Pogoda dla bogaczy

Miejsce na Twoje spostrzeżenia, relacje o tym, co udało Ci się zastosować i jaki wpływ na Twoje życie wywarł Transerfing

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Dylla » ndz mar 12, 2017 10:14 pm

To był przykład spektakularny - osoba rozbita psychicznie, żyjąca we wrogim środowisku, chodząca na terapię, w relatywnie krótkim czasie stała się kimś innym, jakby obudziła się ze złego snu. I dane jej było doświadczyć czegoś, co dla większości ludzi jest nie do wyobrażenia. Ta dziewczyna ma talent pisarski, więc poprosiłam ją, żeby spisała swoje doświadczenia, np. w formie wskazówek dla dawnej siebie, albo jak jej wygodniej, bo to może się przydać innym. Odpowiedziała, że bardzo chętnie. A po kilku dniach stwierdziła, że jednak nie da rady - próbowała, ale nie może znaleźć żadnych słów, choć to pozornie wydawało jej się takie proste.

I jeszcze taka ciekawostka. Przy niej nie uruchamia mi się lifestyle. Sam Tolle też wspomniał, że on mówi w kółko to samo, ludzie znają te jego teksty, ale przychodzą na spotkania, żeby mocniej doświadczyć obecności.

A ten inny kontekst o którym rozmawialiśmy, to samo życie i codzienne sytuacje.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Prometeusz » ndz mar 12, 2017 10:45 pm

W sumie... co teraz u niej słychać? Dalej jest na fali?
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Dylla » ndz mar 12, 2017 11:02 pm

Prometeusz pisze:W sumie... co teraz u niej słychać? Dalej jest na fali?
Jej małżeństwo, które wisiało na włosku aktualnie kwitnie, jak za czasów narzeczeństwa. Rozkręca firmę, o której marzyła od lat, ale nic nie robiła w tym kierunku, bo się bała, że nie da rady. Przestała tylko marzyć o podróżach i aktywnym rozwijaniu swoich zainteresowań, bo zaczęła to robić naprawdę. Coraz bardziej sobie ceni zwyczajne życie i spokój. :D

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Prometeusz » ndz mar 12, 2017 11:36 pm

To super! Oby więcej takich historii znać. ;-)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: zamek » śr mar 15, 2017 10:59 pm

Albert pisze:Zastanawiam się, dlaczego nikt z was nie osiągnął tego, o czym pisze Zeland Vadim xD. Śmieszne slajdy i inne zabawy, a tak naprawdę nic nie zmieniliście.
Mierzysz ludzi swoją miarą. Zmiany mogą być duże i małe. W zależności czego człowiek chce od życia.
Ja dzięki transerfingowi ustawiłam swój świat. Jestem leniwa więc wprowadziłam w swoje życie samograje.
Codziennie świeci słońce, zawsze przyjeżdża odpowiedni tramwaj, zawsze mam zielone światło.
Jest taka scena w Truman show, gdy bohater moknie w deszczu, a metr dalej nie pada. U mnie jest dokładnie odwrotnie.
Gdy pada, a nie mam parasola to "ktoś" nade mną go trzyma, nie moknę.
Gdy o kimś pomyślę to on dzwoni.
Ciągle coś wygrywam, bo często w coś gram.
Źli ludzie idą gdzie indziej. Mam spokój, nie kłócę się.
Mam to co potrzebuję. Nie marzę o milionach na koncie.
Wszystko układa się na moją korzyść.
Dzięki TR życie stało się łatwiejsze. Feng shui - wiatr i woda - wszystko płynie.
Albert pisze:a żeby to zrobić trzeba dużej ilości osobistej mocy, czy tam energii, jak to nazywacie.
To łatwe jak omijasz wahadła, stajesz się niewidzialny i nie mają cię za co chwycić.
Myślę, że każdy powinien od tego zacząć, bo masz wtedy więcej MOCY by realizować swoje cele natychmiast.

pozdrawiam :cool:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Dylla » czw mar 16, 2017 4:07 pm

Moje samograje działają tylko wtedy, gdy się na nich skupiam, a cierpliwości i zaangażowania zwykle starcza mi na 1-2 miesiące. Jakoś nie pomyślałam, żeby wprowadzić założenie, że tak ma być na stałe. Zakładałam, że tak się dzieje, bo o tym myślę na bieżąco.

