Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Miejsce na Twoje spostrzeżenia, relacje o tym, co udało Ci się zastosować i jaki wpływ na Twoje życie wywarł Transerfing

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Awatar użytkownika
Malwina
Posty: 32
Rejestracja: czw gru 30, 2010 10:33 pm
Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Malwina » sob lut 05, 2011 11:14 am

TU BYŁY NUDNE TRUIZMY
Ostatnio zmieniony pn lut 07, 2011 12:30 pm przez Malwina, łącznie zmieniany 1 raz.
Impossible is nothing ===> NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE !<===

Mirek55
Posty: 147
Rejestracja: wt maja 25, 2010 1:49 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Mirek55 » sob lut 05, 2011 5:52 pm

Ignorancja to największy grzech ludzkości, z którego rodzi się wszelkie zło, łącznie ze strachem, który jest przewodnikiem ignorancji.

Dlatego bycie ignorantem nie osłabi wahadła, a tylko je wzmocni.
Zignorować to już coś innego.

Awatar użytkownika
Malwina
Posty: 32
Rejestracja: czw gru 30, 2010 10:33 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Malwina » sob lut 05, 2011 6:17 pm

haha


haha :crazy: ?#!

Nic od siebie nie dodasz do tematu Piotrze ?
Impossible is nothing ===> NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE !<===

Awatar użytkownika
Malwina
Posty: 32
Rejestracja: czw gru 30, 2010 10:33 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Malwina » sob lut 05, 2011 9:29 pm

TU BYŁY NUDNE TRUIZMY
Ostatnio zmieniony pn lut 07, 2011 12:30 pm przez Malwina, łącznie zmieniany 1 raz.
Impossible is nothing ===> NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE !<===

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Dylla » sob lut 05, 2011 10:39 pm

Malwina pisze: Hmmm.... po co ? po co ? po co? sama nie wiem...
Po to by lepiej przyswoić niezbędną teorię, poprzez rozwianie wszelkich wątpliwości .
Po to by lepiej zrozumieć TR, by móc go potem zastosować w praktyce
Teoria i Praktyka dwie nierozłączne siostry.
Jakiś czas temu, miałam tak koszmarny sen, że aż się strachu obudziłam. Przez parę sekund, jeszcze mi się śniło, ale już zdawałam sobie sprawę, że to tylko sen, a ja się właśnie budzę, czyli przez moment nie tylko świadomie śniłam, ale jednocześnie doświadczyłam przebudzenia. Sen nie tylko przestał mnie przerażać, ale wręcz sobie uświadomiłam, że jestem w nim bogiem i mogę wszystko. Wcześniej czytałam o tym w różnych książkach, wydawało mi się nawet że rozumiem o co chodzi, ale dopóki tego nie odczułam, nie zadawałam sobie z tego sprawy, że sama teoria, nie posunęła mnie w praktyce o więcej niż o milimetr.
Pewnie na tej zasadzie, można nie tylko świadomie śnić to co nazywamy życiem na jawie, ale również obudzić się i z łatwością zarządzać rzeczywistością.
Podobnie miałam z obecnością tu i teraz. Czytałam o tym przez kilka lat, ale dopiero w trakcie lektury Tolle'a, przy wykonywaniu prostych ćwiczeń, które zalecał, doświadczyłam pierwszy raz w życiu, że ja to ja, a to co myślę, czuję i w co wierzę, to nie jestem ja. Dopiero od tej pory, potrafię doświadczyć stanu bez myśli, wyobrażeń, wierzeń, dogmatów oraz wszystkiego, co wcześniej uważałam za ważne czy realne.

