Wahadła

Miejsce na Twoje spostrzeżenia, relacje o tym, co udało Ci się zastosować i jaki wpływ na Twoje życie wywarł Transerfing

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Wahadła

Post autor: Prometeusz » sob sie 24, 2013 5:11 pm

Mam/miałem to samo ;) I tak samo mi to już nie przeszkadza. Dokładnie o tym mówi U.G. - cały czas szukamy "potwierdzenia", cały czas chcemy powtarzać te same doświadczenia i społeczeństwo narzuca nam neurotyczność i bez nie niej nie można "normalnie" funkcjonować" w społeczeństwie. Mi się wydaje, że też z tego powodu Zeland nie chce naszego pełnego oświecenia, osoba oświecona zostaje wyrzucona po za nawias społeczny bo do niego nie pasuje. Przykłady? Budda - otruty, Sokrates - otruty, Ghandhi - zastrzelony... mam wymieniać dalej? :P

Dlatego transerfing nie dąży tak jak np. religia, new age, czy ezoteryka do oświecenia - nic z tych rzeczy. TR ma tylko sprawić by nam się przyjemniej żyło tak jak żyjemy "normalnie"....
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Wahadła

Post autor: Transformator2012 » sob sie 24, 2013 5:59 pm

@marcel to są symptomy uwalniania się od "gier wahadeł" ale mimo wszystko powinieneś pamiętać że nigdy się od nich nie uwolnisz - niech dobrą radą będą słowa z 3-go tomu Transerfingu Rzeczywistości:

Władza wahadeł jest bardzo wielka, w szczególności dlatego, że ludzie tego nie podejrzewają. Nie wolno mówić o nich jak o jakimś tajnym stowarzyszeniu kosmitów, którzy plotą sieci spisku przeciwko ludziom. Wahadła to nieodłączna część naszego świata. Wywierają wpływ na ludzi i sprawują swoje rządy za pomocą oddziaływania energoinformacyjnego. Oddziaływanie to odbywa się na trzech poziomach: mentalnym, emocjonalnym i energetycznym. Wykorzystując nici ważności, wahadła wypompowują z ludzi wolną energię. Tak było zawsze. Lecz ostatnimi czasy w zastraszającym tempie zaczyna wzmagać się czysto informacyjne oddziaływanie.

Jak wiesz, jedyne za co może zahaczyć Cię wahadło, to ważność. W ostatecznym rozrachunku może ono chwycić Cię nawet za to, że nadajesz duże znaczenie samej konieczności utrzymywania ważności na poziomie zerowym. Wszystko, co powiedziałem o wahadłach, jest bardzo ważne. Lecz mamy do czynienia z pewnym paradoksem: jeżeli teraz z całą powagą wypowiesz im wojnę, to zawczasu będziesz skazany na przegraną. Najważniejsza zasada w walce z wahadłem polega na rezygnacji z walki z nim.

Musisz rozumieć, że nie jest to bitwa z namacalnym przeciwnikiem, tylko walka z glinianym bożkiem - gra. Dokładniej, to ty decydujesz, czym ta walka będzie. Jeżeli postrzegać to jak bitwę, w każdym wypadku grozi Ci porażka. Wahadła nie da się zwyciężyć w walce. Przypuśćmy, że rzuciłeś bożkowi wyzwanie: „Teraz wiem, że to tylko gliniany bożek, ja mu pokażę!" Możesz uważać, że już leżysz na łopatkach. Jeżeli zaś postrzegasz to jako grę, to w najgorszym wypadku grozi Ci przegranie partii, lecz nie bitwy.

Wahadło jest glinianym bożkiem, dopóki uświadamiasz sobie istotę jego gry i nie podporządkowujesz się jej zasadom. Wahadła będą czekać na ofiarę za każdym razem, jak poczujesz pewność. Bądź gotów na to, że one wszelkimi sposobami będą próbować wyprowadzić Cię z równowagi - na tym polega istota gry. Łykasz haczyk, tracisz równowagę, wychodzisz z siebie i oddajesz energię wahadłu.