Dobrze, że ktoś oprócz mnie pisze na podstawie własnych doświadczeń, że coś może wydarzać się samo, bez tego przebierania nogami. I że może to wyglądać jak seria małych cudów. :D

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Prometeusz » czw mar 16, 2017 8:53 pm

Tak trochę schodząc z tematu, coś o logice szczęścia.

https://m.youtube.com/watch?v=-wtYGZt7aI4

:idea:
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Dylla » czw mar 16, 2017 10:13 pm

Prometeusz pisze:Tak trochę schodząc z tematu, coś o logice szczęścia.
https://m.youtube.com/watch?v=-wtYGZt7aI4
Serfowanie to takie chcieć i mieć w jednym, albo coś pomiędzy chcieć i mieć, bo jest ciągły ruch.

Też trochę zejdę z tematu. To jeden z moich ulubionych tekstów - Spock i jego rodzice. Od 8.03 - do 8.20.
https://youtu.be/ldezDyDDhRg?t=482

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Prometeusz » pt mar 17, 2017 8:06 am

A jak konkretnie to wygląda: Ona chcieć, On mieć? :D
Dylla pisze:Też trochę zejdę z tematu. To jeden z moich ulubionych tekstów - Spock i jego rodzice. Od 8.03 - do 8.20.
https://youtu.be/ldezDyDDhRg?t=482
Nie jestem przekonany do tej logiki. :razz:
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Dylla » pt mar 17, 2017 9:59 am

Prometeusz pisze:A jak konkretnie to wygląda: Ona chcieć, On mieć?


Jak omijasz wahadła, stosujesz koordynację zamiaru, to możesz popłynąć na takiej fali, że mieć-chcieć jest procesem, czymś, co wynika ze stanu bycia, a nie gonienia (chcieć) po którym następuje niedosyt lub rozczarowanie związane, po jakimś czasie, z mieć.

I jeszcze mi się tak skojarzyło z zamiarem zewnętrznym. Korzystanie z niego powoduje, że idea odbicia w lustrze staje się bardziej zrozumiała, bo jest doświadczeniem, a nie tylko koncepcją tr. Słabnie więc poczucie, że chcesz czegoś zewnętrznego, że frustracja jest przez zewnętrzne, albo chociaż inaczej to odczuwasz.

Logiczne, jak odpowiedź ojca Spocka, prawda? :razz:

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Prometeusz » pt mar 17, 2017 1:17 pm

Słabnie więc poczucie, że chcesz czegoś zewnętrznego, że frustracja jest przez zewnętrzne, albo chociaż inaczej to odczuwasz.
Znam to. :-) Choć myślę, każdy ma swoja własną strategie by radzić sobie ze zjawiskiem przedstawionym przez Spocka. Np. tak jak to napisała Zamek można po prostu dużo chcieć. :mrgreen:
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Prometeusz » ndz mar 19, 2017 12:05 am

Skoro tematy zrobiły się luźne i płyną na fali to znów coś podrzucę.
8
https://youtu.be/0tqq66zwa7g Kobieta mówi o wpływie mindsetu na nasze życie, a opiera się swoją prezentację na badaniach dotyczacych wpływu przekonań, na reakcje organizmu.

Ogólnie prawda nam dobrze znana choć warto sobie obejrzeć by bardziej uzmysłowić sobie znaczenie tego. Moim zdaniem możemy to też odnieść do synchroniczności - jesteśmy otwartci na nie to je dostrzegamy, mamy coś co Nas blokuje to ich nie widzimy.

Chciałem zwrócić uwagę szczególnie na jedno zdanie które pada w tym filmiku, a dotyczy 90% naszych rozmów tu na forum. Chodzi o zdanie, że jest dużo rzeczy z niejasnym wynikiem - z niepewnymi konsekwencjami. W niektórych sprawach nie ma jakiegoś równania, że coś wyjdzie tak, a nie inaczej. I że to właśnie nasze myślenie to determinuje.

