Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Zespół redakcyjny Transerfingu chętnie udzieli informacji na pytania dotyczące zagadnień związanych z Transerfingiem

Moderatorzy: admin, filip

Artus
Posty: 55
Rejestracja: sob sie 28, 2010 9:24 am
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Artus » pt lut 18, 2011 10:07 pm

Co do wahadeł to należy być czujnym, zachowywać samoświadomość reakcji i świadomość swych myśli ;
należy być biernym obserwatorem a zarazem czynnym aktorem - jakby akcja toczyła się obok nas i nas nie dotyczyła.

Ćwicz się Piotrek w 6 cnotach sercach (Wingmakers) :
-Wdzięczność
-Współodczuwanie
-Przebaczenie
-Skromność
-Zrozumienie
-Dzielność
W skrócie ujmując chodzi o to by reagować/emitować w 'stresowych' wydarzeniach którymś z powyższych uczuć ( w zależności od sytuacji),
w ten sposób jednocześnie wyzbywamy się tego co nas 'więzi' -> ego i jego 'członki' -> nawykowe reakcje, interpretacje,odczucia...
Po kilku miesiącach praktyki czujesz się 'pełnowartościowym' aktorem w teatrze swego życia - wszystkie emocje przebiegają obok Ciebie, jakbyś w nich
nie uczestniczył, jakby ciebie nie dotyczyły, nie jesteś już w niewoli - jesteś od nich wolny.

I na koniec jeszcze parę ciekawych zdań

… zważaj na swoje myśli, gdyż przemienia się w słowa,
… zważaj na swoje słowa, gdyż przemienia się w czyny,
… zważaj na swoje czyny, gdyż przemienia się w nawyki,
… zważaj na swoje nawyki, gdyż przemienia się w twój charakter,
… zważaj na swój charakter, gdyż on będzie twoim losem.

Heyah :coll1:
Ostatnio zmieniony ndz lut 20, 2011 6:20 pm przez Artus, łącznie zmieniany 1 raz.
LUKE SKYWALKER UJRZAWSZY YODĘ PODNOSZĄCEGO JEGO MYŚLIWIEC X-WING
Z MOKRADŁA JEDYNIE ZA POMOCĄ SIŁY UMYSŁU : Nie mogę w to uwierzyć !
YODA : I dlatego właśnie nie udaje ci się to .

Mirek55
Posty: 147
Rejestracja: wt maja 25, 2010 1:49 pm
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Mirek55 » sob lut 19, 2011 5:23 pm

Widzisz Artus, Transerfing trzeba potraktować jako naukowe wyjaśnienie pewnych zjawisk w naszym świecie, a praktykować skuteczne techniki, chociażby te, o których piszesz. W TR uważasz aby nie wciągnęło cię wahadło, a ta koncentracja powoduje nadmierny potencjał i zaczynasz się zapętlać. Cieszę się, że Prometeusz w końcu dostrzegł to o czym już wcześniej pisałem w ramach praktykowania TR.

Artus
Posty: 55
Rejestracja: sob sie 28, 2010 9:24 am
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Artus » wt lut 22, 2011 8:21 pm

Do naszych marzeń prowadzi wiele ścieżek .
Jedną z nich jest Transerfing .

Ja na przykład realizowałem swe drobnostki w sposób odmienny od transerfingowych zasad =>
=>Wzbudzając w sobie spontaniczne, "czyste", naturalne i niczym nie wymuszone uczucie typu :
-"Ale fajnie byłoby gdyby..."
-"Jak Ja bym chciał żeby..."
Oraz prawie wcale nie rozmyślając nad swym pragnieniem, oraz nad tym czy się uda czy nie.


Jeżeli chodzi o TR, to zastanawia mnie to iż "niepotrzebna" nam jest wiara by móc serfować .
Wiara fundament większości nauk, jest niepotrzebny ?

Zeland piszę, że nawet jeśli posiadamy bardzo gorącą wiarę, to jest to tylko wiara, a tam gdzie jest wiara
tam mogą wdzierać się wątpliwości ; powinniśmy mieć tylko nadzieję iż taka możliwość może istnieć,
a następnie gdy postawimy racjonalny umysł przed dokonanym faktem, to będzie nie tylko wierzył, ale także wiedział.
Vadim proponuję pewien 'kompromis' który zwie się "ZAMIAREM".

Wiem że ludzie również osiągali swe cele w sposób : "Formułuję cel, 'wypuszczam' go a następnie o nim zapominam .
Więc coś w ty musi być .

