dług

Zespół redakcyjny Transerfingu chętnie udzieli informacji na pytania dotyczące zagadnień związanych z Transerfingiem

Moderatorzy: admin, filip

orest
Posty: 17
Rejestracja: czw paź 25, 2012 10:29 am
dług

Post autor: orest » czw paź 25, 2012 10:55 am

witam
kłania się kolejny początkujący praktyk.
chciałbym się upewnić poprawności formułowania celu.
otóż za cel stawiam sobie uwolnienie się od ciężaru zaciągniętego kredytu, i wszelkich problemów które ta sytuacja generuje.
wizualizuję siebie i swoją rodzinę w domu który jest w 100% nasz, wolny od hipoteki,
od kiedy dług zostaje spłacony nasze życie ulega radykalnej przemianie, zupełnie jakby łańcuchy niewolnictwa zostały zerwane,
i wszelkie problemy wynikające z tego się rozwiązują również.

zaciągnięcie kredytu postrzegam jako błąd z którego rozpaczliwie poszukuję wyjścia i przez długi czas trwałem w bezradnej depresji,
transerfing rozbudził w jakimś stopniu nadzieję na wyjście z tej beznadziejnej sytuacji,
tylko jak utrzymać wysoki poziom motywacji, aby entuzjazm nie opadł po jakimś czasie?

staram się kontrolować umysł, który chciałby rozmyślać nad sposobami dojścia do tegoż celu i jak najwięcej pracować nad slajdem.
czy ktoś może się podzielić refleksją w tej kwestii?

Asiunka
Posty: 50
Rejestracja: śr maja 16, 2012 8:48 am
Re: dług

Post autor: Asiunka » pt paź 26, 2012 5:24 am

Siedzę wygodnie na kanapie w swoim domu, mój świat troszczy się o mnie, nie martwię się o nic, nie martwię się o kredyty, rachunki, bo mój świat troszczy się o mnie.Czuję się komfortowo, czuję spokój.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: dług

Post autor: Transformator2012 » pt paź 26, 2012 8:27 am

Ja bym raczej proponował unikać sformułowań ze słowem "nie". Zamiast "nie martwię się o kredyt" użyć: "mam wszystkie rachunki opłacone", "jestem samowystarczalny finansowo", "na koncie mam wystarczające środki które cały czas się powiększają" itd. Słowo "nie" jest negatywizmem i lepiej go unikać.

I jeszcze jedna podpowiedź prosto z VII tomu:

UMYSŁ:
Jak zarobić pieniądze, żeby stworzyć w myślach właściwy szablon?

NADZORCA:
Przede wszystkim należy poruszać się ku swojemu celowi. Wówczas pieniądze pojawią się automatyczne, jako towarzyszą¬cy atrybut. Rzeczywiście jest to tylko atrybut. Lecz należy się z nim właściwie obchodzić.

Na przykład niezamożny człowiek liczy każdy grosik przy ladzie sklepowej, stara się zaoszczędzić, wydaje bardzo mało i wciąż żali się na wysokie ceny. Myśli człowieka skupione są na jednym: wciąż brakuje pieniędzy. Otóż ten jego mentalny szablon zostanie urzeczywistniony. Czyż mogłoby być inaczej? Przecież stoi on przed zwierciadłem.

UMYSŁ:
Ale przecież tak czy inaczej trzeba będzie liczyć każdy grosz i oszczędzać, w przeciwnym razie nie dociągnie się do wypłaty.

NADZORCA:
Rzeczywiście, mamy tu do czynienia z paradoksem, nie wolno oszczędzać, a nieoszczędzanie jest niemożliwe. Jednak z zamkniętego kręgu można się wyrwać, jeśli zmieni się stereotyp myślenia. W tym celu należy oderwać uwagę od zwierciadła i przekierować ją na obraz.

