Prwda Czy Fałsz
: pn gru 29, 2014 3:24 pm
Witam.
Jestem tu nowym gościem.
Dopiero co przeczytałem I Tom Transerfingu i pomyślałem że zobaczę co ludzie piszą o tym wszystkim i o autorze.
Przyznam że książka bardzo mnie wciągnęła, jednak wolę przeczytać przynajmniej 2 i może jeszcze kolejny Tom zanim wypowiem się obszerniej na ten temat.
Na teraz zastanawia mnie tylko dlaczego autor tego arcydzieła wygląda na zmęczonego życiem, chce być anonimowy i nie leje się u niego w domu złoto zewsząd skąd tylko mogło by się lać jak w Dynastii u Blake'a Carrington'a.
Napisałem że nie będę się wypowiadał bo nie mam w sumie solidnych podstaw do tego, prawo przyciągania znam z książki Sekret i nagrań audio Św Pamięci Aleksandra Bucznego- świetny koleś, szkoda że opuścił ten świat tak młodo, Ci którzy nie znają prac tego człowieka polecam wykład audio Superplanner - nawiązuje do prawa przyciągania, przy czym w przeciwieństwie do Pana Vadima Alek prowadził szkolenia, oficjalne szkolenia gdzie jak to określał pomagał ludziom osiągać rzeczy trudne a nawet niemożliwe.
Wracając do I Tomu Pana Vadima powiem ze nawet trzyma się to kupy, ponieważ sam wielokrotnie zastanawiałem się co może blokować moja energię podczas ćwiczeń wizualnych i doszedłem do wniosku że kiedy o czymś myślisz to powinieneś lub powinnaś po skończonym ćwiczeniu wizualizacji zapomnieć o tym czego pragniesz tak jak polecił Alek Buczny, inaczej energia nie może zostać wysłana po poprzez ciągłe myślenie o tym kiedy to dostanę, jak to otrzymam, lub po prostu non-stop myślenie o celu-nagrodzie-rzeczy, trzymasz te wiązkę energii lub życzenie na wodzy. To powoduję że zaczyna się tworzyć nazywane przez Vadima Wahadło ( na mój rozum, jest to czyste skupienie energii, im dłużej to trzymasz tym bardziej energia się kumuluje ( bardziej odchyla się wskazówka od punktu zero w jedną bądź drugą stronę) a jak wiadomo im większe skupisko energii tym bardziej wszystko inne do niej lgnie a że wszystko jest energią to duża kula energii będzie pochłaniała wszystko na swojej drodze. Przykładem jest tutaj czarna dziura jest tak ciężka i gęsta że nic jej nie ucieknie, wciąga wszystko. Innymi sowy tworzymy Wahadło którego nie kontrolujemy a tym samym ono zaczyna kontrolować nas.
Kolejna rzecz to równowaga która rzeczywiście panuje w okół nas, nawet Chińczycy mówią o tym od dawien dawna.
W Biblii zdaję się że jest napisane coś w stylu " Jak Było Na Początku, Teraz I Zawsze Na Wieki Wieków Amen" można z powodzeniem odnieść to do słów Pana Vadima ze "Przestrzeń Wariantów Była,Jest I Zawsze Będzie"
Wszystko to jest intrygujące, świeże, dające nowe perspektywy, ale mam do tego dystans z uwagi na np: sekty.
Oczywiście nie twierdzę że to na pewno jest ściema, tylko najpierw chcę to sprawdzić na własnych doświadczeniach a nie zrobię tego dopóki nie dowiem się co dalej w Tomach.
Wracając do sekt jest ich sam nie wiem ile, na pewno dużo, jakiś czas temu szukałem sobie info na temat osobliwości, fizyki kwantowej itd.
Trafiłem na artykuł od grupy " WingMakers" właściwie jest to wywiad z niejakim Dr. Nerudą i pod tym wywiadem podpisują się Wingmakers.
Wywiad jest dosyć obszerny i całego nie przeczytałem w każdym razie, przeczytałem chyba 1/3 i złapałem doła, treść wywiadu mówi o tym jak było na początku, Dr Neruda na pytanie skąd ma takie przerażające informacje odpowiada że jest to zapisane w odpowiednich archiwach.
