Pieniądze - oszczędzanie wydawanie podejście do pieniędzy

[Sylvie10]

Witam,
jestem po tomie 1 Transerfingu i mam kilka pytań jeśli chodzi o pieniądze a teorię transerfingu

- Jeśli za dużo oszczędzam do tworzy się nadmierny potrncjał i los może mnie dowśiwdaczyć w taki sposób że strace wszystko? Co zatem zrobić aby nie być rozrzutnym i zawsze mieć jakiś zapas pieniędzy ale tworzyć nadmiernego potencjału (który spowoduje że się straci)

- Jeśli ktoś ma zarówno zbyt sztywne podejście do pieniędzy czy też zbyt lekceważące to rozumiem że dla zasady transerfingu nie ma to znaczenia i w takim i w takim przypadku może dojść do sytuacji że ta osoba nie zgromadzi w swoim życiu ani majątku, ani oszczędności?

- Jeśli ktoś za dużo wydaje to tworzy nadmierny potencjał? W jaki sposób siły równoważące mogą tutaj zadziałać?

- Jak reagować na kłopoty finansowe aby nie popadać w panikę, nie dać się wkręcić w lęk że zabraknie pieniędzy na życie?

[Transformator2012]

Witam,
jestem po tomie 1 Transerfingu i mam kilka pytań jeśli chodzi o pieniądze a teorię transerfingu

- Jeśli za dużo oszczędzam do tworzy się nadmierny potrncjał i los może mnie dowśiwdaczyć w taki sposób że strace wszystko? Co zatem zrobić aby nie być rozrzutnym i zawsze mieć jakiś zapas pieniędzy ale tworzyć nadmiernego potencjału (który spowoduje że się straci)

- Jeśli ktoś ma zarówno zbyt sztywne podejście do pieniędzy czy też zbyt lekceważące to rozumiem że dla zasady transerfingu nie ma to znaczenia i w takim i w takim przypadku może dojść do sytuacji że ta osoba nie zgromadzi w swoim życiu ani majątku, ani oszczędności?

- Jeśli ktoś za dużo wydaje to tworzy nadmierny potencjał? W jaki sposób siły równoważące mogą tutaj zadziałać?

- Jak reagować na kłopoty finansowe aby nie popadać w panikę, nie dać się wkręcić w lęk że zabraknie pieniędzy na życie?

Witaj!

Po przeczytaniu tylko pierwszego tomu Transerfingu Twoja wiedza jest jeszcze zbyt uboga. Co prawda masz już pewne pojęcie jak działa nasza rzeczywistość (w pewnym sensie) ale zapewniam, że następne tomy Transerfingu Rzeczywistości w pełni odpowiedzą na zadane przez Ciebie pytania.

Owszem jestem w stanie na nie odpowiedzieć, ale uwierz, byłoby to takie "wyrwanie z kontekstu". Transerfing jest bardzo złożoną techniką zarządzania naszą rzeczywistością obejmującą ogromny zakres naszej codzienności i nie jest raczej wskazane aby skupiać się na pieniądzach w sytuacji gdy nie wiesz jeszcze jak praktykować Transerfing. A wszystko jest ze sobą połączone. Nadmienię tylko, że same pieniądze nie mogą być celem samym w sobie. Już II Tom Transerfingu przyniesie Ci ogromną pomoc w zrozumieniu poruszanych przez Ciebie kwestii.

Pozdrawiam!

[zamek]

Po przeczytaniu tylko pierwszego tomu Transerfingu Twoja wiedza jest jeszcze zbyt uboga.

Skąd ja to znam.
Powinien być regulamin, że nie wolno się odzywać nie przeczytawszy wszystkiego.
W ten sposób odstrasza się ludzi.

[Transformator2012]

Skąd ja to znam.
Powinien być regulamin, że nie wolno się odzywać nie przeczytawszy wszystkiego.
W ten sposób odstrasza się ludzi.

Transerfing to nie jest "zabawka" tylko poważna technika zarządzania rzeczywistością. A skoro obecnie są książki uczące tej techniki to one są najwłaściwszym źródłem informacji!

[mariuszstr]

Transerfing to nie jest "zabawka" tylko poważna technika zarządzania rzeczywistością.

Hehe, jakby ktoś potrzebował ilustrację nadmiernego potencjału, powinien przeczytać to zdanie ;-)
Poważna technika ;-)
A dla mnie Transerfing to zabawka, a całe życie jest zabawą, czymś w rodzaju snu lub gry komputerowej :-)

[najna]

Transerfing to nie jest "zabawka" tylko poważna technika zarządzania rzeczywistością.