Chcę z wami pokonwersować na temat wiary .
Czy uważacie że rzeczywiście wiara nie jest fundamentem spełnionej modlitwy
Który model uważacie za "lepszy" czy skuteczniejszy w swej efektywności ?





Cześć Wam 8-)
Pozdrawienia
LUKE SKYWALKER UJRZAWSZY YODĘ PODNOSZĄCEGO JEGO MYŚLIWIEC X-WING
Z MOKRADŁA JEDYNIE ZA POMOCĄ SIŁY UMYSŁU : Nie mogę w to uwierzyć !
YODA : I dlatego właśnie nie udaje ci się to .

oczko
Posty: 52
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 12:23 pm
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: oczko » śr lut 23, 2011 11:24 am

Artus pisze:Czy uważacie że rzeczywiście wiara nie jest fundamentem spełnionej modlitwy
Uważam ,że nie wiara jest nam potrzebna, lecz wiedza.
Czym jest wiara?? Czymś co ktoś nam serwuje a my albo to przyjmujemy albo nie, natomiast wiedza jest w nas.
Problem tkwi w tym na ile pozwolimy sobie jej ( a właściwie sobie) zaufać.
Jaka wiedza taka rzeczywistość.


To tak jak ze słynnym trzmielem: według wszelkich prawideł nauki on nie powinien latać, ale on o tym nie wie, więc lata. :) ( widocznie tak chciał) :)
W życiu nie ma zagrożeń, dopóki nie przygotujemy się na ich realizację

Mirek55
Posty: 147
Rejestracja: wt maja 25, 2010 1:49 pm
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Mirek55 » śr lut 23, 2011 5:30 pm

"W.Tucker pisze też o jednej zasadzie. On o jakąś sprawę modli się tylko raz. To wystarczy bo każda modlitwa otrzymuje odpowiedź. Modlenie się drugi raz o to samo jest dowodem niewiary, dowodem braku zaufania że pierwsza modlitwa była skuteczna. Zamiast modlić się drugi raz o to samo lepiej popracować nad zaufaniem do Góry, by uwierzyć, że pierwsza modlitwa została wysłuchana i wystarczy modlitw.

Pisze o znanej zasadzie – najlepiej jest jak się poświęcamy swojej pasji, robimy coś co nas wciąga po uszy i nie zostawia czasu na zastanawianie się i wątpienie. Wtedy nasze marzenia spełniają się szybko, jedno po drugim. Bo pojawia się marzenie ale nie roztrząsamy go bo tak zajęci jesteśmy swoją pasją, że szybo do niej wracamy i zatapiamy się znów." (Zeb12)

Dla Artusa i Malwiny po przeczytaniu książki, którą zakupili będę miał prezent, z którego dowiecie się jak realizować swoje marzenia aby skutecznie się urzeczywistniały. Właśnie natrafiłem na fragment w pewnej książce, gdzie jest bardzo dokładnie wytłumaczony mechanizm spełniania życzeń.

Artus
Posty: 55
Rejestracja: sob sie 28, 2010 9:24 am
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Artus » czw lut 24, 2011 4:54 pm

Mirku

Twój wpis skojarzył mi się z przytaczaną już przeze mnie książką "Podręcznik spełniania życzeń" ; cytat :
"Zapomnieć i dać sobie spokój to najpewniejsze dla "początkujących" , jeśli z powodu braku doświadczenia
brak jest ufności. Zapomnienie ma taką zaletę , że wtedy myśli się o wątpliwościach ani się nie przejmuje
".

Cytat z książki "Zero Ograniczeń" Vitalego (chociaż książka opisuję nieprawdziwą metodę Ho' [znam 'oryginalną'
metodę z oddechem do 7, modlitwą, medytacja i ćwiczeniami] to i tak warto przytoczyć kilka cytatów)
"Neville rozpoczął swoją karierę od nauczania ludzi, jak osiągnąć to, czego pragną, stosując coś, co nazywał „rozbudzoną wyobraźnią". Aby wyjaśnić to określenie, zacytuję ulubiony tekst Neville'a: „Wyobraźnia tworzy rzeczywistość". Jego pierwsza książka, którą później aktualizowałem, nosiła tytułu Your Command, czyli Do Twojej dyspozycji. Neville udowadniał w niej, że świat naprawdę jest „do naszej dyspozycji". Wystarczy powiedzieć Boskiej Mocy albo Bogu, czego pragniemy, a dostaniemy to. Jednak w późniejszych latach swojego życia, po roku 1959, Neville odkrył jeszcze lepszą receptę na sukces: odpuścić sobie; dać Boskiej Mocy wolną rękę i pozwolić, żeby działała za naszym pośrednictwem. Problem jednak w tym, że nie mógł odwołać swoich poprzednich książek, tak jak producent samochodów wycofuje z rynku wadliwe partie"

Mam do was moi Mili pytanie które brzmi następująco :
Czy łączycie TR z innymi systemami ?
Na przykład z popularnym Secretem.
Jeśli tak to w jakich 'punktach'
.


