Wyrzeknij się pragnienia ?

[Artus]

Witam

Mam pytanie odnoszące się właśnie do uczucia zwanego "pragnieniem" .
Czytając Transerfing Rzeczywistości można zauważyć wiele zbieżności z naukami zwanymi "Prawem Przyciągania" , lecz można także dostrzec kilka przeciwieństw z P.P.

Ale do rzeczy ; wedle Prawa Przyciągania musimy czegoś bardzo pragnąć , pragnąć całym sercem aby osiągnąć swój cel ... i tu właśnie jest ambaras , ponieważ wedle nauk Transerfingu należy pragnienie zminimalizować do najniższego z możliwych stopni , ponieważ pragnienie tworzy nadmierne potencjały ważności.

No i właśnie "kto" ma rację ? Która "metoda" jest "lepsza" czy skuteczniejsza .
Przecież postępując wedle wskazówek P.P. ( z pragnieniem) ludzie osiągali swoje cele ...
Hmmm..... a może , to jest tak iż z pragnieniem można osiągnąć cel , lecz wymaga to wiele nakładów energii , a wedle Transerfingu wyrzekając się pragnienia możemy osiągnąć cel łatwiej z pomocą wszechświata który "idzie nam na rękę" ? ...

Prosiłbym o rozwianie mych wątpliwości , za co DZIĘKUJE z góry.

Pozdrawiam serdecznie.

[Dylla]

Według Zelanda, bez pragnienia nie tworzysz myśli na temat rzeczy czy zdarzenia, ani tym bardziej slajdu. Pragniesz mieć nowy samochód, więc wybierasz (masz zamiar go mieć). Co innego, jeśli pożądasz, bo wtedy tworzysz nadmierny potencjał i obiekt czy zdarzenie (wariant w którym to jest) oddalają się od Ciebie.
W V-tej części "Transerfingu", jest omówiona różnica pomiędzy pragnieniem (chceniem) a pożądaniem, ale chyba każdy intuicyjnie czuje, czym jest jedno i drugie.

[Artus]

Na wstępie chcę bardzo podziękować za odpowiedzi .

Czyli pragnienie i zamiar to synonimy z tym że pragnienie często "spoczywa" tylko na marzeniach a zamiar nieco bardziej nakierowany jest na realizacje celu ?

Jeśli tak to w takim razie :

-Czy należy również wyeliminować ważność celu ?

-Czy silne pragnienie i silny zamiar są tym samym ?

-Czy należy wzbudzić w sobie silne pragnienie/zamiar aby zamanifestować swój cel ?

-Jak rozpoznać granicę między pragnieniem/zamiarem i pożądaniem , oraz jak "nie wpaść w sidła" pożądania.


Czyli reasumując : powinniśmy mieć pragnienie/chcenie zrealizowania konkretnego celu, lub lepiej - zamiar zrealizowania celu , oraz wyeliminować pożądanie ?

Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie.

[Mirek55]

Jest taka chronologia osiągania celów i realizacji marzeń:

MARZENIE
|
PRAGNIENIE
|
CEL
|
DZIAŁANIE

[Artus]

Witajcie

Dziękuje Ci Prometeuszu za odpowiedzi

Napisz konkretniej o co Ci chodzi. Co chcesz mieć?

Chciałbym "zmaterializować" coś "cielesnego" (konkretniej nieruchomość)

* Na początku chce nawiązać do mego poprzedniego pytania - skoro pragnienie jest "złe" bo tworzy nadmierne potencjały to dlaczego ludzie
urzeczywistniali swe cele właśnie za "jego" pomocą ? Hmmm... a może to jest tak że urzeczywistnienie z "pomocą" pragnienia jest trudniejsze i wymaga
więcej energii aniżeliby manifestacja poprzez zamiar, lecz jednak jest możliwe ?