Oto jesteś spokojny, radosny, zrównoważony, lecz trwa to niedługo. Wahadło urządza prowokację. Na przykład znajdziesz się w niezręcznej sytuacji lub otrzymasz złą wieść. Zgodnie z jego scenariuszem powinieneś zaniepokoić się, przestraszyć, ugiąć, załamać, okazać niezadowolenie, rozdrażnienie. Wszystko, co musisz zrobić, to w porę obudzić się i przypomnieć sobie, jaka toczy się gra, a następnie od razu zmniejszyć poziom ważności. Jeżeli to zrobisz w sposób świadomy, wahadło trafi w pustkę.

Jesteś w stanie naruszyć zasady gry tylko wtedy, jeśli nie śpisz na jawie. W nieświadomym śnie człowiek zawsze jest ofiarą okoliczności. Sen zdarza się i nic na to nie poradzisz. Na jawie wszyscy dawno przywykli tak samo automatycznie reagować w standardowy sposób na negatywne bodźce. Co za tym idzie, nie muszę wyjaśniać. Lecz przecież nie jesteś ostrygą! i w pełni umiesz zareagować nieadekwatnie. Zrób to celowo i plany wahadła ulegną dezorganizacji. Trzeba tylko w porę oprzytomnieć i naruszyć zasady gry.

Przekonasz się, jak przyjemnie będzie uświadamiać sobie, że zdajesz sobie sprawę, jak wahadło ze wszystkich sił usiłuje Cię sprowokować, a Ty temu nie ulegasz. Przyjemne odczucie dumy będzie wynikało nie tylko z tego, jaki jesteś silny. Chodzi o to, że oddając energię wahadłu stajesz się słabszy. Kiedy wahadło Cię prowokuje, a Ty mu nie ulegasz, energia wahadła, która skierowana została na prowokację, przechodzi do Ciebie, czyniąc cię silniejszym. I ta dodatkowa siła będzie przejawiać się jako przyjemne odczucie. Teraz możesz sobie wyobrazić, jaką rozkosz odczuwa wahadło, otrzymując Twoją energię. Nie dawaj mu takiej możliwości. Będzie ono czepiać się znowu i znowu, a Ty nie poddawaj się. Niech ono samo traci na Ciebie energię.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Wahadła

Post autor: zamek » wt wrz 03, 2013 7:32 pm

Czy wiadomo kiedy pojawiły się wahadła?

Zastanowiło mnie to, gdy czytałam o szacunku dla każdej żywej istoty. Ludzie użalają się nad cierpieniem zwierząt, a nie szanują świata roślin. A one też czują, mają emocje, tylko nie mają krwi.

Nie na darmo u ludów jeszcze niezepsutych cywilizacją wahadeł przyjęło się, by zanim zabije się zwierzę lub zetnie drzewo, poprosić u nich o przebaczenie. ... Na szacunek zasługuje wszystko, co żyje na tym świecie i wszyscy mają równe prawa.

Wahadła chyba pojawiły się wraz z człowiekiem, ale na początku było ich mało. :-? Jest to przecież energia myśli, a myśli tylko człowiek. Jednak u ludów poza cywilizacją tego nie ma.

Czy ktoś się nad tym zastanawiał? Ciekawe jakie mogło być pierwsze wahadło :?:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
Użytkowniczka
Posty: 36
Rejestracja: śr lip 17, 2013 2:14 pm
Re: Wahadła

Post autor: Użytkowniczka » wt wrz 03, 2013 9:08 pm

Może pierwsze wahadło to myśl?
Obrazek

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Wahadła

Post autor: Prometeusz » pt wrz 06, 2013 5:25 pm

Zeland twierdzi, że nie poznamy wahadeł w sposób pełny, ścisły. Za to dowiadujemy się w jaki sposób one działają i jakie mają dla nas znaczenie.
Ostatnio zmieniony pt wrz 06, 2013 8:07 pm przez Prometeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Wahadła

