Re: Przeniesiony wątek z księgi gości
: sob maja 17, 2014 9:24 am
Ogolnie to sie zgadzam z tym, tylko nie rozumiem co to znaczy byc na 100% transerfem... Tez uwazam ze w ksiazce sa sprzecznosci i dlatego traktuje wywody Zelanda wybiorczo. Wzielam sobie z jego teorii to co dla mnie jest korzystne i generalnie miksuje to z ho'oponopono, bo tak mi jest wygodnie i w moim przypadku to dziala.maww pisze: w samej książce też są sprzeczności, oraz wydaję mi się, iż napisana jest w taki sposób że nie da się być w 100% transerfem, bo zawsze a to zawyżysz wartość, a to slajd będzie nie taki, a to coś znowu. Sama idea wiktarianizmu jest dla mnie mało transerfowa, bo przecież wcześniej napisane jest, że możesz wszystko bez żadnego najmniejszego nawet wyjątku, a tu jednak nie, nie możesz jeść mięsa - bo to martwa materia, inne produkty też nie bardzo bo chemia, oraz inny przykład wielka feta w każdym rozdziale jest serwowana dla czytającego o nieskończonych możliwościach, ale później serwowane są ograniczenia, na zasadzie "-możesz wszystko - ale nie możesz tego, tego tamtego i jeszcze tamtego". Kłamstwo, obłuda oraz pranie mózgu.
Dalsze dyskusje nie mają raczej sensu, bo Wy dalej będziecie cytować słowa Vadima, któremu zawdzięczam dość sporo ciekawych rzeczy, zmusił mnie do myślenia w niektórych kwestiach, lecz jak pisałem wcześniej dużo rzeczy jest przez niego przesadzonych do granic absurdu, więc nie biorę jego teorii zbyt poważnie.
Moze to jest jedyne forum w Polsce ale nie prawda ze brak na nim transerferow, ja jestem . Nie stosuje w !00% zasad Zelanda, bo wykreowalam sobie wlasne na bazie tego co on opisal, ale wyniki mam bardzo dobre, np moja obecna praca jest tego najlepszym przykladem. Najpierw ja sobie wykreowalam, a teraz kreuje sobie rzeczywistosc w niej zeby bylo tak jak ja chce. (to tak w wielkim skrucie)No tak tyle że to jest główne i chyba jedyne forum o Transerfingu w Polsce, a brak na nim Transerferów