Przecież według V.Zelanda pragnienie należy wyeliminować :
- "Pragnienie się nie spełniają ,marzenia nie ziszczają"
- "Na przykład pragnienie - to nadmierny potencjał , ponieważ usiłuje ono przyciągnąć upragniony przedmiot tam, gdzie go nie ma"
Hmmm... a może nie chodzi o to by usunąć pragnienie czy zamiar (skoro są synonimami) lecz o to by osiągnąć "czystość zamiaru" , tzn. - porzucić tzw.
"marzycielstwo" na rzecz zamiaru zrealizowania swego celu , oraz by usunąć przeszkody , czyli wszystko co tworzy nadmierne potencjały ( pragnienie ,
negatywne uczucia) ?

Lecz pozostaje pytanie : jeśli usuniemy pragnienie to co pozostanie ? Czy czysty zamiar ? Jak "on" powinien "wyglądać" ?

* Czy zamiar to "umiarkowane" pragnienie ?

* Czym się różni pragnienie od zamiaru ?


* Jak silny musi być zamiar by zamanifestować cel ?

* Jak wyeliminować (a przedtem rozpoznać) nadmierne potencjały z zamiaru (pożądanie, obsesyjne pragnienie) by osiągnąć czysty zamiar ?


Pozdrawiam serdecznie

[Mirek55]

Z pragnieniem jest tak aby nie przerodziło się w pożądanie. Wtedy to dopiero robi się nadmierny potencjał.

[Artus]

Witam ponownie

Nie wiem czemu, zadajesz pytania skoro znasz odpowiezi.

Prometeuszu , tylko wydaje mi się że znam , więc wolę się upewnić .


Chyba już pomalutku "łapię" o co chodzi ...

oraz nastroic czestotliwosc emisji naszych mysli na linie gdzie dana rzecz bedzie dla nas dostepna.

--> Czyli "odtwarzać pokaz slajdów" gdzie dana rzecz czy sytuacja jest urzeczywistniona i należy do nas - ponieważ kiedy pragnę to puszczam w świat komunikat pragnę więc tego nie mam , nie mam więc pragnę - czy tak?

Aby przyspieszyoc proces plyn z nurtem wariantow szukajac strumieni, ktore ponioda cie jak najszybciej.

--> Płynięcie z nurtem wariantów czyli nie robić nic na siłę czy "na chama" ; nie starać się wywierać wpływu ; czy też nie czynić "rzeczy" które wywołują negatywne emocje , czy tak ?



--> W P.P najistotniejsze jest wzbudzenie uczucia posiadania , czy w "Transerfingu" również jest to najważniejszy "element" ?
Zeland fragmentarycznie opisuję iż właśnie "kwintesencją" kreacji jest uczucie posiadania , czy dobrze piszę ?



--> Ile czasu dziennie należy "odtwarzać slajd" (wyobrażać,myśleć) aby nie tworzyć potencjałów a cel zamanifestował się w miarę szybko ; Vadim Zeland
w jednej ze swych książek pisz że co najmniej pół godziny , czy jeżeli ten czas zostanie przekroczony nawet kilkakrotnie to żle czy dobrze ? Czy nie będą wskutek takiego wydłużonego działania tworzyć się nadmierne potencjały ?

Dzięki jeszcze raz za odp.

Pozdrowienia

[Artus]

Witaj Prometeuszu

Niestety potwierdziłeś moje obawy ;

W. Zeland pisze że "odkrycie naszego prawdziwego celu" może nam zająć wiele miesięcy ; analogicznie rzecz biorąc skoro tylko "dojście do wyboru" ,
zajmie nam tyle czasu , to manifestacja "objawi" się pewnie po kilkunastu miesiącach ,albo i dłużej lecz nie wcześniej (jest to sporo oczekiwania) .

Jestem w dość specyficznej sytuacji, nieco newralgicznej mógłbym rzec , dlatego nie mam za bardzo czasu i ochoty na powolne spokojne "eksperymentowanie", rozważanie i długie oczekiwanie na realizację swego celu .


Wydaję mi się że będę musiał zrezygnować z Transerfingu ...szkoda , myślałem że inaczej się to potoczy ...
Transerfing nie jest chyba "nauką" dla mnie ...

