
Może to wstęp do telepatii :D
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com


ODPOWIEDZ