Np. niekrórzy z nas myślą, że przebieranie nogami z transerfingu można wyrzuć - sami nie robili nigdy jakiejś konsekwentnej praktyki, a dostali od życia mniej więcej to co chcieli, a jak bardziej niezwykłe synchroniczności się dzieją to same z siebie co też nie łączą z przebieraniem nogami. i to jest prawda - zdeterminowana przez takie osoby.

Druga osoba może mieć inne przekonania na temat przebierania nogami i też jej się sprawdza.

Ja to rozumiem jak w przykładzie z tymi sprzątaczkami, które ruszają się cały dzień, a twierdzą, że nie ćwiczą. I wiele osób tak ma, że slajduje i praktykuje TR ale nie jest tego świadoma. Przez to też nie widać efektów lub są nie wyraźne. W te mechanizmy włącza się również przebieranie nogami o czym często nie myślimy w ten sposób, albo nie widzimy związku gdy później rzeczy dzieją się jakby same.

Dla mnie to jest tak, że czytam teraz o myśleniu i uczeniu się, ogólnie o naszej umysłowości i wszystko mi pasuje do schematu. Sęk w tym, że możemy mieć ćwiczejia transerfingu i różne życiowe sprawy do przećwiczenia, ale przez posiadanie jakiś przekonań w naszej głowie, efekty mogą być marne mimo, że wszystko poprawnie robimy. Według mnie nie znaczy to, że nie powinniśmy szukać jakiegoś poprawnego sposobu, ale trzeba pamiętać jak to działa.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Dylla » ndz mar 19, 2017 1:01 am

Prometeusz pisze: Chciałem zwrócić uwagę szczególnie na jedno zdanie które pada w tym filmiku, a dotyczy 90% naszych rozmów tu na forum. Chodzi o zdanie, że jest dużo rzeczy z niejasnym wynikiem - z niepewnymi konsekwencjami. W niektórych sprawach nie ma jakiegoś równania, że coś wyjdzie tak, a nie inaczej. I że to właśnie nasze myślenie to determinuje.

Np. niektórzy z nas myślą, że przebieranie nogami z transerfingu można wyrzuć - sami nie robili nigdy jakiejś konsekwentnej praktyki, a dostali od życia mniej więcej to co chcieli, a jak bardziej niezwykłe synchroniczności się dzieją to same z siebie co też nie łączą z przebieraniem nogami. i to jest prawda - zdeterminowana przez takie osoby.

Druga osoba może mieć inne przekonania na temat przebierania nogami i też jej się sprawdza.

Wychodzę z założenia, że teoretycznie wszystko, ale to dosłownie wszystko jest mozliwe. Natomiast za możliwe praktycznie uważam to, do czego jestem przekonana jakimś dowodem. I tak samo było z zamiarem zewnętrznym.
Wcześniej uważałam, że wyłączenie elementu przebierania nogami możliwe jest tylko teoretycznie, więc żeby coś osiągnąc, muszę nimi choćby trochę poprzebierać. I tak, nie licząc synchroniczności, w moim zyciu sie działo.
Potem uważałam dokładnie to samo, ale zaczęły mieć miejsce zdarzenia bez tego elementu.
Przekonania się nie zmieniły, ale efekt - już tak. Może wcześniej czegoś nie zauważałam, więc inaczej sobie to wszystko tłumaczyłam.
Prometeusz pisze:Ja to rozumiem jak w przykładzie z tymi sprzątaczkami, które ruszają się cały dzień, a twierdzą, że nie ćwiczą. I wiele osób tak ma, że slajduje i praktykuje TR ale nie jest tego świadoma. Przez to też nie widać efektów lub są nie wyraźne. W te mechanizmy włącza się również przebieranie nogami o czym często nie myślimy w ten sposób, albo nie widzimy związku gdy później rzeczy dzieją się jakby same.
Przykład ze sprzątaczkami jest dobry. Niektórzy twierdzą też, że nic nie robią w kierunku pozyskiwania zleceń (ogłoszenia, czy inne aktywne poszukiwania), ale żyją tym, co robią, chętnie rozmawiają na ten temat, a więc rozsiewają informacje, co może zaowocować pozyskiwaniem klientów drogą pantoflową.