A wiec tak Dr Neruda twierdzi iż My ludzie jesteśmy Atlantami, czyli duszami bez ciał żyjącymi sobie na Planecie Ziemia, któregoś razu na Ziemię przylatują Sumerowie= anamorficzne postacie( kośmici) i biorą nas pod włos, co to znaczy ? A no to że proszą nas o pozwolenie na wydobywanie złota które im jest potrzebne do życia a nam nie jest potrzebne wcale. My Atlanci naiwna i dobroduszna cywilizacja mówimy ok, wydobywajcie sobie ile dusza zapragnie. Jednak Nasi Sumerowie nie mogą za długo przebywać na Ziemii przez panujące tu warunki i proszą nas o pomoc. Jako że my nie mamy ciał to nie jesteśmy wstanie fizycznie im pomóc. Sumerowie Wpadają na pomysł że stworzą dla Nas Kombinezony które dziś nazywamy ciałami, po wejściu w taki kombinezon stajemy się więźniami. Dusza nie może opuścić ciała ponieważ kombinezon jest tak zaprogramowany aby mózg sprawował pieczę nad wszystkim co nas otacza, tzn jak by odcinał dopływ informacji spoza ziemii i wielowymiarowści itd.
Mamy wszczepione jakieś chipy kontrolne, a wszechświat to jedna wielka projekcja holograficzna stworzona przez nasze kombinezony a dokładniej przez mózg.
Oczywiście nasz wszechświat-matrix posiada dalsze poziomy, ten po śmierci np gdzie jesteś sądzony za uczynki na ziemii.
Powyżej podałem przykład sekty Scjentologicznej która wierzy że ludzie pochodzą od obcej cywilizacji, zaznaczę że wywiad był napisany tak że wszystko kleiło się mega mocno do kupy, tworzy jedna spójną całość a Dr Neruda na każde pytanie miał odpowiedź. Nie było tam miejsca na ściemę. Jest to napisane tak że nie ma się do czego przyczepić.
Potem gdy uświadomiłem sobie że to pachnie sektą zdałem sobie sprawę że wszystko można napisać tak, że rozum nie będzie miał żadnych obiekcji kiedy implikuje się mu spójne i logiczne fakty, działa to tym mocniej im bardziej człowiek szuka odpowiedzi na nurtujące go pytania.
Inny przykład sekta to JezusNonStop ta grupa twierdzi że ziemia jest płaska a Nasa i inni wciskają ludziom kit że ziemia jest okrągła.
Jak to się dzieje że ludzie nie wiedzą że ziemia jest płaska i żyją w przekonaniu że jest okrągła, a no tak że nikt nie jest w stanie tego sprawdzić a dobre argumenty wzmacniają tylko intrygę przeciwko ludziom.
Znany wszystkim grafikom komputerowym i myślę że nie tylko efekt rybiego oka który zakrzywia rzeczywistość obrazuje płaską ziemie jako kulę, inny przykład to link to wywiadu z pewnym grafikiem komputerowym wynajmowany przez Nasa do tworzenia Realistycznych Obrazów 3D znaczy to że taki ktoś wie jak pada światło i potrafi stworzyć obraz który będzie wyglądał jak zdjęcie zrobione aparatem czy teleskopem w przypadku ziemii. Ten kto nie zdaje sobie z tego sprawy może nie wiedzieć że ogląda zdjęcie namalowane komputerowo, bo wygląda to dosyć realnie.
Wracając do Pana Vadima...
Facet opisuje ciekawe rzeczy, wręcz niewiarygodne, podaje się za byłego fizyka, ale nie ma pewności czy nie jest to marionetka w rękach sekty wierzącej w to co opisane jest w Tomach.
A jak wiadomo autosugestia to silne narzędzie a mózg jest podatny na dostrajanie się do scenariusza wykreowanego przez siebie samego, tzn że może przefiltrować rzeczywistość tak żeby wszystko się zgadzało, a robi tak często kiedy nie ma logicznego wyjaśnienia.
Za przykład wezmę to co napisałem wyżej o blokowaniu energii, czyli skupisko energii zbija się w kulę, masywna kulę energii która została powołana przeze mnie samego podczas intensyfikowania myśli na jakiś temat, w ten sposób tworzy się zmiana konta pontencjometru na szali, odbiega on od normy i tworzy się Wahadlo- raz powołane do życia trudno zniszczyć ponieważ sami zasilamy je własną energią wg Vadima.