Hej Ho Wam :)
Ostatnio zmieniony czw lut 24, 2011 7:21 pm przez Artus, łącznie zmieniany 1 raz.
LUKE SKYWALKER UJRZAWSZY YODĘ PODNOSZĄCEGO JEGO MYŚLIWIEC X-WING
Z MOKRADŁA JEDYNIE ZA POMOCĄ SIŁY UMYSŁU : Nie mogę w to uwierzyć !
YODA : I dlatego właśnie nie udaje ci się to .

Mirek55
Posty: 147
Rejestracja: wt maja 25, 2010 1:49 pm
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Mirek55 » czw lut 24, 2011 6:06 pm

Artus, stosowani przeze mnie TR jest automatyczne. Pomógł w tym 4 lata temu przeczytany Maltz. Teraz poszerzam swoją świadomość i dowiaduję się jak w rzeczywistości zachodzą te wszystkie zjawiska. Wkrótce, tzn. po przeczytaniu przez Ciebie "Nowej psychocybernetyki" przekażę Ci tą wiedzę, którą zdobyłem.

Artus
Posty: 55
Rejestracja: sob sie 28, 2010 9:24 am
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Artus » czw lut 24, 2011 7:26 pm

Sam staram się stworzyć swoją formułę czy recepturę, dlatego ważne dla mnie jest skonfrontowanie moich i waszych
spostrzeżeń, oraz skontrastowanie różnych 'systemów'.
Dlatego powtórzę pytanie:

Czy łączycie TR z innymi systemami ?
Na przykład z popularnym Secretem.
Jeśli tak to w jakich 'punktach/kwestiach'

Piszcie co wam na myśl przyjdzie .
Wasze przemyślenia/uwagi są dla mnie ważne :smile:
LUKE SKYWALKER UJRZAWSZY YODĘ PODNOSZĄCEGO JEGO MYŚLIWIEC X-WING
Z MOKRADŁA JEDYNIE ZA POMOCĄ SIŁY UMYSŁU : Nie mogę w to uwierzyć !
YODA : I dlatego właśnie nie udaje ci się to .

oczko
Posty: 52
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 12:23 pm
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: oczko » czw lut 24, 2011 9:12 pm

Artus pisze:Dlatego powtórzę pytanie:

Czy łączycie TR z innymi systemami ?
Na przykład z popularnym Secretem.
Jeśli tak to w jakich 'punktach/kwestiach'
Co do "Sekretu" to uważam ( uwaga będę szczera!!!)oglądając go parę lat temu od razu pomyślałam " robią ludzi w balona" :-o :-o :-o :-o .
Przede wszystkim : jeżeli coś mam to mam i wiem że mam, więc po co "modlić się" w czasie przyszłym. To jest duże nieporozumienie bo "jutro" jest zawsze" jutro" czyli tak naprawdę może nigdy nie nastąpić.Dlatego dla mnie "Secret" to mydlenie ludziom oczu.
Czy łączę TR ...? Nie. Uważam , że najważniejsze jest wsłuchać się w siebie.Co mnie ogranicza, z czym muszę się zmierzyć aby coraz bardziej korzystać ze swojej wewnętrznej mądrości,która sama krok po kroku odkrywa przede mną kim naprawdę jestem.Jest wiele ciekawych systemów, czy choćby publikacji.Jeżeli przemawiają do mnie, to wracam do nich.

