Praca upragniona - pomocy!
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
Re: Praca upragniona - pomocy!
Przecież to nie z dnia na dzień. Musiałam pozbyć się wątpliwości i włączyć nadzorcę. Np. gniew kontrolowany, świadomy. Małymi kroczkami... Ciągle pracuje nad sobą. Tak jak Ty.
Re: Praca upragniona - pomocy!
Złożyłam zamówienie, jeśli nie dziś to jutro, jeśli nie jutro to i tak będzie zrealizowane, ja to wiem. Nie mogę światu wyznaczyć terminu. Trzeba wiedzieć, nie wątpić, nie oglądać się za siebie. Czasami wygląda to tak, że odnoszę wrażenie, że wszystko się mi wali. Ale wtedy myślę, że przecież moja linia musi się przebudować i mój świat wie co robi. Poczucie humoru, nawet doprowadzone do absurdu jest niezbędne.
Re: Praca upragniona - pomocy!
Nie chciej. Miej zamiar!meiram.net pisze:I tak lepiej Ci wychodzi, ja chcę, a nie mam
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt."
Re: Praca upragniona - pomocy!
Wiecie co musze się z Wami czymś podzielić
Prawda jest taka że jeszcze nie mam informacji o rekrutacji, ale stało się coś dziwnego
W wyniku lekkiej paniki odnosnie tego że musze znaleźć szybko pracę wpadłam w wir wysyłania ogłoszeń, uruchamiania kontaktów, doptywania itd
I chyba za bardzo to wszystko nabrało tempa ponieważ od dzisiaj mój świat zaczął milczeć...nie mam już telefonów z zaproszneiem na rozmomy inne procesy rekrutacyjne są w stanie zawieszenia (ciszy) w tym czekam na decyzję z tej "upragnionej" pracy
Czy to możliwe że świat się nie przebodźcował moją chęcią zdobycia pracy? Mam zamiar jutro odpuścić, jeden dzień zrobić przerwy + weekend i starać się nie myśleć zupełnie o tym...może się wtedy coś ruszy? Kurde, chyba świat daje mi info że za bardzo chcę...może trzeba poluzować, odpuścić poszukiwania choć na kilka dni, skupić na czymś innym uwagę?
Oczywiście podzielę się jak będę znała wynik, myślę że maks do śr w przysżłym tyg powinnam już wiedzieć
Prawda jest taka że jeszcze nie mam informacji o rekrutacji, ale stało się coś dziwnego
W wyniku lekkiej paniki odnosnie tego że musze znaleźć szybko pracę wpadłam w wir wysyłania ogłoszeń, uruchamiania kontaktów, doptywania itd
I chyba za bardzo to wszystko nabrało tempa ponieważ od dzisiaj mój świat zaczął milczeć...nie mam już telefonów z zaproszneiem na rozmomy inne procesy rekrutacyjne są w stanie zawieszenia (ciszy) w tym czekam na decyzję z tej "upragnionej" pracy
Czy to możliwe że świat się nie przebodźcował moją chęcią zdobycia pracy? Mam zamiar jutro odpuścić, jeden dzień zrobić przerwy + weekend i starać się nie myśleć zupełnie o tym...może się wtedy coś ruszy? Kurde, chyba świat daje mi info że za bardzo chcę...może trzeba poluzować, odpuścić poszukiwania choć na kilka dni, skupić na czymś innym uwagę?
Oczywiście podzielę się jak będę znała wynik, myślę że maks do śr w przysżłym tyg powinnam już wiedzieć
Re: Praca upragniona - pomocy!
Witam, też mam pytanie w kwestii pracy ...
Nie będę pisać "upragnionej", aby nie tworzyć nadmiernego potencjału pragnienia
Mam zamiar zmienić pracę na lepszą. Problem w tym, że nie wiem konkretnie, jakie chcę wykonywać czynności w tej nowej pracy - nie wiem, jaka praca by przyniosła mi zadowolenie - czy w biurze, czy w obsłudze klientów i gdzie.
Wiem natomiast, jaką chcę mieć atmosferę w pracy, w jakich godzinach, dniach, jak ma wyglądać miejsce pracy.
Proszę, doradźcie mi, co mam zrobić, aby otrzymać propozycję pracy, w której będę zadowolona, która przyniesie mi radość i spełnienie. Co zrobić, aby ta praca się przede mną otworzyła, aby propozycja pracy do mnie przyszła?
