Widzenie rzeczy takimi jakie są. [kontynuacja wątku]
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Widzenie rzeczy takimi jakie są. [kontynuacja wątku]
Wątek, który pojawił się w tym temacie viewtopic.php?f=5&t=45230
zamek pisze:Wiesz, ja niedawno się obudziłam i nawet nie wiedziałam w czym tkwiłam.
Myślę, że efekt uboczny transerfingu to widzenie rzeczy takimi jakie są. Jak widzisz palanta to nie zobaczysz guru, nie wiadomo co by zrobił.
Staram się teraz mniej skupiać na technikach, a bardziej na życiu
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
- Prometeusz
- Posty: 1848
- Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Widzenie rzeczy takimi jakie są. [kontynuacja wątku]
Widziałaś @Zamek "Kumare"? To film o tym jak ludzie wciągają się w różne wyssane z palca teorie i idą ślepo za guru. Ten guru wcale nie musi być taki zły, czasem ma nawet dobre intencje... No, ale lepiej nie spać
Uczę się codziennie nowych rzeczy i wiem, że w pewnych sprawach pewnie przez całe życie będę ignorantem. Uczę się bo lubię to robić i lubię się tym dzielić. Daleki jestem od stwierdzenia, że widzę świat takim jaki jest. Natomiast od dziecka jestem uczulony na manipulacje, a ostatnimi czasy poznałem kilka modeli, które bardzo precyzyjnie i dokładnie (sprawdza się za każdym razem) opisują mechanizmy motywacji ludzkiej i społecznych kontaktów. Wiem na czym polega ta gra i na czym polega ten sen. Wiem czemu ludziom ciężko się obudzić.
Skupianie się na życiu to jest właśnie zatopienie się w tej grze. Jeśli zna się zasady to ok. Granie świadome, to sama frajda, lecz jeśli gramy i nie wiemy o tym, że gramy, w dodatku nie znamy zasad gry nawet intuicyjnie, to cały czas będziemy obrywać.
Uczę się codziennie nowych rzeczy i wiem, że w pewnych sprawach pewnie przez całe życie będę ignorantem. Uczę się bo lubię to robić i lubię się tym dzielić. Daleki jestem od stwierdzenia, że widzę świat takim jaki jest. Natomiast od dziecka jestem uczulony na manipulacje, a ostatnimi czasy poznałem kilka modeli, które bardzo precyzyjnie i dokładnie (sprawdza się za każdym razem) opisują mechanizmy motywacji ludzkiej i społecznych kontaktów. Wiem na czym polega ta gra i na czym polega ten sen. Wiem czemu ludziom ciężko się obudzić.
Skupianie się na życiu to jest właśnie zatopienie się w tej grze. Jeśli zna się zasady to ok. Granie świadome, to sama frajda, lecz jeśli gramy i nie wiemy o tym, że gramy, w dodatku nie znamy zasad gry nawet intuicyjnie, to cały czas będziemy obrywać.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.
Re: Widzenie rzeczy takimi jakie są. [kontynuacja wątku]
To cała ja, jeszcze do niedawna. Rzadko oglądam takie filmy, bo mnie bawią. Już nie daję się nabrać. Bardzo podobało mi się życie we śnie. Ale to teraz jest lepsze.Prometeusz pisze: To film o tym jak ludzie wciągają się w różne wyssane z palca teorie i idą ślepo za guru.
Myślałam, że to tylko u mnie efekt uboczny transerfingu, a raczej niespania.
Też mnie czasem korci i robię to, ale ludzie nie mają poczucia humoru. Takie świadome bujanie wahadłem jest zabawne, bo widzisz, że Zeland nie kłamał.Granie świadome, to sama frajda