Hehe, jakby ktoś potrzebował ilustrację nadmiernego potencjału, powinien przeczytać to zdanie
Poważna technika
A dla mnie Transerfing to zabawka, a całe życie jest zabawą, czymś w rodzaju snu lub gry komputerowej

Całkowicie popieram podchodzę to tego w taki sam sposób. Czasami po przebudzeniu bawię się, że się loguję na zapisany poziom a przy wyjściu do sklepu po bułki bawię się w misję, którą muszę wykonać - jakoś tak śmieszniej wtedy jest. A kiedy np. idę do pracy to mówię, że idę się pobawić w dorosłość

[Transformator2012]

Hehe, jakby ktoś potrzebował ilustrację nadmiernego potencjału, powinien przeczytać to zdanie
Poważna technika
A dla mnie Transerfing to zabawka, a całe życie jest zabawą, czymś w rodzaju snu lub gry komputerowej

Ale zabawa każdą zabawką bez znajomości instrukcji czyli wcześniejszym uważnym zaznajemieniem się z instrukcją jej obsługi nigdy nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.

I oby na samej "zabawie" bez rezultatów się nie skończyło...

[zamek]

Dla mnie to nie zabawa, a raczej narzędzie do dobrego życia.

We wcześniejszym wpisie chodziło mi o to, że zadając pytanie na tym forum nie uzyska się odpowiedzi wprost. Mądrzejszy wskaże ci drogę, akapit z książki lub inną inspirację. I ja to akceptuję. Trochę długo myślę, ale w końcu zajarzę o co chodzi.

[Transformator2012]

We wcześniejszym wpisie chodziło mi o to, że zadając pytanie na tym forum nie uzyska się odpowiedzi wprost. Mądrzejszy wskaże ci drogę, akapit z książki lub inną inspirację.

Pieniądze same w sobie są nadmiernym potencjałem którego w żadnym przypadku nie należy wywoływać. Już w 2 tomie Transerfingu jest to w świetny sposób wytłumaczone i w tym kierunku skierowałem czytelniczkę. Uważam, że książka w najlepszy sposób wyjasnia tą kwestię i rozpisywanie się na ten temat tu, wiedząc że dana osoba i tak wkrótce zapozna się z tym problemem nie jest właściwe.

[zamek]

I dlatego czytelniczka napisała 5 postów i zniknęła. Bo nie uzyskała odpowiedź na swoje wątpliwości.
Czytamy te same słowa, a inaczej je odbieramy. I myślę po to jest to miejsce, żeby to wyjaśnić.
Czytam IV tom, ale dwa razy przeczytałam I i równocześnie czytam ponownie II i III, a w międzyczasie IX. I jeszcze inne książki. Może to wolno, ale jest dziwna sprawa, bo to o czym czytam przejawia się w moim życiu. Jak ta historia z dżdżownicą na drodze.

[Transformator2012]

I dlatego czytelniczka napisała 5 postów i zniknęła. Bo nie uzyskała odpowiedź na swoje wątpliwości.

Tak, a Ty jesteś "wróżka" która wie co i jak oraz zna przyczyny wszystkiego...

I zapamiętaj sobie:

Nie radzę nikogo wciągać za uszy do Transerfingu. To niewdzięczne zadanie. Rzecz w tym, że jest to wiedza nie dla wszystkich. Kto nie jest gotów jej przyjąć, temu nic nie wyjaśnisz. Tych zaś, którzy są gotowi, Transerfing albo inny podobny nurt sam odnajdzie.

[zamek]

Jasne, że nie dla wszystkich. Każdy ma swój cel i swoje drzwi.
Z tym rozwojem to też nie zawsze jest dobrze. Znałam kiedyś kobietę, która zamiast z dzieckiem na plac zabaw wolała chodzić na jogę. Odlot. Nie wiem co dalej z nią, bo nie jest już na mojej linii.

[Transformator2012]

W kwestii poruszanego tu tematu dość istotny jest fragment z 2 tomu Transerfingu Rzeczywistości wyjaśniający działanie duszy i umysłu:

Dusza nie ma prawa głosu w kwestiach wyboru. Umysł obchodzi się z duszą jak z dzieckiem proszącym o zabawkę, która spodobała się w sklepie. Odpowiedzi umysłu zazwyczaj są standardowe, na przykład: „Nie mamy na to pieniędzy". Tak właśnie marzenie niszczy się w zarodku.