Dlaczego to piszę? Ano dlatego, że po latach czytania teorii okazało się, że najcenniejsze dla mnie okazały się te rady i skazówki, które uczyły, jak się uwolnić od ... teorii i wskazówek. Dopiero po tym uwolnieniu, zaczynam rozumieć (albo wydaje mi się, że rozumiem) nauki teoretyczne, które i tak już nie chcą od dawna wnieść nic nowego do mojego życia. Lubię sobie jeszcze od czasu do czasu coś poczytać, albo porozmawiać z różnymi ludźmi, licząc na to, że pojawi się kolejne "coś", na wzór poprzednich przełomów, o ile mogę tak to nazwać.
Jeśli zatem ktoś ma doświadczenia z siostrą Teorii czyli Praktyką, to bardzo proszę, żeby się nie ukrywał, tylko podzielił, nie bojąc się rozbierania na czynniki pierwsze ani łączenia czynników w bardziej złożone formy.

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Dylla » sob lut 05, 2011 11:35 pm

Prometeusz pisze: Hah! Ja mam dokładnie tak samo! Miałem kilka razy świadome sny - bardzo rzeczywiste. W dodatku od czasu do czasu miewam stany przebudzenia, choć można to różnie nazwać.
Można różnie nazwać, ale żeby zrozumieć którąś z tych nazw i tak trzeba wcześniej tego doświadczyć. :wink:
Koszmar który mi się śnił, najpierw wydawał mi się realny i niezależny ode mnie. Potem, jak już się zaczęłam budzić, uświadomiłam sobie, że to był nie tylko sen, ale w dodatku to ja tam rządziłam, a nie odwrotnie.
Zwykłe praktykowanie Tu i Teraz daje mi poczucie, że w tym czasie gdy jestem obecna, nie ma żadnych wahadeł, podświadomości, itd. Tzn. są, mogę je obserwować na takiej samej zasadzie jak wtedy końcówkę snu, ale już mam tą świadomość, że nie są mną. Ten stan, jest świadomym śnieniem ale już nie przebudzeniem - trochę jak w "Incepcji" - z jednego snu przechodzę do kolejnego, śnię w nim świadomie, ale nie mogę się obudzić.

A jak to odnieść do wahadeł? Ten kto żyje uważnie i stara się być świadomym siebie, o wiele lepiej radzi sobie z wahadłami, niż ktoś, kto jest skierowany na ich wyłapywanie i rozpoznawanie (czyli na zewnątrz). Jeśli nie potrafimy się obudzić, to chociaż w ten sposób możemy śnić świadomie sen o życiu na jawie.

Wyszło mi z tego masło maślane, no ale trudno, i tak kliknę na "wyślij". :?

Awatar użytkownika
Malwina
Posty: 32
Rejestracja: czw gru 30, 2010 10:33 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Malwina » ndz lut 06, 2011 8:41 pm

TU BYŁY NUDNE TRUIZMY
Ostatnio zmieniony pn lut 07, 2011 12:29 pm przez Malwina, łącznie zmieniany 1 raz.
Impossible is nothing ===> NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE !<===

Mirek55
Posty: 147
Rejestracja: wt maja 25, 2010 1:49 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Mirek55 » pn lut 07, 2011 9:12 am

Otwieranie poszczególnych czakr ma sens jeśli jesteś na to gotowa Malwinko. To znaczy, Twoja psychika jest na tyle mocna aby przyjąć zjawiska, które większość ludzi przerażą.

Otwarcie czakry "trzeciego oka" sprawi, że będziesz miała bezpośredni świadomy kontakt ze Stwórcą, będziesz miała wyostrzoną intuicję. Kiedy będziesz korzystać w tej czakry możesz liczyć się z uczuciem przypływu silnego poczucia szczęścia zadowolenia. Można to porównać do orgazmu podniesionego do 10 potęgi. Chwilowe utraty świadomości.

Otwarcie czakry serca powoduje wyostrzenie zmysłów uczuć. Takie uczucia jak: miłość, nienawiść, stres, radość odczuwa się ze zmożoną siłą, ponadto otwiera się zmysł na świat nie fizyczny. Można zobaczy wtedy, np ducha.

Co powoduje otwarcie innych czakr nie wiem. Inne jak na razie mnie nie interesują.

