Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Zespół redakcyjny Transerfingu chętnie udzieli informacji na pytania dotyczące zagadnień związanych z Transerfingiem

Moderatorzy: admin, filip

Awatar użytkownika
maww
Posty: 100
Rejestracja: pn lut 17, 2014 10:14 am
Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: maww » pn lut 17, 2014 11:00 am

Witam serdecznie.

Jest to mój pierwszy post na forum, chciałbym się w nim przywitać oraz zadać pytanie które mnie nurtuje od momentu w którym zainteresowałem się Transerfingiem, obecnie kończę czytać pierwszy tom więc moja wiedzę jest niewielka.
Chodzi mi o pojęcie wartości, czy owa teza mówi nam o tym, iż poświęcanie się jakieś idei jedynie może nas zranić? Przykładowo sportowcy którzy mówią o wartości jaką ma dla nich sport, dla uczonych, jest to nauka i tak dalej i tak dalej. Dla mnie osobiście największą wartość ma moja moja rodzina, zdrowie oraz spokój w życiu, więc wychodziłem z założenia takiego iż im więcej uwagi kierowałem własnie na owe dziedziny życia, tym lepsze się powinny stawać, a tu dostaje coś co przewraca mój światopogląd do góry nogami. Jest to dla mnie bardzo dziwne, przecież dla wielu ludzi największą wartość ma życie lub najbliższa jego serca osoba, czy to znacyz że właśnie w nieświadmy sposób może źle wpłynąć na swoje życie oraz życie innych ludzi?
Dochodząc do sedna całego pytania, każdy z nas chce zmienić swoje życie na lepsze, wielu z nas zapewne trafiło tutaj poprzez Sekret, Hune bądź inne religie/zagadnienia w których podana jest teoria iż: "Energia idzie za uwagą", czy to znaczy iż owe zasady są błędne, czy poprzez ową zasadę ludzie nieświadomie sami się krzywdzą?

Pozdrawiam maww
Zapraszam do dyskusji ;)

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: Prometeusz » pn lut 17, 2014 4:37 pm

Witaj na pokładzie :giverose: .
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 7:45 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
maww
Posty: 100
Rejestracja: pn lut 17, 2014 10:14 am
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: maww » pn lut 17, 2014 5:08 pm

Konflikt znalazłem w tym, iż własnie w pierwszym tomie książek Zelanda Vadima powiedziane jest, iż zbyt wielka wartość przypisana jednej rzeczy może spowodować efekt zgoła inny od zamierzonego, iż w sferze energetycznej ładunek czy to przesadnie pozytywny bądź przesadnie negatywny zawsze negatywnie wpłynie na owy cel, piszę o tym dlatego, iż wcześniej sądziłem że jest inaczej,że to właśnie im większą wartość przypiszemy danej rzeczy tym szybciej dojdzie do realizacji. Dalej będę czytał i dalej będę chłonął więdzę z tych książek.

Chciałbym podziękować Ci Prometeusz za ten post, aczkolwiek nie odpowiada na moje pytanie, może zadam je później gdy stane się troche bardziej oczytany w zasadach transferingu, choć mam cichą nadzieje że odpowiedz na to pytanie znajde jeszcze w książce.

Co to znaczy ze ludzie się krzywdzą? Na przykład to iż czują niezadowolenie z faktu nie działania ich wizualizacji, iż nie spełniają się ich marzenia, czują się oszukani przez pozytywne myślenie, dogmaty kościoła czy bardziej egzotyczne metody i religie jak wspomniane we wcześniejszym poście Huna czy Sekret. To według mnie jest krzywda która sobie ludzie wyrządzają właśnie poprzez zasady narzucane im przez wierzenie które wymieniłem.

Te moje posty są trochę jak głośne myślenie, którym chciałbym się z wami dzielić, ponieważ nie do końca jeszcze wiem z której strony to ugryźć, aczkolwiek czuję że coś się zmienia, nie wiem czy to przypadek czy może faktycznie w jakiś sposób pomału dążę do szcześliwego życia. Co jest moim celem ;)

Pozdrawiam maww ;)

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: Prometeusz » pn lut 17, 2014 5:38 pm

"trzymam kciuki". :)
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 7:45 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: marcel » pn lut 17, 2014 5:50 pm

.
Ostatnio zmieniony wt lis 03, 2015 6:48 pm przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: Prometeusz » pn lut 17, 2014 6:06 pm

:)
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 7:47 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: marcel » pn lut 17, 2014 8:59 pm