Kiedyś bardzo duże wrażenie wywarła na mnie huna.Dziś wiem , że jest to tylko jedna z" prawd", ale na pewno dzięki tej wiedzy moja świadomość bardzo wzrosła.
W życiu nie ma zagrożeń, dopóki nie przygotujemy się na ich realizację

Artus
Posty: 55
Rejestracja: sob sie 28, 2010 9:24 am
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Artus » pt lut 25, 2011 6:44 pm

Cześć oczko :wink:

Dobrze że jest z kim pokonwersować :)
oczko pisze:jeżeli coś mam to mam i wiem że mam, więc po co "modlić się" w czasie przyszłym

Prometeusz pisze:Wiele osób w natłoku informacji się po prostu gubi. W jednej książce pisze, że trzeba wizualizować, w drugiej, że nie itd...
No właśnie wiele osób gubi się w natłoku informacji z różnych źródeł, a co dopiero jak sprzeczne informacje pojawiają się w jednej nauce :mad:
Powtórzę już kiedyś zadawane pytanie :

Zeland piszę : Z jednej strony stwarzaj uczucie "już mam" i staraj się go wraz ze slajdem 'wstawić' w lukę między myślami
A z drugiej strony miej zamiar zrealizowania swego celu ; więc miej zamiar że będziesz miał

No więc tak : MAM i dopiero MIEĆ BĘDĘ.

Takich "sprzeczności" jest dużo więcej
No i bądź tu mądry i pisz wiersze

Pozdrowienia dla wszystkich
Cześć wam
LUKE SKYWALKER UJRZAWSZY YODĘ PODNOSZĄCEGO JEGO MYŚLIWIEC X-WING
Z MOKRADŁA JEDYNIE ZA POMOCĄ SIŁY UMYSŁU : Nie mogę w to uwierzyć !
YODA : I dlatego właśnie nie udaje ci się to .

Artus
Posty: 55
Rejestracja: sob sie 28, 2010 9:24 am
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Artus » pt lut 25, 2011 11:19 pm

Jesteś Prometeuszu bogatszy ode mnie przede wszystkim na płaszczyźnie praktyki , (ja dopiero zaczynam) więc może rzeczywiście stosunkowo długie
praktykowanie, daje Tobie całkowite zrozumienie .
Prometeusz pisze: Może napisz którego rozdziału(podrozdziału) nie rozumiesz, a postaram się tobie wytłumaczyć to w bardziej przystępny sposób.
To nie jest nie zrozumienie , jest to raczej pewien delikatny antagonizm.

Prometeusz pisze:Piszesz o jedności wyższego ja i niższego tak jakby trzeba by było je wypracowywać. Jednak gdy ją wypracowujesz jesteś w stanie wypracowywania tej jedności. Byłaś kiedyś w dwóch stanach jednocześnie? Odczuwałaś kiedyś jednocześnie radość i złość? Byłaś jednocześnie smutna i szczęśliwa? W stanie pracowania na jedność nie znajdziesz stanu jedności.



Prometeuszu więc jak jednocześnie możesz MIEĆ i DOPIERO MIEĆ ZAMIAR BY MIEĆ ?

Proszę wytłumacz jak łączysz te dwie kwestie :
-wzbudzanie uczucia posiadania
wraz z
-zamiarem zrealizowania swego zamierzenia

Wg Zelanda, mam wzbudzać uczucie pt. MAM i jednocześnie posiadać zamiar pt. BĘDĘ MIAŁ
Czy to nie jest sprzeczność ? <= Wzbudzanie braku - jeszcze nie mam - dopiero mieć będę -(zamiar) ; już mam ! wspaniałe uczucie !


=======================================================================================================
Pewnie jesteś już na poziomie odtwarzania slajdów (ja jeszcze nie), więc powiedz proszę :"jak odtwarzasz slajdy" ,
a mówiąc konkretniej : Vadim podaje dwie techniki
1). wyobrażanie że to się tworzy (np. dom się buduje)
2). wizualizowanie "już gotowe"
Czy używasz obu 'technik', czy tylko jednej ?


Dobranoc
Idę spać
LUKE SKYWALKER UJRZAWSZY YODĘ PODNOSZĄCEGO JEGO MYŚLIWIEC X-WING
Z MOKRADŁA JEDYNIE ZA POMOCĄ SIŁY UMYSŁU : Nie mogę w to uwierzyć !
YODA : I dlatego właśnie nie udaje ci się to .

Artus
Posty: 55
Rejestracja: sob sie 28, 2010 9:24 am
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Artus » sob lut 26, 2011 2:36 pm

Dobrze że chociaż Ty jesteś Prometeuszu ;)

Twoje odpowiedzi skłaniają mnie do ponownego przestudiowania 5 tomów TR ; co uczynię za kilka dni .

I). Rozumiem że slajdy, mają za zadanie przyzwyczaić nas do nowej sytuacji ; by dusza nie czuła 'dyskomfortu'.
Jeżeli chodzi o to uczucie 'już mam' , przecież Vadim opisuje jak powinniśmy wstawiać slajd, a co ważniejsze uczucie posiadania
w lukę między myślami . Więc chyba nie tylko po to by poprawić poziom komfortu .

