slajd
slajd
jest powiedziane że wizualizując slajd, ważne żeby siebie umieścić w owym slajdzie.
Jak właściwie umieścić siebie w slajdzie, czy mam występować tam w pierwszej osobie jako obserwator przestrzeni, swoimi oczami, czy raczej widzieć siebie z pozycji odrębnego obserwatora, jakby wychodząc ze swego ciała?
Wydaje się że pierwszy wariant jest odpowiedni, ale jak wobec tego utwierdzić swoją obecność, może wskazane byłoby użycie lustra?
Jak właściwie umieścić siebie w slajdzie, czy mam występować tam w pierwszej osobie jako obserwator przestrzeni, swoimi oczami, czy raczej widzieć siebie z pozycji odrębnego obserwatora, jakby wychodząc ze swego ciała?
Wydaje się że pierwszy wariant jest odpowiedni, ale jak wobec tego utwierdzić swoją obecność, może wskazane byłoby użycie lustra?
Re: slajd
Ja znowu ogladam siebie z wlasnej perspektywy, nie jak widz ale jak aktor.
Zeland tak radzi bynajmniej.Mam wrazenie, ze tak jest bardziej efektywnie.
Zgodnie z radami Zelanda, nasycam tez ten slajd nowymi szczegolami, dopracowuje go.Staram sie poczuc zapachy, odglosy itp
Pytasz Orest o to jakzaznaczyc swoja obecnosc?
A we snie jak siebie widzisz? Tak jak w realu.Ja teraz siedze przy klawiaturze, pisze i widze swoje dlonie,widze brzegi oprawek okularow, slysze swoj oddech.Musisz miec poczucie wlasnego ciala.Cwiczyles kiedys moze joge?
Ona daje swietne wyczucie ciala, siebie samego.
Zeland podaje przyklad z domem.Jesli jestes wewnatrz swego slajdu w domu to mozesz wstac,przechadzac sie po pomieszczeniu,dotykac przedmiotow itp.
W codziennym zyciu czlowiek tak daleko bladzi myslami, ze nie odczuwa ze posiada cialo.Dopiero jak dopada nas jakis bol to czujemy, ze jestesmy fizycznie.
Jesli siedzisz przy biurku teraz i to czytasz to poloz dlonie na blacie.Jaka temperature ma on? Poprzeciagaj dlonmi i sprawdz czy jest gladkie czy nie? A teraz poloz dlonie na udach, czy glowie.Czujesz roznice, czy nie ma takiej?
Takie szczegoly mozna umieszczac w swoim slajdzie, tak zeby to nie byl sztywny obrazek.
Zeland tak radzi bynajmniej.Mam wrazenie, ze tak jest bardziej efektywnie.
Zgodnie z radami Zelanda, nasycam tez ten slajd nowymi szczegolami, dopracowuje go.Staram sie poczuc zapachy, odglosy itp
Pytasz Orest o to jakzaznaczyc swoja obecnosc?
A we snie jak siebie widzisz? Tak jak w realu.Ja teraz siedze przy klawiaturze, pisze i widze swoje dlonie,widze brzegi oprawek okularow, slysze swoj oddech.Musisz miec poczucie wlasnego ciala.Cwiczyles kiedys moze joge?
Ona daje swietne wyczucie ciala, siebie samego.
Zeland podaje przyklad z domem.Jesli jestes wewnatrz swego slajdu w domu to mozesz wstac,przechadzac sie po pomieszczeniu,dotykac przedmiotow itp.
W codziennym zyciu czlowiek tak daleko bladzi myslami, ze nie odczuwa ze posiada cialo.Dopiero jak dopada nas jakis bol to czujemy, ze jestesmy fizycznie.
Jesli siedzisz przy biurku teraz i to czytasz to poloz dlonie na blacie.Jaka temperature ma on? Poprzeciagaj dlonmi i sprawdz czy jest gladkie czy nie? A teraz poloz dlonie na udach, czy glowie.Czujesz roznice, czy nie ma takiej?
