Kreowanie płynności finansowej
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
Kreowanie płynności finansowej
Witajcie!
Od jakiegoś czasu stosuję transerfing w miom życiu i wiem jedno że bez niego funkcjonowanie jest podobne do rozbitka dryfujacego nadzieją na ląd...do rzeczy po kolei przechodzilam przez etapy euforii.paniki i frustracji po delikatną stabilizację' jest jedna rzecz która trochę mnie dołuje a mianowicie chodzi mi o to ze jak tracę płynność finansową(a wiem ze środki same przychodza na cel) to zaczynam łapać dołek i myslec oich braku chociaz stosuje kordynacje zamiaru i staram się działać pozytywnie.Moje pytanie brzmi jak sobie pomóc aby nie wpadać w frustracje i panikę choc te stany są minimalne to jednak wyczerpujace?Moze macie jakieś wyprubowane metody?jakaś mała podpowiedź?z góry dziekuje za zrozumienie i odpowiedzi
Od jakiegoś czasu stosuję transerfing w miom życiu i wiem jedno że bez niego funkcjonowanie jest podobne do rozbitka dryfujacego nadzieją na ląd...do rzeczy po kolei przechodzilam przez etapy euforii.paniki i frustracji po delikatną stabilizację' jest jedna rzecz która trochę mnie dołuje a mianowicie chodzi mi o to ze jak tracę płynność finansową(a wiem ze środki same przychodza na cel) to zaczynam łapać dołek i myslec oich braku chociaz stosuje kordynacje zamiaru i staram się działać pozytywnie.Moje pytanie brzmi jak sobie pomóc aby nie wpadać w frustracje i panikę choc te stany są minimalne to jednak wyczerpujace?Moze macie jakieś wyprubowane metody?jakaś mała podpowiedź?z góry dziekuje za zrozumienie i odpowiedzi
- Calineczka
- Posty: 72
- Rejestracja: śr gru 17, 2014 12:46 am
Re: Kreowanie płynności finansowej
Musisz sobie zabezpieczyć jakieś środki, plan B, wyjście awaryjne, w przeciwnym razie ciężko nie wytwarzać nadmiernego potencjału.
Re: Kreowanie płynności finansowej
Dziękuję wiem ale czesto mam ten plan b i tez mi nie wychodzi bo jak zasoby sa na wyczrpaniu to włącza sie myslenie zwrotnie i lipa chciałabym plynac z nurtem...
- Calineczka
- Posty: 72
- Rejestracja: śr gru 17, 2014 12:46 am
Re: Kreowanie płynności finansowej
No właśnie do takiego niepokojącego wyczerpania masz nie dopuszczać. Cokolwiek to dla Ciebie znaczy/
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Kreowanie płynności finansowej
Jest taka prosta zasada. >>> "Wydawaj mniej niż zarabiasz."
oraz
Można zainwestować trochę czasu i środków w stworzenie możliwości zarabiania więcej gotówki.
Najprostsze rozwiązania są najlepsze.
oraz
Można zainwestować trochę czasu i środków w stworzenie możliwości zarabiania więcej gotówki.
Najprostsze rozwiązania są najlepsze.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Kreowanie płynności finansowej
Jak często się to u Ciebie pojawia?koko pisze:Witajcie!
Od jakiegoś czasu stosuję transerfing w miom życiu i wiem jedno że bez niego funkcjonowanie jest podobne do rozbitka dryfujacego nadzieją na ląd...do rzeczy po kolei przechodzilam przez etapy euforii.paniki i frustracji po delikatną stabilizację' jest jedna rzecz która trochę mnie dołuje a mianowicie chodzi mi o to ze jak tracę płynność finansową(a wiem ze środki same przychodza na cel) to zaczynam łapać dołek i myslec oich braku chociaz stosuje kordynacje zamiaru i staram się działać pozytywnie.Moje pytanie brzmi jak sobie pomóc aby nie wpadać w frustracje i panikę choc te stany są minimalne to jednak wyczerpujace?Moze macie jakieś wyprubowane metody?jakaś mała podpowiedź?z góry dziekuje za zrozumienie i odpowiedzi
Co się wtedy dzieje? (nieplanowane wydatki, np. coś się psuje, jakieś wydarzenie, czy 'zwyczajna' pustka na koncie)
Re: Kreowanie płynności finansowej
Zazwyczaj cos nieoczekiwanego wypada i zasoby topnieją ale zdarza sie i tak ze to co udalam wraca sie nawiązką ale to sa skrajne przypadki
Re: Kreowanie płynności finansowej
Nie napisałaś, jak często...