Nie będę pisać "upragnionej", aby nie tworzyć nadmiernego potencjału pragnienia
Mam zamiar zmienić pracę na lepszą. Problem w tym, że nie wiem konkretnie, jakie chcę wykonywać czynności w tej nowej pracy - nie wiem, jaka praca by przyniosła mi zadowolenie - czy w biurze, czy w obsłudze klientów i gdzie.
Wiem natomiast, jaką chcę mieć atmosferę w pracy, w jakich godzinach, dniach, jak ma wyglądać miejsce pracy.
Proszę, doradźcie mi, co mam zrobić, aby otrzymać propozycję pracy, w której będę zadowolona, która przyniesie mi radość i spełnienie. Co zrobić, aby ta praca się przede mną otworzyła, aby propozycja pracy do mnie przyszła?
Re: Praca upragniona - pomocy!
Podobny problem rozwiązałem w bardzo prosty sposób: zdałem sobie sprawę, że wcale nie chcę pracować, chcę tylko mieć środki na utrzymanie i to wszystko Po co więc skupiać się na wymarzonej pracy (kiedy takiej de facto ja osobiście nie mam ) kiedy można od razu na życiu w dobrobyciePaula pisze:Proszę, doradźcie mi, co mam zrobić, aby otrzymać propozycję pracy, w której będę zadowolona, która przyniesie mi radość i spełnienie. Co zrobić, aby ta praca się przede mną otworzyła, aby propozycja pracy do mnie przyszła?
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt."
Re: Praca upragniona - pomocy!
Lex, to jest pomysł, a jak wizualizujesz sobie swój zamiar, jeśli będziesz chciał się pochwalić?
Re: Praca upragniona - pomocy!
Lex pisze:Podobny problem rozwiązałem w bardzo prosty sposób: zdałem sobie sprawę, że wcale nie chcę pracować, chcę tylko mieć środki na utrzymanie i to wszystko Po co więc skupiać się na wymarzonej pracy (kiedy takiej de facto ja osobiście nie mam ) kiedy można od razu na życiu w dobrobyciePaula pisze:Proszę, doradźcie mi, co mam zrobić, aby otrzymać propozycję pracy, w której będę zadowolona, która przyniesie mi radość i spełnienie. Co zrobić, aby ta praca się przede mną otworzyła, aby propozycja pracy do mnie przyszła?
Tylko czy to nie przeczy zasadom traserfingu - że pieniądze nie mogą być celem (są same w sobie nadmiernym potencjałem) powinny być natomiast efektem ubocznym Twojego niematerialnego pragnienia, zamiany życia w święto. Tak mi się przynajmniej wydaje
Re: Praca upragniona - pomocy!
Mi się wydaje, że celem Lexa nie są pieniądze, a życie w luksusie Wtedy jak najbardziej poprawnie
Re: Praca upragniona - pomocy!
Uważam, że życie w luksusie jest poprawne, tyle tylko, że dla mnie to za mało, nie o to mi chodzi ... Bo można żyć w luksusie, a i tak czuć się niespełnionym, czy nieszczęśliwym. Np. można mieć pracę, która przynosi b.duży dochód, a się jej nie lubi...
Poza tym trzeba też być świadomym, co dla kogoś znaczy "luksus". Bo dla jednego luksusem jest już własna kawalerka, a dla innego 5 domów.
Mi chodzi o taką pracę, w której będę wykonywać takie czynności, które przyniosą mi spełnienie, radość, w której będę korzystać ze swoich talentów i umiejętności, a pieniądze będą tego pochodną. Jak otworzyć drzwi do takiej pracy?
Poza tym trzeba też być świadomym, co dla kogoś znaczy "luksus". Bo dla jednego luksusem jest już własna kawalerka, a dla innego 5 domów.
Mi chodzi o taką pracę, w której będę wykonywać takie czynności, które przyniosą mi spełnienie, radość, w której będę korzystać ze swoich talentów i umiejętności, a pieniądze będą tego pochodną. Jak otworzyć drzwi do takiej pracy?
- Transformator2012
- Posty: 621
- Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Praca upragniona - pomocy!
Jeśli są to Twoje drzwi to wystarczy wykonywać odpowiednie wizualizacje...Paula pisze: Jak otworzyć drzwi do takiej pracy?
