Strona 1 z 3

Świat Raphaela

: ndz mar 15, 2015 8:10 pm
autor: Raphael
Witam transerferów :ninja:

niedawno skończyłem czytać książki o TR :smile: teraz czas użyć zdobytą wiedzę w praktyce :smile:
Można powiedzieć że TR wpadł mi przypadkiem w ręce, ale ja nie wierzę w przypadki, według mnie wszystko
dzieje się z jakiegoś powodu, po coś i na coś. Pewnie otrzymujemy to czego potrzebujemy :D

Mam przed sobą jedno zadanie do wykonania, cel do zrealizowania, jeden z tych który pomoże zmienić
życie w święto, a z pewnością uczynić je prostszym i pełniejszym.

Tak więc pora zacząć pracę nad sobą, nad celem, mam nadzieje że pomoże mi w tym mój własny wątek,
rady bardziej doświadczonych transerferów. Przyśpieszy drogę z chcieć do mieć :-D

Pozdrawiam,
Raph

Re: Świat Raphaela

: ndz mar 15, 2015 8:23 pm
autor: marcel
.

Re: Świat Raphaela

: ndz mar 15, 2015 8:36 pm
autor: zamek
Witaj :)
A nie korciło cię stosowanie zasad transerfingu w trakcie czytania? Wahadła czuwają 8-)

Re: Świat Raphaela

: ndz mar 15, 2015 9:14 pm
autor: Raphael
@zamek raczej stopniowo wszystko było indukowane, przetrawiane.

Przed poznaniem zasad TR nie zdawałem sobie sprawy z tego co robię(myślę), hodowałem
chwasty które teraz będę musiał wydrzeć. Kontrola myśli, pozostawanie "tu i teraz" nie jest dla mnie
jeszcze takie proste :) ale z dnia na dzień jest coraz lepiej i łatwiej.

Ok ja już dzisiaj mykam, tak więc dobranoc,
Raph

Re: Świat Raphaela

: pn mar 16, 2015 12:08 am
autor: Prometeusz
Witaj na forum :)

Re: Świat Raphaela

: wt mar 17, 2015 10:59 pm
autor: Raphael
Witam,

Thx @Prometeusz. :smile:

Pozdrawiam,
Raph

Re: Świat Raphaela

: pt mar 20, 2015 1:04 pm
autor: Raphael
Czytał może ktoś Alchemika?
Dość fajna historyjka, bardzo cieniutka książeczka :)

Pozdrawiam,
Raph

Re: Świat Raphaela

: ndz mar 22, 2015 4:55 am
autor: Prometeusz
Całkiem ciekawa historia, dzięki. :-]

Znam kilka osób która bawią/bawiły się w giełdy/forex. Spotkałem też się z różnymi opiniami. W każdym razie pokazałeś, że masz determinacje i odwagę. Nie przejmuj się porażkami - one są nieuniknione w procesie uczenia się życia. Warto po prostu wiedzieć, czy przechodzimy przez swoje drzwi. Czasami ekscytacja nie pochodzi od duszy, ale jest nitką wahadła.

Zawód informatyka i umiejętność analizy danych to napewno dobrze zainwestowany kapitał w obecnych czasach. Także, życzę powodzenia czymkolwiek byś się nie zajął. :)

Re: Świat Raphaela

: ndz mar 22, 2015 6:03 pm
autor: Raphael
Witam,


Sama droga ku celowi stanowiła przyjemność.

Tylko od czasu do czasu włączałem sobie jakiś fajny film czy tam serial, starałem się też
dbać o kondycję znajdując czas na rower, bieganie, zabawę z workiem treningowym czy
zwykły workout jak to mówią w zdrowym ciele zdrowy duch :D

Oglądał ktoś "Siła spokoju" według mnie fenomenalny film, trafiłem na niego jak rozwaliłem
sobie kolano. Oglądałem go kilkukrotnie, wtedy jeszcze nie wiedząc czym jest TS
Tutaj jest parę jego fragmentów https://www.youtube.com/watch?v=uzJfayH1BA0
a tuta cały film https://www.youtube.com/watch?v=63_lwapPTTY

A dzisiaj wpadłem na taki https://www.youtube.com/watch?v=Zq66ThzEv8c
mówi coś takiego że: możesz zmienić w swoim życiu wszystko, jednak jeśli nie
zmienisz sposobu swojego myślenia, nie zmieni się tak naprawdę nic.