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

II).Jeszcze a propos zamiaru . Zamiar można zdefiniować jako postanowienie by mieć i działać .
W przykładzie podanym przez Ciebie, miałeś zamiar by mieć , ale nie działałeś .
Więc czy działanie nie zawsze jest konieczne ?

Pytam o to gdyż zastanawiało mnie gdy np. człowiek jest ograniczony zamiarem tylko by mieć , lecz nie może działać , czy to
nie przekreśli jego wyników. Zapytasz zapewne :dlaczego nie może działać ?
Przykładowo : istnieje biedny człowiek który chcę mieć drogi, sportowy samochód - jego działanie jest skrócone tylko do np. wysłania kuponu lotto ,
gdyż jest biedny, i nie zna się na świecie stricte finansowo-biznesowym, wiec kwestia stworzenia własnego imperium, czy chociaż firmy odpada ;
praca również musi odpaść gdyż musiałby pewnie pracować ze 100 lat . Więc jego działanie w tym przypadku jest naprawdę ograniczone, może jedynie
mieć zamiar by mieć . No i co w takim przypadku ?

Fajnie że można chociaż z Tobą pokonwersować , Dziękuje .
Pozdrawiam
LUKE SKYWALKER UJRZAWSZY YODĘ PODNOSZĄCEGO JEGO MYŚLIWIEC X-WING
Z MOKRADŁA JEDYNIE ZA POMOCĄ SIŁY UMYSŁU : Nie mogę w to uwierzyć !
YODA : I dlatego właśnie nie udaje ci się to .

Mirek55
Posty: 147
Rejestracja: wt maja 25, 2010 1:49 pm
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Mirek55 » sob lut 26, 2011 5:42 pm

Moje pytanie jest takie: Czy warto katować umysł starając się pojąć co Zeland miał na myśli? Po lekturze sporej ilości książek, które ostatnio przerobiłem/przerabiam mogę z czystym sumieniem odłożyć TR na półkę i o nim zapomnieć.
Jest naprawdę prosty sposób realizacji, jednakże trzeba się nauczyć pewnego schematu działania i ufności do tego, że to się zrealizuje. Po przez zrozumienie jak w rzeczywistości to działa te drugie kwestie też są proste.

Artus
Posty: 55
Rejestracja: sob sie 28, 2010 9:24 am
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Artus » sob lut 26, 2011 6:36 pm

Chcę się z wami podzielić cytatami z książek niedawno przeze mnie przeczytanych, oraz powiedzeń i innych .


"Jedną z najlepszych metod obudzenia chęci do pracy nad samym sobą jest osiągniecie świadomości że w każdej
chwili możesz umrzeć "
_____________________________________________________________________Georgij Iwanowicz Gurdżijew


"W duszy całkowicie wolnej od myśli i emocji nawet tygrysy nie znajdą miejsca które mogłyby wbić swe szpony"
_____________________________________________________________Waka ze szkoły szermierki Shinkage-ryu


"...zbudujesz swoje własne więzienie, więzienie emocji . Kiedy się w nim znajdziesz, będziesz się ranił o kraty,
którymi sam się otoczyłeś" ____________________________________Hadrat-i-Paghman (mistrz sufi)


"Uważa się, że egzaltowana uczuciowość w znacznym stopniu utrudnia zrozumienie rzeczy wyższych."
_____________________________________________Idries Shah , Perfumowany skorpion


"Identyfikować się z umysłem to być uwięzionym w czasie.Żyjesz kompulsywnie, ograniczając się
prawie wyłącznie do wspomnień i antycypacji."___________________Eckhart Tolle

"Niestawianie oporu życiu oznacza stan łaski,spokoju i lekkości ; stan, który nie zależy od tego,
czy coś jest takie czy inne, dobre lub złe"________________________Eckhart Tolle


Być wolnym to być gotowym,żeby odpowiedzieć na wołanie wewnętrznej rzeczywistości "
______________________________________________________Henry D. Thoreau


"Słowo wybór pozostanie oszustwem, dopóty ludzie będą wybierali tylko to, co ich nauczono
wybierać "________________________________________________Idies Shah


"Dokonywanie wyborów wymaga świadomości, wysokiego poziomu świadomości .
Bez niej wybór nie istnieje."____________________________Eckhart Tolle


'Naszym przeznaczeniem jest tworzyć przyszłość,a nie czekać, aż nam ją podaruje jakaś siła wyższa"
_________________________________________________________________Michio Kaku, Wszechświaty równoległe
LUKE SKYWALKER UJRZAWSZY YODĘ PODNOSZĄCEGO JEGO MYŚLIWIEC X-WING
Z MOKRADŁA JEDYNIE ZA POMOCĄ SIŁY UMYSŁU : Nie mogę w to uwierzyć !
YODA : I dlatego właśnie nie udaje ci się to .