Awatar użytkownika
Malwina
Posty: 32
Rejestracja: czw gru 30, 2010 10:33 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Malwina » pn lut 07, 2011 12:35 pm

Mirku

2 pytania do Ciebie

I).Czy otwarcie czakr które opisujesz ,może w jakiś sposób przyczynić się do skuteczniejszej manifestacji
II). Jeśli odpowiedź na powyższe pytanie brzmi tak- to jakie znasz sposoby na otwarcie czakr .
Ja sama znam tylko nagranie z dźwiękiem jednostajnie wysokotonowym, które ma rzekomo to spowodować

Dziękuje za odpowiedź
Pozdrawiam :)
Impossible is nothing ===> NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE !<===

Awatar użytkownika
Malwina
Posty: 32
Rejestracja: czw gru 30, 2010 10:33 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Malwina » pn lut 07, 2011 12:38 pm

Prometeusz

Więc jak mam rozpocząć praktykę TR ?

-Wolność od destrukcyjnych wahadeł
-Próba wykreowania czegoś 'małego'
-Próba wykreowania czegoś 'większego', zgodnie
ze wszystkimi wskazówkami o nie nadawaniu ważności , obserwowaniu etc.
Impossible is nothing ===> NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE !<===

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Dylla » pn lut 07, 2011 1:18 pm

Fajny temat (o czakrach). To trochę tak, jakby ktoś, kto czytał o chrześcijaństwie, udał się do księdza z prośbą o wskazówki, jak osiągnąć stan świętości, albo próbował to osiągnąć przy pomocy dźwięku z płyty. :wink:

Jeśli świat jest naszym zwierciadłem, w którym rzeczywistość odbija się z opóźnieniem, to przede wszystkim, warto byłoby wyrobić sobie nawyk, żeby o tym pamiętać. Jeśli poczujemy dyskomfort psychiczny, silniejsze emocje lub przyłapiemy się na negatywnych emocjach, możemy dzięki temu uświadomić sobie, że po pierwsze, to tylko reakcja na zwierciadło, a po drugie, właśnie tworzymy przyszłość. Na początku, dobrze byłoby nauczyć się świadomie wybierać myśli, ogólne nastawienie, oczekiwania wobec życia, itp. Nie brzmi to może tak atrakcyjnie jak chodzenie po wodzie, lewitacja czy otwieranie czakr, ale według mnie, to jest niezbędna podstawa, której opanowanie wprowadza pozytywne zmiany w naszym życiu i to zanim zaczniemy pracować ze slajdami. :smile:

Mirek55
Posty: 147
Rejestracja: wt maja 25, 2010 1:49 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Mirek55 » pn lut 07, 2011 1:44 pm

Jak na razie praktykowanie TR udało się tylko jednemu człowiekowi. Vadimowi Zelandowi.
Wiedza, którą przekazuje jest teoretyczna, brak konkretnych przykładów ludzi, którym się to udaje. Mówienie, że "ja" to robię jest oszukiwaniem samego siebie.

Czakry można otwierać na różny sposób. Jednym z nich jest medytacja wspomagana odpowiednią "muzyką". Znam przypadek otwarcia czakry serca po przez pomoc ze świata niefizycznego. Takie otwarcie nie wymaga od nas wykonywania jakiś konkretnych ćwiczeń jednakże trzeba być przygotowanym do tego psychicznie i fizycznie.

Co miałaś na myśli Malwino mówiąc: "manifestacja"?


P.S.
Kupiłaś już książkę? :)

Mirek55
Posty: 147
Rejestracja: wt maja 25, 2010 1:49 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Mirek55 » pn lut 07, 2011 2:03 pm

Dylla pisze:Fajny temat (o czakrach). To trochę tak, jakby ktoś, kto czytał o chrześcijaństwie, udał się do księdza z prośbą o wskazówki, jak osiągnąć stan świętości, albo próbował to osiągnąć przy pomocy dźwięku z płyty. :wink: :smile:
Jesteś przekonana o tym, że dźwiękiem nie można sterować naszym umysłem? Słyszałaś taką nazwę: "Hemi-Sync®"?