Takie szczegoly mozna umieszczac w swoim slajdzie, tak zeby to nie byl sztywny obrazek.
Re: slajd
Cacek, we śnie też widzimy się z różnych perspektyw. Właśnie dlatego można się rano zdziwić, że wyglądaliśmy jak ktoś inny - możemy się widzieć.
Ja też się zastanawiałam, jak to jest z tymi slajdami. Pewne sytuacje, było mi po prostu trudniej sobie wyobrazić tylko z własnej perspektywy, inne natomiast, tylko tak mi wychodziły dobrze.
Jestem ciekawa, jak to jest u pozostałych osób.
Ja też się zastanawiałam, jak to jest z tymi slajdami. Pewne sytuacje, było mi po prostu trudniej sobie wyobrazić tylko z własnej perspektywy, inne natomiast, tylko tak mi wychodziły dobrze.
Jestem ciekawa, jak to jest u pozostałych osób.
Re: slajd
Też często nie widzę siebie i innych przedmiotów w swoich slajdach w różnych perspektywach, ale są dni ,że obrazy przychodzą o wiele ładniejsze niż dotychczasowy slajd.Wydaje mi się ,że jest to sprawka mojej podświadomości. Ona jest jak ten kurek od wody...zależy jak jej się chce odkręcić
Z mojej wieloletniej praktyki pracy ze slajdami WIEM ( bo przerobiłam to nie raz na własnej skórze), że nic na siłę. Jeżeli coś mi nie idzie ,nie mogę zatrzymać obrazu,nie mogę go "zobaczyć" takim jakim chciałabym- przyglądam się temu i daję spokój.
Czy jest różnica między widzeniem się jako widz czy jako aktor..? No właśnie w tym upatrywałabym to co napisałam powyżej.
Chyba nie o to pytaliście............ ale niech już zostanie.
Z mojej wieloletniej praktyki pracy ze slajdami WIEM ( bo przerobiłam to nie raz na własnej skórze), że nic na siłę. Jeżeli coś mi nie idzie ,nie mogę zatrzymać obrazu,nie mogę go "zobaczyć" takim jakim chciałabym- przyglądam się temu i daję spokój.
Czy jest różnica między widzeniem się jako widz czy jako aktor..? No właśnie w tym upatrywałabym to co napisałam powyżej.
Chyba nie o to pytaliście............ ale niech już zostanie.
Re: slajd
Ludzie zazwyczaj słabo pamiętają swoje sny, a jak już je sobie przypominają, to poprzez filtr takiego postrzegania, jakie znają na jawie. Jednak czasem wiedzą, jak w tym śnie wyglądali. Ma to miejsce zazwyczaj wtedy, jeśli ten wygląd jest bardzo dziwny lub straszny. Jeśli w wyglądzie nie ma nic oryginalnego lub tego nie pamiętamy, to sen się zachowa w pamięci jako "widziany oczami aktora".Cacek08 pisze:Dylla, ja w swoich snach zawsze jestem aktorem hehe.nigdy nie widzialam siebie z boku.Ty tak masz we snie. ze widzisz sama siebie?
Nigdy mi sie to nie zdazylo.No ciekawe to jest.
Widzimy to, na czym skupiamy uwagę. Jeśli by nam się przyśniło, że zostaliśmy zranieni w tył głowy, to moglibyśmy obejrzeć to miejsce i stwierdzić np., że rana jest głęboka, ale nie krwawi. Opowiadając sen rano, przepuszczamy wspomnienia właśnie przez te filtry i nie zastanawiamy się, skąd wiedzieliśmy jak coś wygląda z tyłu, albo skąd wiedzieliśmy, co się znajduje w pokoju obok, co czują i myślą inni w naszych snach, itp.
Re: slajd
...oto jest pytanie....orest pisze:czyli żeby uzyskać płynność wizji trzeba odkręcić kurek podświadomości ?
w jaki sposób można świadomie pokierować swoją uwagę ku podświadomości ?
Orest dla mnie to cały proces ,który trwa i trwa.
Jest wiele zdań na ten temat ale mianownik tego jest jeden : Miłość