Twoje drzwi są drogą, która doprowadzi Cię do celu. Odtwarzaj w myślach docelowy slajd, a wówczas zewnętrzny zamiar wcześniej czy później roztoczy przed Tobą różne możliwości - otworzy drzwi. Jeśli na drodze do celu męczysz się, tracisz energię, opadasz z sił, to znaczy, że masz do czynienia z nie swoimi drzwiami. Nie mogę powiedzieć, że wszystko będzie lekko, łatwo i przyjemnie, ale jeśli w trakcie zmierzania do celu odczuwasz uniesienie, natchnienie, to śmiało możesz uważać, że masz do czynienia ze swoimi drzwiami. Wszystko, co jesteś w stanie zrobić z łatwością, w sposób niewymuszony, z chęcią, ma znaczenie i wartość. Każda głupota, która jest dla Ciebie charakterystyczna, mimo że w ramach stereotypów nie posiada żadnej wartości, może posłużyć za klucz do Twoich drzwi. Spróbuj dokonać projekcji swojej charakterystycznej, „niepoważnej” cechy na poważne drzwi.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Re: Praca upragniona - pomocy!
Tak jak już ktoś napisał - dlatego nie wizualizuję pieniędzy tylko właśnie to co można by skrótowo określić "życiem w luksusie"Sylvie10 pisze:Tylko czy to nie przeczy zasadom traserfingu - że pieniądze nie mogą być celem (są same w sobie nadmiernym potencjałem) powinny być natomiast efektem ubocznym Twojego niematerialnego pragnienia, zamiany życia w święto. Tak mi się przynajmniej wydaje
Po prostu wyobrażam sobie, że nie chodzę do pracy, cały dzień zajmuję się tym na co mam ochotę, a przy okazji robię zakupy i kupuję co tylko jest mi potrzebne, w domu mam co jest mi potrzebne, samochód wyobrażam sobie taki czy taki (w sumie dwa ) itp. Bo tak naprawdę na tym właśnie mi najbardziej zależy - zabezpieczonym bycie i czasie wolnym To jest "mój" luksusAsiunka pisze:Lex, to jest pomysł, a jak wizualizujesz sobie swój zamiar, jeśli będziesz chciał się pochwalić?
Masz oczywiście rację. Są ludzie, który po prostu chcą pracować, bo gdyby tego nie robili to może by się nudzili albo czuli niepotrzebni, niespełnieni. Dla nich "mój" luksus byłby nieszczęściem Ala ja do tych ludzi nie należęPaula pisze:Uważam, że życie w luksusie jest poprawne, tyle tylko, że dla mnie to za mało, nie o to mi chodzi ... Bo można żyć w luksusie, a i tak czuć się niespełnionym, czy nieszczęśliwym. Np. można mieć pracę, która przynosi b.duży dochód, a się jej nie lubi...
Poza tym trzeba też być świadomym, co dla kogoś znaczy "luksus". Bo dla jednego luksusem jest już własna kawalerka, a dla innego 5 domów.
Mi chodzi o taką pracę, w której będę wykonywać takie czynności, które przyniosą mi spełnienie, radość, w której będę korzystać ze swoich talentów i umiejętności, a pieniądze będą tego pochodną. Jak otworzyć drzwi do takiej pracy?
Ale ona pyta chyba o konkrety Raczej trudno jest wizualizować pracę kiedy się nawet nie wie co to za praca ma być (rodzaj czynności itp.)Transformator2012 pisze:Jeśli są to Twoje drzwi to wystarczy wykonywać odpowiednie wizualizacje...Paula pisze: Jak otworzyć drzwi do takiej pracy?
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt."
Re: Praca upragniona - pomocy!
Wielkie dzięki za odpowiedzi Praca, którą obecnie wykonuję nie jest moimi drzwiami ... Podjęłam decyzję/zamiar o zmianie.
Czasami dla niektórych nie jest zbyt istotne, jakie czynności w pracy wykonuję, tylko, jak się w pracy czują. Będę więc wyświetlała slajd ... swojego samopoczucia w pracy z jaką energią, chęcią, jadę do pracy, jaką przyjemność przynosi mi bycie w tej pracy, jaka jestem pewna i kompetentna, mam wiedzę w swoim zakresie pracy, mam bardzo dobre relacje z ludźmi w pracy, czuję zadowolenie z czynności, które wykonuję, klienci/interesanci/osoby zainteresowane chętnie korzystają z mojej pracy/usług i do mnie wracają, jestem bardzo dobrze wynagradzana, doceniana i szanowana w pracy Pracuję w pięknym wnętrzu, zawsze mam wolne, kiedy chcę, mogę wyjść wcześniej w pracy, pracuję od poniedziałku do piątku, weekendy mam wolne itd ...