Ja dzisiaj płaciłem VAT...
Jeśli wchodzi w to lęk, strach, to najlepiej jest to jak najszybciej należy przerobić.
Praca z naszymi lękami dla kogoś może być trudna, a jednocześnie dla nas samych może być prosta, choć niekoniecznie przyjemna.
Co pisze Zeland? Na temat samych lęków - niestety nie za dużo...poniżej z moich notatek
Jak nie niepokoić się i nie bać?
Działać.
Potencjały strachu i niepokoju rozpraszają się w działaniu. Bezczynny niepokój będzie wisieć, dopóki nie podejmiesz aktywnego działania. Rodzaj działalności może nawet nie mieć związku z przedmiotem zaniepokojenia. Wystarczy czymś się zająć i od razu poczujesz, jak niepokój zaczyna opadać.
A na temat samej kasy?
Pieniądze
W żadnym wypadku nie zamartwiaj się z powodu ich utraty lub niedoboru. W przeciwnym razie będzie ich coraz mniej.
Szczególnie niebezpieczne jest uleganie panice, że pieniędzy robi się coraz mniej- Strach jest najbardziej nasyconą energetycznie emocją, dlatego też odczuwając obawę utraty lub niezarobienia pieniędzy, samodzielnie i najskuteczniej w świecie przemieszczasz się na linie, na których pieniędzy faktycznie robi się coraz mniej.
W tym celu trzeba usunąć przyczynę nadmiernego potencjału, który sam stworzyłeś. A jego przyczynę stanowi zależność od pieniędzy lub zbytnie pragnienie ich posiadania.
Wahadła, pilnując swoich interesów, stworzyły mit o tym, że do osiągnięcia celu niezbędne są środki. W ten sposób cel każdego człowieka ulega zastąpieniu sztucznym zamiennikiem - pieniędzmi. Można je otrzymać od różnych wahadeł, i dlatego człowiek nie myśli o samym celu, a o pieniądzach, i dostaje się pod wpływ obcego mu wahadła. Człowiek przestaje rozumieć, czego właściwie chce od życia, i przyłącza się do bezowocnej pogoni za pieniędzmi.
Pieniądze nie stanowią celu i nawet nie są środkiem do jego osiągnięcia, a jedynie towarzyszącym atrybutem.
Nie warto niepokoić się, kiedy wydajesz pieniądze. One w ten sposób wypełniają swą misję. Jeśli zdecydowałeś się je wydać, nie żałuj tego. Dążenie do tego, by uskładać okrągłą sumkę i jak najmniej z tego wydać, prowadzi do powstania silnego potencjału: gromadzi się on w jednym miejscu i nigdzie nie wychodzi.
W takim wypadku istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że stracisz wszystko. Pieniądze należy rozsądnie wydawać, by był ruch. Tam, gdzie nie ma ruchu, pojawia się potencjał. Bogaci ludzie nie bez powodu uprawiają dobroczynność. Oni w ten sposób likwidują nadmierny potencjał zgromadzonego bogactwa.
Jeśli powyższe jest Ci znane, to zajrzyj ewentualnie tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=4Y8mtfsuC84
Do mnie (pomijając niektórą nomenklaturę) ta Dziewczyna trafia.
A lęki przerabiam właśnie w ten sposób, że zacząłem je przeżywać świadomie.
Ja dzisiaj płaciłem VAT...
Jeśli wchodzi w to lęk, strach, to najlepiej jest to jak najszybciej należy przerobić.
