Strona 1 z 1

Widzenie rzeczy takimi jakie są. [kontynuacja wątku]

: czw sty 22, 2015 5:49 pm
autor: Prometeusz
Wątek, który pojawił się w tym temacie viewtopic.php?f=5&t=45230
zamek pisze:Wiesz, ja niedawno się obudziłam i nawet nie wiedziałam w czym tkwiłam. 8-)
Myślę, że efekt uboczny transerfingu to widzenie rzeczy takimi jakie są. Jak widzisz palanta to nie zobaczysz guru, nie wiadomo co by zrobił. :crazy:

Staram się teraz mniej skupiać na technikach, a bardziej na życiu :rus: :kiss1: :bomb:

Re: Widzenie rzeczy takimi jakie są. [kontynuacja wątku]

: czw sty 22, 2015 6:29 pm
autor: Prometeusz
Widziałaś @Zamek "Kumare"? :D To film o tym jak ludzie wciągają się w różne wyssane z palca teorie i idą ślepo za guru. Ten guru wcale nie musi być taki zły, czasem ma nawet dobre intencje... No, ale lepiej nie spać 8-)

Uczę się codziennie nowych rzeczy i wiem, że w pewnych sprawach pewnie przez całe życie będę ignorantem. Uczę się bo lubię to robić i lubię się tym dzielić. ;-) Daleki jestem od stwierdzenia, że widzę świat takim jaki jest. Natomiast od dziecka jestem uczulony na manipulacje, a ostatnimi czasy poznałem kilka modeli, które bardzo precyzyjnie i dokładnie (sprawdza się za każdym razem) opisują mechanizmy motywacji ludzkiej i społecznych kontaktów. Wiem na czym polega ta gra i na czym polega ten sen. Wiem czemu ludziom ciężko się obudzić.

Skupianie się na życiu to jest właśnie zatopienie się w tej grze. Jeśli zna się zasady to ok. Granie świadome, to sama frajda, lecz jeśli gramy i nie wiemy o tym, że gramy, w dodatku nie znamy zasad gry nawet intuicyjnie, to cały czas będziemy obrywać. :no:

Re: Widzenie rzeczy takimi jakie są. [kontynuacja wątku]

: czw sty 22, 2015 8:44 pm
autor: zamek
Prometeusz pisze: To film o tym jak ludzie wciągają się w różne wyssane z palca teorie i idą ślepo za guru.
To cała ja, jeszcze do niedawna. 8-) Rzadko oglądam takie filmy, bo mnie bawią. Już nie daję się nabrać. :) Bardzo podobało mi się życie we śnie. Ale to teraz jest lepsze.
Myślałam, że to tylko u mnie efekt uboczny transerfingu, a raczej niespania.
Granie świadome, to sama frajda
Też mnie czasem korci i robię to, ale ludzie nie mają poczucia humoru. :kiss: Takie świadome bujanie wahadłem jest zabawne, bo widzisz, że Zeland nie kłamał. :)