Biedak zauroczony patrzy, nie odrywając oczu, na odbicie, w którym widzi wciąż to samo: ma mało pieniędzy. W tym sensie znajduje się we władzy snu, który nie zmieni się, dopóki śniący się nie przebudzi. Aby się przebudzić, należy przekierować uwagę z odbicia na obraz: nie „jak żyję”, a „jak myślę”.

Należy myśleć nie o tym, że brakuje pieniędzy, tylko o tym, że one są. Przecież w portfelu zawsze coś się znajdzie. Właśnie na tym fakcie należy się koncentrować. Pieniądze są. Nieważne ile, najważniejsze, że są.

Teraz - jeśli środków na zakup na razie nie starczy - nie żałuj tego, a po prostu przełóż zakup na później. Wiesz, że środki niedługo się znajdą. Zaś w przypadku, jeśli podjąłeś decyzję, by wydać pieniądze na coś, uczyń to bez wahania i w żadnym wypadku nie żałuj tego. Im bardziej będziesz skąpić, tym mniej pieniędzy do Ciebie wróci. Sam fakt „żałowania pieniędzy" twardo skupia uwagę na tym, że ich brakuje. Dlatego też otrzymywać pieniądze należy z miłością i radością, a rozstawać się z nimi - beztrosko.

Jeśli teraz masz mało pieniędzy, niezłomnie powtarzaj, że one są, a będzie ich jeszcze więcej. W ten sposób kształtujesz odpowiedni obraz, który stopniowo odzwierciedli się w rzeczywistości. Wkrótce odkryjesz, że strumień pieniędzy rzeczywiście wzrasta. Po jakimś czasie w ogóle przestanie Cię niepokoić kwestia gotówki, ponieważ zawsze będzie jej wystarczająco dużo. W ten sposób stopniowo szablon myślenia przebuduje się na tyle, że będzie podobny do takiego, jak u ludzi bogatych, którzy nie zastanawiają się nad środkami.

DUSZA:
To mi się podoba! To tak, jakby biedak chwytał sam siebie za klapy i wyciągał z nędzy, jak z bagna.

NADZORCA:
Właśnie tak. Przy czym, jeśli teraz umysł zada pytanie: skąd wezmą się pieniądze, to ja nie będę mu w stanie logicznie odpowiedzieć. Jest to niepojęta właściwość rzeczywistości: jak myślisz, tak dostajesz.


Ogólnie to proponuję zapoznać się ze wszystkimi tomami Transerfingu Rzeczywistości aby w pełni było wiadomo co i jak... :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

orest
Posty: 17
Rejestracja: czw paź 25, 2012 10:29 am
Re: dług

Post autor: orest » pt paź 26, 2012 10:02 pm

ano właśnie, jeszcze nie dotarłem do 7 tomu, tym bardziej dzięki za ten fragment, przynajmniej przekonałem się że trzeba przeczytać kolejne tomy.