Ale co z samograjami, o których pisała Zamek?

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Prometeusz » ndz mar 19, 2017 9:26 am

Dobrze, tylko pamiętajmy, że anegdoty to nie dowody. My (w moim rozumieniu transerserfingu) bierzemy pod uwagę większe (bardziej złożone) cele gdzie końcowy efekt potrafi być rozłożony w czasie i je musimy oprzeć o coś praktycznego. Tutaj wchodzi przebieranie nogami. A że po drodze niektóre zamiary będą się dokonywać samoczynnie to raczej nie jest powód do zmartwień? ;) Szukanie przyczyny by zastąpić jedno drugim... to już raczej wykracza po za kompetencje Transerfingu i np. metod Kirsbiego. Mówiąc twoim systemem "teoretycznie możliwe". Całe nasze rozumienie i funkcjonowanie (lustro) to rzeźbienie w neuronach, a one dla różnych sektorów przestrzeni wariantów mają różne konfiguracje. Można jakąś siłą wejść do nie swojego sektora, ale konsekwencje mamy opisane.

Dzisiaj wystarczy profil na FB jeśli jesteś dobry/dobra to jest duża możliwość, że klient sam Cię znajdzie, właśnie drogą pantoflową czy jakimś innym sposobem, bardziej niezwykłym, ale nie całkiem nieprawdopodobnym. Niektórzy w ogóle tak rozpoczynają kariery i biznesy, że ze zwykłego pomagania koleźance nagle trafiają na jakieś zapotrzebowanie i stopniowo samoistnym procesem wychodzą bezwysiłkowo na swoje. Podczas gdy inni w tej samej branży mogą się szarpać i nic z tego nie mieć. Tego nie da się wyjaśnić labolatoryjnie, ale można być pewnym, że coś za tym stoi, bo jakby nie stało, to by się nie działo.
Dylla pisze:Ale co z samograjami, o których pisała Zamek?
Mam swoją analizę tego, ale nie będę przedstawiał tego na forum jako działanie bez celowe. Natomiast by praktycznie z tego skorzystać można to właśnie odnieść do wklejonego filmiku i pogratulować korzystnie działających przekonań. :yes:
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Dylla » ndz mar 19, 2017 1:52 pm

Prometeusz pisze:Dobrze, tylko pamiętajmy, że anegdoty to nie dowody.
Zdaję sobie z tego sprawę. Mamy skłonność do tłumaczenia sobie rzeczywistości tak, żeby nam pasowała do przekonań. I do zmiany przekonań z przeszłości (inaczej je później pamiętamy), jeśli się nie sprawdziły. Lubię go i mu ufam. Ale jak się do niego zrażę, to: on zawsze był takim egoistą i cwaniakiem.
Prometeusz pisze:Mam swoją analizę tego, ale nie będę przedstawiał tego na forum jako działanie bez celowe. Natomiast by praktycznie z tego skorzystać można to właśnie odnieść do wklejonego filmiku i pogratulować korzystnie działających przekonań. :yes:
Film jest ciekawy, ale mowa w nim jest tylko o wpływie myśli i przekonań na nasze ciało.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Prometeusz » pn mar 20, 2017 4:58 pm

Dylla pisze:Zdaję sobie z tego sprawę. Mamy skłonność do tłumaczenia sobie rzeczywistości tak, żeby nam pasowała do przekonań. I do zmiany przekonań z przeszłości (inaczej je później pamiętamy), jeśli się nie sprawdziły. Lubię go i mu ufam. Ale jak się do niego zrażę, to: on zawsze był takim egoistą i cwaniakiem.
Hehe tak. Tylko w tym przykładzie trzeba znów uwzględnić 2 warianty. Albo on zawsze taki był, ale nie chcieliśmy tego widzieć albo go za takiego uważamy bo go znielubiliśmy i teraz doszukujemy się przejawów. W sumie to istnieje jeszcze 3 możliwość, ale za dużo filozofowania by było :P

