Slajd

Miejsce na Twoje spostrzeżenia, relacje o tym, co udało Ci się zastosować i jaki wpływ na Twoje życie wywarł Transerfing

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Albert
Posty: 8
Rejestracja: pn lis 21, 2016 5:08 pm
Slajd

Post autor: Albert » czw gru 01, 2016 2:14 pm

Witam, Uważam że to, co Zeland nazywa Slajdem, jest najważniejszym elementem Transerfingu. Uważam jednak, że to co opisuje Zeland nie jest nawet namiastką Slajdu.
Prowadzę badania nad Slajdem. Wiem już wiele na jego temat, Chciałbym byście, jeśli możecie opisali swoje doświadczenia z nim związane, oraz wnioski.

Albert
Posty: 8
Rejestracja: pn lis 21, 2016 5:08 pm
Re: Slajd

Post autor: Albert » wt gru 13, 2016 9:32 am

Slajd jest wierzchołkiem góry lodowej, jednak większość góry jest pod wodą. Jeśli nie zbudujecie większości góry, to slajd jest tylko wyobrażeniem, i oddziałuje bardzo mizernie, albo wcale. Istnieją wytrychy-dzieje się to co myślisz praktycznie natychmiast jednak używając takiego wytrychu bez zbudowania fundamentu można skrzywdzić siebie oraz bliskich i każdego
napotkanego człowieka. Zacznijmy od podstawowego zabobonu transerfingu- dzieje się to co myślisz. Jest to kłamstwo.
Dzieje się to co myślisz, ale Wtedy gdy w to Wierzysz. Transerfing powie, że negatywne myśli i odczucia się spełniają. Oczywiście, gdy w to wierzysz. Pierwszym zasadniczym krokiem jest to, by pojąć podstawową rzecz czyli taką, że to Człowiek
kontroluje myśli. Dlatego Pierwsze co należy zrobić, to użyć szarych komórek i ustawić Włącznik/Wyłącznik

1) Włącznik/Wyłącznik
Bardzo jest to proste, mało wymagające. Wystarczy stworzyć w sobie odczucie, że Myśli kierują rzeczywistość kiedy chcesz
a kiedy nie chcesz, to nie kreują. Masz negatywne myśli? No i? Nie kreują rzeczywistości, bo wierzę że nie kreują.
Wyobraź sobie że ktoś używa wytrycha myśląc, że jego myśli kreują rzeczywistość. Co się dzieje jeśli ma negatywne myśli?
Rujnuje sobie życie. A co jeśli nie chcący mógłby kogoś w ten sposób np zabić? Ezozjeby i banda new ageowców rzucają się na te półprawdy jak głodny na chleb. Żeby zabierać się za kreowanie/wybieranie rzeczywistości, trzeba mieć pełną kontrolę nad swoim umysłem oraz potężnie silne ciało. Problem w tym, że większość nie potrafi rozróżnić swoich myśli i odczuć od myśli i odczuć egregorialnych, demonicznych i demonicznych-organicznych. Zakładając że wnikaliście w ciało, np zgodnie z tym co pisze Tolle ( połowa jego wypowiedzi to brednie, jednak połowa jest ok, warto zaglądnąć by wiedzieć o co kaman)
i potraficie rozróżnić Siebie od Niesiebie, można przejść do następnego kroku

2) Harmonizacja

By pojąć Harmonizację należy pojąć czym jest Prawidłowa czynność percepcji.

Prawidłowa czynność percepcji jest wtedy, gdy wszystkie procesy biochemiczne oraz energetyczne działają zgodnie z Wolą
Boga. Czy naprawdę myślisz, że ćpając aspartam, silną truciznę miałbyś chociaż cień szansy by Naprawdę pojąć czego chcesz?