Cacek08
Posty: 19
Rejestracja: wt sie 21, 2012 9:39 am
Re: dług

Post autor: Cacek08 » pn paź 29, 2012 8:46 am

Orest, nie postrzegaj zaciagniecia kredytu jako zla.Nawet jesli tego zalujesz to traktuj to jako pewnego rodzaju lekcje a nie kare.
Ludzie czesto przeklinaja rachunki a to za energie a to za wode itp. Trzeba sobie uswiadomic co dzieki korzystaniu z mediow czlowiek ma.Ja sobie teraz siedze przy kompie, czytam wiadomosci, pije kawe a moj kot probuje wciagnac mnie do zabawy.Czuje ogromna wdziecznosc, ze moge korzystac z pradu, gazu, netu itp a jeszcze moj Aniol Stroz obdarowal mnie ukochanym zwierzatkiem, ktore znalazlam pewnego deszczowego dnia pod krzakiem.
Nie przeklinaj kredytu tylko czuj wdziecznosc bo dzieki kredytowi cos tam zakupiles.Ktos ci tego kredytu udzielil, czyli uwierzyl w twoja chec splaty.
Nawet jesli dom nie jest jeszcze w pelni twoj to korzystasz z jego dobrodziejstw, nie musisz sie tulac po wynajetych mieszkaniach itp.Wielu ludzi nie ma tego nawet.Mysle,ze masz wiele szczescia tylko nie dostrzegasz go i widzisz szklanke do polowy pusta.
Jestes troche jak moj maz, ktory zawsze mowi ze mogloby byc lepiej :D
Trzeba znajdywac przyjemnosci w drobnych nawet rzeczach.Mnie,zanim poznalam TRANSERFING, martwilo to ze jestem wciaz taka dziecinna w pojmowaniu swiata.Myslalam, ze to wada i staralam sie dorosnac.Teraz widze, ze to dar i jestem za to ogromnie wdzieczna.Kiedys wiele rzeczy przychodzilo mi latwo bo nie stwarzalam nadmiernego potencjalu, nie angazowalam sie w zdobywanie.Moja mama mowila,ze nie mam ambicji :D i ze mysleniem blizej mi do o 10 lat mlodszego brata niz do rowiesnikow.Nie balam sie nowych rzeczy, znajomi mowili mi ze mam lekkie zycie bo mi wszedzie dobrze i niczym sie nie stresuje.Tak bylo do czasu gdy postanowilam dorosnac i wziac sie zasiebie.Wczesniej bylam nieswiadomym praktykantem Transerfingu i myslalam ze to zle, ze nie walcze o swoje miejsce w zyciu itp.Te moje proby dorastania nie wyszly mi na dobre bo Moj Swiat obrazil sie na mnie i schowal sie gdzies w kacie.Teraz znow sie zaprzyjazniamy i zaczynam widziec efekty.Swiat daje mi prezenty jak dawno nie widziany, kochajacy dziadek, ktory rozpieszcza wnuka bo dla niego wnuk to oczko w glowie i kocha go miloscia bezkrytyczna.Ja tak widze Moj Swiat.Mysle, ze ty Orest tez powinienes zaufac sobie i swemu swiatu a swiat odpowie ci pojawia sie nowe mozliwosci, przestaniesz sie krecic w kolo i skupiac mysli na problemach.

orest
Posty: 17
Rejestracja: czw paź 25, 2012 10:29 am
Re: dług

Post autor: orest » pn paź 29, 2012 9:06 am

dziękuję za dobre słowa
dziś jest lepiej niż wczoraj, jutro będzie lepiej niż dzisiaj,
codziennie sobie to powtarzam i stwierdzam że rzeczywiście tak jest,
zmieniam swój stosunek do całej tej sytuacji i choć nadal pozostaje we mnie niepewność, że pewnego dnia mogę stracić ten dom bo utracę zdolność spłacania długu, to mimo to czuję się spokojniejszy i coraz bardziej skłonny zaakceptować nawet taki przypadek. Nie jest to zwątpienie bo nadal projektuję sobie pozytywny slajd z tym związany, ale już się tak nie szarpię wewnętrznie, wiem że sobie dam radę, nawet gdybym utracił to wszystko, jedynie żal by mi było tego zaangażowania i pracy włożonej w ten dom.

W transerfingu jest mowa że należy działać, przynajmniej przebierać nogami. Nie wiem czy dobrze rozumiem koncepcję działania, bo z natury jestem intelektualistą skierowanym na pracę wewnętrzną, w życiu jestem raczej mało efektywny, zarabianie pieniędzy przychodzi z trudem, relacje interpersonalne kuleją, czy wobec tego taka praca wewnętrzna może być uznana za przebieranie nogami i zbliża do celu?