Dylla pisze:Film jest ciekawy, ale mowa w nim jest tylko o wpływie myśli i przekonań na nasze ciało.
Tak jest. Lecz w pierwszym poście uczyniłem założenie, że przekłada się to też na inne aspekty życia. (czy uważasz, że jednak nie?) A badania dowodzą nam tylko, że to dzieje się po za świadomością, ale jest realne. Inne rzeczy po prostu ciężej zbadać. Lub widzimy korelacje, ale nie jesteśmy wstanie przedstawić naukowego modelu.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Dylla » pn mar 20, 2017 9:43 pm

Prometeusz pisze: Tak jest. Lecz w pierwszym poście uczyniłem założenie, że przekłada się to też na inne aspekty życia. (czy uważasz, że jednak nie?) A badania dowodzą nam tylko, że to dzieje się po za świadomością, ale jest realne. Inne rzeczy po prostu ciężej zbadać. Lub widzimy korelacje, ale nie jesteśmy wstanie przedstawić naukowego modelu.
NIe wiem, jak jest, ani czy to się przekłada. Jeśli założymy, że tak, to widzę analogię do tego, co się dzieje w normalnym stanie świadomości i w hipnozie. Bez hipnozy organizm jest programowany nieświadomie. W hipnozie można obejść to, co nie pozwala nam wpływać na jego pracę. Jednak do wprowadzenia nowego programu potrzebna jest osoba z zewnątrz.
Taką "osobą z zewnątrz" jest Nadzorca (niekoniecznie to samo, co obserwator), który, jeśli ominiemy wahadła, może dokonać zmiany w organizmie, rozumianym w tym przypadku, jako nasz świat zewnętrzny.
I podobnie, jak w świadomym śnie, na początku sama świadomość (Nadzorca) może nie wystarczyć. Trzeba się jeszcze jakoś nauczyć poruszać świadomym snem, przyzwyczaić, nabrać nawyku świadomego kierowania snem. To oczywiście też jest tylko luźne skojarzenie, kolejna analogia.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Prometeusz » wt mar 21, 2017 8:14 pm

Świadomość jako ta przytomność utożsamiana z nadzorcą to ucho igielne całej tej maszynerii. Dlatego przy "wzroście" świadomości, gdzie doznajemy niekiedy najsilniejszego poczucia kontroli, to paradoksalnie doświadczamy też zaniku iluzji kontroli.(Świadomość nie przetworzy tego wszystkiego co znajduje się w podświadomości, a to ona stanowi o całym naszym świecie).

Kwestia strategii jakiej chcemy użyć. Myślę, że Ty i Zamek rozumiecie samograje trochę inaczej i Zamek bliżej do tej koncepcji z filmu. Choć każdy aspekt naszej umysłowości prędzej czy później w jakimś punkcie się łączy.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Dylla » wt mar 21, 2017 10:53 pm

Prometeusz pisze:Kwestia strategii jakiej chcemy użyć. Myślę, że Ty i Zamek rozumiecie samograje trochę inaczej i Zamek bliżej do tej koncepcji z filmu. Choć każdy aspekt naszej umysłowości prędzej czy później w jakimś punkcie się łączy.
Mnie też się zrobiło bliżej do tej koncepcji z filmu w trakcje naszej rozmowy na ten temat. Uświadomiłam to sobie wtedy, gdy napisałam o świecie rozumianym jako nasz organizm, bo tak go (świat) doświadczam, gdy pojawia się ten paradoks, o którym napisałeś. No, może nie tak dosłownie, ale nie wiem, jak to inaczej wyjaśnić.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Pogoda dla bogaczy

Post autor: Prometeusz » wt mar 21, 2017 11:39 pm

Bo to w sumie celna alegoria jest. :yes: Powiedziałbym nawet, że o dużej głębi. :-)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.


ODPOWIEDZ