Witarianizm

Miejsce na Twoje spostrzeżenia, relacje o tym, co udało Ci się zastosować i jaki wpływ na Twoje życie wywarł Transerfing

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Witarianizm

Post autor: mariuszstr » pn sie 26, 2013 1:35 am

Dylla pisze: U mnie w rodzinie, jest parę osób które dożyły wieku 90+. Są to, lub były, osoby bardzo żywotne, szczupłe, prawie w ogóle nie chorujące i odżywiające się (wg. dietetyków) bardzo niezdrowo, czyli tradycyjnie, po polsku, tłusto, dogadzając sobie przy każdej okazji. Być może, dlatego jest mi ciężko uwierzyć w skuteczność różnych zdrowych diet, choć pewnie spory udział ma też przyjemność, jaką daje mi jedzenie tego, na co mam ochotę.
No właśnie, w Twojej warstwie świata jest tak (że "typowe" jedzenie nie jest aż tak szkodliwe), w warstwie innych może być przeciwnie (że ono bardzo szkodzi). W warstwie jednych witarianizm jest bardzo zdrowy, u innych nie dostarcza wszystkich składników organizmowi i wychładza wątrobę. Itd. itd.

Więc gdzie jest sens dyskusji i wzajemnych prób przekonywania? Kluczem wydaje się być zgodność duszy i umysłu w temacie diety, słuchanie szelestu porannych gwiazd ;-)

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Witarianizm

Post autor: Prometeusz » pn sie 26, 2013 3:12 pm

Tylko to interesuje naturę i nie ma co się czarować :wink:
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 6:42 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Witarianizm

Post autor: zamek » pn sie 26, 2013 9:42 pm

Ostatni raz się tu wypowiadam.

W tomie IV, który nie jest dane mi skończyć, Zeland opisuje jak to mieszkańcy wielkich miast są hodowani jako jedzonko ( s.72). Mają do wyboru uciec od cywilizacji i zacząć samemu coś uprawiać.
Pisze, że warto sprowadzić wszystkie szkodliwe produkty do minimum i zastępować je naturalnymi darami przyrody.

Inna droga dla mieszkańca miasta może polegać na przestawieniu się na żywienie wyłącznie naturalnymi produktami. lecz również w tym celu trzeba przede wszystkim obudzić się i uświadomić sobie, że ładne jabłko, wyhodowane w strukturze i kupione w supermarkecie, nadaje się ze swymi właściwościami tylko na "pełnowartościowy" element tej struktury, z pełnym zestawem chorób, wynikających z takiego odżywiania.

Mieszkam w dużym mieście w bloku. Ze wsi jem tylko jajka, ziemniaki i kasze. Wszystkie inne owoce i warzywa pochodzą z hurtowni, w której zaopatrują się supermarkety i warzywniaki na rynkach. :(

Żeby zminimalizować szkodliwość stosuję umiar, błogosławię każdy posiłek i dziękuję Bogu że mam co jeść. Gotuję z miłością.
Tyle w tym temacie. :kiss1:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Witarianizm

Post autor: Prometeusz » pn sie 26, 2013 11:19 pm

Na zdrowie i smacznego @Zamek ;)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Witarianizm

Post autor: Transformator2012 » sob sie 31, 2013 11:34 am

Ciekawy wywiad, polecam:

"Zamień chemię na jedzenie". Julita Bator najpierw wyleczyła dzieci, teraz napisała książkę o tym, czym się trujemy

http://natemat.pl/73249,zamien-chemie-n ... ie-trujemy
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
najna
Posty: 186
Rejestracja: pt gru 23, 2011 6:59 pm
Re: Witarianizm

Post autor: najna » sob lis 02, 2013 11:36 am

Właśnie jestem świeżo po obejrzeniu filmu "Jedzenie ma znaczenie", radzi się tam, aby codziennie rano, przed rozpoczęciem dnia, zjedzeniem śniadania, wypić litr lub dwa litry wody. Ma to służyć do oczyszczenia organizmu poprzez jelita. Dotychczas, we wszystkim tematach o zdrowym żywieniu było, że najlepiej nie pić przed i po jedzeniu, aby nie rozwadniać soków trawiennych, by składniki odżywcze z jedzenia mogło się lepiej wchłonąć. Co o tym myślicie? A może ktoś oglądał film i wychodzi no to, że coś źle zrozumiałam?