Mam tylko jedno pytanie odnośnie rady:
Spróbuj dokonać projekcji swojej charakterystycznej, „niepoważnej” cechy na poważne drzwi.[/quote]
Jak ma to wyglądać?
Tzn. wykonuję wizualizację samopoczucia, jakie mam mieć w pracy i ...jak mam wyglądać projekcja mojej niepoważnej cechy na poważne drzwi? Bardzo proszę o przykład.
Czasami dla niektórych nie jest zbyt istotne, jakie czynności w pracy wykonuję, tylko, jak się w pracy czują. Będę więc wyświetlała slajd ... swojego samopoczucia w pracy z jaką energią, chęcią, jadę do pracy, jaką przyjemność przynosi mi bycie w tej pracy, jaka jestem pewna i kompetentna, mam wiedzę w swoim zakresie pracy, mam bardzo dobre relacje z ludźmi w pracy, czuję zadowolenie z czynności, które wykonuję, klienci/interesanci/osoby zainteresowane chętnie korzystają z mojej pracy/usług i do mnie wracają, jestem bardzo dobrze wynagradzana, doceniana i szanowana w pracy Pracuję w pięknym wnętrzu, zawsze mam wolne, kiedy chcę, mogę wyjść wcześniej w pracy, pracuję od poniedziałku do piątku, weekendy mam wolne itd ...
Mam tylko jedno pytanie odnośnie rady:
Spróbuj dokonać projekcji swojej charakterystycznej, „niepoważnej” cechy na poważne drzwi.[/quote]
Jak ma to wyglądać?
Tzn. wykonuję wizualizację samopoczucia, jakie mam mieć w pracy i ...jak mam wyglądać projekcja mojej niepoważnej cechy na poważne drzwi? Bardzo proszę o przykład.
Re: Praca upragniona - pomocy!
Jak ma to wyglądać?Paula pisze: Mam tylko jedno pytanie odnośnie rady:
Spróbuj dokonać projekcji swojej charakterystycznej, „niepoważnej” cechy na poważne drzwi.
Tzn. wykonuję wizualizację samopoczucia, jakie mam mieć w pracy i ...jak mam wyglądać projekcja mojej niepoważnej cechy na poważne drzwi? Bardzo proszę o przykład.[/quote]
Myślę, że nie o to chodzi. Że w tym cytacie bardziej chodzi o to kiedy np. umiesz i lubisz coś robić, a wydaje Ci się, że jest to w ogóle nieprzydatne zawodowo. Mimo to umieszczać tą czynność/cechę w slajdzie, bo przecież może właśnie ona być przez jakiegoś pracodawcę pożądana.
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt."
- Transformator2012
- Posty: 621
- Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Praca upragniona - pomocy!
A co powiesz o tym, co rzekomo mówili magowie o myślokształcie?
Mowa jest tutaj o tym, że jeśli człowiek stosuje wizualizacje, mechanicznie nie wkładając w to zajęcie duszy, to slajd traci swą siłę. Na przykład kiedy wypowiadasz słowne myślokształty (afirmacje) automatycznie, nie zamyślając się nad sensem słów, to na próżno tracisz czas. Słowa bez uczuć nie mają żadnej wagi - jest to po prostu bezużyteczne zawirowanie powietrza. Slajdy i afirmacje działają tylko w obecności odpowiednich odczuć. Lepiej raz poczuć niż tysiąc razy wypowiedzieć. Dlatego, kiedy przeglądasz docelowy slajd, nie patrz na niego z boku, jak w kinie, tylko bądź obecny wewnątrz niego w sposób wirtualny. Staraj się poczuć tę wirtualną rzeczywistość, która tworzy się w Twoich myślach. Udawaj, że dzieje się to naprawdę. Wyobrażaj sobie coraz to nowe szczegóły, wówczas slajd nie będzie się zacierał. Tylko ostrzegam: nie zamieniaj działania na slajdach w uciążliwy obowiązek. Po prostu spraw sobie zadowolenie obrazem, na którym pożądany cel jest już osiągnięty. I oczywiście nie staraj się nadmiernie, jeśli wizualizacja okazuje się niezbyt wyraźna. Rób wszystko tak, jak jest Ci wygodnie i jak się udaje. W wypadku każdego wygląda to nieco inaczej. Najważniejsze, żeby stosować systematycznie i z zadowoleniem tę technikę, uważać, że cel masz w kieszeni.