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: dług

Post autor: Transformator2012 » pn paź 29, 2012 2:18 pm

orest pisze:W transerfingu jest mowa że należy działać, przynajmniej przebierać nogami. Nie wiem czy dobrze rozumiem koncepcję działania, bo z natury jestem intelektualistą skierowanym na pracę wewnętrzną, w życiu jestem raczej mało efektywny, zarabianie pieniędzy przychodzi z trudem, relacje interpersonalne kuleją, czy wobec tego taka praca wewnętrzna może być uznana za przebieranie nogami i zbliża do celu?
Co zaś dotyczy „przebierania nogami”, to tutaj też wszystko jest jasne, jeśli utrzymuje się świadomość i porusza z nurtem wariantów. Kiedy stosujesz docelowy slajd, to w jakiejś chwili otworzą się drzwi - możliwości dalszego zmierzania do celu. Przebieranie nogami oznacza jedno: przejście przez te drzwi. Na przykład możesz otrzymać propozycję wykonania jakiegoś projektu, od którego będzie zależeć Twoja dalsza kariera. Skup się na tym projekcie i postaraj się wykonać go doskonale, wykorzystując do tego wizualizację procesu znaną z teorii Transerfingu. Co tutaj jest niejasne? Zgodnie z zasadami Transerfingu po prostu miej oczy i uszy otwarte, poruszaj się z nurtem wariantów, a wówczas sam zobaczysz, co trzeba robić. Proste.

Tom VIII
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Cacek08
Posty: 19
Rejestracja: wt sie 21, 2012 9:39 am
Re: dług

Post autor: Cacek08 » wt paź 30, 2012 9:21 am

Przebieranie nogami moze miec rozne formy.Nie znaczy to zawsze, ze trzeba koniecznie cos robic.
Ja kiedys jak nieswiadomie praktykowalam Transerfing (zanim poznalam to pojecie) to potrafilam rozpoznac wlasciwy czas na dzialanie w strefie fizycznej.Zanim nie czulam tego odpowiedniego momentu, nie wyrywalam sie do dzialania.
Moja mama twierdzila, ze to jest lenistwo hehe.Teraz wiem, ze to moja dusza podpowiadala mi kiedy i co robic.Trzeba tylko odroznic lenistwo od powstrzymywania sie w dzialaniu w niekorzystnym czasie.Ja to odczuwalam jakbym musiala zrobic sobie krzywde, to byl taki wewnetrzny placz, smutek.Wtedy wiedzialam, ze trzeba poczekac az sie sytuacja wyklaruje.Powiem, ze takim sposobem raz uniknelam duzego niebezpieczenstwa, moze nawet zagrozenia zycia.
Moje otoczenie zawsze mi mowilo, ze nie staram sie w zyciu zbytnio, nie mecze a swoje i tak mam.Dodawano tez, ze glupi ma szczescie hehe.Moja ciotka zawsze mowila, ze mam to po niej bo ona tez sie nie zabija o wszystko, cos jej podpowiada kiedy powinna zakasac rekawy.Mysle, ze ona podswiadomie zaufala swemu swiatu i on o nia dba.
Ja z czasem utracilam ta wiare pod wplywem rodziny (zwlaszcza bardzo pracowitej matki),przyjaciol,szkoly itp.
Teraz wracam do tego, odszukuje dawna siebie i widze wokol siebie male cuda, znaki.
Zycie moze byc naprawde dobra sprawa.