.
Ostatnio zmieniony wt lis 03, 2015 6:49 pm przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: Dylla » pn lut 17, 2014 9:24 pm

marcel pisze:Według mnie obojętne co wyznajesz,w co wierzysz, jaką metodą postrzegasz świat jeżeli czujesz się skrzywdzony - będziesz świadomie lub mniej świadomie krzywdził innych, jeżeli jesteś zadowolony z życia nie będziesz miał takiej potrzeby.Problem nie leży w "oświeceniu" lub jego braku,dogmatach wiary czy braku efektów w TR.
To zależy co rozumiemy przez krzywdę. Jeśli ktoś czuje się skrzywdzony i potraktuje mnie w sposób, jaki narzuca mu ten jego stan, ja się nie czuję skrzywdzona ani jakoś tam rozczarowana tą osobą. Niby dlaczego miałabym się poczuć zraniona z powodu cudzych zachowań lub słów? Zauważyłam też, że jeśli mnie jest dobrze, to i tak czynię "krzywdę" innym, którzy oczekują, że będę z nimi odgrywała ich psychodramę, uleczę deficyty, dokarmię iluzje. :wink:

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: marcel » pn lut 17, 2014 10:00 pm

.
Ostatnio zmieniony wt lis 03, 2015 6:50 pm przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: Dylla » pn lut 17, 2014 10:30 pm

marcel pisze:Dylla piszesz oczywiście z punktu osoby będącej w stanie "nie iluzji" ? :) nie wszyscy tak maja, chodzi mi o stan człowieka zadowolenia ze swojego życia który nie musi/nie ma potrzeby się miotać , po prostu żyje w swoim świecie, obowiązkach, ma to poczucie bezpieczeństwa (i nie wie że to jest forma iluzji)
Nie chodzi o punkt widzenia. Stwierdziłam tylko, że te nasze "tragedie" dnia powszedniego, to tylko nasza interpretacja wydarzeń. Ta miotająca się osoba krzywdzi samą siebie, właśnie przez to, że wszystko bierze do siebie, a nie dlatego, że inny miotający, miał potrzebę ją zranić. :razz:

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: Prometeusz » wt lut 18, 2014 6:54 pm

:)
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 7:48 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: marcel » wt lut 18, 2014 7:58 pm

.
Ostatnio zmieniony wt lis 03, 2015 6:50 pm przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

Awatar użytkownika
maww
Posty: 100
Rejestracja: pn lut 17, 2014 10:14 am
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: maww » śr lut 19, 2014 11:30 am

Dylla pisze:To zależy co rozumiemy przez krzywdę.
Chodzi mi o niektóre szkoły pozytywnego myślenia, bądź mentorów którzy wpajają ludziom do głowy własnie takie brednie, iż im lepiej, mocniej i silniej będą wizualizować cel tym lepsze rezultaty to przyniesie, jest co prawda w tym ziarno prawdy, lecz uważam, że takie podejście do rozwoju czy to duchowego czy osobistego wielu ludzi już zraniło, oraz zniechęciło do dalszej pracy. Sądzę iż Transfering z tych rzeczy z którymi się zetknąłem ma najlepsze podejście, ponieważ mnie już na samym początku uderzyła taka jakby pokora to tego wszystkiego, iż choć jest to zbiór metod które są bardzo pomocne w życiu to po pierwsze trzeba nad tym pracować nieustannie, oraz po drugie jest wiele pułapek w ludzkim myśleniu które na nieświadomie popełniamy.

Pozdrawiam maww ;)

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: Prometeusz » śr lut 19, 2014 3:10 pm

:) Podzielam, twój pkt. widzenia. Teraz pracuje, głównie nad techniką "nie przeszkadzać".
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 7:49 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: Dylla » śr lut 19, 2014 4:33 pm

Porządek w umyśle to swoją drogą, choć i tak możemy niewiele pamiętać z samej dyskusji (często tak się dzieje) lub sobie nadpisać nowe na stare i ciągle myśleć, że to jest to samo. Większym problemem może okazać się odczucie rozmówcy, że nie wychodzi na mądrego, a może nawet już wygląda jak głupi. Niby jesteśmy otwarci na nowe i inne, ale pod warunkiem, że nas to jakoś podrasuje (dzięki temu przybędzie nam na fajności), ale poza tym, to albo próbujemy wrzucić coś mądrego i wartościowego, albo dźgnąć każdego, kto nas "umniejszył". Może nieważne co mówisz, tylko jak? Bardziej się liczy wrażenie niż treść. :wink:
maww pisze:
Chodzi mi o niektóre szkoły pozytywnego myślenia, bądź mentorów którzy wpajają ludziom do głowy własnie takie brednie, iż im lepiej, mocniej i silniej będą wizualizować cel tym lepsze rezultaty to przyniesie, jest co prawda w tym ziarno prawdy, lecz uważam, że takie podejście do rozwoju czy to duchowego czy osobistego wielu ludzi już zraniło, oraz zniechęciło do dalszej pracy.
Dlaczego zraniło? Nasłuchanie się pierdół to nasłuchanie się pierdół i nic więcej. Stwierdzasz, że to nie dla ciebie i od tego odchodzisz, ale żeby zaraz to krzywdą nazywać...