By mieć Prawidłową czynność percepcji na początek musisz mieć idealną biochemię ciała. Wszystko co jesz. pijesz lub nie jesz wpływa na Twoją percepcję, a ponieważ substancje to energie, wpływa to na Twoją energię. Substancje wpływają na to
jak postrzegasz rzeczywistość, co jest truizmem. To jakie masz odczucia, zależy od substancji. Oczywiście, można uniezależnić ciało energetyczne od fizycznego 'W ogniu nie płoną w wodzie nie toną', jednak by to zrobić, trzeba zaczynać
od Podstawowych i Fundamentalnych Poziomów (Póki jeszcze można patrz New World Order, Monsanto, Agenda 21)
Bez zadbania o te poziomy nic nie zrobisz. Jeśli mi nie wierzysz, to zrób takie doświadczenie: żryj przez miesiąc w mcdonaldzie (uwaga poważnie zaszkodzi), zapisuj wszystkie stany percepcji. Potem przez 20 dni zrób głodówkę uzdrawiającą i zapisuj a następnie odżywiaj się dobrze i zapisuj. Zobaczysz trzy różne światy, przy czym jeden, mcdonaldowy będzie piekłem, ale zdasz sobie z tego sprawę, że było to piekło dopiero, gdy będziesz w świecie trzecim.

https://www.youtube.com/watch?v=7eQwn_SAKuU

Opowiem trochę o tym.Najpierw należy odstawić WSZYSTKIE TRUCIZNY, a o to podstawowa lista: Cukier, aspartam,
leki, glutaminian sodu, wszystkie konserwanty, chleb i inne gówna GMO, lista jest długa i szeroka.
Potem Zacząć Właściwą Dietę. Właściwa dieta to Żywienie Optymalne, ale ponieważ jest ogrom trucizn, to żywienie nie wystarcza. Należy dodać też suplementację. Najważniejszym suplementem jest Jod, musi być nieorganiczny oczywiście i w okolo 50-100 razy większej ilości niż wmawiają to lekarzyki (patrz Jerzy Zięba)

https://www.youtube.com/watch?v=4fhezw-8_pM

Silne trucizny to Fluor, brom i chlor. Fluor zwapnia szyszynkę, powodując że powstaje na niej pewny rodzaj szkliwa. Powoduje to silne ogłupienie, zoombizację, brak wyobraźni, dlatego dawali fluor więzniom w obozach koncentracyjnych. Fluor to silna trucizna. Brom również, jest praktycznie wszędzie. Chcesz to rozwiń temat. Dlatego podstawowym pierwiastkiem musi być Jod! Jod odwapnia szyszynkę, oczyszcza organizm z tych metali, bardzo pozytywnie wpływa na układ nerwowy i mózg. Jest nazywany pierwiastkiem mądrości.

Informacji jest wiele, ja podaje jedynie Wskazówki.

Kolejnym etapem Harmonizacji jest uzdrowienie wadliwych metaprogramów. Są one destruktywnymi formami energoinformacyjnymi wsadzonymi w ciało energetyczne jak kleszcz. Manipulują one percepcją, oraz łączą się z egregorami
(wahadłami) od których otrzymują patozasilanie. Najlepsze techniki jakie znam do uzdrowienia tych metaprogramów to Kody Uzdrawiania i EFT.

Po tych podstawach Odbiór percepcji jest całkowicie inny, Zdrowy, WSZYSTKO ODCZUWA SIĘ GŁĘBIEJ, Następuje WOW,

Ostatnią rzeczą jaką muszę omówić, to bluźnierstwo vadima. Twierdzi on, że Twój zamiar to Zamiar Boga. Nie radzę w to wierzyć, Bóg jest istotą nieskończenie bardziej doskonałą niż Człowiek. Jest Wszędzie, ale Zamiar Człowieka to Zamiar Człowieka. Samo odczucie chociaż rąbka Boga jest potężne, ale nadal jest to zamiar Człowieka. Radzę uważać na takie bluźnierstwa.

Podałem tutaj niewielki zarys i wskazówki. To tyle.

