Awarie
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
Re: Awarie
Mój świat w zadziwiający sposób troszczy się o mnie.
Skończyły się awarie domowe, a zaczęły kontrole u klientów. Pierwsza trwała 3 miesiące, jest decyzja, którą zajmuje się prawnik. Ciągle powtarzałam sobie, że świat o wszystko zadba, że wszystko układa się po mojej myśli, że tak ma być i wszystko jest dla mojego dobra. Kolejna kontrola trwała 5 dni i wszystko było ok. Takie kontrole są stresujące. Myślisz, że robisz wszystko dobrze, ale przecież jesteś człowiekiem i też możesz popełniać błędy. Ja ich nie popełniłam, więc mój świat o mnie zadbał. Potem straciłam cały dzień na instalację nowego dysku w kompie. Nie było źle, ale strasznie mulił. Warto było, bo teraz chodzi jak torpeda Świat znowu o mnie dba.
Najlepiej wychodzi mi zarządzanie rzeczywistością dnia. Rano wiem co mam robić i mniej więcej jak i kiedy. Z niewzruszoną pewnością wiem, że wszystko będzie załatwione i tak się dzieje. Czasem zupełnie inaczej niż sobie wymyśliłam, ale zawsze przy najmniejszej stracie energii i prościej. Ciągle się temu dziwię, może kiedyś przestanę
Wymyśliłam kolejny długi cel: zdobycie jak najwięcej wiedzy z różnych dziedzin. Chcę być po prostu mądrzejsza Technika slajdu niespecjalnie mi wychodzi, więc zaufam mojemu światu, że się o mnie zatroszczy.
Ta technika wychodzi mi najlepiej.
Skończyły się awarie domowe, a zaczęły kontrole u klientów. Pierwsza trwała 3 miesiące, jest decyzja, którą zajmuje się prawnik. Ciągle powtarzałam sobie, że świat o wszystko zadba, że wszystko układa się po mojej myśli, że tak ma być i wszystko jest dla mojego dobra. Kolejna kontrola trwała 5 dni i wszystko było ok. Takie kontrole są stresujące. Myślisz, że robisz wszystko dobrze, ale przecież jesteś człowiekiem i też możesz popełniać błędy. Ja ich nie popełniłam, więc mój świat o mnie zadbał. Potem straciłam cały dzień na instalację nowego dysku w kompie. Nie było źle, ale strasznie mulił. Warto było, bo teraz chodzi jak torpeda Świat znowu o mnie dba.
Najlepiej wychodzi mi zarządzanie rzeczywistością dnia. Rano wiem co mam robić i mniej więcej jak i kiedy. Z niewzruszoną pewnością wiem, że wszystko będzie załatwione i tak się dzieje. Czasem zupełnie inaczej niż sobie wymyśliłam, ale zawsze przy najmniejszej stracie energii i prościej. Ciągle się temu dziwię, może kiedyś przestanę
Wymyśliłam kolejny długi cel: zdobycie jak najwięcej wiedzy z różnych dziedzin. Chcę być po prostu mądrzejsza Technika slajdu niespecjalnie mi wychodzi, więc zaufam mojemu światu, że się o mnie zatroszczy.
Ta technika wychodzi mi najlepiej.