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Witarianizm

Post autor: marcel » sob lis 02, 2013 4:29 pm

.
Ostatnio zmieniony czw paź 29, 2015 8:02 am przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

Awatar użytkownika
najna
Posty: 186
Rejestracja: pt gru 23, 2011 6:59 pm
Re: Witarianizm

Post autor: najna » sob lis 02, 2013 6:16 pm

Tylko 30 minut? Da sie zrobić. Dzięki Marcel :)

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Witarianizm

Post autor: marcel » sob lis 02, 2013 7:19 pm

.
Ostatnio zmieniony czw paź 29, 2015 8:06 am przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

Awatar użytkownika
najna
Posty: 186
Rejestracja: pt gru 23, 2011 6:59 pm
Re: Witarianizm

Post autor: najna » śr gru 25, 2013 3:21 pm

http://www.longevitas.pl/index.php?id=21

Co o tym myślicie? Z jednej strony naukowcy trąbią o surowej żywności i leczeniu witaminami. Z drugiej, wiele Chińczyków żyje grubo ponad setkę.

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 224
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Witarianizm

Post autor: Lex » ndz sty 05, 2014 2:26 am

Ja myślę o tym: transerfing ;) czyli jak sobie wytranserfujesz tak będzie.
Z resztą jedna rzecz: aby ogrzać zimny pokarm organizm potrzebuje więcej energii i więcej kalorii spala (dlatego np. tzw. "dieta lodowa" jakośtam działa), dlatego nabieranie wagi przez jedzenie zimnych pokarmów niebardzo mnie przekonuje. A ten cały śluz TAN... hmm, jak w ogóle udowodnić jego istnienie? ;) jak przecież nie jest chyba do odróżnienia od nadwagi.
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Witarianizm

Post autor: Prometeusz » ndz sty 05, 2014 7:04 am

:)
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 6:44 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
najna
Posty: 186
Rejestracja: pt gru 23, 2011 6:59 pm
Re: Witarianizm

Post autor: najna » ndz sty 05, 2014 9:35 am

Lex pisze: A ten cały śluz TAN... hmm, jak w ogóle udowodnić jego istnienie? ;) jak przecież nie jest chyba do odróżnienia od nadwagi.
No mi się właśnie wydaje, ze jest. Mało to szczupłych jak kijek dziewczyn, które mają ogromny cellulit na dupie i udach? No od groma, podczas gdy da się spotkać dziewczynę z lekką nadwagą (otyłej takiej jeszcze nie spotkałam), która ma piękne i jędrne ciało. Wychodzi na to, że te z nadwagą mają tłuszcz, a te szczupłe pełne śluzu Tan. I to by wiele wyjaśniało :P
Prometeusz pisze:Jest wiele czynników. Moim zdaniem jednym z ważniejszych czynników jest zachowanie cykliczności i dyscypliny w odżywianiu. Organizm po prostu sam się dostosuje do pokarmów które spożywamy. Reszta będzie zależeć od tego ile stressu mamy w życiu, jakie mamy geny i jaki styl życia prowadzimy.
Nie wątpliwie ma to znaczenie, ale rodzaj paliwa również nie pozostaje obojętny. Np. Chińczycy owszem żyją długo i są zdrowi, ale są pomarszczeni i brzydcy, na starość wyglądają jak wysuszone mumie, a kobiety po menopauzie zmieniają się jak za dotknięciem magicznej różdżki. Witarianie za to wyglądają na pięknych i młodych, ale są narażeni na wyziębienie wątroby, a kobiety tracą cykl miesiączkowy (co niby jest dobre, no ale... kto wie, głupio by było np. stracić płodność).

Ogółem dostałam chyba przesyt informacji, przez który nie mogę się wsłuchać co jest dla mnie dobre. Nie potrafię podjąć transerferskiej decyzji. Witarianizm bardzo mnie kusi, bycie pięknym i młodym na starość wydaje się wspaniałe, jak eliksir na długowieczność, ale te zagrożenia o których pisałam wcześniej...