Pozdrawiam,
Raph :ninja:

Re: Świat Raphaela

: ndz mar 22, 2015 6:20 pm
autor: Prometeusz
Tak znamy siłę spokoju. Lecz książka jest lepsza wg. mnie :) Głębsza :)

Re: Świat Raphaela

: ndz mar 22, 2015 7:28 pm
autor: Raphael
Tą oczywiście przeczytałem po tym jak na końcu podali że Dann jest pisarzem :D
Po obejrzeniu filmu informacja na wstępie "film oparty na prawdziwej historii" trochę
mnie zaintrygowała, chciałem sprawdzić ile w tym prawdy a ile fikcji.

Tylko to było dość dawno, może by tak jeszcze raz przeczytać, patrząc pod względem TS.

Re: Świat Raphaela

: sob mar 28, 2015 11:57 am
autor: Raphael
Witam,

jutro minie dwa tygodnie jak zacząłem pracę nad sobą :D ale efekty już jakieś są,
kontrolując to co pod kopułą, czuje się jak wtedy gdy zaczynałem :) powrócił dawny entuzjazm,
pasja a nie tylko chęć wygrania wojny za wszelką cenę. Prawdopodobnie pewne drzwi się
już zaczynają otwierać ale wszystko pokaże dopiero czas, liczę na najlepszy wariant od MŚ.

Takie przemyślenie, z reguły gdy coś interesującego zaczynamy jest w nas wiele optymizmu,
wszystko w człowieku wrze jak w wulkanie przed erupcją :D po czym cały ocean zimnej
wody gasi to wszystko, pojawiają się wątpliwości, głupie myśli. Tniemy te skrzydła,
mimo że tak naprawdę chcemy latać. Jak mawia Tavi "nim zaczniesz błyszczeć, musisz
zapłonąć" i dbać o ogień, a wtedy albo woda wyparuje albo stanie się obojętna,
tak jak na dnie oceanu magma sobie wrze, niewzruszona hektolitrami wody nad sobą.

Pozdrawiam,
Raph

Re: Świat Raphaela

: pt kwie 17, 2015 10:54 pm
autor: Raphael
Witam,

reżim myślowy chyba odnosi skutek :) coś tak jak by się zmieniło :) porostu podjąłem decyzję że to zrobię, dam radę :) zrealizuje swój cel :D czuję to tak po prostu, nie wiem ile to potrwa ale się uda i to szybciej jak później. Wczoraj albo przedwczoraj zapanował we mnie taki spokój a zarazem szczęście. Całkowity brak obaw :-D nie wiem co to jest, ale dobre i nic nie brałem xD

Song trochę bluzgają ale coś mi się w tym podoba :D

Pozdrawiam,
Raph

Re: Świat Raphaela

: sob kwie 18, 2015 8:39 pm
autor: Prometeusz
Bardzo dobrze :)

Ja dzisiaj wszedłem w spontaniczną medytacje. Stan mi znany, ale zaskoczył mnie bo wszedłem w niego bardzo spontanicznie :)

Pracuję nad sobą. Lecz od długiego czasu przestało mi zależeć na wywoływaniu jakiś konkretnych stanów. Wystarczy mi podstawowa medytacja od czasu do czasu. Po drugiej stronie i tak nic nie ma :)

Re: Świat Raphaela

: ndz kwie 19, 2015 10:19 am
autor: Raphael
Cześć :smile:

do medytacji nawiązałeś po wysłuchani blendu? Ja jako tako rzadko medytuję,
no chyba że medytacją nazwać kontrolę myśli, a raczej ich eliminowanie w miarę możliwości.

Pierwszy raz oczyścić umysł próbowałem po obejrzeniu siły spokoju, organizmowi
najwidoczniej ten stan odpowiada bo sam się uśmiecha :D jak sprawdzałem to na
koleżankach to tak samo reagowały :)

W tradingu też przydatna rzecz zwłaszcza po większym DD wtedy trzeba wziąć głębszy oddech
i wyluzować co by pod wpływem emocji więcej głupot nie zrobić.