Artus
Posty: 55
Rejestracja: sob sie 28, 2010 9:24 am
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Artus » sob lut 26, 2011 8:11 pm

Prometeusz pisze:Wydaje mi się, że chodziło raczej, aby przestawić się z myślenia na odczuwanie.
Właśnie o tym pisał D.Chopra :

"Istnieje precyzyjny mechanizm, dzięki któremu możliwe jest spełnienie wszystkich pragnień. Działa on według czterech zasad:
Krok pierwszy: Wchodzisz w lukę między my­ślami. Luka jest oknem, transformującym wirem, korytarzem, przez który twoja
jednostkowa psy­chika komunikuje się z psychiką kosmosu.

Krok drugi: Wchodząc w lukę, masz jasną in­tencję osiągnięcia określonego celu.
Krok trzeci: Rezygnujesz z przywiązania do re­zultatu, ponieważ myślenie o nim, czyli przywią­zanie, oznacza wypadnięcie z luki.
Krok czwarty: Pozwalasz, by wszechświat zajął się szczegółami."

"Jednym z najprostszych i najłatwiejszych spo­sobów wejścia w lukę jest medytacja. Istnieje wie­le form medytacji l modlitwy,
które mogą nam pomóc w materializacji pragnień z poziomu luki - przestrzeni między myślami."

I
I
I
I
I
Prometeusz pisze:Proszę sprecyzuj co rozumiesz pod pojęciem działania. Kurtka nie zapukała do mnie do drzwi :p
Tak,rozumiem że musiałeś pójść po tę kurtkę do sklepu, i ją kupić wykorzystując tak zwany "zbieg okoliczności" w postaci przeceny;
Lecz miałem na myśli raczej działanie w postaci na przykład dodatkowej pracy ; Ty takiego działania nie musiałeś podejmować
gdyż jak sam powiedziałeś : 'pieniądze same przyszły' .
I
I
I
I
I
Prometeusz pisze:Patrzyłem jak w nich wyglądam, myślałem o niej jakby była już moja
Czyli tworzyłeś uczucie posiadania , tak ?
Ponadto uważam że uczucie 'pełni ważniejszą rolę' niż się może wydawać , patrz : "Nauka Cudów" Gregg Braden
I
I
I
I
I
Prometeusz pisze:Ja byłem zdecydowany już dawno by ją mieć, więc bez chwili wątpliwości kupiłem ją
Czyli miałeś zamiar by mieć , a działaniem było pójście do sklepu , czy tak ?
I
I
I
I
I
Prometeusz pisze:Odpuściłem sobie "efekty" - zrezygnowałem z nich, po prostu przyjąłem, że się pojawią wtedy kiedy się pojawią i... się pojawiają => ZERO POTENCJAŁU.
Podziel się radą jak pogodzić te dwie rzeczy -czegoś nie chcieć, nie wytwarzać potencjałów, z jednoczesną chęcią zrealizowania tego.
I
I
I
Wszystkiego co Dobre
Pozdrawiam
Cześć :)
LUKE SKYWALKER UJRZAWSZY YODĘ PODNOSZĄCEGO JEGO MYŚLIWIEC X-WING
Z MOKRADŁA JEDYNIE ZA POMOCĄ SIŁY UMYSŁU : Nie mogę w to uwierzyć !
YODA : I dlatego właśnie nie udaje ci się to .

Mirek55
Posty: 147
Rejestracja: wt maja 25, 2010 1:49 pm
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Mirek55 » sob lut 26, 2011 9:26 pm

Cytaty:

„Wielu ludzi przechodzi przez świat ukradkiem i żyje jakby na próbę,
a przecież to ich jedyne życie.”
E. L. Doctorow

„Nikt nigdy nie osiągnął niczego wspaniałego z wyjątkiem tych, którzy uwierzyli, że mają w sobie moc zdolną pokonać niesprzyjające okoliczności.”
Bruce Barton

„Aby skutecznie prowadzić biznes, człowiek musi mieć wyobraźnię. Musi mieć wizję tego, do czego chce dojść.”
Charles M. Schwab, przemysłowiec