Post autor: Transformator2012 » pt wrz 06, 2013 5:53 pm

Prometeusz pisze:Zeland twierdzi, że nie wiemy czym są wahadła i jeszcze długo się nie dowiemy. Dowiadujemy się o nich tylko po ich działaniu.
Naprawdę...? 8-)

Jak wiadomo, energia myśli jest materialna i nie znika bez śladu. Kiedy grupy ludzi ukierunkowują myśli w jedną stronę, „fale” ich myśli nakładają się na siebie nawzajem i w oceanie energii tworzą się niewidzialne, lecz rzeczywiste struktury energoinformacyjne - wahadła. Struktury te zaczynają rozwijać się samodzielnie i podporządkowują ludzi swemu wpływowi. Wahadła bytują w świecie subtelnym jako nadbudowy nad każdą wspólnotą ludzi. Może wydawać się niewiarygodnym, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że wbrew własnej woli działają w interesach wahadeł, niemniej jest to fakt.

Wahadła żywią się energią ludzi. Na przykład kiedy jesteś czymś zirytowany i wyrażasz burzliwe niezadowolenie, wówczas oddajesz energię wahadłu. Wszystko, co potencjalnie zdolne jest do wywołania w tobie silnych, negatywnych emocji, prowokowane jest przez wahadła. Ich ukochaną potrawą jest negatywna energia.
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Wahadła

Post autor: Prometeusz » pt wrz 06, 2013 7:19 pm

Może źle się wyraziłem. On w ostatnim tomie napisał:

"Nie ma sensu rozmyślanie, które wahadło działa w danej sytuacji, skąd się ono wzięło i co faktycznie tam się dzieje na poziomie energetycznym. Tak czy inaczej nie jesteśmy tego w stanie doskonale tego pojąć."

Ja traktuje definicje Zelanda jako koncept.
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Wahadła

Post autor: Transformator2012 » pt wrz 06, 2013 7:47 pm

Prometeusz pisze:Może źle się wyraziłem. On w ostatnim tomie napisał:

"Nie ma sensu rozmyślanie, które wahadło działa w danej sytuacji, skąd się ono wzięło i co faktycznie tam się dzieje na poziomie energetycznym. Tak czy inaczej nie jesteśmy tego w stanie doskonale tego pojąć."

Ja traktuje definicje Zelanda jako koncept.
W tej wypowiedzi chodzi o to, że aż tak wiele wahadeł cały czas wpływa na zachowanie człowieka, że nie wiadomo dokładnie o które wahadło akurat w danym momencie chodzi.
Kwestia genezy i działania wahadeł najlepiej przedstawiona jest w 1 tomie Transerfingu Rzecztwistości. :)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Wahadła

Post autor: Prometeusz » pt wrz 06, 2013 7:55 pm

Tak :) W tomie 9 też jest dość szeroko o tym na wstępie. Tak ładnie to jest opisane, że bardzo łatwo pojąć o co chodzi. Ja kwestię wahadeł doskonale rozumiem, nie musisz mi tego cytować czy tłumaczyć ;)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Wahadła

Post autor: Transformator2012 » pt wrz 06, 2013 8:05 pm

Nigdy nie zaszkodzi bardziej utwierdzić świadomość... :wink:
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Wahadła

Post autor: Prometeusz » pt wrz 06, 2013 8:15 pm

To może podawaj tomy, strony i akapity, bo jak tak dalej będziesz cytował to wszystkie tomy wkleisz i nie będzie sensu książki kupować :razz:
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Awatar użytkownika
Użytkowniczka
Posty: 36
Rejestracja: śr lip 17, 2013 2:14 pm
Re: Wahadła

Post autor: Użytkowniczka » pt wrz 06, 2013 8:19 pm

Kiedy po raz pierwszy zaczęłam czytać o transerfingu, moja świadomość o wahadłach była... no nie była. Nie miałam jej. ;) 8-)
Wyobrażałam sobie je bardzo materialnie jako jakiś dźwig techniczny. Nie wiedziałam jak to ugryźć. Po tych kilku latach znam je doskonale. Fantastycznie grają swoją rolę. Trzeba być obudzonym, aby nie myśleć o nich i mieć nad nimi kontrole, byc w symbiozie. :ninja:
Obrazek