Awatar użytkownika
Malwina
Posty: 32
Rejestracja: czw gru 30, 2010 10:33 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Malwina » pn lut 07, 2011 2:16 pm

Mirku

Tak mam książkę , bardzo ciekawa.
Lecz dosyć obszerna, i co ważniejsze wymagająca dużego skupienia przy czytaniu.
Ja ostatnio jestem zbyt bardzo rozkojarzona ... :???:
===============================================================================================
Co miałaś na myśli Malwino mówiąc: "manifestacja"?
Mówiąc "manifestacja" mam na myśli:
zrealizowany cel/zamiar ,
spełnione marzenie ,
wysłuchaną modlitwę/intencje , w zależności od "systemu/nauki'
================================================================================================
Jak na razie praktykowanie TR udało się tylko jednemu człowiekowi. Vadimowi Zelandowi.
Wiedza, którą przekazuje jest teoretyczna, brak konkretnych przykładów ludzi, którym się to udaje. Mówienie, że "ja" to robię jest oszukiwaniem samego siebie.
Wg mnie 'system zasad' TR wedle których należy postępować jest zawiły, skomplikowany i wymagający dużych nakładów czasowych.
Nie w sensie jestem 'na to za głupia' ; lecz w kontekście ram 'czasowo-pracowych'
-Wolność od wahadeł, siły równoważące, slajdy,przebieranie nóżkami, nadmierne potencjały...et cetera,et cetera
Wszystko wymaga mnóstwo czasu !
Żaden "system/nauka" nie wymaga tak wiele . A gwarancje na spełnienie mamy tylko w słowach Zelanda.
Czyżby kompilacja wielu systemów + 'coś' od siebie ?
TR jest odpowiedni dla ludzi po wieloletniej praktyce rozwoju duchowego.
Czy są ludzie którym to się udaje ? Nie wiem.

Ja sama przeczytałam wiele książek nt "Spełniania Marzeń" , więc mam jakiś odnośnik .
=========================================================================================================
Jesteś przekonana o tym, że dźwiękiem nie można sterować naszym umysłem? Słyszałaś taką nazwę: "Hemi-Sync®"?
Zresztą sam Zeland piszę o Synchronizacji za pomocą odpowiednich 'dźwięków'


Mirku ,chyba odpuszczę sobie TR ; jestem teraz "trochę" zdezorientowana, nie wiem który 'system' wybrać ... :(
Czy wg Ciebie lepsze efekty można osiągnąć za pomocą "metody" opisywanej w artykułach które mi posłałeś ?

Wszystkiego Dobrego Mirku :)
Impossible is nothing ===> NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE !<===

Awatar użytkownika
Malwina
Posty: 32
Rejestracja: czw gru 30, 2010 10:33 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Malwina » pn lut 07, 2011 2:54 pm

Prometeusz
Próbując dalej starasz się coś osiągnąć, a tu nie chodzi o osiąganie, tu chodzi o wybór.


1.II=>>Więc jak ...Mam wybór...wybieram że chcę mieć X i będę mieć X...?
-"O.K. Tylko skoro dokonasz wyboru...to i tak nie będziesz mieć przecież tyle razy Ci się już nie udało, i znowu się nie uda ..." <- Elementarny przykład
podświadomego dążenia do porażki :(

2.II=>>Zamiar
Mam zamiar- chcę coś zrealizować - więc jeszcze tego nie posiadam, i 'puszczam' w świat komunikat -chcę więc nie mam,nie mam więc chce.
A jak to się ma do fundamentu większości nauk -> uczucie posiadania .
Te dwa aspekty ze sobą kolidują -Zamiar- chcę- nie mam <-> Uczucie posiadania- nie chcę bo mam

:smile:
Impossible is nothing ===> NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE !<===

Mirek55
Posty: 147
Rejestracja: wt maja 25, 2010 1:49 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Mirek55 » pn lut 07, 2011 4:56 pm

Malwinko mam dla Ciebie propozycję. Zapomnij na jakiś czas o tym wszystkim co już wiesz i się nauczyłaś. Zatop się w lekturze, zacznij co przeczytany rozdział praktykować zalecenia autora, a wiele spraw samo Ci się rozwiąże (znajdziesz odpowiedzi). Ta książka pozwoli Ci uporządkować ten chaos, który teraz się wkradł do twojej świadomości. Pomogła wielu ludziom pomoże i Tobie.