Anya
Posty: 42
Rejestracja: pn wrz 19, 2016 5:35 pm
Re: Slajd

Post autor: Anya » wt gru 13, 2016 1:26 pm

Albercie, pierwsze co odczułam (i mnie przymurowało na chwilę) to Twoja wściekłość :shock: . Ezozjeby, to już lepiej "plemię żmijowe", choć to jeden sort :fiminist: Jak przetrawię te Twoje emocje, o których piszesz, to może coś sensownego Ci odpowiem. Złośliwie dodam, że jak zbyt często lub zbyt dokładnie będziesz sobie wyobrażał szyszynkę, jak to było... otoczoną szklaną warstwą, to wiesz co ... A poważnie, to w wielu kwestiach zgadzam się z Tobą. Tylko wyluzuj trochę - jak chcesz do ludzi dotrzeć takim tonem ;) Wszystko pięknie ładnie, tylko że TYLKO z poziomu głowy / umysłu... Posiałeś lęków, powiało grozą, zamilknę bo może to tylko we mnie coś nie tak zarezonowało :shutup:

Anya
Posty: 42
Rejestracja: pn wrz 19, 2016 5:35 pm
Re: Slajd

Post autor: Anya » pn gru 19, 2016 4:32 pm

No więc @ Albercie, załatwmy to jeszcze w starym roku :smile: Program, który proponujesz jest słuszny i dobry, jednak - jeśli chodzi o skalę - ogromny. Stąd, dość trudny do szybkiej realizacji, choć nie mówię, że niemożliwy. Dla mnie brzmi jak jedno z praw Murphy'ego, że zawsze jest coś do zrobienia "zanim" możesz się wreszcie zabrać za to, co chciałeś robić na samym początku. Nie jest to jakiś opór materii ? Dla mnie TR to propozycja, która pozwala uczynić pierwszy (MAŁY) krok i dość szybko zobaczyć efekty. Jednak wymaga zastosowania się do pewnej instrukcji, wyrabia nawyk samokontroli / samodyscypliny co do swoich myśli i raczej już nie pozwala obwiniać innych o swoje "porażki".

Sam slajd dla mnie też jest trudny i nie chce mi się tego robić zbyt często. Wolę rzucić intencję w przestrzeń i zostawić, zasiać ziarno i poczekać - niech sobie wyrośnie. Choć skłamałabym, że nie stawiam sobie celów, czy raczej, że nie wybieram tego czego chcę - wybieram: osoby, miejsca, sposoby spędzania czasu, pracę, satysfakcję zawodową, stan bezpieczeństwa finansowego, rozrywki, nastroje - to wszystko można sobie wybrać, a przynajmniej pomyśleć jakby się chciało, żeby było i zostawić. Pierwszy krok jest zrobiony. A potem ... przebieraj nogami człowieku w tym kierunku. Nie mam dużej potrzeby kontroli i cieszą mnie zarówno sukcesy, jak i różne zwroty akcji. Nie zależy mi na szybkich efektach, lubię też drogę, nie tylko cele. A co do bluźnierstwa Vadima Zelanda? Nie mam zdania, choć nie odebrałam tak jego tekstów, może nie czytałam jeszcze fragmentu, o którym piszesz. Wydaje mi się, że pokora i skromność, to jeden z kluczy TR, co Zeland wielokrotnie podkreśla. Jak ja mam nadwyżki potencjałów (dumy z siebie "och jaka jestem wielka", lub doła "nic mi nie wychodzi, jestem beznadziejna" - piszę z przesadą, bo nie pamiętam już za bardzo takich stanów, choć czasem mi wali w górę :-P ) nauczyłam się szybko przekazywać to właśnie Panu Bogu, który mi się pięknie komponuje z TR-em. Moja relacja z Bogiem jest naturalna i pełna miłości oraz akceptacji - jest podstawą, na której mogę postawić nogi i zacząć przebierać nimi w kierunku, w którym chcę. Przecież mam wolną wolę. O bluźnierstwie w moim odczuciu nie ma mowy, ale zawsze mogę się mylić :coll1: Jednak mam ZAMIAR się tym nie przejmować. Wybieram spokój umysłu, mądrość duszy oraz miłość płynącą z serca. Pozdrawiam :kiss1:

Albert
Posty: 8
Rejestracja: pn lis 21, 2016 5:08 pm
Re: Slajd

Post autor: Albert » wt gru 27, 2016 10:02 pm


Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Slajd

Post autor: Prometeusz » ndz sty 08, 2017 12:51 am

Dla zainteresowanych tematem slajdów można zajrzeć do poniższego filmu.

Symulacje mentalne - https://youtu.be/1kCZVl0N7Aw
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.


ODPOWIEDZ