Strona 2 z 2
Re: Sztuka
: pn gru 09, 2013 9:36 pm
autor: zamek
Najna, chcesz wybrać jakiś obraz, który będzie cię inspirował. Czyli masz jakiś cel. Obraz ma się podobać tobie, a nie nikomu innemu, bo na ciebie ma działać. Wybierz sama.
A potem, jak nie będzie się realizował twój cel, możesz pytać co inni widzą w tych obrazach.
Odbiór sztuki jest indywidualny. Każdy ma inne skojarzenia i co innego mu się podoba. Czasem największe wrażenie robią malunki własnego dziecka. Mam takie
Są bezkonkurencyjne.
Fajny temat
Może jeszcze coś podrzucisz do analizy
Re: Sztuka
: pn gru 09, 2013 10:08 pm
autor: najna
Lex pisze: Ona jest zachwycona tym, że się do niej dobierają, nie ważne ile mają lat
hahaha błagam, nie rób mi tego, zbyt kocham ten obraz
a raz zobaczone nie może być nigdy odwidziane
zamek pisze:Najna, chcesz wybrać jakiś obraz, który będzie cię inspirował. Czyli masz jakiś cel. Obraz ma się podobać tobie, a nie nikomu innemu, bo na ciebie ma działać. Wybierz sama.
A potem, jak nie będzie się realizował twój cel, możesz pytać co inni widzą w tych obrazach.
Odbiór sztuki jest indywidualny. Każdy ma inne skojarzenia i co innego mu się podoba.
Raczej moja konsultacja wynika stąd, że nie chciałabym zachwiać moim zamiarem
Jak tak przekopać forum, to łatwo zauważyć, że weszłam wielkim tematem o miłości i moich fałszywych przekonaniach do nich. Nie chce, żeby nieodpowiedni obraz utrwalał mi złe przekonania, dotyczące relacji romantycznych. Tutaj, moją największą niepewność budzi obraz drugi, sam tytuł oraz fakt, że kobieta jest wpatrzona w aniołka a nie w odbiorce. Ale właśnie ten podoba mi sie chyba najbardziej. Oczywiście mogłabym wybrać bardziej inspirujące obrazy, ale te dzieła, jak i kobiety na nich są zbyt piękne by powiesić jakieś inne
A w tych czasach chyba trudno spotkać takie kobiety, jak te z obrazów (i tu chyba wyszło złe przekonanie numer x). Stąd moja konsultacja
No i lubię takie tematy o interpretacji
Fajny temat
Może jeszcze coś podrzucisz do analizy
http://www.sightswithin.com/Jean-Leon.G ... itting.jpg
Proszę bardzo
Re: Sztuka
: śr gru 11, 2013 7:36 am
autor: zamek
http://www.sightswithin.com/Jean-Leon.G ... itting.jpg
Jedyny komentarz to
zazdrość
Re: Sztuka
: śr gru 11, 2013 4:14 pm
autor: Prometeusz
Re: Sztuka
: śr gru 11, 2013 5:12 pm
autor: najna
też nie czaje zazdrości
Re: Sztuka
: czw gru 12, 2013 7:52 am
autor: zamek
Nie dziwię się wam
Od kilku dni mój komp zmagał się z trojanami, czekałam na informatyka, zerknęłam na obraz i oto co zobaczyłam:
Zobaczyłam pracownię artysty rzeźbiarza, posąg kobiety, której twarz i głowę zakrywała szmatą prawdziwa naga kobieta - jego modelka a rzeźbiarz patrzył co się dzieje i dlaczego modelka przykrywała posąg - i tu pomyślałam o zazdrości.
Nie odebrałam tego jako obraz, tylko jako sytuację w pracowni rzeźbiarza.
Jestem zmęczona. Informatyk wyszedł wczoraj po 20 a ja nie mogę znaleźć plików z fotkami i jeszcze paru rzeczy. Zalogowałam się ale zniknął mi internet do 1 w nocy. Ale mam nowy dysk, nową klawiaturę bezprzewodową i myszkę też bez kabelka. Zapomniałam wyłączyć na noc
Jest super. Testuję kolejny program antywirusowy.
Przepraszam, że się zbytnio nie przyłożyłam do analizy. Może głodnemu chleb na myśli.
Będzie lepiej.
Re: Sztuka
: czw gru 12, 2013 1:43 pm
autor: purple_elephant
Ja mam problem z interpretacja tych obrazów ( a moze nie...), bo na moja wyobraźnie od kiedy pamiętam działają przede wszystkim obrazy impresjonistów.
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to bladość ciała, o jakże różna od współczesnych trendów, ale artysta był zwolennikiem tradycyjnego, naturalistycznego malarstwa i tak malował swoje obrazy dodając do tego mitologicznej oprawie.