Otwieranie czakr nie ma nic wspólnego z realizacją swoich "zamówień" u wszechświata. To jest potrzebne aby w pełni dawać siebie innym ludziom, cokolwiek to znaczy.

Awatar użytkownika
Malwina
Posty: 32
Rejestracja: czw gru 30, 2010 10:33 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Malwina » wt lut 08, 2011 12:29 pm

Prometeusz
Mirek55 napisał(a):Malwinko mam dla Ciebie propozycję. Zapomnij na jakiś czas o tym wszystkim co już wiesz i się nauczyłaś. Zatop się w lekturze, zacznij co przeczytany rozdział praktykować zalecenia autora, a wiele spraw samo Ci się rozwiąże (znajdziesz odpowiedzi). Ta książka pozwoli Ci uporządkować ten chaos, który teraz się wkradł do twojej świadomości. Pomogła wielu ludziom pomoże i Tobie.



Całkowicie się zgadzam. Cały czas sugeruję Ci to Malwino.
Tylko Mirek pisząc książka ,nie miał na myśli Transerfingu Rzeczywistości :wink:
======================================================================================================================================
O.K.
Więc rozpoczynam praktykę
Nie będę Cie już zanudzać , jak Ty to napisałeś.
Tylko odpisz mi na moje ostatnie pytanie, na które nie udzieliłeś odpowiedzi -> i NIE BĘDĘ CIE JUŻ MĘCZYĆ<-


Zamiar
Mam zamiar- chcę coś zrealizować - więc jeszcze tego nie posiadam, i 'puszczam' w świat komunikat -chcę więc nie mam,nie mam więc chce.
Dopiero mam zamiar to zrealizować - więc nie mam
A jak to się ma do fundamentu większości nauk -> uczucie posiadania ,uczucie jakby cel był już zrealizowany
Te dwa aspekty ze sobą kolidują -Zamiar- chcę- nie mam <-> Uczucie posiadania- nie chcę bo mam

Prawo Przyciągania, i nie tylko
-Wizualizuj z uczuciem posiadania
-Twórz wibracje posiadania et cetera , et cetera....

Natomiast wg Zelanda :
Miej zamiar zrealizowania tego , a jednocześnie odtwarzaj slajd jakbyś był już w posiadaniu tego czy owego
Więc wysyłam sprzeczne komunikaty : - Odtwarzam że już mam ; - Mam zamiar że będę mieć
Skoro świat to zwierciadło, to nie mogę mieć zamiaru (nie mam jeszcze)ponieważ odbije się w nim brak
Powinnam wyobrażać, czuć że już się dokonało...

Oczekuję wyczerpującej odpowiedzi




Miło się z Tobą konwersowało. :cry:
Może się jeszcze kiedyś spotkamy :giveheart: ... chociaż w internecie :crazy1:
Żegnaj :giverose:
Malwina :wink:
Impossible is nothing ===> NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE !<===

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Dylla » wt lut 08, 2011 9:54 pm

A ja mam zamiar, mieć w przyszłym tygodniu upieczone przez siebie ciasto. Nie udaję, że je mam już teraz, a pomimo to, nie tworzę przez to braku, ani nie ekscytuję się, żeby wzbudzić pozytywne emocje, itp. :wink:

Artus
Posty: 55
Rejestracja: sob sie 28, 2010 9:24 am
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Artus » wt lut 08, 2011 11:01 pm