Pozdrawiam,
Raph

Re: Świat Raphaela

: ndz kwie 19, 2015 1:40 pm
autor: Prometeusz
Cześć :smile:

do medytacji nawiązałeś po wysłuchani blendu? Ja jako tako rzadko medytuję,
no chyba że medytacją nazwać kontrolę myśli, a raczej ich eliminowanie w miarę możliwości.
Czemu nie, można tak o tym mówić, to też pewna forma medytacji. W każdym razie zawiera jej elementy ;)

Piosenka nawet pasuje, ale chciałem wyrazić to, że wszystko ma swoje konsekwencje, za bardzo Transerfingowy też nie chcę być. Przestawienie się na pewien sposób postrzegania wiąże się, ze zniknięciem wcześniejszego sposobu spostrzegania. Jeśli jakąś technikę TR wytrenujemy na maksa i wcielimy w życie, to się nią wtedy staniemy, możemy już nie wrócić do tego co było wcześniej. Niektóre osoby mają np. wytrenowane obniżanie ważności i wychodzenie ze scenariuszy. Mają dzięki temu niesłychaną sprawność, ale z drugiej strony mogą zacząć się czuć jakby się jakoś zgubiły, zaczyna ich wyrzucać automatycznie ze scenariuszy, które jednak mogą być wygodne. W innych systemach mówi się o odsunięciu ego na rzecz wyższego ja. Skojarzenia o "wyższości" mogą być mylące, bo to tak naprawdę nie jest ani wyższe, ani niższe, po prostu inny stan skupienia świadomości, funkcjonowania. Dobrym przykładem są te problemy, które mają nieraz szachiści. Jeden nie potrafi przestać myśleć o szachach, drugi nabywa jakąś psychozę i odgrywa życie jakby to była gra w szachy, ludzie to figury, a gdzieś tam jest wróg, dążący do wygranej z nami. Konsekwencje mogą być różne i nieprzewidziane. Opierając się na synchroniczności można sobie np. wkręcić manie wielkości. Dlatego ja sobie idę drobnymi kroczkami, spokojnie, niczego nie przyspieszam. Co prawda nie żałuje poprzednich intensywnych starań, ale teraz widzę, że nie jest mi to nawet potrzebne. Szukam równowagi.

Pierwszy raz oczyścić umysł próbowałem po obejrzeniu siły spokoju, organizmowi
najwidoczniej ten stan odpowiada bo sam się uśmiecha :D jak sprawdzałem to na
koleżankach to tak samo reagowały :)
Super. :) Takim czymś warto zarażać. Jeśli ludzkość ma kiedyś wejść na wyższy poziom kultury, to włączenie takich ćwiczeń stanie się nieodzowne. Można o tym myśleć jak o czynności na równi z higieną osobistą i myciem zębów.
W tradingu też przydatna rzecz zwłaszcza po większym DD wtedy trzeba wziąć głębszy oddech
i wyluzować co by pod wpływem emocji więcej głupot nie zrobić.
Na pewno :) Można sobie zrobić taki eksperyment. Wyrazić swoje zdanie na jakiś aktualny emocjonalny temat, spisać to na jakiejś kartce czy w komputerze. Potem pójść pomedytować i po pół godzinie poobserwować, czy nasze uczucia i myśli są takie same. Ja tak robię od czasu do czasu i to tak jakby działy się czary, zupełnie inaczej myśli płyną, sprawa przybiera dużo przystępniejszą formę. Już zresztą pisałem, że głębsze medytacje z automatu wywołują u mnie świadome sny i synchroniczności. Like it. :)

Kontrola myśli to też dobra sprawa, działa podobnie do medytacji tylko właśnie tak bardziej w ruchu, w praktyce. Jeśli używasz tego na co dzień i znajduje to u Ciebie zastosowanie to szybko wejdzie Ci w nawyk. Będziesz miał kolejną broń w swoim arsenale. Będziesz mógł dowolnie strzelać szczęściem :D