Popatrz, co się dzieje. Dziecku zabawka potrzebna jest teraz. Jeżeli rzeczywiście nie możesz sobie pozwolić na kupno zabawki dziecku, nie ma niczego zdrożnego w tym, że mu odmawiasz. Ale dusza gotowa jest poczekać! Tylko że umysł z uporem kretyna stawia na sprawie krzyżyk: „Nie mamy pieniędzy". Wychodzi na to, że marzenie z zasady jest nieosiągalne.

Umysł ma własną logikę, narzuconą przez wahadła, którym opłaca się trzymać popleczników na uwięzi i nie dawać im swobody nawet w wyborze marzeń. Dla duszy logika jest obca, ona wszystko pojmuje dosłownie. Umysł twierdzi, że nie ma pieniędzy. Lecz przecież dusza nie prosi o pieniądze, a o zabawkę! Ten zaś, motywując, że nie ma pieniędzy, czyni zabawkę przedmiotem zakazanym (to nierealne, trudno osiągalne) i duszy pozostaje tylko zamknąć się w sobie w poczuciu klęski i nie wspominać więcej o zabawce. Tak odbywa się pogrzeb marzenia.

Umysł nie ma pojęcia, jak można ziścić to marzenie, dlatego też nie dopuszcza go do warstwy swojego świata - przecież w życiu wszystko powinno być logiczne i zrozumiałe. A wystarczyło tylko zgodzić się na posiadanie zabawki i zewnętrzny zamiar zadbałby o to, jak zdobyć na nią pieniądze. Lecz powszechny światopogląd ukształtowany przez wahadła nie dopuszcza takich cudów. Swoboda wyboru popleczników w żaden sposób nie odpowiada interesom wahadeł.

Dlatego skupiajmy się na "zabawce" a nie na środkach do jej kupna!

[optimist_prime]

Dlatego skupiajmy się na "zabawce" a nie na środkach do jej kupna!

generalnie racja, tylko to 'skupienie' też nie może zaprzątać myśli 24/h., bo można zwariować, a zamierzonego efektu i tak nie osiągnąć...

w ogóle nie wiem czemu ludzie tak wstydzą się i boją posiadania (większych) pieniędzy, jednocześnie tak ich pożądając. ja np. wiem, że sobie 'zasłużyłem', znam wartość i przeznaczenie pieniądza i jestem gotowy być nawet multimilionerem...

[Transformator2012]

w ogóle nie wiem czemu ludzie tak wstydzą się i boją posiadania (większych) pieniędzy, jednocześnie tak ich pożądając. ja np. wiem, że sobie 'zasłużyłem', znam wartość i przeznaczenie pieniądza i jestem gotowy być nawet multimilionerem...

Pieniądze same w sobie nigdy nie mogą być celem! I z tym Twoim pozyższym nastawieniem w kontekście Transerfingu "multimilionerem" nie zostaniesz...

[optimist_prime]

może źle się wyraziłem lub niewłaściwie mnie zrozumiałeś. ja nie myślę o pieniądzach jako o celu. natomiast nie ukrywam, że miło jest być bogatym i wcale nie czułbym się z tym źle (mimo, że mnóstwo ludzi na Ziemi żyje w ubóstwie itd.). ja po prostu wiem DO CZEGO i JAK chcę użyć tych pieniędzy i nie czuć przy tym dyskomfortu...

[Transformator2012]

Teraz jasne! Wystarczy za cel obrać np. "luksusowe życie" i w tym wszystko co z bogactwem jest związane się zawiera.

[purple_elephant]

Dlatego skupiajmy się na "zabawce" a nie na środkach do jej kupna!

a jesli "zabawka" bylaby wygrana w totolotka?

[najna]

Wtedy pomyśl jakie zabawki kupisz za wygraną Wtedy albo dostaniesz zabawki z innego źródła, albo wygrasz

[purple_elephant]

Czyli slajd typu: -za wygrana w totolotka kupilabym dom -
czy raczej wykreslic okreslenie totolotek ze slajdu i skupic sie na domu?


Latwo mi stworzyc slajd z moim nowym domem, wakacjami dwa, trzy lub wiecej w roku, i kiedy mam juz poczucie konfortu zlosliwie mi sie wkrada niekontrolowana mysl ze na dlugach sie skonczy....
myslenie o totolotku daje mi poczucie konfortu, ale... nie wiem czy to nie ukryta "tasma" w podswiadomosci kiedy to czesto slyszalam w dziecinstwi: - nie mam pieniedzy , chyba ze wygram w totolotka"