Jestem tu nowym gościem.
Dopiero co przeczytałem I Tom Transerfingu i pomyślałem że zobaczę co ludzie piszą o tym wszystkim i o autorze.
Przyznam że książka bardzo mnie wciągnęła, jednak wolę przeczytać przynajmniej 2 i może jeszcze kolejny Tom zanim wypowiem się obszerniej na ten temat.
Na teraz zastanawia mnie tylko dlaczego autor tego arcydzieła wygląda na zmęczonego życiem, chce być anonimowy i nie leje się u niego w domu złoto zewsząd skąd tylko mogło by się lać jak w Dynastii u Blake'a Carrington'a.
Napisałem że nie będę się wypowiadał bo nie mam w sumie solidnych podstaw do tego, prawo przyciągania znam z książki Sekret i nagrań audio Św Pamięci Aleksandra Bucznego- świetny koleś, szkoda że opuścił ten świat tak młodo, Ci którzy nie znają prac tego człowieka polecam wykład audio Superplanner - nawiązuje do prawa przyciągania, przy czym w przeciwieństwie do Pana Vadima Alek prowadził szkolenia, oficjalne szkolenia gdzie jak to określał pomagał ludziom osiągać rzeczy trudne a nawet niemożliwe.
Wracając do I Tomu Pana Vadima powiem ze nawet trzyma się to kupy, ponieważ sam wielokrotnie zastanawiałem się co może blokować moja energię podczas ćwiczeń wizualnych i doszedłem do wniosku że kiedy o czymś myślisz to powinieneś lub powinnaś po skończonym ćwiczeniu wizualizacji zapomnieć o tym czego pragniesz tak jak polecił Alek Buczny, inaczej energia nie może zostać wysłana po poprzez ciągłe myślenie o tym kiedy to dostanę, jak to otrzymam, lub po prostu non-stop myślenie o celu-nagrodzie-rzeczy, trzymasz te wiązkę energii lub życzenie na wodzy. To powoduję że zaczyna się tworzyć nazywane przez Vadima Wahadło ( na mój rozum, jest to czyste skupienie energii, im dłużej to trzymasz tym bardziej energia się kumuluje ( bardziej odchyla się wskazówka od punktu zero w jedną bądź drugą stronę) a jak wiadomo im większe skupisko energii tym bardziej wszystko inne do niej lgnie a że wszystko jest energią to duża kula energii będzie pochłaniała wszystko na swojej drodze. Przykładem jest tutaj czarna dziura jest tak ciężka i gęsta że nic jej nie ucieknie, wciąga wszystko. Innymi sowy tworzymy Wahadło którego nie kontrolujemy a tym samym ono zaczyna kontrolować nas.
Kolejna rzecz to równowaga która rzeczywiście panuje w okół nas, nawet Chińczycy mówią o tym od dawien dawna.
W Biblii zdaję się że jest napisane coś w stylu " Jak Było Na Początku, Teraz I Zawsze Na Wieki Wieków Amen" można z powodzeniem odnieść to do słów Pana Vadima ze "Przestrzeń Wariantów Była,Jest I Zawsze Będzie"
Wszystko to jest intrygujące, świeże, dające nowe perspektywy, ale mam do tego dystans z uwagi na np: sekty.
Oczywiście nie twierdzę że to na pewno jest ściema, tylko najpierw chcę to sprawdzić na własnych doświadczeniach a nie zrobię tego dopóki nie dowiem się co dalej w Tomach.
Wracając do sekt jest ich sam nie wiem ile, na pewno dużo, jakiś czas temu szukałem sobie info na temat osobliwości, fizyki kwantowej itd.
Trafiłem na artykuł od grupy " WingMakers" właściwie jest to wywiad z niejakim Dr. Nerudą i pod tym wywiadem podpisują się Wingmakers.
Wywiad jest dosyć obszerny i całego nie przeczytałem w każdym razie, przeczytałem chyba 1/3 i złapałem doła, treść wywiadu mówi o tym jak było na początku, Dr Neruda na pytanie skąd ma takie przerażające informacje odpowiada że jest to zapisane w odpowiednich archiwach.