„Przekonania są większym wrogiem prawdy niż kłamstwa.”
Friedrich Wilhelm Nietzsche

„Zbieram fakty, analizuję je starannie i poddaję działaniu wyobraźni.”
Bernard Baruch

„Kiedy postanowisz, że coś może i ma być zrobione, wtedy znajdzie się na to sposób.” (to szczególnie dla Ciebie Artus, wiesz o czym mówię ;)
Abraham Lincoln

„Osoba, która wątpi w siebie, jest jak człowiek, który zaciąga się do wrogiej armii i występuje zbrojnie przeciwko sobie.”
Alexander Dumas

„Aby uniknąć krytyki – nic nie rób, nic nie mów, bądź nikim.”
Elbert Hubbard

Artus
Posty: 55
Rejestracja: sob sie 28, 2010 9:24 am
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Artus » ndz lut 27, 2011 8:58 pm

Masz rację Prometeusz, muszę to sam zrozumieć , a jedynie mogę to uczynić przez doświadczenie.

Z mej strony będą to ostatnie, cztery krótkie kwestie które mnie nurtują .
Proszę Cie o wnikliwe i staranne przeczytanie mego postu a następnie podzielenie się ze swymi uwagami .
Ja na jakiś czas się wyłączam z udziału na tym forum .


1).Cytat z pewnej książki :

" Jego filozofia sprowadza się głównie do tego, żeby wywołać w sobie palące pragnienie osiągnięcia czegoś...
— Ale co zrobić, jeśli nie jestem wystarczająco zdeterminowany? — spytałem. — Wtedy nie osiągniesz swojego celu.
"

Czy uważasz zamiar za 'lepsze' narzędzie kreacyjne od pragnienia ?
Ja tak

======================================================================================================================================

2). Dwa cytaty :

"Jeśli czegoś pragniesz, to puszczasz w świat komunikat PRAGNĘ, więc tego NIE MAM. Nie mam, więc pragnę."

"Gdy czegoś bardzo pragniesz - utrzymujesz we własnym umyśle uczucie braku - i - dostajesz tego więcej - czyli - braku"

Czy nie uważasz że zamiar jest właśnie skupianiem się na czymś co ma dopiero być zrealizowane - czyli na braku .
Czy nie uważasz że realizacja celu poprzez zamiar jest konstatowaniem faktu iż będzie te zamierzenie ucieleśnione dopiero w przyszłości - czyli nigdy .Przecież świat to zwierciadło, w którym powinienem 'odbić' - "dokonało się, już mam"

====================================================================================================================================

3). No wiec stosować tą wizualizację że coś się tworzy (np. dom buduje,obraz maluje) czy też nie ?
Vadim piszę że tak .


====================================================================================================================================

4).Ostatnia kwestia "jak długo tworzyć"

Najczęściej spotykane modele kreacji:
(przy czym uważam zwroty modlić, kreować, wizualizować, wibrować, kierować uwagę za zbieżne)

A).=>Modlić się tylko raz.
Mirek55 pisze:Modlić należy się tylko raz. To wystarczy, bo każda modlitwa otrzymuje odpowiedź. Modlenie się drugi raz o to samo jest dowodem niewiary,
dowodem braku zaufania że pierwsza modlitwa była skuteczna.
"Prawa wszechświata działają jednak trochę inaczej : zamówienie przejawia się w twojej wierze, twojej ufności,
twoim braku zwątpienia lub w tym, że dasz sobie spokój i zapomnisz o zamówieniu .
Zapomnieć i dać sobie spokój to najpewniejsze dla "początkujących", jeśli z powodu braku doświadczenia brak jest
ufności . Zapomnienie ma taką zaletę , że wtedy nie myśli się o wątpliwościach ani się nie przejmuje"
Podręcznik spełniania życzeń , B. Mohr

I jeszcze jeden cytat :
"Neville odkrył jeszcze lepszą receptę na sukces: odpuścić sobie; dać Boskiej Mocy wolną rękę i pozwolić, żeby działała za naszym pośrednictwem."

I jeszcze jeden :
"Rezygnujesz z przywiązania do re­zultatu, ponieważ myślenie o nim, czyli przywią­zanie, oznacza wypadnięcie z luki
między myślami "

=====================================================================================================

B).=>Modlić się do skutku

Modlić się/kreować należy aż do skutku ; chyba nie muszę przypominać historii o
nasionku, które należy podlewać, a mówiąc ogólniej dbać.