Praca z naszymi lękami dla kogoś może być trudna, a jednocześnie dla nas samych może być prosta, choć niekoniecznie przyjemna.
Co pisze Zeland? Na temat samych lęków - niestety nie za dużo...poniżej z moich notatek
Jak nie niepokoić się i nie bać?
Działać.
Potencjały strachu i niepokoju rozpraszają się w działaniu. Bezczynny niepokój będzie wisieć, dopóki nie podejmiesz aktywnego działania. Rodzaj działalności może nawet nie mieć związku z przedmiotem zaniepokojenia. Wystarczy czymś się zająć i od razu poczujesz, jak niepokój zaczyna opadać.
A na temat samej kasy?
Pieniądze
W żadnym wypadku nie zamartwiaj się z powodu ich utraty lub niedoboru. W przeciwnym razie będzie ich coraz mniej.
Szczególnie niebezpieczne jest uleganie panice, że pieniędzy robi się coraz mniej- Strach jest najbardziej nasyconą energetycznie emocją, dlatego też odczuwając obawę utraty lub niezarobienia pieniędzy, samodzielnie i najskuteczniej w świecie przemieszczasz się na linie, na których pieniędzy faktycznie robi się coraz mniej.
W tym celu trzeba usunąć przyczynę nadmiernego potencjału, który sam stworzyłeś. A jego przyczynę stanowi zależność od pieniędzy lub zbytnie pragnienie ich posiadania.
Wahadła, pilnując swoich interesów, stworzyły mit o tym, że do osiągnięcia celu niezbędne są środki. W ten sposób cel każdego człowieka ulega zastąpieniu sztucznym zamiennikiem - pieniędzmi. Można je otrzymać od różnych wahadeł, i dlatego człowiek nie myśli o samym celu, a o pieniądzach, i dostaje się pod wpływ obcego mu wahadła. Człowiek przestaje rozumieć, czego właściwie chce od życia, i przyłącza się do bezowocnej pogoni za pieniędzmi.
Pieniądze nie stanowią celu i nawet nie są środkiem do jego osiągnięcia, a jedynie towarzyszącym atrybutem.
Nie warto niepokoić się, kiedy wydajesz pieniądze. One w ten sposób wypełniają swą misję. Jeśli zdecydowałeś się je wydać, nie żałuj tego. Dążenie do tego, by uskładać okrągłą sumkę i jak najmniej z tego wydać, prowadzi do powstania silnego potencjału: gromadzi się on w jednym miejscu i nigdzie nie wychodzi.
W takim wypadku istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że stracisz wszystko. Pieniądze należy rozsądnie wydawać, by był ruch. Tam, gdzie nie ma ruchu, pojawia się potencjał. Bogaci ludzie nie bez powodu uprawiają dobroczynność. Oni w ten sposób likwidują nadmierny potencjał zgromadzonego bogactwa.
Jeśli powyższe jest Ci znane, to zajrzyj ewentualnie tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=4Y8mtfsuC84
Do mnie (pomijając niektórą nomenklaturę) ta Dziewczyna trafia.
A lęki przerabiam właśnie w ten sposób, że zacząłem je przeżywać świadomie.
Re: Kreowanie płynności finansowej
Dziękuję Ci za odpowiedź'staram sie o tym pamiętać panika mi juz nie towarzyszy lecz delikatne uczucie zawiedzenia ze znowu od początku ale trening czyni mistrza
Re: Kreowanie płynności finansowej
Witaj koko
Jedyna rada to przekierować swoją uwagę i zająć się czymś innym. Wtedy automatycznie twoje myśli powędrują gdzie indziej, a kasa sama zacznie płynąć.koko pisze:jak tracę płynność finansową(a wiem ze środki same przychodza na cel) to zaczynam łapać dołek i myslec oich braku chociaz stosuje kordynacje zamiaru i staram się działać pozytywnie.
Moje pytanie brzmi jak sobie pomóc aby nie wpadać w frustracje i panikę choc te stany są minimalne to jednak wyczerpujace?Moze macie jakieś wyprubowane metody?jakaś mała podpowiedź?