Aga
Posty: 5
Rejestracja: wt paź 30, 2012 5:39 pm
Re: dług

Post autor: Aga » wt paź 30, 2012 6:30 pm

Przylaczam sie do slow Cacek08. Podziekuj w duszy bank i stworz liste wdziecznosci. Proponue Ci zastanowic sie, co dzieki temu kredytowi masz. Wypisz wszystko na kartce. Ten ktos, kto udzielil Ci kredytu nie tylko uwierzyl w Twoja chec splaty ale i rowniez uwierzyl w Ciebie. Uwierzyl ze jestes „zdatny” do tego by go splacic i masze wszystkie w Tobie mozliwosci i zdolnosci by go splacic.
Wiemy ze w przestrzeni wariantow wszystko juz istnieje. Istnieje ta rzeczywistosc ktora sobie wybirzesz, czyli nie musisz juz niczego kreowac, tylko wybierac to co czcesz. Przestrzen wariantow kojarzy mi sie z filmem Matrix. Wystarczy pomyslec a to co sie wybralo, pojawia sie w naszej rzeczywistosci.
A co znajdujesz w drugiej polowie „pustej” szklanki? To co sam do niej wlozysz. W rzeczywistosci szklanka nigdy nie jest pusta...:-)
Jesli chodzi o dzialanie, wedlug mnie musi byc jakas intencja (zamiar) wewnetrzna. Jesli jestes przekonany ze cos Ci sie nie uda to nawet jesli bedziesz dzialal, na pewno sie nie uda...
Istnieje intencja (zamiar) wewnetrzna i zewnetrzna. Jesli obie sa na „tych samych falach”, zjednoczeni, wszechswiat konspiruje by Ci sie wszystko udalo, tak jak zaplanowales. Zamiar zewnetrzny to sa te wszystkie sytuacje ktore jakby same do Ciebie przychodza, wszystko Ci sie uklada, dziala jak magia.

Jesli cos napisalam nie jasnego, pytajcie.
Aga

orest
Posty: 17
Rejestracja: czw paź 25, 2012 10:29 am
Re: dług

Post autor: orest » wt paź 30, 2012 9:20 pm

Cacek08 pisze:...Mysle, ze ona podswiadomie zaufala swemu swiatu i on o nia dba.
Ja z czasem utracilam ta wiare pod wplywem rodziny (zwlaszcza bardzo pracowitej matki),przyjaciol,szkoly itp.
Teraz wracam do tego, odszukuje dawna siebie i widze wokol siebie male cuda, znaki.
Zycie moze byc naprawde dobra sprawa.
ostatnio uświadomiłem sobie że tak właśnie jest, jeśli spojrzeć wstecz, wyraźnie widać jak stopniowo i sukcesywnie zamykałem swoją duszę w ciasnym futerale, za sprawą rodziny i otoczenia w jakim żyłem swoim nieświadomym życiem.
Aga pisze: Istnieje intencja (zamiar) wewnetrzna i zewnetrzna. Jesli obie sa na „tych samych falach”, zjednoczeni, wszechswiat konspiruje by Ci sie wszystko udalo, tak jak zaplanowales. Zamiar zewnetrzny to sa te wszystkie sytuacje ktore jakby same do Ciebie przychodza, wszystko Ci sie uklada, dziala jak magia.

Jesli cos napisalam nie jasnego, pytajcie.
Aga
pracowałem trochę z intencją w szamaniźmie, intencja jest tożsama z zamiarem,
z transerfingiem dopiero zaczynam
w wielu punktach transerfingu coraz częściej dostrzegam pokrycie z innymi przekazami

Cacek08
Posty: 19
Rejestracja: wt sie 21, 2012 9:39 am
Re: dług

Post autor: Cacek08 » śr paź 31, 2012 9:53 am

Kiedys dawno temu, mama mojej kolezanki poradzila mi fajny sposob na smutki.Trzeba wybrac sie na spacer gdzies gdzie jest jakis zbiornik wodny (ale nie na most :grin: ) i spacerujac brzegiem, wyszukac jakis kamien.Taki zeby mozna go bylo uniesc.Nastepnie wziac ten kamien w dlonie,pochodzic z nim troche tak zeby odczuc ciezar tego kamienia(tak jak nam ciazy problem) Tak chodzac wyobrazic sobie ze nasze zle mysli, problemy wchodza w ten kamien.Nastepnie kamien wrzucic do wody i pomyslec ze oto uwalniamy sie od zmartwien.


ODPOWIEDZ