=====================================================================================================

C).=>Na początku intensywnie poświęcam uwagę swemu zamierzeniu, potem o nim zapominam.

Intensywnie myślę/poświęcam uwagę memu celowi przez pewien czas, a następnie
zapominam o moim zamierzeniu.

Na przykład tak jak tutaj => http://www.huna.net.pl/index.php?module ... &topic=688

=====================================================================================================

D). =>Z początku obficie myślę, lecz z biegiem czasu coraz mniej
Prometeusz pisze: Słowo zapomnieć w mojej wypowiedzi oznacza, nie tyle zapomnieć o naszym zamierzeniu, co zaprzestać o tym myśleć w obsesyjny sposób.
Z początku obficie kieruję uwagę ku memu celowi, następnie stopniowo obniżam rangę ważności
i coraz mniej poświęcam uwagi, aczkolwiek nie rezygnuje z 'fraternizowania się ' z mym zamiarem.


No więc którego modelu 'używasz', który Tobie 'działa', który uważasz za najskuteczniejszy ?

I
I
I
I
Dziękuje za konwersacje wszystkim
Pozdrawiam Serdecznie
Specjalnie ułożyłem Dla Was wierszyk : :oops1:

Serdeczności , Życzliwości ,mnóstwo Szczęścia i Radości
Życzy Artus Wam Miłości :D
LUKE SKYWALKER UJRZAWSZY YODĘ PODNOSZĄCEGO JEGO MYŚLIWIEC X-WING
Z MOKRADŁA JEDYNIE ZA POMOCĄ SIŁY UMYSŁU : Nie mogę w to uwierzyć !
YODA : I dlatego właśnie nie udaje ci się to .

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 228
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Praktyczne dylematy Transerfingu R.

Post autor: Lex » wt sty 31, 2012 1:08 am

Artus pisze:Mam do was moi Mili pytanie które brzmi następująco :
Czy łączycie TR z innymi systemami ?
Na przykład z popularnym Secretem.
Jeśli tak to w jakich 'punktach'
.
Moim skromnym zdaniem nic nie trzeba na siłę łączyć, bo to w istocie to samo :)
Ale powiem tak: ja jestem właśnie "sekretowiczem" ;) Transerfing przeczytałem jako pewnego rodzaju ciekawostkę, ponieważ uważam, że sam Sekret wystarczy :) A przynajmniej mnie, bo być może dla kogoś jest on mało wiarygodny, ktoś powie "i co, wystarczy chcieć, wyobrazić sobie i już?", dlatego też Transerfing nazywam "Sekretem dla sceptyków" ;) bo Zeland opisuje procesy, wyjaśnia, w Sekrecie tego nie ma (aczkolwiek mnie nie jest to aż tak potrzebne, bo w sumie jeśli spełniają się moje marzenia, to czy muszę zgłębiać kwestię jak to się dzieje? ;) najważniejsze że się dzieje, ale oczywiście w ramach ciekawostki chętnie poznaję procesy - i tym jest dla mnie Transerfing, inne tego rodzaju książki też chętnie czytam).
Prometeusz pisze:Potrafię, zastosować zalecenia TR, lecz sam nie wiem jak to robię.
Może naturalnie masz taką zdolność po prostu :) Ja tak chyba mam. W sumie wszystkie moje marzenia się spełniają (nie ma żadnego, które jeszcze się nie spełniło i już nie mogłoby się spełnić), czasem ludzie mówią, że jestem szczęściarzem - ok, jeśli tak chcą uważać to niech tak uważają, przecież ja nie będę ich przekonywać, że nie jestem ;) Często mówią tak sceptycy - "Tobie się udało, bo ty masz szczęście" - no problem, mogę mieć szczęście, nie mam nic przeciwko ;) Nie będę marnował energii na tłumaczenie komuś że też może "być szczęściarzem" skoro on tego nie chce.

Teraz kwestia działania... Myślę, że wcale nie jest aż tak konieczna jak to akcentuje Transerfing :) Tutaj dużo bardziej odpowiada mi Sekret - po prostu wyobraź sobie, poczuj że masz, reszta niejako "sama się zrobi" (z resztą Transerfing też to mówi - "mój świat się o mnie troszczy"). Ale tu znowu - to nie jest do pojęcia dla sceptyka, dlatego dla takich osób lepiej będzie przeczytać Transerfing, bo zwykle jak ktoś usłyszy, że musi działać aby coś osiągnąć, to bardziej go to przekona niż to, że może mu samo przyjść.
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)


ODPOWIEDZ