Artysta był niewątpliwie mistrzem miał zarówno talent jak i warsztat.
Powiem ci dlaczego warto te obrazy powiesić na ścianie.
Otóż w biografii Bouguereau pisze ze był on bardzo cenionym i wielokrotnie nagradzanym artysta już za życia. Został uznany najlepszym artysta na świecie. Byl doceniony zarówno we Francji gdzie żył i tworzył jak i w USA, gdzie niewątpliwie znajdował nabywców swoich obrazów.
Wiec wieszając te obrazy na ścianie powinnaś raczej myśleć ze wieszasz reprodukcje dziel człowieka który odniósł sukces dzięki czemuś co niewątpliwie kochał robić.
Kobiety z tych obrazów są symbolami sukcesu.
Re: Sztuka
: ndz gru 15, 2013 9:53 am
autor: najna
zamek pisze:Nie dziwię się wam
Zobaczyłam pracownię artysty rzeźbiarza, posąg kobiety, której twarz i głowę zakrywała szmatą prawdziwa naga kobieta - jego modelka a rzeźbiarz patrzył co się dzieje i dlaczego modelka przykrywała posąg - i tu pomyślałam o zazdrości.
Nie odebrałam tego jako obraz, tylko jako sytuację w pracowni rzeźbiarza.
Rzeczywiście, można to tak odebrać
Ale skoro patrzeć na sytuacje z pracowni, to ja bym raczej powiedziała "wstyd", że zakrywa swoje nagie ciało w posągu, bo sama siebie postrzegała inaczej, ładniej a rzeźbiarz ukazał jej prawdziwe oblicze
Jestem zmęczona. Informatyk wyszedł wczoraj po 20 a ja nie mogę znaleźć plików z fotkami i jeszcze paru rzeczy. Zalogowałam się ale zniknął mi internet do 1 w nocy. Ale mam nowy dysk, nową klawiaturę bezprzewodową i myszkę też bez kabelka. Zapomniałam wyłączyć na noc
Jest super. Testuję kolejny program antywirusowy.
No to świat się zatroszczył
Przepraszam, że się zbytnio nie przyłożyłam do analizy. Może głodnemu chleb na myśli.
Będzie lepiej.
Spoko, ale , że głodnemu co? Ty czułaś zazdrość?
purple_elephant pisze:
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to bladość ciała, o jakże różna od współczesnych trendów,
No właśnie, ja tam żałuję, że trendy się zmieniły
Wiec wieszając te obrazy na ścianie powinnaś raczej myśleć ze wieszasz reprodukcje dziel człowieka który odniósł sukces dzięki czemuś co niewątpliwie kochał robić.
Kobiety z tych obrazów są symbolami sukcesu.
Może coś w tym jest, ale jakoś nie czuję tego
To tak jakbym słuchała mega dołujących piosenek o samobójstwie, ale sprzyja to mojemu sukcesowi, bo artysta jest znany i szanowany. Chyba raczej istotna jest treść i emocje płynące z dzieła niż status mu przypisany
Re: Sztuka
: pn gru 16, 2013 5:24 pm
autor: Adramelech
Lex pisze:Może amorki to nie mężczyźni, ale kobieta wyraźnie ma wyraz twarzy jak w upojeniu erotycznym. Ona jest zachwycona tym, że się do niej dobierają, nie ważne ile mają lat
Tak samo to odbieram, Lex. Sam bym się do niej dobrał. Oj, działo by się...
W tych dziełach chodzi wyłącznie o nagość i erotyzm. O sex. Interpretacje Prometeusza uważam za niestosowne, naciągane, naiwne, nonsensowne. Tyle pustych słów, byle ominąć przyziemność. Lanie wody miast bezpośredniości. Wodzenie naiwnych za nos. Rozwadnianie Istoty. Prometeusz w swym niczym nie uzasadnionym komentarzu dał wyraz odrealnieniu nie mniejszemu, niż przypisywał parokrotnie Transformatorowi. Pozuje tu po prostu na "znawcę" sztuki, ot co.
Prawdopodobnie, dzieła te powstały w celach autoerotycznych, a artysta następnie onanizował się przed obrazem, bo tylko w ten sposób mógł mieć dostęp do obiektu swych żądz... Może jeszcze tworząc dzieło, doznawał literalnie orgazmu. A może powstały na zlecenie kogoś, kto taki wobec dzieła miał zamysł. Tyle, dziatki.
Malarz wyraził po prostu swój zachwyt wprawiający go w podniecenie. A że miłosne zespolenie może stać się modlitwą samą w sobie, to inna już sprawa a i tak nie uprawnia nikogo do plecenia na tę okoliczność andronów.