No nic... DZIĘKUJE Ci Prometeuszu za odpowiedzi ; Pozdrawiam Cię smutno.

[Artus]

Dziękuje Ci Prometeuszu za miłe słowa

Jestem na rozdrożu rzek życia , targany falami wątpliwości i chaosu , czuję się zagubiony oraz zdezorientowany i nie wiem co robić ...
Szukam tej 'jedynej' skutecznej receptury , i nie wiem którą "metodę" wybrać.

Chciałbym zakończyć ten temat , lecz uprzednio prosiłbym Cię o odpowiedź na 2 pytania .

1). W P.P. podawane są przykłady osób które zaczynały manifestowanie od małych rzeczy , np. 'specjalne' piórko ; i tu nasuwa mi się pytanie - czy próbę odczucia na sobie zasad T. i obserwowania ich w swej egzystencji ('ćwiczenia' które mi proponowałeś) , można zastąpić po prostu rozpoczęciem praktykowania manifestacji według zasad T. lecz zaczynając od takiej malutkiej rzeczy np. tego piórka . Co tym sądzisz ?

2). Wrócę jeszcze raz do poprzedniego pytania . Jak wiemy pragnienie jest niezbędną częścią P.P.
"Im bardziej pragniesz , tym mniejsza szansa że to otrzymasz" ; sądząc po tym cytacie niemożliwe jest osiągnięcie swego celu z pragnieniem ; lecz ludzie którzy wzbudzali w sobie ogromne , palące pragnienie osiągali swój cel ... Więc jak to możliwe ?

Pozdrawiam

[Artus]

Prometeuszu

Teraz to mam dopiero rozgardiasz wewnętrzny.

* Czyli uważasz że 'mały' cel na rozpoczęcie "transerfingowania" to niezbyt dobre rozwiązanie ? Więc jak rozpocząć ?

* Który model proponowałbyś mi ze względu na ogólnie pojętą 'skuteczność' osiągania celów - zamiar czy pragnienie - Transerfing czy Prawo Przyciągania ?
Wydaje mi się że manifestacja za pomocą zamiaru jest łatwiejsza bo wymaga mniejszych nakładów energii , ale czy nie jest tym samym dłuższa ?

Pozdrawiam

[Dylla]

Ja uważam, że najlepszym rozpoczęciem jest podtrzymywanie amalgamatu i wyrobienie w sobie nawyku bycia świadomym o czym myślimy w danej chwili oraz że świat to zwierciadło, które pokazuje rzeczywistość z opóźnieniem.

[Artus]

Dziękuje wam wszystkim za odpowiedzi

Dalej nie wiem na co się zdecydować ; odpuszczę sobie przemyślenia na kilka dni , by potem znów do nich powrócić.

Jak będę miał jakieś pytania to się odezwę .

Pozdrawiam

[reredamian]

To jest do pogodzenia .Stosowalem pp i transfering .Nawet z praktyki pp zobaczysz ,ze przy pewnych celach twoje pragnienie jest zrodlem "negatywnych uczuc " (w moim przypadku gniew,frustracja,watpliwosci)w takim wypadku juz sciagasz "przeszkody"na siebie.Czasem warto zrezygnowac z pragnienia ,ktore jest zrodlem negatywnych uczuc/emocji by niesciagac na siebie pewnych wydarzen (w postaci przeszkod).

Vadmi pisze ,ze marzenia sie niespelniaja i pragnienia .Z perspektywy mysli to nie to urzeczywistnia ten wariant .Tylko mysli innego rodzaju .Przyklad chce auto --to ci niezmaterialiuje auta ale myslenie typu mam auto to juz predzej.

sory za orty niemam czcionki

[Użytkowniczka]

Pragnienie samo w sobie już jest potencjałem. )

[Transformator2012]

Pragnienie samo w sobie już jest potencjałem. )

A dokładnie w Transerfingu o znaczeniu "pragnienia" mamy:

Pragnienie samo w sobie nic nie daje, przeciwnie, kiedy pragnienie zmiesza się z wątpliwością, przekształca się w pożądanie i szanse na sukces gwałtownie spadają.