! Aspekty pominięte !
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
- Adramelech
- Posty: 415
- Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: ! Aspekty pominięte !
Nie rozumiem pytania i nie widzę sprzeczności. To ja decyduję, kto jest godzien mojego szacunku i tylko ja będę z tego rozliczony.
Jeśli zaś głębiej Cię Biblia interesuje, odsyłam do biblistów. Biblia judeo-chrześcijańska nie jest ani jedynym źródłem, którym się w pewnej mierze inspiruję, ani tym bardziej nie jedynym, ni podstawowym. Szczerze mówiąc, gdybym potrafił "ugryźć" Biblię w całości, pewnie byłbym dziś chrześcijaninem. A nie jestem. Co więcej, znajduję tam treści, których sam nie potrafię zaakceptować. Co, rzecz jasna, jej nie dyskredytuje ani nie odbiera jej tej ogromnej wartości, którą tak czy inaczej posiada. Tylko że ja tę xięge przeczytałem od deski do deski, nie raz, i nie bez refleksji. Dlatego, w moim mniemaniu, mam prawo taką opinię o niej tu wyrazić. Nie każdy ma.
I am what I am not.
Jeśli zaś głębiej Cię Biblia interesuje, odsyłam do biblistów. Biblia judeo-chrześcijańska nie jest ani jedynym źródłem, którym się w pewnej mierze inspiruję, ani tym bardziej nie jedynym, ni podstawowym. Szczerze mówiąc, gdybym potrafił "ugryźć" Biblię w całości, pewnie byłbym dziś chrześcijaninem. A nie jestem. Co więcej, znajduję tam treści, których sam nie potrafię zaakceptować. Co, rzecz jasna, jej nie dyskredytuje ani nie odbiera jej tej ogromnej wartości, którą tak czy inaczej posiada. Tylko że ja tę xięge przeczytałem od deski do deski, nie raz, i nie bez refleksji. Dlatego, w moim mniemaniu, mam prawo taką opinię o niej tu wyrazić. Nie każdy ma.
I am what I am not.
- Adramelech
- Posty: 415
- Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: ! Aspekty pominięte !
A Kościoła Katolickiego bronię, ponieważ jestem Polakiem. To wszystko, i to wystarczy.
Re: ! Aspekty pominięte !
Zwróciłam uwagę na słowo "zasłużyć", które padło w Twojej wypowiedzi:Adramelech pisze:Nie rozumiem pytania i nie widzę sprzeczności. To ja decyduję, kto jest godzien mojego szacunku i tylko ja będę z tego rozliczony.
Ja nie decyduję, kto jest "godzien", bo do pewnych osób jest mi po prosu bliżej i raczej to stwierdzam, niż wybieram. Staram się natomiast decydować, żeby tych pozostałych nie oceniać i nie rozkminiać, czyli nie wybierać braku szacunku.Adramelech pisze: Na miłość i szacunek trzeba sobie zasłużyć. Nikomu się one nie należą "z zasady". Tako też pisze Zeland i to się trzyma kupy, czyż nie?
A do Biblii nawiązałam, bo się na nią często powołujesz. No ale teraz już mi wyjaśniłeś, że nie wszystkie treści potrafisz zaakceptować, ani nawet nie jesteś chrześcijaninem, to wycofuję pytanie.
- Adramelech
- Posty: 415
- Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: ! Aspekty pominięte !
O to mi właśnie chodziło; i że nie czuję się zobowiązany, by wszystkich kochać czy szanować, i świadomość moich braków w tym aspekcie nie spędza mi snu z powiek. Co nie znaczy, że się nie mylę, ani że neguję ten Ideał. Ani że nie chwycę za miecz w obronie Kościoła. Daleko nie wszyscy krzyżowcy byli praktykującymi chrześcijanami Może po prostu nie "dorosłem".Dylla pisze: Ja nie decyduję, kto jest "godzien", bo do pewnych osób jest mi po prosu bliżej i raczej to stwierdzam, niż wybieram. Staram się natomiast decydować, żeby tych pozostałych nie oceniać i nie rozkminiać, czyli nie wybierać braku szacunku.
I pewnie nie raz jeszcze się powołam. Ludzkość powołuje się nań od wieków. Wrosła w kulturę świata i Europy w szczególności.Dylla pisze:A do Biblii nawiązałam, bo się na nią często powołujesz.
Zgodnie zaś z moim motto życiowym: "I am what I am not", chwila, w której napisałem, iżem nie chrześcijanin, juże minęła. Panta rhei. Wyciągaj wnioski.
Z wyrazami miłości,
ADRMLCH
Re: ! Aspekty pominięte !
Praktyczne korzyści dają szczęście. Szczęście = "miłość", przynajmniej dla mnie. Więc ja tu miłość widzę (ale to prawda co ktoś wcześniej napisał: że to w sumie wszystko zależy od definicji).reredamian pisze:Chciałbym wrocić do poczatkowych postów.
Zeland wyraznie piszę ,że ksiązka jest dla praktycznych korzyści.
Wiec panowie szukajacy uniwersalnej miłości pomylili książki.
Dla mnie się nie trzyma, ale ok, to moja opinia A gdzie tak pisze niby Zeland?Adramelech pisze:Na miłość i szacunek trzeba sobie zasłużyć. Nikomu się one nie należą "z zasady". Tako też pisze Zeland i to się trzyma kupy, czyż nie?
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt."
- Adramelech
- Posty: 415
- Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: ! Aspekty pominięte !
A np. na s. 49, I tom, od słów: "Można oczywiście..." (drugi akapit);
czy na s. 133, ak. 1: "nic nikomu nie jesteś winien".
A więc i "miłości". Jak piszesz, to kwestia definicji i mało prawdopodobne, byśmy w tym temacie mogli dojść do porozumienia.
A kwestię "zasługiwania" (moje sformułowanie) chyba komentowała Dylla, i zgadzam się z nią.
czy na s. 133, ak. 1: "nic nikomu nie jesteś winien".
A więc i "miłości". Jak piszesz, to kwestia definicji i mało prawdopodobne, byśmy w tym temacie mogli dojść do porozumienia.
A kwestię "zasługiwania" (moje sformułowanie) chyba komentowała Dylla, i zgadzam się z nią.
- Adramelech
- Posty: 415
- Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: ! Aspekty pominięte !
A swoją drogą miłość w TR opisuje Zeland jako jedyne uczucie, które nie wywołuje nadmiernego potencjału, i bardzo pomaga w działaniu.Lex pisze:reredamian pisze: Szczęście = "miłość", przynajmniej dla mnie.
Rzecz jasna, ma na myśli tę wyrażaną przez grecki rzeczownik "agape".
Re: ! Aspekty pominięte !
Ok, powiedzmy że rozumiem to jak Ty rozumiesz to co pisze Zeland
Niemniej dla mnie zasłużyć to sobie można dopiero na brak szacunku (a szacunek dostaje każdy na wstępie). Ale jak mówiłem - to moja opinia.
Niemniej dla mnie zasłużyć to sobie można dopiero na brak szacunku (a szacunek dostaje każdy na wstępie). Ale jak mówiłem - to moja opinia.
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt."
- Adramelech
- Posty: 415
- Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: ! Aspekty pominięte !
Jak śmiesz?...Lex pisze:Ok, powiedzmy że rozumiem to jak Ty rozumiesz to co pisze Zeland