Re: Świat Raphaela

: wt maja 12, 2015 2:54 pm
autor: Raphael
Witam,
dawno nie pisałem tutaj :) Prometeusz dziękuję za wpis ;) Przeczytałem sobie drugi raz DMPW Millmana, już jakiś czas temu, wspomniane tam coś o poście było. Później na YT też mi się o oczy obiło i w sumie jestem ciekaw jak to jest nic nie jeść :) Postaniwiłem spróbować, dzisiaj ostatni dzień jak mogę jeść mięso i słodycze. Od jutra już tylko warzywa i owoce a w sobotę pokarmowi doustnemu mówię pa pa, chciał bym obyć się bez jedzenia co najmniej tydzień. Po 7 dniach podejmę decyzję co dalej xD

Pozdrawiam,
Raph

Re: Świat Raphaela

: wt maja 12, 2015 4:52 pm
autor: Prometeusz
Znajomy mi ostatnio opowiadał, że jego sąsiad jest bioenergoterapeutą/uzdrowicielem - za takiego się podaje w każdym razie i postanowił on przejść na odżywianie się światłem. Po kilku dniach musiał przerwać swój projekt bo się rozchorował i chyba trafił do szpitala. Potem ten znajomy trochę sobie zażartował, mówiąc do niego "jak to tak, nie mogłeś siebie sam wyleczyć?" :D

EPiCKiE :wink:

Słuchaj Raphael. Nie po to organizm ma układ pokarmowy, aby leżał odłogiem. Trzeba jeść bo przy wydalaniu organizm pozbywa się toksyn będących efektem przemiany materii. Chodzi jeszcze o poprawną pracę jelit, no i oczyście o pokrycie zapotrzebowania organizmu, który potrzebuje energii i budulca, aby poprawnie funkcjonować.

Fenomen głodówki polega na tym, że na początku organizm walcząc ze stresem wyostrza zmysły i poprawia samopoczucie. Jest to mechanizm obronny, bo w przyrodzie, gdy był niedobór jedzenia musieliśmy czasem mieć dopalacz, aby być wstanie je znaleźć. Po za tym uwalnia się hormon wzrostu by zabezbieczyć tkanki przed degradacją. Co teoretycznie ma wydłużać życie przy regularnych głodówkach. Moim zdaniem koszta dla organizmu są zbyt duże.

Masz zdjęcie osób żywiących się światłem.
Obrazek

Źródło obrazka: http://michalstraczek.fotoblogia.pl/698 ... ofa-miller

Re: Świat Raphaela

: wt maja 12, 2015 8:41 pm
autor: Raphael
:D tak :D ja to tylko tak w ramach eksperymentu, chcę sprawdzić jak to jest :)
Na żadne odżywianie światłem nie myślę przechodzić, ale jeśli można się pozbyć,
jakichś złogów oraz sporej ilości toksyn które sobie tkwią rozpuszczone w tkance tłuszczowej,
to dlaczego by tego nie zrobić, w prawdzie dużo tego nie ma ale na 7-10 dni powinno wystarczyć :)

Najcięższe ponoć wychodzenie z takiego stanu, odpalanie przewodu pokarmowego itp. itd.
W każdym bądź razie gdzieś wyczytałem że się można przekręcić to i przez ostatnie dni kilka
książek o tym przeczytałem, mam teorię czas na praktykę. Dobrze będzie, to tylko tydzień czy tam
półtora, wychodzenie gdzieś drugie tyle :) a może być ciekawie :D

Pozdrawiam,
Raph

Re: Świat Raphaela

: wt maja 12, 2015 10:29 pm
autor: Prometeusz
Zrobisz jak uważasz. Lecz nie wiem czy skojarzyłeś fakty, ale nie jedząc - nie oczyścisz się z toksyn. Jedząc zdrowo obniżając kalorie - tak. Nie zdążyłem wspomnieć, że w ten sposób niszczymy swój metabolizm, a skutki mogą być poważne. W dodatku przy spotkaniu z głodem ten metabolizm siada i spalane są w pierwszej kolejności mięśnie, a nie tłuszcz. Jest tak dlatego, że z energetyczne punktu widzenia mięśnie są bardziej energochłonne.

Można wziąć przykład z Buddy, który ostatecznie poszedł drogą środka.