Mowa jest tutaj o tym, że jeśli człowiek stosuje wizualizacje, mechanicznie nie wkładając w to zajęcie duszy, to slajd traci swą siłę. Na przykład kiedy wypowiadasz słowne myślokształty (afirmacje) automatycznie, nie zamyślając się nad sensem słów, to na próżno tracisz czas. Słowa bez uczuć nie mają żadnej wagi - jest to po prostu bezużyteczne zawirowanie powietrza. Slajdy i afirmacje działają tylko w obecności odpowiednich odczuć. Lepiej raz poczuć niż tysiąc razy wypowiedzieć. Dlatego, kiedy przeglądasz docelowy slajd, nie patrz na niego z boku, jak w kinie, tylko bądź obecny wewnątrz niego w sposób wirtualny. Staraj się poczuć tę wirtualną rzeczywistość, która tworzy się w Twoich myślach. Udawaj, że dzieje się to naprawdę. Wyobrażaj sobie coraz to nowe szczegóły, wówczas slajd nie będzie się zacierał. Tylko ostrzegam: nie zamieniaj działania na slajdach w uciążliwy obowiązek. Po prostu spraw sobie zadowolenie obrazem, na którym pożądany cel jest już osiągnięty. I oczywiście nie staraj się nadmiernie, jeśli wizualizacja okazuje się niezbyt wyraźna. Rób wszystko tak, jak jest Ci wygodnie i jak się udaje. W wypadku każdego wygląda to nieco inaczej. Najważniejsze, żeby stosować systematycznie i z zadowoleniem tę technikę, uważać, że cel masz w kieszeni.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Re: Praca upragniona - pomocy!
Wielkie dzięki za pomoc
Re: Praca upragniona - pomocy!
Niestety nie udało się...
Jestem szczerze mówiąc załamana bo dzisiaj odmówiły mi dwie firmy...
Wiem że możecie mówić że to nie moje drzwi, nadal koordynuj zamiar, postrzegaj to jako coś pozytywnego, wizualizuj, ale ja po prostu jestem zrozpaczona
Czy pracę można dostać tylko po znajomości? Nie wiem co robię nie tak, staram się, jestem profesjonalna, a i tak dla pracodawcy jest to za mało aby dał mi szansę się wykazać jak dobry pracownik (wierzę że takim pracownikiem jestem)
Muszę znaleźć pracę w najbliższym czasie inaczej lęki egzystencjalne mnie po prostu zjedzą...
Jestem szczerze mówiąc załamana bo dzisiaj odmówiły mi dwie firmy...
Wiem że możecie mówić że to nie moje drzwi, nadal koordynuj zamiar, postrzegaj to jako coś pozytywnego, wizualizuj, ale ja po prostu jestem zrozpaczona
Czy pracę można dostać tylko po znajomości? Nie wiem co robię nie tak, staram się, jestem profesjonalna, a i tak dla pracodawcy jest to za mało aby dał mi szansę się wykazać jak dobry pracownik (wierzę że takim pracownikiem jestem)
Muszę znaleźć pracę w najbliższym czasie inaczej lęki egzystencjalne mnie po prostu zjedzą...
- mariuszstr
- Posty: 312
- Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Praca upragniona - pomocy!
Przykro mi, że się nie udało, trzymam kciuki by się ułożyło!!!
Niestety, z Twojego posta bije tak duży potencjał ważności, że siły równoważące mogą być przeciwko Tobie...
Niestety, z Twojego posta bije tak duży potencjał ważności, że siły równoważące mogą być przeciwko Tobie...
Re: Praca upragniona - pomocy!
Bije bije...może jak się ma presję aby znaleźć pracę to inaczej nie można...nie mogę udawać że mi nie zależy...
- mariuszstr
- Posty: 312
- Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Praca upragniona - pomocy!
Ja mam wrażenie, że jednak dobrze by było, gdybyś coś z tymi potencjałami zrobiła... Z mojego doświadczenia wynika, że z taką ważnością absolutnie nic się mi nie udawało :-(
Ale nie jestem w stanie poradzić, jak w Twojej konkretnej sytuacji to osiągnąć; może niezawodny Transformator pomoże jakimś trafnym cytatem? :-)
Ja trzymam kciuki !!!!
Ale nie jestem w stanie poradzić, jak w Twojej konkretnej sytuacji to osiągnąć; może niezawodny Transformator pomoże jakimś trafnym cytatem? :-)
Ja trzymam kciuki !!!!