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Wahadła

Post autor: Transformator2012 » pt wrz 06, 2013 8:20 pm

Prometeusz pisze:To może podawaj tomy, strony i akapity, bo jak tak dalej będziesz cytował to wszystkie tomy wkleisz i nie będzie sensu książki kupować :razz:
Czyżby "ważność" walnęła...? :P
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1848
Rejestracja: pt kwie 20, 2012 9:21 am
Re: Wahadła

Post autor: Prometeusz » pt wrz 06, 2013 8:29 pm

Śmieje się tylko ;-)
Taki jest kres wszelkiego gejdżu: wola gejdżowania.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Wahadła

Post autor: Dylla » pt wrz 06, 2013 8:30 pm

A może ktoś wie, dlaczego Zeland "upodobał" sobie alkohol. Jeśli ktoś nie jest alkoholikiem, nie nadużywa, to procenty są są takim samym dłużnikiem jak każda inna forma poprawiania sobie nastroju czy rozluźnienia. Takich sposobów jest bardzo dużo, np. zakupy, plotkowanie, oglądanie seriali, jedzenie, itp.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Wahadła

Post autor: Transformator2012 » pt wrz 06, 2013 8:30 pm

Prometeusz pisze:Śmieje się tylko ;-)
To super! Bo śmiech to zdrowie... 8-)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Wahadła

Post autor: Transformator2012 » pt wrz 06, 2013 8:32 pm

Dylla pisze:A może ktoś wie, dlaczego Zeland "upodobał" sobie alkohol. Jeśli ktoś nie jest alkoholikiem, nie nadużywa, to procenty są są takim samym dłużnikiem jak każda inna forma poprawiania sobie nastroju czy rozluźnienia. Takich sposobów jest bardzo dużo, np. zakupy, plotkowanie, oglądanie seriali, jedzenie, itp.
W rozdziale "Władcy Energii" nie jest tylko mowa o alkoholu a jest podane o wiele więcej "energetycznych kredytobiorców"... :rus:
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Wahadła

Post autor: mariuszstr » pt wrz 06, 2013 8:35 pm

Czy ja wiem czy alkohol nie jest groźnym wahadłem? Patrząc na to, jak zachowują się alkoholicy - ba - nawet normalni ludzie po wypiciu średniej ilości alkoholu mam wątpliwości. No ale ja mogę na to trzeźwo (dosłownie i w przenośni) spojrzeć, bo nigdy alkoholu nie lubiłem, i nie piję go nawet w małych ilościach.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Wahadła

Post autor: Dylla » pt wrz 06, 2013 8:46 pm

Transformator2012 pisze: W rozdziale "Władcy Energii" nie jest tylko mowa o alkoholu a jest podane o wiele więcej "energetycznych kredytobiorców"... :rus:
Tak, ale pisał też, że skoro musimy, to żebyśmy przynajmniej robili to w dobrym nastroju, pili w intencji, czyli np. za powodzenie jakiejś sprawy, a w innych kredytobiorców aż tak nie wnikał. Pisał tylko, jak im się nie dać. Pewnie dlatego wyciągnęłam wniosek, że alkohol czymś się różni od pozostałych wahadeł.

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Wahadła

Post autor: mariuszstr » pt wrz 06, 2013 8:49 pm

Dylla pisze:
Tak, ale pisał też, że skoro musimy, to żebyśmy przynajmniej robili to w dobrym nastroju, pili w intencji, czyli np. za powodzenie jakiejś sprawy, a w innych kredytobiorców aż tak nie wnikał. Pisał tylko, jak im się nie dać. Pewnie dlatego wyciągnęłam wniosek, że alkohol czymś się różni od pozostałych wahadeł.
Akurat w tym przypadku Zeland dawał przykład alkoholu, ale pisał o tym dobrym nastroju, intencjach odnośnie każdego kredytu. Tak przynajmniej to zrozumiałem :-)


ODPOWIEDZ