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Witarianizm

Post autor: Prometeusz » wt lut 25, 2014 8:32 pm

:)
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 6:44 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Mauri
Posty: 2
Rejestracja: ndz mar 16, 2014 8:24 am
Re: Witarianizm

Post autor: Mauri » ndz mar 16, 2014 8:55 am

Ostatnimi czasy udaje mi się doświadczyć fizycznie wpływu rożnego jedzenia na organizm. Dlatego zaczynam rozumieć idę witarianizmu. Jedz i dodawaj energi ciału, buduj potencjał energetyczny. W ciagu ostatnich 2 mcy stosowałem naprzemienne glodowki 20-24 godz. Czułem lekkość i dostępność energii. W tym czasie biegałem codziennie robiąc koło 300 km miesięcznie. Jadałem w tym czasie głownie lekkie zupki warzywne. W moim doświadczeniu jedzenie gotowane, dużo mięsa, przetworów mącznych, mlecznych obciąża organizm. Nie wspominam o jedzeniu w sieciowych fastfoodach bo z nich dawno nie korzystam z powodów sensacji żołądka.
Dla mnie o wiele ważniejsze w tych rozważaniach o jedzeniu wydaje się wpływ na psychiczny nastrój po posiłku. I tutaj zauważyłem baaardzo wyraźny negatywny wpływ słodyczy, mącznych przetworów, dużej ilości mięsa. Nastrój staje się niestabilny oscylując pomiędzy nadmiernym pobudzeniem i depresją. Umysł jest chaotyczny, myśli pędzą, trudno o uwaznosc i koncentrację. Chwiejny nastrój budzi wiele skrajnych emocji. Jak wiadomo cieżko uprawiać transerfing będąc na takiej huśtawce. Dlatego powoli dojrzewam do przejścia w kierunku witarianizmu, ponieważ uważam, ze ten sposób jedzenia równoważy nastrój. A to doskonały punkt wyjścia. Zbliża się wiosna i o dużo zielonego i świeżego będzie łatwiej. Mam zamiar wszystko to na sobie wypróbować.

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Witarianizm

Post autor: purple_elephant » czw mar 20, 2014 9:08 pm

Ja w koncu przestalam jesc mieso (okolo 3-ech miesiecy temu) i jak na razie czuje sie z tym dobrze. Zauwazylam dwie rzeczy, ze zmniejszyl mi sie apetyt, tzn jem tyle ile trzeba i poprawil mi sie nastroj. Chociaz nie jestem na 100% pewna ze to od diety wegetarianskiej, byc moze to mi sie tylko wydaje, taka autosugestia. Zobaczymy jak bedzie po dluzszym czasie.
W ogole ostatnimi czasy dowiaduje sie o tym ze masa moich znajomy ma problemy natury psychicznej , mam na mysli stany depresyjne wieksze lub mniejsze. Zaczynam sie zastanawiac czy przyczyna nie jest jedzenie, ktore jest moze smaczne i kolorowe ale za to pelne soli, cukru i innych swinstw.

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Witarianizm

Post autor: purple_elephant » pt mar 21, 2014 3:06 pm

meiram, wiem ze z reguly wszystko zwala sie na stres.Jednak uwazam ze cos jeszcze musi. byc przyczyna depresji, Byc moze zle odrzywianie powoduje mniejsza odpornosc na stres. Ja mialam stany depresyjne w zeszlym roku, chociaz jak to dobrze przeanalizowac nie mialam wiekszych powodow, skonczylo sie wizyta u lekarza. Od czasu kiedy pilnuje zeby brac rozne witaminy, mineraly i od kiedy nie jem miesa jest jak powinno byc.

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Witarianizm

Post autor: purple_elephant » sob mar 22, 2014 9:38 am

Z reguly jak masz te 20 lat to mozesz jesc wszystko, twoj organizm funkcjonuje prawidlowo, jeszcze... Kolo 40-stki (a czasami wczesniej) zaczyna sie sypac, mniej lub bardziej. Ludzie z reguly nie widza zwiazku z jedzeniem. Biala bulka z zoltym serem i maslem (przykladowo) jest czyms najnormalniejszym, a to trucizna dla organizmu, zwlaszcza jesli tych bulek jest wiecej. Oczywiscie mozna jesc wszystko, ale w duzo mniejszych ilosciach niz sie zazwyczaj je. Okresowe glodowki moga pomoc, ale dobrze nabrac zwyczaju regularnych posilkow w malych ilosciach, a przyjemnosci szukac gdzie indziej. Niestety jedzenie jest jak narkotyki.
Zreszta Zeland dlatego zostal vitarianinem.
:)

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Witarianizm

Post autor: marcel » sob mar 22, 2014 10:59 am

.
Ostatnio zmieniony czw paź 29, 2015 8:06 am przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Witarianizm

Post autor: Prometeusz » sob mar 22, 2014 1:40 pm

Rozmowa o idealnej diecie jest jak rozmowa o bogu. Nikt jeszcze takiej nie widział :)
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2014 6:18 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.


ODPOWIEDZ