Awatar użytkownika
maww
Posty: 100
Rejestracja: pn lut 17, 2014 10:14 am
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: maww » śr lut 19, 2014 5:05 pm

Prometeusz pisze::)
Chodzi o to, że ludzie nie korzystają z logiki, tworzą sobie wizje świata i tak w niej funkcjonują.(...) Ludzie, krzywdzą się, a przy okazji wydaje im się, że krzywdzą się nawzajem, ale w sumie nie znam sposobu, aby coś z tym zrobić.
No tak i w tym chyba tkwi trudność bo trzeba najpierw zmienić wizje świata, a później mogą zatroszczyć się o siebie sami, bądź co bądź większość ludzi postępuje zgodnie z logiką tylko mają zamknięte umysły i tu koło się zamyka.

Też nie wiem, może uświadamianie ludzi jest dobrą drogą, ja uwielbiam pomagać ludziom, dalej to robię i będę robić tylko, że teraz może spróbuje jeszcze im coś dobrego "wsadzić" do głowy :)

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: Prometeusz » śr lut 19, 2014 5:10 pm

Dylla pisze:Dlaczego zraniło? Nasłuchanie się pierdół to nasłuchanie się pierdół i nic więcej. Stwierdzasz, że to nie dla ciebie i od tego odchodzisz, ale żeby zaraz to krzywdą nazywać...
W miarę jak rośnie wiedza, słownik się aktualizuje. Dziś coś jest krzywdą. Jutro może być wydarzeniem ze snu, które nie ma żadnego znaczenia. :)
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 7:50 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
maww
Posty: 100
Rejestracja: pn lut 17, 2014 10:14 am
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: maww » śr lut 19, 2014 5:26 pm

Prometeusz pisze:
Dylla pisze:Dlaczego zraniło? Nasłuchanie się pierdół to nasłuchanie się pierdół i nic więcej. Stwierdzasz, że to nie dla ciebie i od tego odchodzisz, ale żeby zaraz to krzywdą nazywać...
W miarę jak rośnie wiedza, słownik się aktualizuje. Dziś coś jest krzywdą. Jutro może być wydarzeniem ze snu, które nie ma żadnego znaczenia. :)
Macie racje, dziękuje, jak widać człowiek uczy się cały czas, a TO dla mnie jest cenna lekcja, aż chce mi się powiedzieć ulubione powiedzenie mojego taty "ot, mądrego to i warto posłuchać" :)

Pozdrawiam maww ;)

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: zamek » sob lut 22, 2014 2:42 pm

maww pisze: ja uwielbiam pomagać ludziom, dalej to robię i będę robić tylko, że teraz może spróbuje jeszcze im coś dobrego "wsadzić" do głowy :)
Zaprzestań tego robić jak cię o to nie proszą. A już mieszać komuś w głowie to ingerencja w cudzą ścieżkę. :mad:
Biali bardzo chcą pomóc "biednym" krajom afrykańskim z małym PKB. Nie biorą pod uwagę, że tym ludziom nie są potrzebne do szczęścia mercedesy i laptopy. Nie chcą, żeby ich uszczęśliwiać wg modły zachodu. Biali budują zapory, studnie i każą płacić za wodę. A Afrykańczycy tego nie chcą, bo woda to dar i należy się wszystkim. Zachowujesz się tak samo.
Wielu chorych uwielbia być chorymi, bo wtedy wszyscy się nimi interesują. Mogą tak żyć w chorobie długie lata. Wiem to z długoletnich obserwacji, a mam dużo realnych znajomych.

Cudze życie mierzysz swoją miarą i swoim światopoglądem. A nie masz do tego prawa. Możesz dostać po łapkach. :cry:

Każdy idzie własną drogą i proszę nie oceniaj nikogo. :coll1:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
maww
Posty: 100
Rejestracja: pn lut 17, 2014 10:14 am
Re: Czy ludzie nieświadomie krzywdzą sie sami?

Post autor: maww » sob lut 22, 2014 6:53 pm

"Biali budują zapory, studnie i każą płacić za wodę. A Afrykańczycy tego nie chcą, bo woda to dar i należy się wszystkim. Zachowujesz się tak samo."

Tyle że ja nie każę nikomu płacić za rozmowę ze mną, wydaje mi się również, że jeśli ktoś zwierza mi się ze swoich problemów bądź po prostu ze mną rozmawia to potrzebuje podświadomie właśnie porady.

"Wielu chorych uwielbia być chorymi, bo wtedy wszyscy się nimi interesują. Mogą tak żyć w chorobie długie lata. Wiem to z długoletnich obserwacji, a mam dużo realnych znajomych."

Również to zauważyłem, oraz sam kiedyś miałem taki okres w życiu.

"Cudze życie mierzysz swoją miarą i swoim światopoglądem. A nie masz do tego prawa. Możesz dostać po łapkach. :cry:
Każdy idzie własną drogą i proszę nie oceniaj nikogo. :coll1:"

Zawsze próbuje patrzeć na owy problem z perspektywy mojego rozmówcy, a nawet jakby to mam prawo do mierzenia ludzi swoim światopoglądem, tak samo robią wszyscy, nawet sam Vadim Zeland, więc o co chodzi? Może nie do końca rozumiem o czym piszesz?


ODPOWIEDZ