Cześć Dylla

Czyli...
Czyli chociaż nie posiadam tego w sposób namacalny , to w pewnym sensie to już mam- gdyż wiem iż jest taki wariant,
taka rzeczywistość istnieje w przestrzeni wariantów ; wiec wystarczy ze wybiorę .
Tak jak napisałaś z tym ciastem- jeszcze go nie mam,ale wiem że w pewnej formie już jest rzeczywistością, że go
zrealizuję (upiecze) ; Wiem że 'sklep' jest zaopatrzony , więc wystarczy mój zamiar pójścia do niego,kupienia składników,
troszkę działania i VOILA . Mam zamiar upieczenia ciasta i to zrobię, cóż by mogło oprócz Artusa powstrzymać mnie przed tym .
Nie wiem czy dobrze 'łapię'...

Tylko że istnieje jedna poważna wada, która zwie się :wątpliwość
Trudno uwierzyć osobie z ciężkim bagażem porażek, (ja niestety też należę do tej grupy) iż istnieje 'takie coś jak' "Przestrzeń Wariantów"

Właściwie to jest chyba najtrudniejsze zadanie, a zarazem najistotniejsze jeżeli chodzi o najważniejszy element TR - ZAMIAR.
To jest niewysławialne, to trzeba poczuć. Ja nie staram się tego poprzez teorię zrozumieć, lecz jedynie trochę 'pojąć'.

Rozumiem o co chodziło Malwinie, gdyż mam podobne dylematy.
Jestem początkującym jeśli chodzi o praktykę, więc myślę że wiele osób ma wątpliwości podobnej treści.

Rzeczywiście można się w tym wszystkim pogubić.
"Nauki Secretowe" powiadają - Ty już masz, i takie masz 'stwarzać' uczucia,wibracje,myśli
A Zeland mówi -miej zamiar to zrealizować ; więc tak na dobrą sprawę dopiero "TO" przede mną.

Reasumując : TRZEBA 'TO' POŁĄCZYĆ...chyba
Wiedzieć, czuć że się ma ; a jednocześnie mieć zamiar który spowoduje "przebieranie nóżkami" ku realizacji celu
Nie no , sam już nie wiem ...
:???: :?: :-? :mad: :crazy: :?: :roll: :o
'SKORYGUJCIE' MNIE PROSZĘ
LUKE SKYWALKER UJRZAWSZY YODĘ PODNOSZĄCEGO JEGO MYŚLIWIEC X-WING
Z MOKRADŁA JEDYNIE ZA POMOCĄ SIŁY UMYSŁU : Nie mogę w to uwierzyć !
YODA : I dlatego właśnie nie udaje ci się to .

Dylla
Posty: 861
Rejestracja: wt maja 04, 2010 8:09 pm
Re: Transerfing Rzeczywistości na czynniki pierwsze

Post autor: Dylla » wt lut 08, 2011 11:27 pm

Cześć Artus.

Chodziło mi tylko o to, że zamiar to zamiar, a nie slajdy czy techniki wywoływania wiary, której ktoś aktualnie w coś nie ma.
Wiem, że gdyby dla każdego to było takie proste, to byśmy się nad tym nie zastanawiali, nie czytali Zelandów, Sekretów, tylko tworzyli zarządzali rzeczywistością, tak ja menu we własnej kuchni.

Ja również w wielu sprawach miewałam wątpliwości i najwyraźniej dalej mam, bo nie potrafię włączyć opcji "zamiar" na zawołanie. Zauważyłam jednak, że to co na dzień dzisiejszy posiadam i na co mnie stać, kiedyś należało wg. mnie do sfery "marzeń ściętej głowy", a dzisiaj jest zwyczajną rzeczywistością. To samo się tyczy pewnej wiedzy czy umiejętności - to co wykonuję prawie automatycznie, wydawało mi się kiedyś wyższą szkołą jazdy.
Pewnie każdemu z nas udało się osiągnąć coś, co przez jakiś czas wydawało się niemożliwym albo bardzo trudnym.


ODPOWIEDZ