A wiec tak Dr Neruda twierdzi iż My ludzie jesteśmy Atlantami, czyli duszami bez ciał żyjącymi sobie na Planecie Ziemia, któregoś razu na Ziemię przylatują Sumerowie= anamorficzne postacie( kośmici) i biorą nas pod włos, co to znaczy ? A no to że proszą nas o pozwolenie na wydobywanie złota które im jest potrzebne do życia a nam nie jest potrzebne wcale. My Atlanci naiwna i dobroduszna cywilizacja mówimy ok, wydobywajcie sobie ile dusza zapragnie. Jednak Nasi Sumerowie nie mogą za długo przebywać na Ziemii przez panujące tu warunki i proszą nas o pomoc. Jako że my nie mamy ciał to nie jesteśmy wstanie fizycznie im pomóc. Sumerowie Wpadają na pomysł że stworzą dla Nas Kombinezony które dziś nazywamy ciałami, po wejściu w taki kombinezon stajemy się więźniami. Dusza nie może opuścić ciała ponieważ kombinezon jest tak zaprogramowany aby mózg sprawował pieczę nad wszystkim co nas otacza, tzn jak by odcinał dopływ informacji spoza ziemii i wielowymiarowści itd.
Mamy wszczepione jakieś chipy kontrolne, a wszechświat to jedna wielka projekcja holograficzna stworzona przez nasze kombinezony a dokładniej przez mózg.
Oczywiście nasz wszechświat-matrix posiada dalsze poziomy, ten po śmierci np gdzie jesteś sądzony za uczynki na ziemii.
Powyżej podałem przykład sekty Scjentologicznej która wierzy że ludzie pochodzą od obcej cywilizacji, zaznaczę że wywiad był napisany tak że wszystko kleiło się mega mocno do kupy, tworzy jedna spójną całość a Dr Neruda na każde pytanie miał odpowiedź. Nie było tam miejsca na ściemę. Jest to napisane tak że nie ma się do czego przyczepić.
Potem gdy uświadomiłem sobie że to pachnie sektą zdałem sobie sprawę że wszystko można napisać tak, że rozum nie będzie miał żadnych obiekcji kiedy implikuje się mu spójne i logiczne fakty, działa to tym mocniej im bardziej człowiek szuka odpowiedzi na nurtujące go pytania.
Inny przykład sekta to JezusNonStop ta grupa twierdzi że ziemia jest płaska a Nasa i inni wciskają ludziom kit że ziemia jest okrągła.
Jak to się dzieje że ludzie nie wiedzą że ziemia jest płaska i żyją w przekonaniu że jest okrągła, a no tak że nikt nie jest w stanie tego sprawdzić a dobre argumenty wzmacniają tylko intrygę przeciwko ludziom.
Znany wszystkim grafikom komputerowym i myślę że nie tylko efekt rybiego oka który zakrzywia rzeczywistość obrazuje płaską ziemie jako kulę, inny przykład to link to wywiadu z pewnym grafikiem komputerowym wynajmowany przez Nasa do tworzenia Realistycznych Obrazów 3D znaczy to że taki ktoś wie jak pada światło i potrafi stworzyć obraz który będzie wyglądał jak zdjęcie zrobione aparatem czy teleskopem w przypadku ziemii. Ten kto nie zdaje sobie z tego sprawy może nie wiedzieć że ogląda zdjęcie namalowane komputerowo, bo wygląda to dosyć realnie.
Wracając do Pana Vadima...
Facet opisuje ciekawe rzeczy, wręcz niewiarygodne, podaje się za byłego fizyka, ale nie ma pewności czy nie jest to marionetka w rękach sekty wierzącej w to co opisane jest w Tomach.
A jak wiadomo autosugestia to silne narzędzie a mózg jest podatny na dostrajanie się do scenariusza wykreowanego przez siebie samego, tzn że może przefiltrować rzeczywistość tak żeby wszystko się zgadzało, a robi tak często kiedy nie ma logicznego wyjaśnienia.
Za przykład wezmę to co napisałem wyżej o blokowaniu energii, czyli skupisko energii zbija się w kulę, masywna kulę energii która została powołana przeze mnie samego podczas intensyfikowania myśli na jakiś temat, w ten sposób tworzy się zmiana konta pontencjometru na szali, odbiega on od normy i tworzy się Wahadlo- raz powołane do życia trudno zniszczyć ponieważ sami zasilamy je własną energią wg Vadima.