Re: Kreowanie płynności finansowej
Oki.Wlasnie udałam wypłatę na różne płatności i jestem splukana a mój fantastyczny umysł zaczął swoje próbuje przekerowac uwage na inne tematy ale co mnie martwi to to niepokojace uczucie w tle jak wygaszacz ektanu co dalej...jak przekonac umysł aby odpuścił?jak zablokowac skutecznie manowce umysłu?wiem ze swiat sie zatroszczy bo nieraz to robil ale z jakiegoś powodu umysł wątpi....
Re: Kreowanie płynności finansowej
Nigdy tak o sobie nie mów. Skupiać się na brakach i nie widzisz możliwości. To trudne i wymaga trochę pracy.koko pisze: jestem splukana
Bo taka jego rola. Za dużo myślisz. Masz chyba za dużo wolnego czasu. Działaj, rozglądaj się, wypatruj znaków. Jak zobaczysz ogłoszenie od providenta to nie jest znak, uciekajkoko pisze:umysł wątpi....
Im masz więcej zajęć tym mniej myślisz o braku.
Dokładnie takMaco pisze:Działanie powoduje, że zaczynam myśleć o tym co robię i te "niechciane" myśli w sposób "pokojowy" gdzieś znikają.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Kreowanie płynności finansowej
Zacząłem przyglądać się pewnemu kanałowi i znalazłem taki jeden filmik na nim. Nie nawiązuje do pieniędzy, ale myśle, że można dobrze zastosować podany tam schemat, a jednocześnie łączy się to z przekazem TR i radami, które już się pojawiły w tym temacie. https://m.youtube.com/watch?v=2rQfr7XAQi0 na początku trochę trudniejszego słownictwo ale potem wszystko wyjaśnione. Mam nadzieję że jesteś anglojęzyczna.
Generalnie chodzi o 3 elementy zaczerpnięte z filozofii stoickiej:
1. Percepcję.
2. Działanie.
3. Wolę.
Generalnie chodzi o 3 elementy zaczerpnięte z filozofii stoickiej:
1. Percepcję.
2. Działanie.
3. Wolę.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Kreowanie płynności finansowej
Dziękuję wam za podpowiedzi nie zawsze cos co przeczytamy kilka razy w tomach trasferinu nie trafia od razu tlumaczenie forumowiczów czesto rozjasnia.Dziękuję i będę dalej transerfingowac bo nie ma lepszej drogi w kazdym rwzie dla mnie...jak cos wam jeszcze przyjdzie do głowy to proszę o skrobniecie i podzielenie się tym.....
Re: Kreowanie płynności finansowej
Wydaje mi się, że nie jesteś zdecydowana by mieć. Masz jakieś blokady czy przekonania, bo masz wątpliwości i nie idziesz po swoje.
Pomyśl i zadaj sobie pytanie: co mnie blokuje? czy zasługuję na to, jak mogę to zmienić?
Jak to puści to weźmiesz co ci się należy, pójdziesz jak do sklepu. Bez żadnych wątpliwości i bez zastanowienia.
Pracuj nad tym
Pomyśl i zadaj sobie pytanie: co mnie blokuje? czy zasługuję na to, jak mogę to zmienić?
Jak to puści to weźmiesz co ci się należy, pójdziesz jak do sklepu. Bez żadnych wątpliwości i bez zastanowienia.
Pracuj nad tym
Re: Kreowanie płynności finansowej
Dziękuję popracuję nad tym
Re: Kreowanie płynności finansowej
Dlatego moim zdaniem warto dążyć do tego, aby regularnie uzupełniać np. budżet awaryjny, który da ci "moc" i przekonanie o tym, że nic złego stać się nie może. Ja np. mam plan B na różne sytuacje, głównie finansowe. Pomaga mi rozpisanie wszystkiego w bardzo szczegółowy sposób.koko pisze:Dziękuję wiem ale czesto mam ten plan b i tez mi nie wychodzi bo jak zasoby sa na wyczrpaniu to włącza sie myslenie zwrotnie i lipa chciałabym plynac z nurtem...